Nieomylność nauczania Kościoła
Autor |
Wiadomość |
iduodu
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 7:31 Posty: 555
|
ate napisał(a): Msza z łaciny zmieniona na polski,hostia z -do ust,zmieniono na dłoń...
Dogmaty pozostają niezmienne.
|
Śr maja 17, 2006 12:46 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Dlaczego mało kto wątpi w istnienie Słońca?
A czemu tylu ludzi wątpi w istnienie np. Ducha Świętego? (wielu tez wierzy)
Bo to czy słońce jest to kazdy sobie moze sprawdzić. tutuaj nic nie trzeba brac na wiare. Słonce jest jasne jak Słońce.
A Duch Święty czuwający nad nieomylnością? Widział go kto?
tylko nie piszcie czy widziałem miłość mojej matki do mnie itp.
Na pewno swoja mamę i jej czyny widziałem.
A kto jest przyczyną piorunów? pioruny widać a skoro je widać to na pewno to Zeus jest ich przyczyną sprawczą
W istnienie Słońca i innych ludzi
|
Śr maja 17, 2006 15:42 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Zeusa nikt nie widział ale to nie znaczy ze go nie ma. No a poza tym to mam dowody na jego isnienie. Bo niby skad by się wzięly te pioruny? przeciez to logiczne ze skoro są pioruny to i Zeus jest. Zeus objawia sie właśnie m in przez pioruny  Prośmy Zeusa, by jego pioruny nas omijały
|
Śr maja 17, 2006 15:46 |
|
|
|
 |
jlp
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17 Posty: 512
|
R6 napisał(a): Zeusa nikt nie widział ale to nie znaczy ze go nie ma. No a poza tym to mam dowody na jego isnienie. Bo niby skad by się wzięly te pioruny? przeciez to logiczne ze skoro są pioruny to i Zeus jest. Zeus objawia sie właśnie m in przez pioruny  Prośmy Zeusa, by jego pioruny nas omijały
no niby tak ale ty r6 niemasz monopolu na racje
wielu uwaza ze go ma 
|
Śr maja 17, 2006 15:55 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
A właśnie, że mam. A kto się ze mna nie zgadza ten kieruje na siebie gniew Zeusa. Drobny datek na konto ktorego numer potem podam, może uchronić Was od negatywnych skutków waszego wątpienia. Być może Gromowładny widząc nową gigantyczną swiątynie na Jego cześć, w swej dobroci nie uraczy was wiązką energii elektrycznej, za to śmieliście wątpić w Jego istnienie.
 Zdanie długie ale i Zeus Wielki.
I nie słuchajcie tych Świadków Dzeusa. Tylko ja wam prawde powiem.
|
Śr maja 17, 2006 19:10 |
|
|
|
 |
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
Ojej,o czym wy mówicie 
|
Śr maja 17, 2006 19:13 |
|
 |
-olfik-
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49 Posty: 453
|
R6: Polecam nauczyc sie marketingu od konkurencji, z takimi metodami reklamy daleko nie zajedziesz.
Np. radzilbym zmodyfikowac dogmaty tak, aby Zeus ciskal piorunami z milosci. Kazdy lubi byc kochany, a jesli ktos bedzie marudzil, ze mu sie taki sposob okazywania milosci nie podoba, to bedziesz mogl wszem i wobec twierdzic, ze takowy delikwent nie docenia bozej milosci wiec pewnie sam jest zly. Co wiecej, milosciwy Zeus w swoim milosierdziu i tak pirunem go potraktuje aby swa milosc niedowiarkowi pokazac
Czyz nie lepiej to brzmi od ciskania piorunami za kare? 
|
Śr maja 17, 2006 19:37 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Masz racje, marketing konkurencji jest jak na razie lepszy. Ale nie mow nikomu, ok. Bo mi wierni zaczną odchodzić jak sie dowiedzą ze jestem omylny, a w najlepszym wypadku mogą zacząć miec wątpliwości
Tylko co mam teraz zrobić? Jak zmienić doktryne tak zeby lepiej spełniła wymagania rynku? z tym grożeniem to był kiepski pomysł, przyznaję.
|
Śr maja 17, 2006 20:09 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Panowie... 
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Śr maja 17, 2006 20:38 |
|
 |
-olfik-
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49 Posty: 453
|
No co, ja tylko pomagam koledze w potrzebie ktory pobladzil
Co za ponuractwo, wrzuccie to do jakiegos dzialu z humorem i bedzie ok 
|
Śr maja 17, 2006 20:49 |
|
 |
Bob421
Dołączył(a): Wt sty 03, 2006 19:44 Posty: 190
|
I pomyśleć, że zaczęło się od nieomylności papieża...
|
Śr maja 17, 2006 21:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Właśnie, trzeba wrócić do tematu o nieomylności papieża.O to prosi użytkownik Asiennka.
|
Śr maja 17, 2006 21:33 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Zapędziłem się. A problemem dla mnie to kto gwarantuje te nieomylność i stwierdzenie ze ten ktoś rzeczywicie istnieje
|
Śr maja 17, 2006 21:46 |
|
 |
-olfik-
Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 10:49 Posty: 453
|
Zaraz, w takim razie nasza rozmowa z R6 jest jak najbardziej na temat. Stworzyl wlasna religie w ktorej z zalozenia jest nieomylny, jak sie okazalo, ze dogmaty warto zmienic to powstal problem.
Czy z papiezem nie jest podobnie? Jak cos trzeba zmienic bo jest niezyciowe a zycia (swiata) jakos pod dyktando dogmatow zmieniac sie nie daje to niestety dogmaty trzeba zmodyfikowac. Domyslam sie, ze w przypadku braku dostosowania do swiata przy religi zostana sami fanatycy ktorych wielu nie ma i stanie sie nic nie znaczaca sekta gnebiana przez bardziej przystosowane do swiata odmiany. Wiec powstaje problem, jak to zrobic aby papiez nie stracil autorytetu w nieomylnosci?
|
Śr maja 17, 2006 22:01 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Takie wypowiedzi sprawiają, że mnie przeszywają dreszcze:
http://www.tradycja.koc.pl/PostTamDiuturnitas.html
|
Śr maja 17, 2006 22:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|