Jezeli ktos czerpie wiadomosci o MW z lewackich gazet, to nie ma zielonego pojecia czym w istocie jest ta organizacja.

Wracając do Giertycha - sklepik chomiczy już przygotował się dla fanów nowego ministra edukacji :D:D



Może ktoś reflektuje

Mam nadzieje, ze nowy Minister Edukacji pamieta slowa swojego dziadka Jedrzeja Giertycha, i nimi sie kieruje.

"Polityka naprawdę słuszna, to nie jest polityka wychodząca z założenia interesów klas społecznych, czy w ogóle jakichkolwiek partykularnych interesów, ale polityka narodowa, to znaczy polityka służąca dobru całego narodu mniej wiecej tak, jak rządy ojca w rodzinie służą dobru rodziny... Służba narodowi, tak samo jak służba rodzinie nie jest przywilejem, ale obowiązkiem. Poczuwają się do tej służby nie ci, co mają najwięcej ambicji, ale ci, co maja najwięcej poczucia odpowiedzialności za losy narodu."

JÊDRZEJ GIERTYCH

Ciekawy wywiad ze strony www.prawy.pl


Histeria „salonu” (2006-05-09)

Gdy ministrem edukacji narodowej był jeden z ideologów marksizmu, Jerzy Wiatr, środowiska, które teraz lamentują, nie protestowały - mówi prezes Młodzieży Wszechpolskiej, członek sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży poseł LPR, Krzysztof Bosak w rozmowie z Tadeuszem Jóźwiakiem.

Jak Pan ocenia zamieszanie wokół objęcia przez Romana Giertycha funkcji ministra edukacji?

Media zbliżone do „salonu” próbują rozpętać histerię. Wykazują się przy tym nierzetelnością i tendencyjnością. Dla przykładu, w ciągu ostatnich trzech dni moje wypowiedzi dla „Dziennika” publikowano na pierwszej stronie w zmanipulowanej formie, pisząc, że jestem zwolennikiem rządów silnej ręki, mimo że nic takiego nie powiedziałem. Natomiast wypowiedzi, jakich udzieliłem Faktom TVN w sobotę i Wydarzeniom Polsatu wczoraj, nie weszły do materiałów w serwisach informacyjnych. Nie zdarzało mi się nigdy wcześniej, by zgrywano tak zwaną setkę, a potem ją wycofywano z materiału. Sądzę, że stało się tak, ponieważ nie pasowały one do z góry założonych tez: „Wszechpolacy chcą ideologizować szkoły”, „Wszechpolacy wchodzą do ministerstwa”.

Jaki MW ma program zmian w edukacji?

MW nie jest partią polityczną, więc nie określa swojego programu w różnych dziedzinach funkcjonowania państwa, w edukacji również. Naszym głównym zajęciem jest organizowanie młodzieży o tradycyjnych poglądach i formowanie ich w duchu wartości narodowych i katolickich. Oczywiście, chcielibyśmy, by szkoły również te wartości przekazywały uczniom.

W jaki sposób?

Chociażby przez rzetelną naukę historii, poznawanie naszej literatury, wychowanie w duchu odpowiedzialności, dyscypliny i cnót obywatelskich.

Mówi Pan o dyscyplinie. To dzisiaj nie jest zbyt modne pojęcie. Chce Pan bić dzieci witką, drewnianym piórnikiem czy kablem od żelazka?

Nie chodzi o bicie, a o przeciwstawienie się patologii, której wyraźnym przejawem jest nawet znęcanie się młodzieży nad nauczycielami. Trzeba odbudować autorytet wychowawcy. Nie może być tak, że uczeń może sobie na wszystko pozwolić, a nauczyciel nie ma żadnej możliwości ukarania ucznia. Jeśli przykładowo dyrektor nie znajdzie uczniowi szkoły, do której może go przenieść, nie może go ze szkoły usunąć. To absurd. Szczegółowe rozwiązania powinny być zadaniem Narodowego Instytutu Wychowania.

Wracając jednak do kar cielesnych. Tak, czy nie?

Na chwilę obecną nie jest możliwe ich wprowadzenie i trudno sobie to wyobrazić. A kto wyszedł z takim pomysłem? Chyba jakiś radny PiS… Więc proszę ich spytać.

Słuchając tego, co mieli do powiedzenia dzisiejsi demonstranci, wszechpolacy mają rzekomo objąć teraz wszystkie stanowiska w Ministerstwie Edukacji?

Nigdy nie było takiego planu. To złośliwe plotki rozsiewane przez osoby chcące zantagonizować nowego ministra z kadrą urzędniczą. A jeśli ktoś z naszych koleżanek lub kolegów ma odpowiednie wykształcenie i doświadczenie, to nie ma powodu, by go dyskryminować, gdyby się starał o taką pracę.

Ale obawy o to, że będziecie narzucać w szkołach waszą ideologię, chyba nie są płonne?

Nasza idea to szacunek dla naszej tradycji, przywiązanie do wartości, patriotyzm i odpowiedzialność z kraj. Nie ulega wątpliwości, że poza czytaniem i pisaniem, tego szkoła powinna również uczyć. Jeśli zaś chodzi o indoktrynację w szkołach, to chcielibyśmy ją powstrzymać, bowiem były sytuacje, w których minister naciskał na kuratorów, kuratorzy na dyrektorów, a dyrektorzy na nauczycieli i ci ostatni musieli organizować różne formy propagandy na rzecz Unii Europejskiej – taka sytuacja jest niedopuszczalna. Podobnie, jak wywożenie dzieci na tak zwane Parady Schumana, pod groźbą obniżenia stopnia z zachowania. Warto zwrócić uwagę, że gdy ministrem edukacji narodowej był jeden z ideologów marksizmu, Jerzy Wiatr, te środowiska, które teraz lamentują, nie protestowały.

Ale wtedy nie było protestów uczniów przeciw nowemu ministrowi…

Tym razem też nie było. To że organizowana już wcześniej manifestacja środowisk anarchistycznych zbiegła się z rekonstrukcją rządu, to czysty przypadek. Nie możemy nazywać wystąpień wojujących antyklerykałów (w swych hasłach żądają wyrzucenia religii ze szkół) i antypaństwowych anarchistów głosem uczniów. Uczniów należy przed takimi niebezpiecznymi ideologiami chronić. A tak nawiasem mówiąc, Młodzież Wszechpolska skupia około trzech tysięcy studentów i uczniów szkół średnich i gimnazjów. Tak więc MW również reprezentuje głos uczniów…

Jakie jest Wasze zdanie w kwestii matury z religii?

Religia to przedmiot, którego uczniowie uczą się wiele lat, ma solidnie opracowany program, nie ma więc powodu, dla którego mielibyśmy ich pracę lekceważyć i odmawiać im prawa do sprawdzenia ich wiedzy z tego przedmiotu. Jeśli matura z religii będzie nieobowiązkowa, a nikt nie postuluje obligatoryjności, to nie widzę problemu. Obecna sytuacja, w której można zdawać maturę z tańca, a nie można z religii, jest swego rodzaju niekonsekwencją.

Dziękuję za rozmowę.

I jeszcze cd. czegos do poczytania, aby rozjasnic pewne rzeczy.
Autorem jest Mariusz Affek.


"Postępowe” gazety zauważały zaś, że Giertych nie miał nigdy nic wspólnego ze szkolnictwem i z zawodem nauczyciela, co akurat jest zwyczajnym kłamstwem, bo ja sam wiem, że p. Roman prowadził przez kilka lat - bardzo cenione przez młodzież - zajęcia z powszechnej historii prawa na jednej z renomowanych uczelni prywatnych w Warszawie.

Media czyniły ponadto zarzut z tego, iż - związana z Giertychem - Młodzież Wszechpolska zamierza kultywować w polskiej szkole tradycję patriotyczną, a równocześnie zwalczać nastrój uwielbienia dla Unii Europejskiej panujący wśród uczniów i nauczycieli. Czy rzeczywiście są z tym związane jakieś zagrożenia?

Nie sądzę - zwłaszcza po tym, gdy sprawdzam wiedzę historyczną moich studentów. To stan tej wiedzy jest katastrofalny, skoro ci młodzi ludzie po szkole średniej nie potrafią powiedzieć, kto zdusił powstanie listopadowe i kto był katem powstańczej Warszawy w 1831 r. Nie potrafią też nic powiedzieć o reformach margrabiego Wielopolskiego.

Widocznie "czarna noc paskiewiczowska" panowała w polskiej oświacie zbyt długo i najwyższy czas, by ją wreszcie rozproszyć światłem patriotycznego wychowania!

Tego samego dnia 6 maja nowy "Dziennik", wydawany przez niemiecki koncern prasowy, już na pierwszych swoich stronach przeprowadził wywiad z Donaldem Tuskiem, w którym szef PO naśmiewał się z Giertycha, że "od jutra każe młodym Polakom golić się na łyso, a tornistry zamienić na kije bejsbolowe"; sądził też, że nowy minister doprowadzi do zamknięcia się naszej oświaty na świat".

calosc jest na str.

http://prawica.net/node/3556

Ja mam pojęcie. To nacjonalistyczna, faszystowska organizacja, szerząca przemoc i nienawiść, zajmująca się organizowaniem kontrmanifestacji przeciwko wszelkim "innym". Zasłynęła okrzykami "pedały do gazu", filmami video w biurach swej organizacji, które przedstawiały udawane stosunki seksualne i wulgarne zachowanie między członkami MW, a także słynnymi już gestami pozdrowienia w czasie obrad kierownictwa MW, na wzór jaki Hitler wyciągał rękę do narodu. To organizacja, która nie cofnie się przed niczym, aby "spacyfikować" ludzi o innych światopogladach. Jedynym ich "stoperem" jest policja i chyba jakieś prymitywne skrawki poczucia repektowania prawa w Polsce. To organizacja, która nie przebiera w środkach, nie wystarczą jej ohydne i obelżywe krzyki, posiłkuje się takze rezucaniem kamieniami i butelkami.





pozdrawiam,
michał

Zwłaszcza że wojna polsko-ukraińska miała miejsce od 1918 do 1920, a sanacja powstała w 1926 .

Ot i znajomość historii w wykonaniu Weszpolaka.
Albo specyficzne poczucie prawdy.

Zgadzam sie w pelni. I prosze nie wciskac mi kitu, ze lewackie gazety pisza klamstwa. Akurat pod moja szkola stal lysy pan z MW i rozdawal ich gazetke(chyba "Tarcza" sie nazywala). To co tam bylo powypisywane, o zydach, gejach, GW, to szkoda przytaczac.

queer, bardzo Cie prosze podaj zrodlo swoich informacji.

tekst ze str.
http://www.wszechpolacy.pl dla queer aby sie zapoznal sie z ich programem.


Kim jesteśmy

Młodzież Wszechpolska jest stowarzyszeniem społeczno-wychowawczym skupiającym młodych ludzi, którym bliska jest miłość do ojczyzny i przywiązanie do Kościoła Rzymsko-Katolickiego. Naszym celem jest wychowanie członków w duchu wartości narodowych i katolickich, wykształcenie w nich pełni poczucia obowiązków patriotycznych tak by na każdym stanowisku starali się być pożyteczni Ojczyźnie.


TOŻSAMOŚĆ

Nie jesteśmy ludźmi z nikąd. Wszyscy jesteśmy członkami większej wspólnoty - Narodu. Jesteśmy Polakami, dla niektórych to banał a dla nas to prawda podstawowa. Podstawa naszej tożsamości.


ŚWIADOMOŚĆ

W XXI wieku mówią nam, że tożsamość narodowa to przeżytek, my jednak czujemy, że jest inaczej. Musimy mieć świadomośc tego kim jesteśmy i dokąd idziemy. Wtedy będziemy naprawdę wolni.


FORMACJA

Pojedyncze jednostki nic nie znaczą. Człowiek naturalnie łączy się w grupy z ludźmi, którzy mają podobny cel. Młodzież Wszechpolska jest stowarzyszeniem dla młodych ludzi świadomych swej tożsamosci. Przez pracę u podstaw dążymy do tego by nasze pokolenie pozostało wierne temu, co wyznawali nasi ojcowie.


P.S
Oozie, czy masz pewnosc, ze Marcin J. nalezy do MW?

Marcinie nalezysz do MW?

HAHAHAHA. To lewackie zrodla klamia. Ale juz wlasna strona MW jest bardzo obiektywna


Np. rzucajac kamieniami. Bardzo pozyteczne i zdradzajace duze przywiazanie do wartosci chrzescijanskich.

Gladkie slowka, ciekawe czy dalej jest cos wiecej.

Trudno, będę posądzony o sprzyjanie MW.

Roszwor. Nie wiem na jakich to źródłach opierasz swoją szyderczą opinię.
Widziałeś to "rzucanie kamieniami".
Zaraz dam ci przykład rzetelnego informowania, może nie przez lewackie, ale przez wolne 'powszechnie szanowane' media.

Otóż w poprzednim poście pisałem o wczorajszej demonstracji Demokratów.pl.
Onet za Papem podał liczbę uczestników na ok. 500.

Jak wspomniałem widziałem tę demonstrację. Osobiście i naocznie.
Kwestionowałem liczbę uczestników ? Nie. Tu w Warszawie odbywa się sporo różnych manifestacji, a to górnicy z kilofami, a to homoseksy, a to feministki. Można nabrać praktyki w wizualnej ocenie liczby uczestników.

(W tym konkretnym przypadku szli jednym pasem jezdni, średnio po 5 w szeregu, na długości ok. 100-150 m. Nie był to zbity tłum. Było sporo osób z dziećmi na wózkach. Z rowerami. Przyjemne z pożytecznym . Łatwo obliczyć: max. 500-600 osób).

A w dzisiejszej Rzeczpospolitej Katarzyna Karpa w donosi, że demonstrantów było 3.000.
CUDOWNE ROZMNOŻENIE.
Może Rzepa, a może to Demokraci.pl zatrudnili magika Davida C. ?

Tak jest i z doniesieniami o rzucaniu kamieniami. Ktoś na pewno rzucał. Tylko kto ?

Coz, mowiac krotko - nie trafiles, bo widzialem marsz tolerancji w Krakowie i widzialem MW rzucajaca kamieniami i zmierzajaca do bitki. Nie tylko czytalem w gazecie, nie tylko widzialem w szatanskim TVN, widzialem na wlasne oczy.

I nie mysl, ze MW ukrywala sie ze swoja tozsamoscia.

Roszwor, ten rzucajacy mlody czlowiek mial napisane na plecach MW?
Wybrykow chuliganskich jest sporo ale jezeli czlonek MW zachowuje sie niewlasciwie zostaje usyniety z organizacji.
Naczytales sie za duzo w Wyborczej o MW, dlatego masz zle zdanie o nich.
O jakiej tozsamosci MW piszesz?