| Autor |
Wiadomość |
|
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
 Re: samookaleczenie, szukam pomocy, pomóżcie
darkdead napisał(a): mam wystarczająco lat i głowe na miejscu by zdawać sobie sprawe z po0wagi sytuacji.
Jeśli związek traktujesz poważnie,zalezy ci na dziewczynie wiec szczerze porozmawiaj z nią,o jej dzieciństwie,czy czegos sie boi,jak ją traktowano w domu itp.Dlaczego to robi,czy rozmawiasz z nią w ten sposób?Jeśli poczuje w tobie oparcie takie prawdziwe może otworzy sie przed Tobą.
|
| So maja 27, 2006 17:35 |
|
|
|
 |
|
monisia_gd
Dołączył(a): N paź 03, 2004 8:17 Posty: 407
|
Ja nie wiem czy Was może źle nie zrozumiałam, ale czy Wy dziwicie się zjawisku samookalecznia wśród młodzieży?
_________________ Choć tak wiele nas różni jesteśmy do siebie bardzo podobni. Odpowiedzialni i samotni.
|
| So maja 27, 2006 17:50 |
|
 |
|
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
Ja sie nie dziwię ale to sie skutecznie da leczyc.
|
| So maja 27, 2006 18:21 |
|
|
|
 |
|
monisia_gd
Dołączył(a): N paź 03, 2004 8:17 Posty: 407
|
Tylko, że musi być ktoś kto o tą pomoc zadba i przekona tego, co ma się leczyć. Ktoś taki rzadko się zdarza. Zwłaszcza jeśli wie, że ktoś się tnie.
_________________ Choć tak wiele nas różni jesteśmy do siebie bardzo podobni. Odpowiedzialni i samotni.
|
| N maja 28, 2006 10:07 |
|
 |
|
darkdead
Dołączył(a): N maja 14, 2006 23:01 Posty: 10
|
ja już znam powód. Wszytsko mi opowiedziała całe zaistniałe zdażenie które wydażło się około 3-4 lat temu. I jak narazie udaje mi się ją przekonywać żeby tego nie robiła ale jak któreś z nas niemoże rozmawiać to wtedy nie mam jej jak przekonać pogadać żeby się uspokoiła i nierobiła tego
|
| N maja 28, 2006 10:25 |
|
|
|
 |
|
monisia_gd
Dołączył(a): N paź 03, 2004 8:17 Posty: 407
|
"Wydarzenia z przeszłości to nie powód żeby się od razu ciąć!"
Tylko niektórzy tego nie rozumieją.
Na przykład ja.
_________________ Choć tak wiele nas różni jesteśmy do siebie bardzo podobni. Odpowiedzialni i samotni.
|
| N maja 28, 2006 14:27 |
|
 |
|
darkdead
Dołączył(a): N maja 14, 2006 23:01 Posty: 10
|
takie wydażenia prawie na karzdym by się odbiły a w szczegulności jeśli chodzi o płeć żeńską, to naprawde nieprzyjemne wydażenie było. Niestety nie moge nic wspomniec dokładnie jakie to było zdażenie.
|
| Pn maja 29, 2006 10:41 |
|
 |
|
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
No więc jeśli dotarliście do korzeni jest szansa na skuteczną pomoc z Twojej strony.
|
| Pn maja 29, 2006 23:27 |
|
 |
|
darkdead
Dołączył(a): N maja 14, 2006 23:01 Posty: 10
|
No wiem i niechciał bym zapeszyć ale moge przypuszczać że jest już troszke lepiej ale są to same początki więc minie pewnie jeszcze mnustwo czas zanim uda się w większości pozbyć wszytkich wspomnień a co ważniejsze żeby nie robiła niektórych nieprzyjemnych rzeczy ale mi pomaga rozmowa o tym na forum temat się rozwiną ale niektórzy niepotrafią takich rzeczy zrozumieć szkoda bo to są mnieprzyjemne rzeczy i nikomu nie życze czegoś takiego
|
| Wt maja 30, 2006 11:32 |
|
 |
|
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
Nie przejmuj sie tymi,co nie rozumieją.rób swoje,pomagaj dziewczynire,wspieraj ja,pokaż,ze ją naprawdę kochasz,dbasz o nią i zalezy Ci na jej szczęsciu.Jeśli całkowicie Ci zaufa to osiągniesz sukces.Napewno wszystko Wam sie ułoży.
|
| Wt maja 30, 2006 17:27 |
|
 |
|
monisia_gd
Dołączył(a): N paź 03, 2004 8:17 Posty: 407
|
dark jeśli z tymi nie rozumiejącymi chodziło o mnie, to wybacz, ale to chyba Ty mnie źle zrozumiałeś.
Życzę powodzenia w pomocy Twojej dziewczynie.
Pozdrawiam
_________________ Choć tak wiele nas różni jesteśmy do siebie bardzo podobni. Odpowiedzialni i samotni.
|
| Wt maja 30, 2006 21:37 |
|
 |
|
darkdead
Dołączył(a): N maja 14, 2006 23:01 Posty: 10
|
Nie nie o Ciebie chodzi no może troche ale głównie chodziło mi o innych mam nadzieje że się uda żeby tylko ona się tyle nie stresowała to by było o wiele lepiej no ale jak się skończy buda to może będzie lepiej a przynajmniej mam taka nadzieje
|
| Śr maja 31, 2006 11:35 |
|
|