Podważasz decyzje papieża

Może zacytujesz dokument z II wieku, na potwierdzenie swojego punktu widzenia - słuszniejszego od XX-wiecznego papieża

Nie. Prostuję tylko Twój błąd. Nowy mszał, w którym modlitwa Eucharystyczna jest odmawiana głośno, nie został wprowadzony przez SVII lecz przez Pawła VI. Nie wiem, skąd Ci przychodzi do głowy, że cokolwiek podważam. Papież ma prawo wprowadzać zmiany do liturgii.

Parafrazując Twoje słowa z innego wątku, proszę o więcej dobrej woli przy interpretacji moich postów, a konkretnie o ich wykładnię literalną

Mówisz o Nowej Mszy, o momentach, gdy kapłan wypowie: "Módlmy się", po czym patrzy na owieczki, owieczki patrzą na niego i tak stoją, wpatrzeni w siebie, nieraz i minutę? Albo gdy po skończonym kazaniu kapłan siada na krzesełku, cisza, ludzie też siedzą, pani Zofia zastanawia się, czy jej się zupa nie przypali, a jej mąż z nudów myśli o tym, co to będzie robić wieczorem, bo pani Zofia się akurat wczoraj umyła? ;-)



Aha - Sobór wprowadził? Możesz zacytować stosowny fragment soborowej Konstytucji o Liturgi Świętej? Jest to dobra okazja, abyś ją wreszcie przeczytał.



Nie rozumiem?! Przed Soborem kościoły też były nagłaśnianie i też NIEKTÓRE modlitwy mszalne były odmawiane słyszalnie. Zaczynasz konfabulować.

Nie Paweł VI, tylko Consilium. Papież to tylko podpisał, WYMUSZAJĄC na Consilium wprowadzenie szeregu zmian, których abp. Bugnini nie chciał zaakceptować (np. przywrócenie modlitwy "Orate fratres..." którą Bugnini z kolegami usunęli z Novus Ordo Missae.)

Podpisał, więc wprowadził.

Dokładniej było to tak:

Inter Oecumenici (1964 r., a wiec jeszcze podczas obrad Soboru), N.48 f
Końcową doksologię kanonu - od słów "per Ipsum" aż do słów "per omnia saecula saeculorum. R. Amen" włącznie - należy śpiewać albo wypowiadać głośno. Podczas całej doksologii celebrans trzyma hostię nad kielichem nieco podniesionym do góry, pomijając znaki krzyża, a na końcu przyklęka dopiero wtedy, gdy lud odpowie Amen.
czyli tu zmiana była kosmetyczna.

Abhinc tres annos (1967 r., a więc już po Soborze i po wydaniu Mszału 1965), N.10
W Mszach z udziałem ludu, także nie koncelebrowanych, wolno celebransowi odmawiać Kanon głośno, jeśli to jest wskazane.
W Mszach zaś śpiewanych wolno mu śpiewać te części Kanonu, które można śpiewać w Mszach koncelebrowanych.
Jak widać - zaczyna sie rozmywanie - WOLNO już CAŁY Kanon odmawiac na głos, co prawda jeszcze pod pewnymi warunkami, ale o ich ewentualnym zaistnieniu decyduje sam celebrans.

a potem już poszli na całość i obecnie w IGMR 33 znajduje się niewielki katalog modlitw, które kapłan odmawia po cichu.

Nie z Novus Ordo Missae, lecz z Missa Normativa !!!

No więc jak to będzie z poniższym? Czyżby to, co było 400 lat temu sprzeczne z nauką Kościoła, dzisiaj było z nią zgodne???

A może chodzi o to, że Ojcowie Soboru Trydenckiego obłożyli ekskomuniką tylko tych, którzy potępiają "cichy Kanon" a tych, którzy twierdzą, że to jest "wydziwianie" - już nie? ;-)

Sobór Trydencki,
Sesja XXII
Rozdział IX. [Wstęp do kanonów].
Ponieważ przeciw tej dawnej wierze, opartej na świętej Ewangelii, na tradycjach Apostołów i nauce świętych Ojców, rozsiewa się obecnie wiele błędów i wielu naucza wiele rzeczy różnych, i dyskutuje, [przeto] święty Sobór po wielu i bardzo poważnych nad tymi rzeczami naradach, postanowił za jednogłośną zgodą wszystkich Ojców w następujących kanonach potępić i usunąć ze świętego Kościoła wszystko, co się sprzeciwia tej najczystszej wierze i świętej nauce.

(...)

Kan. 9. Jeśli ktoś twierdzi, że liturgiczne zarządzenie Kościoła rzymskiego, według którego część kanonu i słowa konsekracji odmawia się po cichu jest godne potępienia albo że należy Mszę św. Odprawiać tylko w języku narodowym, albo że nie należy dodawać wody do wina przy ofiarowaniu kielicha, jakby to było przeciwne ustanowieniu Chrystusa - n.b.w.

cyt. za: "Breviarium fidei" - Księgarnia św. Wojciecha, Poznań 1988, wydanie II.

Słuszna uwaga. Dziękuję.

Dextimusie drogi. Faktem jest, że podpisał. A więc wprowadził. To nie podlega dyskusji. EOT.

Dextimus, prosze, nie cytuj już Konstytucji Soboru Trydenkiego, bo to juz człowieka zaczyna wnerwiać. Trwasz dalej w uporze, podparty na NIEŚWIEŻYCH i STARYCH przepisach odnośnie mszy św.

Jeżeli faktycznie jest wybór między mówieniem Modlitwy Eucharystycznej po cichu lub na głos, to zadziwiające że WSZYSCY - włącznie z Papieżem - wymawiają całąmodlitwę na głos.

A idąc twoim tropem Dextimus, Paweł VI powinien być wyklęty za to że wprowadził całą modlitwę na głos. Tylko twoje teorie podważa Proces Beatyfikacyjny Pawła VI

W najnowszym "Oremusie" znalazł się ciekawy artykuł o II Modlitwie Eucharystycznej.
Otóż swoją popularność zawdzięcza ona nie tylko krótkości, ale również powszechnemu w latach 60-tych przekonaniu, że jest najstarszą - zatem starszą od Kanonu! - anaforą Kościoła rzymskiego.
Tymczasem badania ostatnich lat dowiodły, że pochodząca z III wieku Tradycja apostolska, z której zaczerpnięto fragmenty anafory, jest zbiorem tradycji liturgicznych różnego pochodzenia, zredagowanym raczej na Wschodzie niż w Kościele zachodnim!

1. Wszystkie orzeczenia Soboru Trydenckiego są nadal aktualne.
2. Wyklęci są tylko ci, którzy uważają, że odmawianie Kanonu po cichu jest niegodne.

Prawdy wiary to dla ciebie "nieświeże i stare przepisy"???

A możesz mi to dać na piśmie?

2ME "zastąpiła" po prostu przedsoborowe Requiem, które też było nadużywane w niektórych parafiach dla swej niewielkiej długości i pominięcia wielu modlitw. Tylko - o ile "nadużycie typu Requiem" było niegdyś dość rzadkie - o tyle nadużywanie 2ME jest dziś NORMĄ. Nie tylko w neokatechumenacie.