Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 10, 2025 16:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
 O dyskusjach na forum 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 18, 2006 10:47
Posty: 228
Post O dyskusjach na forum
Od kilku tygodni uczestniczę aktywnie w dyskusjach na forum. W ciągu tego czasu udało mi się zaobserwować kilka rzeczy (które nota bene są pewnie wszystkim znane).

1. Zacietrzewienie

Nierzadko zdarza nam się wpaść w pułapkę utożsamiania sie ze swoimi argumentami. Często po prostu widać po tonie odpowiedzi, że forumowicze uważają atak na swoje argumenty za atak na własną osobę. Takie nieasertywne zachowania prowadzą zazwyczaj do "wymiany ciosów" w postaci uszczypliwych argumentów ...

2. Polemiki katolicko-protestanckie.

Ciągle toczą się wokół tych samych tematów. W zasadzie nie ma tu mowy o dialogu. Większość forumowiczów za wszelką cenę chce obronić punkt widzenia swojej denominacji....

3. Rzeczowość argumentów.

Zazwyczaj niewielka. Szkoda, że wiele opinii jest powielanych - forumowicze biorą je tylko z jednego źródła. Wydaje mi się, że niekiedy najpierw mają swoje zdanie,a potem znajdują do niego argumenty :( Innym niefajnym zwyczajem jest skakanie z tematu na temat - "Nie mam więcej argumentów, to dowalę mu czymś z innej beczki" ...

Podsumowując - w moim przypadku owoce "działalności na forum" są po pierwsze niewielkie, po drugie - tylko intelelktualne. Owoców duchowych nie ma :(. Generalnie forum nie służy budowaniu ani wiary jego pojedynczych uczestników, ani zrozumienia między wyznaniami chrześcijańskimi. A szkoda !

Dużo lepsze efekty daje rozmawianie z ludźmi na żywo. Zamiast więc siedzieć n godzin przed kompem, lepiej wybrać się do najbliższej parafii/zboru/cerkwi, umówić się na spotkanie i pogadać o kontrowersyjnych tematach. Internetowa anonimowość stwarza pokusę "dokopania protestanckiemu betonowi" / "dowalenia papistom" , bo nie widzimy reakcji naszego rozmówcy...

Na przyszłość - proponuję uczestnikom forum starać się rozmawiać ze sobą w sposób bardziej konstruktywny. Kilka razy sam poniosłem się emocjami i wszedłem w "głupie dociekania" (Tytus 3,9) i demagogię. Większego dystansu życzę tak sobie jak i innym forumowiczom. Niech Duch Święty oczyszcza nasze serca ze złych motywacji. Pozdrawiam w Panu!


Pn maja 08, 2006 9:27
Zobacz profil
Post 
Wszystko jest prawdą co napisałeś. Każdy temat jaki się tutaj założy lub jaki ktoś założy jest robijany przez czcze, niczemu nie służące dyskusje, najczęściej wierzących z ateistami, ale także ateistów z nimi samymi. Wielokrotnie było tak, że przychodził ktoś na forum by uzyskać porady w sprawie wiary, a tu niespodziewanie jakiś ateista mówił coś w stylu "daj sobie spokój, Twoja wiara nie ma senu" i się zaczynało.

Nie każdy umie na tym forum uszanować cudzego punktu widzenia. Gdy ktoś przychodzi z prośbą o coś to jak się nie ma nic do powiedzenia to się nie odzywa, a na dyskusje czy istnieje Bóg, lub co to dobro a co zło są oddzielne tematy.

Ja również dałem sie wciągnąć w dyskusje, w której ateiści podważają niemal każde słowo i potrafią szukać definicji do najbardziej podstawowych i pierwotnych pojęć. Taka rozmowa sensu nie ma, a staje się tylko ciężka i niesamowicie nieefektywna.

Nie spotkałem się chyba jeszcze z przypadkiem gdzie ktoś przyznałby drugiemu rację i przyjął jego punkt widzenia, no ale o to ciężko mieć pretensje.

Tak naprawdę jak zauważył chrześcijanin dyskusje toczą się ciągle na ten sam temat i zazwyczaj pojawia się wrogość pomiędzy rozmówcami.

Dlatego apeluje do moderatorów, żeby lepiej przyglądali się tym dysputom. A już na pewno usuwali tego typu posty w tematach gdzie ktoś prosi o poradę duchową itp.


Pn maja 08, 2006 10:41
Post 


Fora dyskusyjne, które są otwarte, umożliwiają pisanie dowolnym osobom, zainteresowanym po prostu wyrażaniem opinii. W rezultacie zakładając temat nie ma pewności, że zbierze się grupa zdolna do rozwikłania zadanego problemu. W efekcie osoby profesjonalnie zajmującą się tematyką danego forum, poszukają sobie innego towarzystwa. W przypadku for światopoglądowych dochodzi kwestia braku ostatecznej odpowiedzi, którą należałoby by przyjąć jako jedyną interpretację w myśl ściścle określonych racji rozumowych.

To wszystko umożliwia powstawanie i utrzymywanie się postaw agresywnych, które będą dążyły do odniesienia zwycięstwa w dyskusji wszelkimi środkami.

W zasadzie takim wybrykom bardzo łatwo się przeciwstawić zachowując zimną krew i demaskując bez emocji zastosowane chwyty erystyczne i nie podejmując dalszej polemiki aż adwersarz przyzna się do błędu. Tyle tylko, że dzieje się zazwyczaj tak, że wszystkie strony dyskusji stosują w jakimś stopniu jakieś, nieuprawnione (i nieuświadomione) metody prowadzenia sporów.

Frustrujące może być też doświadczenie zderzenia się z zupełnie odmiennym światopoglądem. Wtedy rzeczywiście dyskusja popłynie w kierunku odnalezienia pierwotnych znaczeń słów, co nigdy się nie udaje, a co najwyżej zostaną zaproponowane definicje jakiejś szkoły myślenia.


Pn maja 08, 2006 14:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 18, 2006 10:47
Posty: 228
Post 
Moderator napisał(a):

W zasadzie takim wybrykom bardzo łatwo się przeciwstawić zachowując zimną krew i demaskując bez emocji zastosowane chwyty erystyczne i nie podejmując dalszej polemiki aż adwersarz przyzna się do błędu.


Nie sądzę żeby to pomogło - "demaskowanie chwytów erystycznych" wzbudziłoby kolejną lawinę argumentów.. :lol:

Moderator napisał(a):
Tyle tylko, że dzieje się zazwyczaj tak, że wszystkie strony dyskusji stosują w jakimś stopniu jakieś, nieuprawnione (i nieuświadomione) metody prowadzenia sporów.


Tak - asertywność nie jest mocną stroną forumowiczów. :lol:

Pozdrawiam


Pn maja 08, 2006 15:13
Zobacz profil
Post 
USER napisał(a):
Nie sądzę żeby to pomogło - "demaskowanie chwytów erystycznych" wzbudziłoby kolejną lawinę argumentów..

Ależ pomaga... Przykładowo jeśli ktoś zastosuje atak personalny, wystarczy przypomnieć, że argumenty ad personam to zwykły błąd logiczny, itd....
Czasami problemem w dyskusjach jest to, że tak naprawdę obie strony uwielbiają się złościć na kogoś i nie chcą odnieść się merytorycznie do czyjegoś ataku gdyż wtedy nie miałyby powodu do złoszczenia się.
To tak jak z młodymi parami. Młodzi próbują ustalić kto będzie dominował. Powodem do ustalenia tego może być np. kolor firanek. Kłócą się o firanki, ale tak naprawdę chodzi o coś zupełnie innego. Niekoniecznie to muszą być firanki. Wystarczy temat czyja denominacja jest ważniejsza.
Czasem odnoszę wrażenie, że to zachodzi też na forach dyskusyjnych. Ludzie sobie świetnie dyskutują, ale chodzi im o zaspokajanie jakichś pierwotnych potrzeb.


Pn maja 08, 2006 15:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25
Posty: 384
Post 
Trudno czasem nie powielac czyjejś opinii czy nie zakładac podobnego tematu,do tego który juz gdzieś jest bo trudno wszystko czytać.Za duzy ruch i niemozliwe jest aby kazda wypowiedz była nowościa,kazdy temat,kazdy cytat .


Pn maja 15, 2006 16:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 6 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL