Cytuj:
http://dlajezusa.org.pl/dj/content/view/452/52/
autor stara się wyważyć otwarte dzwi. Tak to jest jesli się chce coś udowodnić nie patrząc jakie stanowisko ma druga strona.
Podtytuły jak:
Kościół scentralizowany czy wspólnota Kościołów lokalnych?
mój Boże, czy ktoś tu kiedykolwiek twierdził że Kosciół na początku był scentralizowany? Jedynym spoiwem była wiara w Chrystusa i zachowanie prawowierności w obliczu szerzacej sie gnozy, herezji i przesladowan.
inny podtytuł:
Biskup Rzymu - autorytet duchowy czy rozkazodawca?
Męczy mnie to już, setki razy pisałem że o to własnie chodzi. Przewodnik w Miłości, widzialny symbol a nie "boss". Papiez nawet dziś skupia się na funkcji widzalnego przewodnika Kościoła, Pasterza a nie dyktatora.
Cytuj:
Pierwszym z nich był Wiktor I (189-199), który w drugorzędnym sporze o dzień święcenia Wielkanocy[3] postawił sprawę na ostrzu noża i ekskomunikował te Kościoły azjatyckie, które chciały pozostać przy swojej tradycji świętowania.
nikogo nie ekskomunikował za przyczyną sw Ireneusza, szkoda że autor nie napisał o jaki spór chodziło. Na wschodzie świętowali Wielkanoc dokładnie dnia 14 Nisan czyli razem z żydami. Przy fakcie że niedzielan była dniem świętowania obchodzić dień Zmarchwystania w inny dzień niż niedziela było dla zachodu, choć nie tylko gorszące. Fakt faktem że zdanie Wiktora potwierdził sobór w Nicei! Wiktor miał na względzie nie tylko arguemnty teologiczne ale praktyczne.
Cytuj:
uż biskup Rzymu Damazy I (366-384) posłużył się teorią o sukcesji apostolskiej po Piotrze, a innych biskupów zaczął nazywać synami
z lektury Nowego Testamentu bez problemu mozna wywnioskowac że Piotr był przewodnikiem, był pierwszym. Papież Damazy był przekonany o ogromnej odpowiedzialności jaka jest pokładana na Rzymie, kiedy to na wschodzie dochodzi do cezaro-papizmu, czyli cezar staje się równy apostołom i kieruje Kosciołem. Arianscy cesarze choćby Walens.
Cytuj:
Jednym z koronnych argumentów na potwierdzenie prymacjalnej władzy biskupów Rzymu już w V w. jest słynne powiedzenie Augustyna z Hippony „Roma locuta causa finita“ („Rzym się wypowiedział - sprawa załatwiona“), mające jakoby świadczyć o definitywności orzeczeń Rzymu przyjmowanych przez inne Kościoły. Rzecz dotyczyła herezji Pelagiusza[9], która wprawdzie w 416 r. została potępiona na synodach północnoafrykańskich, jednak nie rozwiązało to do końca problemu, bowiem centrum tego ruchu był Rzym i dlatego ważne było, aby i tam odniesiono się do tego zagrożenia.
prawdę mówiąc spotkałem się z tezami że Augustyn nie użył tej sentencji, ale to jest uboczna kwestia. Pelagianizm co prawdy szerzył się w Rzymie ale powody były interesujące, ale tak naprawdę jako prad teologiczny wyrosł po wedrówce Pelagiusza przez Afrykę do Palestyny. To właśnie tam gdizęki protektorowi biskupa Jerozolimy Jana mogł szerzyć swoje poglądy. Rzym to był ostatni etap, już po synodach w Afryce i Diaspolis w Palestynie. Trzeba też podkreslić że pelagianizm i nauka Pelagiusza to paradoksalnie dwie różne mysli. ALe jak kiedys nspiałem, dyskusja nad Pelagiuszem to miejsce na nowy temat.
Paradoksalnie te dwa teksty pana Włodka Tasaka ilustrują prym Rzymu.