Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 10:47



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 110 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Skandal! Lenie w koncelebrze! 
Autor Wiadomość
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 18, 2003 19:49
Posty: 642
Post 
iduodu napisał(a):
Często mnie zastanawia na ile moja postawa klęcząca jest wyrazem pokory wobec Boga, a na ile moją pychą.
I na odwrót, jesli przyjmuję Pana Mego inaczej niż na klęczkach, to na ile jest to spowodowane chęcia pokonania pychy, a na ile próbą nie wyróżniania się/wstydem?


Widzisz, Kościół widzi w Komunii św. znajk największego zjednoczenia wszystkich wiernych w Chrystusie i dlatego tak usilnie prosi, by ta wewnętrzna jedność została uzewnętrzniona przez znak tej samej postawy. Nie upiera się, czy ma to być klękanie (znak uniżenia przed Bogiem), czy procesja i na stojąco (znak, że jesteśmy Ludem 'w drodze' karmiącym się Ciałem Pana - vide: hymn Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego w Filadelfii). Czy ma być na język ("Panie, nie jestem godzien), czy na rękę ("Zrób tron dla Króla...." - Liturgia św. Jana Chryzostoma). Chodzi wyłącznie o to, by wewnętrzną jedność wyrazić przez zewnętrzny znak - taki sam znak, przyjęty przez całą wspólnotę. Kto nie chce tego zrobić, stawia się poza/ponad/obok. W pewnym sensie siebie ekskomunikuje.

Swoją drogą przed laty poczyniłem pewną obserwację natury historycznej. Otóż ukazanie postaci po przeistoczeniu, różne procesje, klękania, rozbudowane do góry ołtarze etc. pojawiły się mniej więcej w tym samym czasie, kiedy to Kościół musiał nakazać wiernym w oddzielnym przykazaniu obowiązek przyjmowania przynajmniej jeden raz w roku Komunii św. I od tego czasu zastanawiam się: czyżby uznano, że lepiej karmienie się zastąpić pokazywaniem? To właśnie wtedy zapoczątkowany został proces, skutkiem którego odprawienie Mszy było tylko tłem dla różnego rodzaju koncertów w kościołach biskupich a Lud Boży w innych kościołach, gdzie muzyków nie było, śpiewał sobie w tym czasie Godzinki, Gorzkie Żale, pieśni katechetyczne. Nie mając przy tym najmniejszego pojęcia o różnicach między zwolennikami tzw. cecylianizmu i chorału gregoriańskiego. Istnym curiosum była historia, jaką znalazłem w aktach naszego seminarium duchownego. W połowie XIX wieku klerycy przystępowali do Komunii św. dwa razy w roku: w Wielki Czwartek i w Wielkanoc. Otóż któryś z biskupów zapragnął spożyć z klerykami w Wielki Czwartek śniadanie. Dlatego zrezygnowano w tym dniu z Komunii św. Przecież taka sytuacja gdzieś musiała mieć swój początek. I nie stało się to z dnia na dzień, ale było skutkiem pewnego wielowiekowego procesu.

_________________
"Spójrzcie na Pana, a rozpromienicie się radością. Oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto biedak zawołał i Pan go usłyszał. I uwolnił od wszelkiego ucisku." /Ps 34/


Ostatnio edytowano Śr maja 10, 2006 21:01 przez celnik, łącznie edytowano 1 raz



Śr maja 10, 2006 20:59
Zobacz profil
Post 
celnik napisał(a):
Wielokrotnie cytowałem Katechizm Kościoła Katolickiego, Wprowadzenie Ogólne do Mszału.


Czy aby aktualne wersje? Bo w posoborowiu to się tak szybko nowelizuje, że nadążyć nie mozna. Mszału ksiądz też używa nieaktualnego, bo aktualnej edycji typicznej jeszcze na polski nie zdążyli przetłumaczyć i zatwierdzić :))))


Śr maja 10, 2006 21:00

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
A byłem kilkakrotnie w Holandii i stwierdzam, że w kościele w miasteczku Cuijk (13 km na południe od Nijmegen) są kościoły z konfesjonałami. W samym Nijmegen jest duży Kościół, bodajże karmelitański (którego kopuła widoczna jest po wyjściu z dworca kolejowego), otwarty przez cały dzień i są tam konfesjonały, a ludzie w odpowiednio wyznaczonej kaplicy adorują Najświętszy Sakrament.


Śr maja 10, 2006 21:02
Zobacz profil
Post 
celnik napisał(a):
Chodzi wyłącznie o to, by wewnętrzną jedność wyrazić przez zewnętrzny znak - taki sam znak, przyjęty przez całą wspólnotę. Kto nie chce tego zrobić, stawia się poza/ponad/obok. W pewnym sensie siebie ekskomunikuje.


Czy będąc np. w Holandii czy Niemczech, gdzie wszyscy przyjmują Komunię św. do ręki powinienem się do nich dostosować? Bo z postów księdza wynika, że jeśli uklęknę by przyjąć Ciało Pańskie do ust to "w pewnym sensie sam siebie ekskomunikuję".

Proszę o jasną odpowiedź.[/quote]


Śr maja 10, 2006 21:06
Post 
Tomek Torquemada napisał(a):
- skoro cała wspólnota przyjmuje Ciało Pańskie do ręki, to czy ja też muszę?


Nie musisz. Zawsze i wszędzie masz PRAWO przyjąć na klęcząco i do ust. Jeśli kapłan Ci odmówi i każe wstać, to jest to nadużycie.

Po szczegóły odsyłam do Notitiae (pismo urzędowe KKBiDS) Nr 436 11-12/2002 s. 582-583


Śr maja 10, 2006 21:06
Post 
Dextimus napisał(a):
Tomek Torquemada napisał(a):
- skoro cała wspólnota przyjmuje Ciało Pańskie do ręki, to czy ja też muszę?


Nie musisz. Zawsze i wszędzie masz PRAWO przyjąć na klęcząco i do ust. Jeśli kapłan Ci odmówi i każe wstać, to jest to nadużycie.

Po szczegóły odsyłam do Notitiae (pismo urzędowe KKBiDS) Nr 436 11-12/2002 s. 582-583


Ja doskonale wiem, że nie muszę. Nie rozumiem tylko dlaczego Celnik, nota bene ksiądz, nie chce tego napisać wprost, tylko pisze mętne posty sugerujące coś dokładnie przeciwnego.


Śr maja 10, 2006 21:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Dextimus napisał(a):
Zawsze i wszędzie masz PRAWO przyjąć na klęcząco i do ust. Jeśli kapłan Ci odmówi i każe wstać, to jest to nadużycie.

Tylko zastanów się nad przyczyną.
Przyjmujesz na kolanach - bo rzeczywiście uważasz, że tylko tak być powinno :?: Czy robisz to tylko po to, aby "wyszło na moje - oni na stojaka, albo do ręki, to ja im pokażę i na kolanach przyjmę"...

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Śr maja 10, 2006 22:19
Zobacz profil WWW
Post 
ToMu napisał(a):
Dextimus napisał(a):
Zawsze i wszędzie masz PRAWO przyjąć na klęcząco i do ust. Jeśli kapłan Ci odmówi i każe wstać, to jest to nadużycie.

Tylko zastanów się nad przyczyną.
Przyjmujesz na kolanach - bo rzeczywiście uważasz, że tylko tak być powinno :?: Czy robisz to tylko po to, aby "wyszło na moje - oni na stojaka, albo do ręki, to ja im pokażę i na kolanach przyjmę"...


Nie wiem jak Dextimus, ale dla mnie przymowanie Komunii św. na klęcząco, gdy wszyscy stoją jest dużym dyskomfortem. Wcale nie mam ochoty, by wszyscy na mnie patrzyli, a wręcz przeciwnie... Na szczęście w mojej parafii jest normalnie, na klęcząco, przy balaskach (chociaż kościół nowy - wciąż w budowie)


Śr maja 10, 2006 22:32
Post 
Tomek Torquemada napisał(a):
Na szczęście w mojej parafii jest normalnie, na klęcząco, przy balaskach (chociaż kościół nowy - wciąż w budowie)


Jasne.... u Ciebie jest normalnie, a we wszystkich innych miejscach jest nienormalnie. Zastanów się co Ty w ogóle wypisujesz.


Śr maja 10, 2006 22:42
Post 
Monika75 napisał(a):
Tomek Torquemada napisał(a):
Na szczęście w mojej parafii jest normalnie, na klęcząco, przy balaskach (chociaż kościół nowy - wciąż w budowie)


Jasne.... u Ciebie jest normalnie, a we wszystkich innych miejscach jest nienormalnie. Zastanów się co Ty w ogóle wypisujesz.


Skąd u Ciebie tyle agresji? Słowa "normalny" użyłem w znaczeniu "zwykły". Słowa "nienormalny" nie używałem, a o wszystkich innych miejscach nie mogłem napisać, bo nie byłem wszędzie i nigdy nie będę.

Proszę nie insynuować mi rzeczy, których ani nie napisałem, ani nawet nie pomyślałem.

Poniżej definicja ze Słownika Języka Polskiego PWN

normalny ~ni, ~niejszy
1. «zgodny z normą, wzorem, przepisem, taki jaki powinien być, prawidłowy; najczęściej spotykany, przeciętny, zwykły»
Normalny rozwój, wzrost.
Normalne zachowanie.
Normalna reakcja.
Normalny bieg prac, tryb życia, stan rzeczy, stan zdrowia.
Normalny objaw, przebieg czegoś.
Normalny poziom wody.
Normalne, niewygórowane ceny.
Godziny normalnych zajęć.
Życie się toczy normalną koleją.


Śr maja 10, 2006 22:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 18, 2003 17:03
Posty: 679
Post 
Ja bym bardzo tych, którzy tak usilnie tropią naduzycia w Kościele posoborowym prosił, żeby ustosunkowali się do tego, co napisał Celnik odnośnie do przyjmowania Komunii świętej w XIX wieku w seminarium. Bo zdaje się , że pokazuje to jak na dłoni, że dyskusja nie powinna dotyczyć tego, czy uzywać starego czy nowego rytu (to w końcu polecił papież) ale sprawy jak sprawuić, by ludzie rozumieli i pokochali liturgię i chcieli karmić się Tym, który zstąpił z nieba jako prawdziwy Chleb dający zycie wieczne...


Śr maja 10, 2006 23:06
Zobacz profil
Post 
Tomek Torquemada napisał(a):
Skąd u Ciebie tyle agresji?


We mnie nie ma za grosz agresji, za to Ty próbujesz tu wszystkim udowodnić, że tylko Ty wiesz jak nalezy się zachowywać na mszy i tylko Ty masz rację.


Tomek Torquemada napisał(a):

Poniżej definicja ze Słownika Języka Polskiego PWN

normalny ~ni, ~niejszy
1. «zgodny z normą, wzorem, przepisem, taki jaki powinien być, prawidłowy; najczęściej spotykany, przeciętny, zwykły»


Piekna deffinicja. I własnie przyjmowanie komunii w procesji, postawa stojąca na Agnus Dei i inne tak bardzo krytykowane tu postawy sa zgodne z przepisami.


Śr maja 10, 2006 23:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
Monika75 napisał(a):
Zastanów się co Ty w ogóle wypisujesz.

Monika75 napisał(a):
We mnie nie ma za grosz agresji

Moze jednak?
-------------------------------
Ja uwazam, ze postawa w jakiej sie przyjmuje Jezusa, jest najmniej wazna i sluzy jedynie wiernym, jako ulatwienie zrozumienia Eucharystii. A juz poswiecanei dlugich chwil na dlugie rozwazania na ten jest moim zdaniem zmarnowaniem czasu jaki mozna bylo przeznaczyc na przygotowanie duchowe.
A co do wyrozniania sie w kosciele, to mysle, ze jednak "aby nie siac zgorszenia wsrod maluczkich" mozna spokojnie przyjac Komunie tak jak ogol wiernych. Nic sie nam przeciez nie stanie.

_________________
Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn


Cz maja 11, 2006 6:51
Zobacz profil
Post 
ToMu napisał(a):
Tylko zastanów się nad przyczyną.
Przyjmujesz na kolanach - bo rzeczywiście uważasz, że tylko tak być powinno :?:


Przyjmuję na kolanach, bo PRZED PANEM BOGIEM SIĘ KLĘCZY.

Panie, NIE JESTEM GODZIEN, abyś przyszedł do mnie...

i nawet, jeśli jestem na Mszy św. polowej, to wtedy też przyjmuję tylko klęcząc na OBA kolana. Spodnie - rzecz nabyta. Zawsze można wyprać.


Cz maja 11, 2006 7:45
Post 
Monika75 napisał(a):
Piekna deffinicja. I własnie przyjmowanie komunii w procesji, postawa stojąca na Agnus Dei i inne tak bardzo krytykowane tu postawy sa zgodne z przepisami.


Z tym, że cały spór dotyczy czegoś innego. Przyjmowanie Komunii na klęczkach też jest zgodne z przepisami. Co więcej, jest to moje PRAWO zagwarantowane przez stosowne przepisy kościelne. Natomiast w tym wątku padły zarzuty pychy, rozbijania wspólnoty, stawiania się poza wspólnotą czy swego rozdzaju "ekskomunikowania się" w ten sposób.

To akurat moi dyskutancji chcą mi wmówić, że przyjmowanie Komunii na klęczkach, gdy pozostali robią to na stojąco lub do ręki, jest czymś złym.


Cz maja 11, 2006 7:49
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 110 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL