Czego to nie robi indoktrynacja i histeria wolnych mediów.

Poza tą smutną refleksją, zdziwienie budzi takie wyjście przed szereg.
W tym przypadku to Wódz Donald powinien pierwszy okazać "obywatelski bunt" (tj. "obywatelskie nieposłuszeństwo").

Ciekawe ilu będzie naśladowców ? Może ktoś z forumowiczów . . .

Rozumiem, że Donald niestety nie może się aż tak zaangażować, bo jako "bezpaństwowiec" miałby problem z obroną . . . swojego dobrego imienia:

A to się sytuacja komplikuje !

Co wy na to ?

Szkoda, że ów wspomniany pan Deroń nie wpadł na pomysł z tym "buntem obywatelskim" już wcześniej. Może wymógłby koalicję PO-PiS i nie byłoby dzisiaj już problemu z p. Lepperem i p. Giertychem. A tak... jak widać znowu winnym będzie prezydent RP.
Pozdrawiam.

Zastanawiasz mnie, Stasiu.

Objeżdżasz na tym forum każdą opcję polityczną - poza PiSem.

Co to ma na celu

Ja rozumiem - bliżej Ci do Kaczorów, choć ostatnio nie piszesz tego wprost - ale czym tym razem Ci zawinił Tusk

Bo mi się wydaje, że każda sytuacja dobra, żeby dowalić Platformie.

Był czas, że miałem takie zapędy, ale wyrosłem z idealizmu. Teraz wyznaję bardziej pragmatyczną zasadę "przeżylismy potop szwedzki, przeżyjemy i radziecki". Poczekam, aż nadejdzie czas na PiSSoff dla Kaczyńskich, chyba że wcześniej to oni mnie wywalą z przyczyn politycznych



To chyba PiS powinien skarżyć Tuska o zniesławienie, że w ogóle smiał sugerować współpracę nieskazitelnych radnych tego ugrupowania z ludźmi podejrzanymi o łamanie prawa. Przecież wiadomo, jak bardzo Prawo i Sprawiedliwość brzydzi się kooperacją z przestępcami

Ja tam Stasia rozumiem. W końcu nasz szanowny Donald nie chciał wejść do koalicji z PiS-em, przez jego urażoną dumę. Jego partia nie głosowała też za wcześniejszymi wyborami. Więc skoro wyborów nie będzie, koalicji z PO (tak oczekiwanej przez wyborców) nie będzie, to co pozostało Kaczorom. W końcu jakiś rząd większościowy trzeba stworzyć, żeby można było sprawnie rozporządzać państwem. A Tusk, no cóż sam popchnął braci Kaczyńskich w ramiona Leppera i Giertycha.
Wniosek nasówa się jeden, skoro nie chciał koalicji, niech teraz zamknie dziób (wkońcu Donald ) i pozwoli nowej (dla mnie strasznej koalicji) rządzić państwem, a kiedy przyjdzie czas na następne wybory naród oceni, czy było dobrze, czy źle.

Co za żałosna "spychologia winy". Musiał biedak ukraść albo zabić, bo to okrutne życie go do tego zmusiło. Ale on oczywiście nie chciał, gdyby mógł, gdyby mu pozwolili, to czyniłby czyste dobro.
Na marginesie może należałoby wspomnieć, że można było podać nierząd Marcinkiewicza do dymisji.



Nie, ja jako wyborca PO oczekuję od Donalda kłapania dziobem. Od tego jest opozycja w demokratycznym państwie. Tak jak koalicja jest od rządzenia i od wzięcia odpowiedzialności za swoje działania. Wspólnej odpowiedzialności z tymi, którzy na te partie głosowali. Trochę odwagi, Panie i Panowie.

Dokładnie - dymisja rządu. Nikt o tym nie pomyślał - nawet jak Samoobrona bodajże przebąkiwała coś, że premierem wolalaby drugiego Kaczorka, a nie Marcinkiewicza.

Dzisiaj dochodzi do tego, że już sam PiS krytykuje Marcinkiewicza


Chyba nie myślisz, że obecny rząd będzie sprawnie rządził państwem


Tak to już jest - opozycja krytykue. Oby konstruktywnie. Była możliwość działania razem w Polsce - nie działają razem, więc jedna strona ma prawo krytykować drugą (zarówno PiS Platformę, jak i Platforma PiS).

Pomyślał, tylko że świadomie odrzucił. Bo Nierząd Kazia podobno Dobry był i Czyste Dobro nie widziało powodów do rezygnacji z Dobrego Nierządu. Lepiej było urządzić szopkę z samorozwiązaniem sejmu aby mieć usprawiedliwienie dla jeszcze Leppiejszego Nierządu.



Już niedługo wybory samorządowe, więc będzie szansa odbić chociaż jakieś przyczółki z rąk narodowych socjalistów. Wasz Vaterland, nasze Heimaty

Też rozczuliła mnie ta informacja
Załączam komentarz do tych sensacyjnych niusów
PT

Dzieci Kapitana Klossa

Niczego się nie boi z niebezpieczeństwa drwi
bez trudu przejdzie nawet przez zamknięte drzwi
Jest silny i odważny, tylko złych ludzi bije
Nie pali papierosów i wódy nie pije!
(Dzieci Kapitana Klossa, 1985 r.)

W czasach PRL-u mieliśmy telewizyjny urodzaj na prawdziwych herosów. Dziś trudno byłoby znaleźć śmiałka formatu Hansa Klossa, Janka z "Czterech Pancernych" czy Kapitana Żbika. Na szczęście dziennikarze z reguły nieźle radzą sobie z kreowaniem nowych bohaterów.
Ostatni wielki sukces w tej dziedzinie odnieśli pod koniec ubiegłego tygodnia. Żurnaliści tryumfalnie zaprezentowali pewnego "47-letniego łodzianina"...
"W związku z objęciem przez Andrzeja Leppera funkcji wicepremiera w poniedziałek zrzeknę się obywatelstwa polskiego i wystąpię o status bezpaństwowca - zapowiedział nowy bohater. Po jakimś czasie podbił stawkę, stwierdzając, że zrzeka się obywatelstwa (po raz drugi?) z powodu wejścia do rządu Romana Giertycha, o czym nie wiedział w momencie pierwszego zrzeczenia. - Po utracie obywatelstwa będę miał trochę komplikacji z urzędami. Rodzina zaakceptowała taką formę mojego protestu - dodał niezłomny obywatel, składając stosowne dokumenty.
Tego jak na wrażliwe dziennikarskie serca było za wiele! "47-letni łodzianin zrzeka się polskiego obywatelstwa przez Giertycha!" - informowała Polska Agencja Prasowa, a następnie największe portale internetowe. Dla rozentuzjazmowanej braci dziennikarskiej nie miało większego znaczenia, że "47-letni" medialny heros ma 37 lat i jak przystało na "łodzianina", pochodzi ze Zgierza.
Część mediów zapomniała również dodać, że skromny "łodzianin" w latach osiemdziesiątych był działaczem ZSMP, a w ostatnich wyborach parlamentarnych kandydował do Senatu, co nikogo nie dziwiło, ponieważ jest... członkiem regionalnych władz Partii Demokratycznej - demokraci.pl!
Przy całym uznaniu dla wyczynu "łodzianina" trzeba pamiętać, że korzystał ze wsparcia, na które nie mógł liczyć Hans Kloss. Filmowy tajny agent działał bez pomocy dziennikarzy. Sam musiał maskować wszelkie informacje o swoich poglądach, sympatiach, pochodzeniu i przynależności partyjnej. Polityk wirtualnej Partii Demokratycznej był już na starcie w znacznie lepszej sytuacji!
Laury należą się raczej mistrzom medialnej dezinformacji. To prawdziwe dzieci Kapitana Klossa.

A skąd ten komentarz? Czy może Twój autorski? Chociaż stawiałbym na "Najwyższy Czas".

O Dzieciach Kapitana Klossa pamiętam już tylko ja Mój.

Bez przesady, są tacy co nawet samego Kapitana pamiętają



Ładnie napisane