AUTOPORTRET JEZUSA - Odnaleziona Chusta Św. Weroniki
Autor |
Wiadomość |
Rzymski Katolik
Dołączył(a): Pn sty 23, 2006 21:44 Posty: 85
|
 AUTOPORTRET JEZUSA - Odnaleziona Chusta Św. Weroniki
Paul Badde
BOSKIE OBLICZE
Całun z Monoppello
Autoportret Jezusa - Odnaleziona Chusta Św. Weroniki
Paul Badde – rzymski korespondent dziennika „Die Welt” - w swojej najnowszej książce pt.: „Boskie Oblicze. Całun z Manoppello” twierdzi, że odnalazł w Abruzji na włoskim wybrzeżu Adriatyku tajemnicze płótno – autoportret Jezusa Chrystusa. Jest to słynna Chusta Świętej Weroniki – jedna z najstarszych relikwii chrześcijaństwa. Tradycja i nauka zgodnie twierdzą, że ten wizerunek nie jest dziełem człowieka.
W swej pasjonującej książce Paul Badde, prowadząc nas do Rzymu i Jerozolimy, do tajnych skarbców Watykanu, tropi z detektywistyczną pasją wszystkie zachowane ślady, jakie wiążą się z liczącymi dwa tysiące lat dziejami Boskiego Oblicza z Manoppello, a badania naukowe potwierdzają całkowitą zgodność tego wizerunku z Całunem Turyńskim.
Fragmenty recenzji:
Opisując swoje poszukiwania zaginionej relikwii Badde stworzył kryminał w stylu Dana Browna, który czyta się jednym tchem.
DER SPIEGEL
Wyniki prowadzonych przez Paula Badde poszukiwań przekraczają granice naszej wyobraźni.
BILD
To najbardziej niezwykła książka, jaką kiedykolwiek przeczytałem. Mogę tylko zaprosić wszystkich, by wyruszyli w tę pasjonująca podróż w krainę cudów, niewyjaśnionych zjawisk i poszukiwań.
Ludwig Waldmüller, RADIO WATYKAN
Więcej informacji o Całunie z Manoppello znajdą Państwo na stronie internetowej: http://www.manoppello.pl
format: 145x205 mm
oprawa: miękka
stron: 336
http://www.allegro.pl/item108093478_bos ... pello.html
_________________ Tylko ktoś całkowicie oddany sprawie może ją krytykować.
G.K. Chesterton
|
So cze 03, 2006 13:55 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Hmmm... Są ludzie, którzy podważają wiarygodnośc całunu turyńskiego.
To ile tych całunów jest w końcu 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So cze 03, 2006 15:24 |
|
 |
Rzymski Katolik
Dołączył(a): Pn sty 23, 2006 21:44 Posty: 85
|
ToMu napisał(a): Hmmm... Są ludzie, którzy podważają wiarygodnośc całunu turyńskiego. To ile tych całunów jest w końcu 
To nie całun ale Chusta Św. Weroniki tzw. "Veronicon"
_________________ Tylko ktoś całkowicie oddany sprawie może ją krytykować.
G.K. Chesterton
|
So cze 03, 2006 15:51 |
|
|
|
 |
Roszwor
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43 Posty: 682
|
Rozumiem, ze to miala byc reklama przedmiotu na allegro?
_________________ Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn
|
So cze 03, 2006 15:57 |
|
 |
Rzymski Katolik
Dołączył(a): Pn sty 23, 2006 21:44 Posty: 85
|
Roszwor napisał(a): Rozumiem, ze to miala byc reklama przedmiotu na allegro?
To reklama bardzo dobrej książki, prezentującą historię jednej z najważniejszych relikwii chrześcijaństwa Chusty Św. Weroniki.
_________________ Tylko ktoś całkowicie oddany sprawie może ją krytykować.
G.K. Chesterton
|
So cze 03, 2006 16:10 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ToMu napisał(a): Hmmm... Są ludzie, którzy podważają wiarygodnośc całunu turyńskiego. To ile tych całunów jest w końcu 
Nie wiem jak jest dokładnie, ale zdaje się, że Katolik nie ma obowiązku wierzyć w prawdziwość Całunu Turyńskiego  Mógłby ktoś wyjaśnić (katolik - tzn. nie lefebrysta) ? 
|
So cze 03, 2006 17:34 |
|
 |
Kumcio
Dołączył(a): Cz cze 01, 2006 5:52 Posty: 19
|
Z tego co napisano w akutualnym numerze "Ozonu" wynika, że wizerunek twarzy z chusty jest identyczny jak ten z całunu. Polecam ten artykuł.
_________________ Pan moją mocą i pieśnią
|
So cze 03, 2006 17:55 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Kumcio napisał(a): Z tego co napisano w akutualnym numerze "Ozonu" wynika, że wizerunek twarzy z chusty jest identyczny jak ten z całunu. Polecam ten artykuł.
Jeśli to odkrycie i identyfikacja okażą się prawdziwe, to upadnie jedna z teorii związanych z Całunem. Otóż niektórzy badacze uważali dotąd, że Veroniconem w istocie był sam Całun, tyle że złożony tak by widoczne było tylko oblicze Chrystusa.
Książkę już widziałem w księgarniach, ale nie mając czasu na poszukanie recenzji myślałem, że to kolejna o Całunie lub jakiś kolejny 'pseudo-science fiction' w stylu Code DV.
A znane są już jakieś opinie historyków kościelnych, takie bardziej oficjalne ?
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
So cze 03, 2006 18:10 |
|
 |
Kumcio
Dołączył(a): Cz cze 01, 2006 5:52 Posty: 19
|
Ja uważam że wiara nie wymaga dowodów. Jeśli wierzysz, to wierzysz. Ważne jest doświadczanie obecności Boga w życiu.
_________________ Pan moją mocą i pieśnią
|
So cze 03, 2006 18:34 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
A skąd się ten Veronicon wziął
Stasiu - "jedna z teorii" o całunie  Główna  Najpoważniejszy argument ludzi wierzących w całun jako pochodzący od Jezusa.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So cze 03, 2006 22:22 |
|
 |
Rzymski Katolik
Dołączył(a): Pn sty 23, 2006 21:44 Posty: 85
|
ToMu napisał(a): A skąd się ten Veronicon wziął Stasiu - "jedna z teorii" o całunie  Główna  Najpoważniejszy argument ludzi wierzących w całun jako pochodzący od Jezusa.
Manoppello - Volto Santo
Od XVI wieku w Manoppello przechowywany jest Volto Santo - Cudowne Oblicze Jezusa Chrystusa, który, jak głosi miejscowa legenda, trafił do tego zapomnianego zakątka Włoch za sprawą "cudownej interwencji Niebios". Najstarszy dokument potwierdzający obecność w tym mieście bezcennej Chusty pochodzi z 1645 roku. Ojciec kapucyn, Donato da Bomba, opisuje w nim dzieje Volto Santo na przestrzeni ponad stu lat. Na skutek kradzieży i złego przechowywania Chusta uległa w tym czasie poważnym zniszczeniom. Od całkowitego zniszczenia uratował welon doktor Donato Antonio De Fabritiis, który ostatecznie zdecydował się oddać relikwię oo. Kapucynom. W klasztorze "ojciec Clemente da Castelvecchio wyrównał jego postrzępione brzegi, a brat Remigio da Rapino rozpiął płótno na ramach z drewna orzechowego i umieścił je pomiędzy dwiema szybami". Od 1646 roku mieszkańcy Manoppello oraz okolicznych miejscowości oddają część Świętemu Obliczu. Ciekawe wydarzenie miało miejsce na początku XVIII wieku, kiedy to postanowiono oprawić welon w nowe, srebrne ramy. Okazało się, że Cudowne Oblicze znikło i pojawiło się dopiero po ponownym oprawieniu go w stare ramy, co potwierdziło wielu naocznych świadków. W XIX wieku na skutek prześladowań religijnych, jakie dotykały zakon oo. Kapucynów, Cudowny Wizerunek dwukrotnie pozostawał pod opieką ss. Klarysek. Od 1871 roku znowu mogą go zobaczyć wierni. Święty o. Pio, który nigdy nie widział obrazu, nazwał Volto Santo z Manoppello "największym cudem, jaki mamy".
Współczesne "odkrycie" Chusty z Manoppello
Zainteresowanie Volto Santo sprawiło, że w ostatnich latach pojawia się coraz więcej publikacji na ten temat. Szczególna rola w popularyzacji Cudownego Oblicza przypadła niemieckiemu historykowi i dziennikarzowi, Paulowi Baddemu, którego książka "Boskie Oblicze. Całun z Manoppello", wydana później jako "Das göttliche Gesicht" ("Cudowne Oblicze") przybliża dzieje Chusty z Manoppello i obecny stan badań naukowych. Przede wszystkim wskazują one, że wizerunek Jezusa Chrystusa z Chusty z Manoppello jest całkowicie zgodny z wizerunkiem Zbawiciela z Całunu Turyńskiego i Chusty z Oviedo. Co więcej, Oblicze powstało na tkaninie utkanej z morskiego jedwabiu, na której nie można nic namalować, a więc Cudowne Oblicze nie może być dziełem człowieka.
Wszystko to skłania do przyjęcia, że Volto Santo jest autentycznym wizerunkiem Chrystusa. Skąd jednak ten welon się wziął i w jaki sposób trafił do Manoppello? Detektywistyczne zacięcie Paula Badde pozwoliło mu ustalić, że Volto Santo z Manoppello to Chusta św. Weroniki, jedna z największych relikwii chrześcijaństwa, która wraz z Całunem Turyńskim i Chustą z Oviedo okrywała ciało Jezusa Chrystusa w grobie. W ciągu stuleci, przez Jerozolimę i Konstantynopol, relikwia dotarła do Rzymu, gdzie była pokazywana wiernym. Jednak w 1506 roku, podczas prowadzenia prac remontowo-budowlanych przy Bazylice św. Piotra, została skradziona, a świadectwem tego wydarzenia są puste ramy przechowywane w skarbcu Watykanu. To z nich pochodzi, według niektórych hipotez naukowych, kawałek szkła tkwiący w Chuście z Manoppello.
Reszte sobie doczytaj w książce
_________________ Tylko ktoś całkowicie oddany sprawie może ją krytykować.
G.K. Chesterton
|
So cze 03, 2006 22:35 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Ludzie - no to się zdecydujcie: ten wizerunek czy całun 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So cze 03, 2006 23:02 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Co do całunu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ca%C5%82un_Tury%C5%84ski
Na samym dole o badaniach całunu, coby się nie rozpisywać.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
N cze 04, 2006 9:55 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Na pewno nie ma dwóch chust, na których odbiła się twarz Jezusa - co do tego jesteśmy chyba zgodni, prawda
No więc któryś musi być fałszywy. Jeśli nie oba.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N cze 04, 2006 10:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ToMu, to nie jest wcale takie pewne. Ewangelia wg św. Jana wspomina o płótnach i o chuście, którą owinięto głowę Jezusa. Mogło być tak, że po śmierci na twarz Jezusa nałożono chustę a na nią dopiero całun. Możliwe zatem, że w istnieniu tych dwóch płócien nie ma sprzeczności.
|
N cze 04, 2006 10:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|