co do


to w Częstochowie też takie cuś jest i jakos nikt się o to nie pluje z biskupów, że jest wbrew prawu kościelnemu

a) biskupi, z którymi się zetknąłem do tej pory, nie mieli w zwyczaju "się pluć"
b) niektóre rzeczy, chociaż zgodne z prawem, urągają elementarnemu poczuciu przyzwoitości i dobrego smaku (vide jeden z wicepremierów z paroma wyrokami)

plucie a to co napisałem zwyczajowo to co innego
po prostu potraktuj to jako "nie mówią krytycznie o tym"

Torquemada - skoro biskupie nie widząc w takim krzyżu nic złego (czyli właśnie, jak to ujął Mieszczu, "nie plują się") to i Ty nie powinieneś w tym widzieć problemu.

No chyba że mądrzejszy od nich jesteś.

o co Ci chodzi?

Wielu biskupów nie ma również nic przeciwko zaśmiecaniu zabytkowych kościołów styropianowymi dekoracjami urągającymi podstawowemu poczuciu estetyki. Czy to jest powód, dla którego nie mam prawa wyrazić swojego zdania na ten temat?

Gusta to gusta. Z nimi się nie dyskutuje.

Tobie się coś podoba, co ktoś inny uzna za kicz. I vice versa.

Ale te świece, to już jest kicz do potęgi n-tej W ogóle dziedzina kiczu religijnego jest w polsce szeroko rozwinięta

Wieczna LAMPKA to nie ŚWIECA i MOŻE być elektryczna. Wieczna lampka ma coś SYGNALIZOWAĆ, a nie SPALAĆ się.

To jeszcze pół biedy. Najgorzej jest, jak jakiś biskup chce zdemolować katedrę (pozbywając się np. balasek i ołtarza wielkiego, a na drodze staje mu... konserwator zabytków i... kilkadziesiąt tysięcy diecezjan. Taki własnie żenujący spektakl ma miejsce od paru lat w jednej z irlandzkich diecezji. Biskup przegrał w sądzie okręgowym i aktualnie sprawa jest w apelacji.

A propos. Co z posłuszeństwem? Z jednej strony to dobrze, że sa wierni przytomniejsi od biskupa, ale z 2 strony kłania się posłuszeństwo wobec swego duszpasterza.

Nie tylko w Polsce, niestety.

Jest sobie we Wiedniu na Marktgasse parafia Lichtental:
http://www.schubertkirche.at/

Obecnie "zaniedbane" prezbiterium wygląda tak:


Dlatego parafia planuje "modernizację" - oto, jak ma wyglądać to samo prozbiterium po "remoncie":


Nie będę komentował, bo musiałbym użyć tzw. "wyrazów"

Jeśli nasz przełożony NADUŻYWA władzy i żąda od nas czynu OBIEKTYWNIE złego - nie musimy mu być posłuszni.

Demolowanie zabytku JEST obiektywnie złe.

Dobrze, że zabytkowych kościołów nie da się ruszyć!!!!!!

otóż kiedy wymienia się księży na kulturowo obcych lub wyuczonych w innej tradycji następuje spięcie między kulturami
do takich spięć dochodziło również w dawnej Polsce
a konkretnie między germanizujacymi księżmi a Polskimi księżmi

o jednym z biskupów Niemieckich który uwięził któregoś z zakonników[?] Polskich miał powiedzieć papież [według słów Konecznego cytowanych z mojej dziurawej pamięci] "nawet dzban łez proroka Jeremiasza nie wystarczy na opłakanie twego niegodnego czynu"
tak więc jesli narzuca się ludowi i księżom pochodzacym z tegoz ludu nowomode jakąs maja prawo sie buntować
byc może w ten sposób jest prowadzona tam cicha walka z kulturą Irlandczyków
o takie podejżenia bardzo łatwo jeśli chodzi o tak zawsze ważką kwestię



PS
nie wiem jak sie pisze waszkom ,ważkom, ważką tfu
moze ktoś wie?
może od ważną to - ważką?
klawiatura mi odmawia posłuszeństwa