zmartwychwstanie - czy taka opinia jest prawowierna?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 zmartwychwstanie - czy taka opinia jest prawowierna?
Znalazłem w necie coś takiego:
Cytuj: umierając, idziemy do Boga nie tylko duszą, ale i ciałem. Jak to zwykliśmy mówić: w ciele uwielbionym. A więc zmartwychwstanie dokonuje się w momencie naszej śmierci. Przecież nie jesteśmy aniołami, jesteśmy ludźmi: istotami duchowo-cielesnymi. Niezależnie od tego, czy znajdziemy się w niebie, w czyśćcu, czy – nie daj Boże – w piekle. Ciało należy do istoty człowieka, odchodzimy z tego świata już zmartwychwstali. Dlatego jest możliwe duchowe doświadczenie zmarłego człowieka. Z nami działo się tak samo jak z Jezusem: On, umierając na krzyżu, nie oddał ducha w sensie: ducha-duszy, ale oddał siebie, a więc już na krzyżu zmartwychwstał do życia wiecznego. Na krzyżu wisiało Jego ciało umęczone. Ciało uwielbione wraz z duszą spotkało się z Bogiem. I taki Jezus ukazywał się swoim uczniom.
Czy takie postawienie sprawy jest zgodne z katolicyzmem?
|
Cz maja 25, 2006 8:35 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Wydaje mi się że jest to sprzeczne z nauką katolicką. Ale jak jest naprawde - zostawmy to dogmatykom...
|
Cz maja 25, 2006 9:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kamyk napisał(a): Wydaje mi się że jest to sprzeczne z nauką katolicką. Ale jak jest naprawde - zostawmy to dogmatykom...
W Credo mówię co niedzielę: "i zmartwychwstał TRZECIEGO DNIA jak oznajmia Pismo"...
Problemem jest to, że ten tekst wisi na jednym z katolickich portali...
|
Cz maja 25, 2006 9:52 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
W tym samym Credo mówimy również "i oczekuję wskrzeszenia umarłych". Więc chyba dopiero w przyszłości nasze ciała majazostać wskrzeszone, a nie od razu w momencie śmierci...
Torquemada, mógłbyś z ciekawości pdoać link do tego portalu/artykułu?
|
Cz maja 25, 2006 9:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kamyk napisał(a): W tym samym Credo mówimy również "i oczekuję wskrzeszenia umarłych". Więc chyba dopiero w przyszłości nasze ciała majazostać wskrzeszone, a nie od razu w momencie śmierci... Torquemada, mógłbyś z ciekawości pdoać link do tego portalu/artykułu?
http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=929
Autorem tekstu jest (o zgrozo) słynny ks. Mieczysław Maliński
|
Cz maja 25, 2006 9:58 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Popularna idea. Kiedyś też mi się podobała. Ale brakuje w niej pokory dla wielkiej tajemnicy Zmartwychwstania.
|
Cz maja 25, 2006 10:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
W tekście tym chodzi o to, że po śmierci dusza pozostaje w jakiejś relacji do ciała. Człowiek będący jednością psychofizyczną, po śmierci nie jest do końca oddzielony od swego ciała. Jest to dość delikatna dziedzina, bo wkraczamy tu na poziom eschatologii i pewne rzeczy jakby nie było są trudne do jasnego zdefiniowania. Nie wiadomo, jaka jest ta relacja do ciała. Można powiedzieć, że jest to jedna z hipotez teologicznych, która wymaga dokładniejszego przebadania.
|
Cz maja 25, 2006 11:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pablo_Tychy napisał(a): W tekście tym chodzi o to, że po śmierci dusza pozostaje w jakiejś relacji do ciała. Człowiek będący jednością psychofizyczną, po śmierci nie jest do końca oddzielony od swego ciała. Jest to dość delikatna dziedzina, bo wkraczamy tu na poziom eschatologii i pewne rzeczy jakby nie było są trudne do jasnego zdefiniowania. Nie wiadomo, jaka jest ta relacja do ciała. Można powiedzieć, że jest to jedna z hipotez teologicznych, która wymaga dokładniejszego przebadania.
Jest jeden słaby punkt owej hipotezy. Taki, że nie da się jej pogodzić z katolickim wyznaniem wiary: "zmartwychwstał TRZECIEGO DNiA".
To mi wygląda na herezję, a nie hipotezę.
|
Cz maja 25, 2006 11:43 |
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
Z Biblii dowiadujemy się, że martwychwstanie ma się dokonać przy powtórnym przyjściu Chrystusa. Jasno jest stwierdzone, że będzie to zmartwychwstanie w ciałach. Dowiadujemy się też, że stara Ziemia przeminie, a zostanie odnowiona. Wniosek jest tak, że raj będzie miał formę jak najbardziej materialną. Ze zbawieni wiecznie żyć będą w swych ciałąch, a potępieni wraz z ciała i duszą zostaną zatraceni w piekle. Niestety, Biblia nie definiuje co się z duszą dzieje do czasów zmartwychwstania. Popularna jest idea, że trwa jaby w uśpieni, w nieświadomości. Starczy sięgnąć do Biblii, aby się przekonać, że ks. Maliński (z całym szacunkiem dla niego!) głupoty pisze.
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Cz maja 25, 2006 11:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kontrowersja istnieje w zdaniu, że Jezus "już na krzyżu zmartwychwstał do życia wiecznego" i w dalszej wypowiedzi Malińskiego. Tutaj by się przydała opinia jakiegoś chrystologa. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale mam nadzieję, że jacyś się tu znajdą. Tutaj powstaje pytanie: czy po śmierci Jezusa na krzyżu nastąpiło oddzielenie Jezusa od Chrystusa - inaczej: czy po śmierci Bóstwo zostało oddzielone od Człowieczeństwa, czy też po śmierci Jezusa jakaś relacja do Jego Człowieczeństwa istniała? Czy po śmierci nastąpiło spotkanie samego Chrystusa z Ojcem, czy też spotkanie Jezusa Chrystusa z Ojcem? Czy po Jego śmierci nastąpiło spotkanie obu tych natur? Nad tym problemem warto się zastanowić. Ciekawy pomysł do badań.
|
Cz maja 25, 2006 11:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pablo_Tychy napisał(a): Kontrowersja istnieje w zdaniu, że Jezus "już na krzyżu zmartwychwstał do życia wiecznego" i w dalszej wypowiedzi Malińskiego. Tutaj by się przydała opinia jakiegoś chrystologa. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale mam nadzieję, że jacyś się tu znajdą. Tutaj powstaje pytanie: czy po śmierci Jezusa na krzyżu nastąpiło oddzielenie Jezusa od Chrystusa - inaczej: czy po śmierci Bóstwo zostało oddzielone od Człowieczeństwa, czy też po śmierci Jezusa jakaś relacja do Jego Człowieczeństwa istniała? Czy po śmierci nastąpiło spotkanie samego Chrystusa z Ojcem, czy też spotkanie Jezusa Chrystusa z Ojcem? Czy po Jego śmierci nastąpiło spotkanie obu tych natur? Nad tym problemem warto się zastanowić. Ciekawy pomysł do badań.
IMO nie mogło nastąpić oddzielenie bóstwa od człowieczeństwa czy Jezusa od Chrystusa, bo oznaczałoby to podział OSOBY.
Bóstwo Chrystusa nie opuszczało nigdy chwały niebieskiej, będąc cały czas w relacji do ciała i duszy
Dusza Chrystusa zstąpiła do piekieł
Ciało Chrystusa czekało w grobie na zmartwychwstanie
|
Cz maja 25, 2006 11:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Haereticus napisał(a): Niestety, Biblia nie definiuje co się z duszą dzieje do czasów zmartwychwstania. Popularna jest idea, że trwa jaby w uśpieni, w nieświadomości.
Jak więc wytłumaczysz:
1. Rozmowę Pana Jezusa z Mojżeszem na górze tabor?
2. Słowa Chrystusa do dobrego łotra: DZIŚ będziesz ze mną w raju
3. Przypowieść o Łazarzu i bogaczu
|
Cz maja 25, 2006 12:00 |
|
 |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
Tomek Torquemada napisał(a): Jak więc wytłumaczysz: 1. Rozmowę Pana Jezusa z Mojżeszem na górze tabor? A czy Mojżesz umarł? Tego nie wiemy tak naprawdę... Wiemy, że kilka osób z ST zostało zabranych z ziemi. Ale dokąd? Z pewnością nie do nieba - widziano co najwyżej jak unoszono ich ku niebu (czyli gdzieś w górę)), ale nigdzie nie jest powiedziane, że są w raju. Gdzie są? Nie wiemy. Ale Biblia mówi, że z ciałem (tym, które obecnie posiadamy) nikt do raju dostać się nie może. Z jakichś przyczym Bóg kilka osób wziął, ale nie wiemy ani dlaczego (zapewne mają mieć jakąś funkcję, gdy przyjdzie ponownie) ani gdzie je umieścił Tomek Torquemada napisał(a): 2. Słowa Chrystusa do dobrego łotra: DZIŚ będziesz ze mną w raju Bóg mógł to uczynić... Ale to wyjątek potwierdzajacy regułę. Biblia pokazuje, że niebo póki co jest puste, bo zmarli powstaną dopiero na nadejscie Pana. Jest to wyraźnie napisane, wiec nie ma dwóch zdań, że tak właśnie będzie. Tomek Torquemada napisał(a): 3. Przypowieść o Łazarzu i bogaczu
A czy przypowieści pokazywały prawdziwe zdarzenia? Nie! To są wyłacznie wymyślone przez Chrystusa historyjki, które mają nas czegoś nauczyć. Takiej sytuacji po prostu nie było tak naprawdę.
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Cz maja 25, 2006 12:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Haereticus napisał(a): Tomek Torquemada napisał(a): Jak więc wytłumaczysz: 1. Rozmowę Pana Jezusa z Mojżeszem na górze tabor? A czy Mojżesz umarł? Tego nie wiemy tak naprawdę...
No nie załamuj mnie. Wczoraj w Biblii czytałem o tym synowi na dobranoc.
|
Cz maja 25, 2006 12:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Haereticus napisał(a): Tomek Torquemada napisał(a): 3. Przypowieść o Łazarzu i bogaczu A czy przypowieści pokazywały prawdziwe zdarzenia? Nie! To są wyłacznie wymyślone przez Chrystusa historyjki, które mają nas czegoś nauczyć. Takiej sytuacji po prostu nie było tak naprawdę.
Czy Chrystus używałby w przypowieściach nieprawdziwych przykładów? Zresztą sens tej przypowieści jest jasny.
|
Cz maja 25, 2006 12:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|