Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 13, 2025 22:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 336 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 23  Następna strona
 "Kod Leonarda da Vinci" - opinie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
A może nie bądź taki cwany ...


Zejdź już ze mnie, miłośniku bliźnich, kochający wszystkich chrześcijaninie, ok :) ?


Śr maja 24, 2006 21:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 05, 2006 11:21
Posty: 27
Post 
Jonathan Sarkos napisał(a):
Ok, świątynia zaś została zniszczona bodajże za Tytusa, czyli ok. 20 lat wcześniej niż piszesz. Czy wszystkie inne poza tymi czterema, to ewangelie gnostyckie ? czy można gdzieś te inne ewangelie znaleźć wydane, bez przypisów ze strony Kościoła ?

Co do Tytusa masz arację akurat nie pamiętalem w tej chwili dokładnej daty dlatego napisałem "około roku 100" Co do reszty ewangelii. oczywiście że nie wszystkie sa gnostyckie. napisałem że większość. Ty nie gnostyckich było ok. 20 a nie jak pisze Brown 300 .... z tych własnie 20 za prawdziwe uznawano głównie 4 ... choc były tez odłamy chrześcijan które uznawały np. ewangelię Tomasza .... No i tu własnie był problem bo jeśli Konstantyn chciał uznac religie chrzescijańska i okreslić pewien kanon należało przyjąć i ustalić które z ewangelli są godne tego aby uznac je za najbardziej wiarygodne. pamiętajmy o tym, że wiązało sie to z ich przepisaywaniem w wielu kopiach i rozpowszechnianiu. Więc należało okreslić pewien standard. I zrobiono to jednak nie był to wymysł Konstantyna jak imputuje nam Brown tylko samych chrześcijan którzy wczesniej już w wiekszości uznali te 4 ewangelie za prawdziwe. Co do reszty były pewne niescisłości dlatego zdecydowano sie nie właczac ich do kanonu. poprostu bano się że pewne nadinterpretacje autorów nie uznanych ewangelli moga byc właśnie potem podwazane. Pozdrawiam


Śr maja 24, 2006 21:38
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
maniek napisał(a):
Co do Tytusa masz arację akurat nie pamiętalem w tej chwili dokładnej daty dlatego napisałem "około roku 100" Co do reszty ewangelii. oczywiście że nie wszystkie sa gnostyckie. napisałem że większość. Ty nie gnostyckich było ok. 20 a nie jak pisze Brown 300 .... z tych własnie 20 za prawdziwe uznawano głównie 4 ... choc były tez odłamy chrześcijan które uznawały np. ewangelię Tomasza .... No i tu własnie był problem bo jeśli Konstantyn chciał uznac religie chrzescijańska i okreslić pewien kanon należało przyjąć i ustalić które z ewangelli są godne tego aby uznac je za najbardziej wiarygodne. pamiętajmy o tym, że wiązało sie to z ich przepisaywaniem w wielu kopiach i rozpowszechnianiu. Więc należało okreslić pewien standard. I zrobiono to jednak nie był to wymysł Konstantyna jak imputuje nam Brown tylko samych chrześcijan którzy wczesniej już w wiekszości uznali te 4 ewangelie za prawdziwe. Co do reszty były pewne niescisłości dlatego zdecydowano sie nie właczac ich do kanonu. poprostu bano się że pewne nadinterpretacje autorów nie uznanych ewangelli moga byc właśnie potem podwazane. Pozdrawiam


Ta wersja jest dla mnie do przyjęcia. Ciekaw jestem co było wcześniej - kto wybral te cztery i dlaczego ?


Śr maja 24, 2006 21:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 05, 2006 11:21
Posty: 27
Post 
To faktycznie trudno określić ponieważ nie spotkałem się przynajmniej ja w żadnych opracowaniach kto sobie jakie ewangelie wybierał wcześniej. Chrześcijan było już wtedy sporo. W Rzymie ale nie tylko, byli prześladowani. Powstało tez kilka odłamów, uznajacych różne zapisy. Jednak z tego co doczytałem wynika iż większość na pewno uważała za wiodące ewangelie św. Marka, Mateusza, Jana i Łukasza. Powstał pewien problem z Apokalipsa która na pewno powstała później niz te 4 ewangelie ale oficjalnie ją uznano choć do dzisiaj nie ma na 100% pewności że jej autorem był Jan. Poprostu styl troche nie pasuje. Bardziej pasowałoby że ktos kto Jana znał i słyszał jego widzenie o końcu świata potem to spisał. Wszyscy kierowali sie tym iż były one najbardziej wiarygodne (4 ewangelie), a to ze względu własnie na nawiązania historyczne (umiejscowienie w czasie). Twoje pytanie jest dobre ale niestety trudno na nie jednoznacznie odpowiedzieć (przynajmniej mi poniewaz nie studiowałem historii chrześcijaństwa aż tak głęboko). O to samo możemy zapytac żydów. Który z nich wybrał z pośród obowiazujących przekazów te które w roku 90 uznano za kanon Starego Testamentu ? Dodam jeszcze że podobna sytuacja była z Koranem... Musiano pewne rzeczy poukładać tak aby nauki potem prowadzone były przynajmniej mocno do siebie zbliżone. Inaczej to wszystko nie miało by sensu. A religia rozpadła by się bardzo szybko - tak jak to było właśnie z gnostykami, Esseńczykami czy np. z wiarami pogańskimi. Pozdrawiam.


Śr maja 24, 2006 22:45
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 05, 2006 11:21
Posty: 27
Post 
Tak dla ciekawostki załączam cyctat z jednej z gnostyckich ewangelii. Sam oceń jaka jest jej wartość:
Cytuj:
7 Rzekł Jezus: „Szczęśliwy lew, którego zje człowiek. I lew stanie się człowiekiem. Przeklęty człowiek, którego zje lew. I człowiek stanie się lwem”. 22. Spytali Go: „Jeśli staniemy się małymi, wejdziemy do królestwa? Odrzekł im Jezus: „Wejdziecie, jeśli macie zwyczaj czynić dwa jednością i stronę wewnętrzną czynić tak, jak stronę zewnętrzną, a stronę zewnętrzną tak, jak wewnętrzną, stronę górną jak stronę dolną, i jeśli macie zwyczaj czynić to, co męskie i żeńskie jednością, aby to, co jest męskie nie było męskim, a to, co jest żeńskie nie było żeńskim; jeśli będziecie mieli zwyczaj czynić oczy jednym okiem, a jedną rękę dacie w miejsce ręki i nogę w miejsce nogi, i obraz w miejsce obrazu - wtedy wejdziecie do królestwa”. 56 Rzekł Jezus: „Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart”. 98 Rzekł Jezus: „Królestwo Ojca podobne jest do człowieka pragnącego zabić możnego pana. Wydobył miecz w swym domu i wbił go w ścianę, aby poznać, czy jego ręka będzie silna. Wówczas zabił możnego pana”


Cz maja 25, 2006 7:49
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
maniek napisał(a):
Tak dla ciekawostki załączam cyctat z jednej z gnostyckich ewangelii. Sam oceń jaka jest jej wartość:
Cytuj:
7 Rzekł Jezus: „Szczęśliwy lew, którego zje człowiek. I lew stanie się człowiekiem. Przeklęty człowiek, którego zje lew. I człowiek stanie się lwem”. 22. Spytali Go: „Jeśli staniemy się małymi, wejdziemy do królestwa? Odrzekł im Jezus: „Wejdziecie, jeśli macie zwyczaj czynić dwa jednością i stronę wewnętrzną czynić tak, jak stronę zewnętrzną, a stronę zewnętrzną tak, jak wewnętrzną, stronę górną jak stronę dolną, i jeśli macie zwyczaj czynić to, co męskie i żeńskie jednością, aby to, co jest męskie nie było męskim, a to, co jest żeńskie nie było żeńskim; jeśli będziecie mieli zwyczaj czynić oczy jednym okiem, a jedną rękę dacie w miejsce ręki i nogę w miejsce nogi, i obraz w miejsce obrazu - wtedy wejdziecie do królestwa”. 56 Rzekł Jezus: „Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart”. 98 Rzekł Jezus: „Królestwo Ojca podobne jest do człowieka pragnącego zabić możnego pana. Wydobył miecz w swym domu i wbił go w ścianę, aby poznać, czy jego ręka będzie silna. Wówczas zabił możnego pana”


Faktycznie brzmi dość dziwnie. Czy wiadomo, kto to tłumaczył ?. Jeśli to tłumaczenie kościelne, to może być w oczywisty sposób dla niej dyskredytujące.


Cz maja 25, 2006 10:15
Zobacz profil
Post 
Przetłumaczył to ks. prof. Wincenty Myszor, specjalista w dziedzinie tekstów gnostyckich i hermetycznych. Tłumaczył teksty z Nag-Hammadi. Jego ostatnie tłumaczenie to "Eugnostos". Według mnie, Twoje podejście do kwestii tłumaczenia, jest bardzo nieprofesjonalne, Jonathanie. To, że ksiądz coś tłumaczy, wcale nie oznacza, że z góry jest to tłumaczenie nieobiektywne i napisane "pod dyktando" Kościoła. Radzę przejrzeć publikacje Wincentego Myszora, a potem wypowiadać się na temat ich ewentualnej nieobiektywności. Nota bene: ks. prof. Wincenty Myszor jest promotorem mojej pracy magisterskiej, tak więc mam z nim co tydzień do czynienia. Ciekawy z niego człowiek. Ale nie chcę robić off-topa. Pozdrawiam serdecznie.


Cz maja 25, 2006 11:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 05, 2006 11:21
Posty: 27
Post 
Cytat pochodzi z ewangeli Tomasza. Tłumaczenie powstało w Zakładzie Egiptologii Uniwersytetu Warszawskiego z koptyjskiego oryginału: Evangelium nach Thomas. Wyd. A.Guillaumont, H.Ch.Puech, G.Quispel, W.Till, Yassah abd al. Masih. Leiden 1959. Publikowane w: Apokryfy Nowego Testamentu t.1 red. M.Starowiejski. TN KUL Lublin 1986. Str.123-133
Tutaj masz pełny tekst tej ewangelii: http://www.racjonalista.pl/kk.php/t,1044


Cz maja 25, 2006 11:33
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So lut 18, 2006 9:57
Posty: 1061
Post 
Pablo_Tychy napisał(a):
Przetłumaczył to ks. prof. Wincenty Myszor, specjalista w dziedzinie tekstów gnostyckich i hermetycznych. Tłumaczył teksty z Nag-Hammadi. Jego ostatnie tłumaczenie to "Eugnostos". Według mnie, Twoje podejście do kwestii tłumaczenia, jest bardzo nieprofesjonalne, Jonathanie. To, że ksiądz coś tłumaczy, wcale nie oznacza, że z góry jest to tłumaczenie nieobiektywne i napisane "pod dyktando" Kościoła. Radzę przejrzeć publikacje Wincentego Myszora, a potem wypowiadać się na temat ich ewentualnej nieobiektywności. Nota bene: ks. prof. Wincenty Myszor jest promotorem mojej pracy magisterskiej, tak więc mam z nim co tydzień do czynienia. Ciekawy z niego człowiek. Ale nie chcę robić off-topa. Pozdrawiam serdecznie.


Nic nie mam do ks. Myszora, tym bardziej kiedy jest specjalistą w ww. zakresie :).


Cz maja 25, 2006 12:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 02, 2006 7:43
Posty: 82
Post 
to niesamowite w jak prosty sposób można ludźmi manipulować, jak niewiele trzeba żeby poruszyć tłumy ;] wystarczy 400 stron druku.. powieści - co istotne, żeby wznieść fale protesów a 80% chrześcijan daje sie wciągnąć w ostrą polemike.
powieść nalezy traktować jak powieść a nie kronike czy dokument i tutaj wyszło nam pięknie jak silna jest wiara delkarujących wierzących.
jeśli jesteś pewniem, że Jezus był synem Boga a nie smiertelnikiem to wiadomość o jego ożenku i rzekomym potomstwie powinna co najwyzej spowodować ignorancyjny uśmieszek lub rozbawienie.
Watykan nawołuje do bojkotu a Brown zaciera łapki ;]

książka jest całkiem w porządku, miejscami przynudnawa - ale to tylko ksiażka i tak ją należy traktować.
troche dystansu.


Pt maja 26, 2006 18:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 02, 2006 7:43
Posty: 82
Post 
a swoją drogą...
film kiepskawy, nie polecam. siema.


Pt maja 26, 2006 18:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05
Posty: 485
Lokalizacja: Katowice
Post 
Bardzo mi się spodobała recenzja filmu zamieszczona w "Przekroju" i użyty w niej cytat księdza Józefa Tischnera. Moim zdaniem bardzo trafne spostrzeżenie.

"Przekrój" nr 21 z 25 maja br.
"....Zdumiewające, że własnie takiego produktu obawia się dziś Kościół. Ale tez sukces , na jaki bez watpienia jest skazana ekranizacja powieści Dana Browna, jest poniekąd 'zasługą' własnie Kościoła, który przez lata ciężko pracował na opinie instytucji skoncentrowanej na swoich korzyściach......'Nie spotakałem w swoim życiu nikogo, kto straciłby wiarę po przeczytaniu Marksa i Lenina, ale spotkałem takich, którzy starcili ją po spotkaniu z własnym proboszczem' - napisał kiedyś ksiądz Józef Tischner. Dziś wystarczy za Marksa i Lenina podstawić "Kod Leonarda da Vinci" i słowa księdza Tischnera ani trochę nie stracą na aktualności."

Muszę powiedzieć że zgadzam się z taką interpretacją zarówno "Kodu" jak i przyrównianie, zmierzenie jego szkodliwości wpisując go w słowa w/w cytatu.

pozdrawiam


Pt maja 26, 2006 22:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
guarana napisał(a):
'Nie spotakałem w swoim życiu nikogo, kto straciłby wiarę po przeczytaniu Marksa i Lenina, ale spotkałem takich, którzy starcili ją po spotkaniu z własnym proboszczem' - napisał kiedyś ksiądz Józef Tischner. Dziś wystarczy za Marksa i Lenina podstawić "Kod Leonarda da Vinci" i słowa księdza Tischnera ani trochę nie stracą na aktualności."

Ksiądz Tischner wielkim człowiekiem był, ale za wyrocznię niesposób go uważać. Choć z przeogromną przyjemnością zawsze go słuchałem. Był znakomitym gawędziarzem.

Ta zacytowana wypowiedź to tylko taka figura retoryczna. Ja spotkałem, znam czy znałem (już ich nie ma) takich co przeczytanie Marksa lub Lenina zmieniło.

Dlatego i twoja opinia o wpływie 'złych' proboszczów na utratę wiary do końca słuszna być nie może.
By zły proboszcz spowodował taki tragiczny (dla duszy) skutek jak utrata wiary, pacjent musi być wcześniej przygotowany np. przez złe lektury, przez bezmyślne przyswajanie propagandy mediów itd.

Zły proboszcz to tylko takie dodatkowe pchnięcie paluszkiem tego co już jest chwiejne i niestabilne.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


So maja 27, 2006 0:15
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 10, 2005 21:05
Posty: 485
Lokalizacja: Katowice
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
Zły proboszcz to tylko takie dodatkowe pchnięcie paluszkiem tego co już jest chwiejne i niestabilne.


Każdy może mieć w tej kwestii swoje zdanie. Ja osobiście uważam że taki "zły proboszcz" może być właśnie podstawą zachwiania tej wiary aż w końcu do całkowitego zwiątpienia i to o wiele bardziej niż książka czy film, poniewaz kontakt z żywym człowiekiem "posłannikiem Boga" a przeczytanie książki czy obejrzenie filmu który nie jest dokumentem to wielka różnica.
Poza tym takiego proboszcza zna określone grono ludzi a książkę czy film niezliczenie więcej a więć przed takim "zwątpieniem" można zasięgnąć także innych bardzo różnych opinii.
To by było na tyle.

pozdrawiam


So maja 27, 2006 10:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 27, 2006 13:12
Posty: 66
Post 
Mi się bardzo ta kiażka podobała, niezła powieść, świetna fabuła, trzymała w napięciu. Filmu jeszcze nie oglądałam ,ale już niedługo


So maja 27, 2006 15:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 336 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18 ... 23  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL