A ja się z tego cieszę i uważam, że to fajna decyzja

Nie dziwota, bo jesteś katoliczką. Szkoda, że zapominasz w jakim państwie i w jakim ustroju żyjesz.




pozdrawiam,
michał

Pewnei sporo ludzi będzie chciało zobaczyć papieża - więc miło, że Giertych pomyślał o nich.

Przykre jest to, że gdyby (sytuacja przykładowa) przyjechać chciał np. Dalajlama, to jakoś jestem przekonany że Giertych nie zaapelowałby do pracodawców i dyrektorów szkół, aby pozwolili pracownikom i uczniom udać się na spotkanie z nim...

Właśnie i ja nie mam nic przeciwko spotykaniu się młodzierzy z papieżem, ale to nie może być tak, że świeckim szkołom, Giertych wydaje nakaz nie odbywania w tym dniu zajęć z powodu jakiejś religijnej imprezy. Tego ni trzeba było robić, ci co by chcieli i tak by poszli, a potem przynieśli usprawiedliwienia od rodziców. Żaden problem. Ale nie Giertych koniecnzi musiał zaatakować w świeckość szkół i zadrwił z tej świeckości, wydając taki rozporżadzenie.




pozdrawiam,
michał

Chyba przesadzasz.
Nawet za komuny kiedy przyjeżdżał J.P. II w szkołach nie było lekcji.
Jakby nie było większość dzieci pochodzi z rodzin katolickich.

Dzięki.
Upierdliwie poszukam kancelarii w której aplikował.

Może skończył a może jak min Ziobro aplikację prokuratorską zaczął /nb. jego patronem był niejaki p. Wasserman/ ale jej nie skończył

To, że za komuny też dzieci miały wolne nie znaczy, że trzeba powtarzać te same błędy. Poza tym za komuny była inna konstytucja. Obecnie obowiązująca konstytucja zakłada świeckość państwa i świeckość szkół państwowych. Decyzja Giertycha jest ewidentnym naruszenim tej świeckości i to nie ulega żadnej wątpliwości. Oto mamy do czynienia z sytuacją, kiedy to religijna impreza jest przyczyną zamknięcia świeckich szkół w czasie pielgrezymki. Czy to normalne? I nie pisz, że przesadzam, bo takim sposobem można zrealatywizować wszystko. Każdy kto ma świadomość tego, żę polskie szkoły są świeckie (państwowe), przyzna mi rację, nawet jak jest katolikiem i pielgrzymka to dla niego ważne przeżycie duchowe.





pozdrawiam,
michał

queer - ale bądź trochę elastyczny.
Ja wiem że szkoły POWINNY być świeckie ale skoro WIĘKSZOŚĆ jest katolikami i większość nauczycieli też i większość nie będzie uczestniczyła w lekcjach.
Chciałbyś pustych szkół?

Jakoś w Polsce nie przechodzi stosowanie anglosaskiego reasonable men's opinion.

W prawie nie ma miejsca na elastyczność. Wszystko jest jasno i klarownie wyłozone kawa na ławę jak ma być.
Wiesz czym się kończy elastyczne treaktoweanie prawa? ANARCHIĄ


Popełniasz podstawowy błąs "Powinny być świeckie, ale skoro..." < co to ma w ogóle być!? W konstytucji nie ma żadnych "ale" nie ma żadnych "skoro". Albo ktoś przestrzega prawo albo nie.

Ja bym chciał, żęby ktoś jakoś zmierzył ile uczniów faktycznie pójdzie oglądać papieża, a ilu wykorzysta ten wolny dzień, aby grać w piłkę, pić piwo w parku, czy też jakiekolwiek inne zajecia robić Odnoszę wrażenie, że były by to bardzo ciekawee wyniki Sam do niedawna chodziłem do liceum i wiem jak takie wlne dni się kończyły, chociażby np przy okazji słynnych rekolekcji. Pamiętam to był taki quazi wolny dzień, co prawda przychodziło się do szkoły, ale tylko na pierwsze 2-3lekcje, potem pani odprowadzała uczniów do kościoła. I zgadnij co się działo? Myślisz, że uczniowie grzecznie stali całą msze na rekolekcjach? Niemal wszyscy sie zerweali, uciekli. Tworzyły się grupki, jedna szła do kina, inni pić piwo do parku, jeszcze inni grać w gry do kolegi. Oto jak wygląda taki dzień wolny od szkoły z okazji religijnej imprezy. Myślisz, że z okazji pielkgrzymki papieża będzie inaczej?




pozdrawiam,
michał

W karnym, administracyjnym i większości cywilnego - owszem. Ale w kwestii np. wykroczeń to już nie...

W zasadzie ja lubię Bakunina .
Co prawda jako fantastę, ale zawsze

Ależ nie - ja uważam, że zła to jest konstytucja.
Ludzie wpakowali sobie tą laickość kiedy większość teoretycznie jest katolikami.
Nasze państwo NIE jest świeckie. Utrzymywanie lipnej świeckości w konstytucji doprowadzi do jakiegoś mentalnego zamętu.

Oozie, to zmień konstytucję. Póki co masz psi obowiazek przestrzegać ją w takiej formie w jakiej obowiązuje.

I nie zgadzam się, że w Polsce jest większosć katolików, a już na pewno nie w takim wydaniu, w jakim KK i wielcy zagorzali katolicy to prezentują. Bym raczej powiedział, ze jest większosć ludzi wierzących w Boga.




pozdrawiam,
michał

W zasadzie wolę żeby było tak jak jest - bo oficjalne uznanie religii państwowej to byłby sygnał że czas stąd jechać .

Oozie /według słów p. Giertycha "homoseksualista, pedofil i mafiozo" -- 3 in 1/

Rozdział Kościoła od państwa MUSI pozostać tak jak jest!!!!

Zbyt bliskie związki tronu i ołtarza kończą się fatalnie dla ołtarza.

Super - ale skoro praktyka rozmija się z teorią to coś jest nie tak z teorią.

I dlatego z Kościołem w Polsce jest tak jak jest.