Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 02, 2025 21:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 222 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona
 Ks.Czajkowski agentem SB. Kto następny? :-( 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Ale są księża, którzy uważają cały pomysł ujawnienia TW za niesprawiedliwy, za atak itp - a sami mają swoje za plecami, chodzi mi o tych którzy współpracowali z własnej woli, dla korzyści (a nie z przymusu).

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Śr cze 07, 2006 11:11
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Cytuj:
PAP, ML /16:01
Kardynał Dziwisz: W Kościele są ludzie i grzechy

Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, który otrzymał już memoriał Komisji "Pamięć i Troska", podkreślił, że celem pracy komisji jest ukazanie społeczeństwu całej prawdy o przeszłości, ale należy uczynić to tak, by nikogo nie skrzywdzić.
Powołana w lutym tego roku w Archidiecezji Krakowskiej Komisja "Pamięć i Troska" miała się zająć wypracowaniem kryteriów, według których należy oceniać postawy duchownych podejrzewanych o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa PRL.

Kardynał Dziwisz powiedział dziennikarzom, że w memoriale, znalazło się wezwanie, by ci, którzy czują się winni, publicznie do winy się przyznali. "Opracowanie jest bardzo głębokie, teologiczne. Są to kryteria, jak osądzić postępowanie, ewentualnie tych, którzy współpracowali i jak pomóc im z tego wyjść" - mówił kard. Dziwisz. Dodał, że chodzi też o to, by służyło to "jeszcze raz pokazaniu prawdziwego oblicza Kościoła, który zawsze był wierny społeczeństwu, narodowi i Panu Bogu".

"A że w Kościele są ludzie, to są i grzechy" - dodał metropolita krakowski.

Metropolita podkreślił, że bardzo zależy mu na pokazaniu społeczeństwu całej prawdy o minionych czasach i sytuacji Kościoła, ale żeby było to możliwe "trzeba czasu, dystansu i znalezienia właściwego kryterium, żeby nikogo nie skrzywdzić i nie zniszczyć".

"Ukazanie prawdy to zasadniczy cel naszego postępowania. Nie ukrywanie" - podkreślił kardynał. "Ostrożność nasza jest powodowana tylko tym, żeby nikogo nie skrzywdzić. Żeby się stosować do tego, że jest to społeczeństwo, które się kieruje prawdą i prawem" - dodał.

Kardynał Dziwisz mówił, że w memoriale nie ma żadnych nazwisk księży podejrzewanych o współpracę z SB. "Ale tam jest przywołanie i wezwanie tych, którzy by ewentualnie czuli się winni, żeby publicznie wyznali swoje winy" - powiedział metropolita.

Dziwisz mówił, że ma głęboki żal do osób, którym zależało na tym, by zmącić radość z pielgrzymki Ojca Świętego przez ponowne wywołanie sprawy współpracy duchownych z SB. Metropolita wyjaśnił, że jego żal nie jest skierowany do ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, który apelował do duchownych o samooczyszczenie środowiska i zapowiadał ujawnienie informacji o działaniach tajnych współpracowników SB w kościele krakowskim

"Ja do ks. Zaleskiego nie mam pretensji. Muszę powiedzieć, że miałem do niego zawsze sympatię. Będziemy starali się wykorzystać też te wiadomości, które on posiada" - powiedział w czwartek kard. Dziwisz.

Pytany, co stanie się jeśli badania historyków potwierdzą, że jakiś ksiądz współpracował z SB, a publicznie duchowny się do tego nie przyzna, kardynał powiedział: "O ile będziemy wiedzieli o winach danego księdza, zostaną przywołani do odpowiedzialności i wyciągnie się słuszne konsekwencje".

Kardynał Dziwisz nie potrafił sprecyzować, kiedy memoriał zostanie upubliczniony. Ma on być przedstawiony Episkopatowi Polski. Decyzja, co do dalszych zadań Komisji "Pamięć i Troska" zostanie - jak mówił metropolita krakowski - podjęta kolegialnie.

za ONET

Uważam, że to wyjaśnia intencje, którymi kierował się kard. Dziwisz 'przyhamowując' ks. Zaleskiego. Zasługą ks. Zaleskiego jest jednak zmobilizowanie Komisji do wyprodukowania Memoriału.
Nie jest jednak dobrym pomysłem jego 'utajnienie'. Nie tylko 'gawiedź', ale i normalni ludzie chcą wiedzieć co dzieje się w ich Kościele. I to na bieżąco. Z agencji i mediów katolickich, a nie np. z Gazety Wyborczej, Dziennika itp.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Cz cze 08, 2006 17:16
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Czemu ów memoriał nie został upubliczniony :?: Jest w nim coś tajnego :?: Ciężko wypowiadać się nt. czegoś czego się nie widziało. Ciężko też ocenić sensowność wypowiedzi, choćby kard. Dziwisza, nt. memoriału - powód jak wyżej.

Podoba mi się sens tego, co Dziwisz powiedział - widać wprost, że chce dobrze. Pytanie polega na tym - ilu duchownych zastosuje się do jego prośby :?: Bo dla mnie, jeśli nie pojawi się żaden - nie znaczy to, że żaden z księży nie współpracował, tylko że bark im cywilnej odwagi.

Cytuj:
Dziwisz mówił, że ma głęboki żal do osób, którym zależało na tym, by zmącić radość z pielgrzymki Ojca Świętego przez ponowne wywołanie sprawy współpracy duchownych z SB. Metropolita wyjaśnił, że jego żal nie jest skierowany do ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego

:?: No a kto, wg niego, "mącił" :?: Przecież wszystko się kręciło wokół tego, co chciał zrobić x Zaleski...

Cytuj:
"Ja do ks. Zaleskiego nie mam pretensji. Muszę powiedzieć, że miałem do niego zawsze sympatię. Będziemy starali się wykorzystać też te wiadomości, które on posiada"

Nie chciałbym, żeby weryfikowaniem prawdziwości materiałów zebranych przez Zaleskiego zajęła się owa komisja. Dlaczego - już pisałem: bo jest tam aż jedna kompetentna osoba (na 5), bo tylko jeden historyk. A historycy mogą ocenić wiarygodność tego, co zebrał Isakowicz.

Cytuj:
Kardynał Dziwisz nie potrafił sprecyzować, kiedy memoriał zostanie upubliczniony. Ma on być przedstawiony Episkopatowi Polski. Decyzja, co do dalszych zadań Komisji "Pamięć i Troska" zostanie - jak mówił metropolita krakowski - podjęta kolegialnie.

Ale tego to w ogóle nie rozumiem.
Komisja "Pamięć i Troska" jest komisją diecezjalną - tak :?: Tak. No więc co tu ma do rzeczy kolegialność - jak rozumiem, na forum episkopatu :?: Żeby się nie wychylić :?: I tak chyba jest jedynym, który cokolwiek w swojej diecezji (komisja) ws. współpracowników robi.
Skoro kard. Dziwisz potrafił sam podjąć decyzję ws. planów Zaleskiego co do ujawnienia informacji - nie potrafi sam podjąć decyzji, co zrobić z tymi co do których będzie wiadomo, że byli współpracownikami :?:
Ewidentny brak konsekwencji. Skoro się coś bada - a po to jest ta komisja, i dojdzie się do pewnych wniosków - to czy trzeba episkopatu całego aby podjąć sensowną decyzję :?:

Stanisław Adam napisał(a):
Zasługą ks. Zaleskiego jest jednak zmobilizowanie Komisji do wyprodukowania Memoriału.

Myślę, że bardziej by mu zależało na doprowadzeniu sprawy do końca i ujawnieniu nazwisk.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Cz cze 08, 2006 20:20
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn lis 07, 2005 12:00
Posty: 1986
Post 
ToMu napisał(a):
Ale są księża, którzy uważają cały pomysł ujawnienia TW za niesprawiedliwy, za atak itp - a sami mają swoje za plecami, chodzi mi o tych którzy współpracowali z własnej woli, dla korzyści (a nie z przymusu).
Ja też bym niejedno chciał wiedzieć: np. kto i za co siedzi w więzieniu... Tymczasem rodzina mnie informuje: on pracuje za granicą.... Prawo tłumaczy, że na upublicznienie nazwiska złodzieja w moim sąsiedztwie, mordercy, gwałciciela itd konieczna jest zgoda prokuratury, a po wyroku - zgoda sądu. Opublikowanie nazwiska zbrodniarza to jakby odrębna kara, na którą musi być decyzja sądu! To w interesie przyszłosci tych osób, ich rodzin i środowiska.
A ja bym jednak chciał wiedzieć... wiedzieć... i widziec...


Pt cze 09, 2006 19:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Wiele nieporozumień bierze się z niewiedzy.
Komisja nie ma za zadanie sporządzić Listy (podejrzanych i) konfidentów.
Listę ma sporządzić Zespół historyków z AT.

Zaleski to tylko kropelka. Media wmówiły wszystkim, że chce ujawnić Listę. Jakie media ? Wystarczy prześledzić doniesienia agencji, gazet, radiostacji, telewizji i mediów elektronicznych.

Media ciągle ujawniają kolejne osoby Kościoła jako konfidentów SB. Choćby ostatni Ozon.

Dlaczego nikt się nie zastanowi dlaczego te same media tak ochoczo nie ujawniają konfidentów-dziennikarzy, konfidentów-redaktorów, konfidentów-(współ)właścicieli mediów.
Konfidentów lub wręcz etatowych funkcjonariuszy SB, WSI i może jeszcze jakichś innych super tajnych służb.
A gdzie mini-listy polityków, sędziów, prokuratorów ?

DLACZEGO ?

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


So cze 10, 2006 2:51
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Dlatego że to mniej sensacyjne. Mniej podniesie nakład. Tyle.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So cze 10, 2006 7:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
Komisja nie ma za zadanie sporządzić Listy (podejrzanych i) konfidentów.
Listę ma sporządzić Zespół historyków z AT.

Źródło poproszę.

Jeśłi chodzi o komisję - już o tym pisałem, że historyk z wykształcenia jest tam... aż jeden. I to wpływa na wiarygodność jakichkolwiek efektów prac. Mało to jest historyków, którzy mogliby się zająć pracą w komisji :?:

Stanisław Adam napisał(a):
Zaleski to tylko kropelka. Media wmówiły wszystkim, że chce ujawnić Listę.

Mógłbyś cokolwiek oceniać, jakbyś wiedział, co Zaleski chciał ujawnić - dokładnie co. A nie wiesz. Więc daruj sobie te domniemania, że to tylko media rozdmuchiwały coś, w czym nie było nic konkretnego :?

Stanisław Adam napisał(a):
Choćby ostatni Ozon.

Patrz, tego "heretyka" Terlikowskiego stamta jeszcze nie wysadzili...

Stanisław Adam napisał(a):
Dlaczego nikt się nie zastanowi dlaczego te same media tak ochoczo nie ujawniają konfidentów-dziennikarzy, konfidentów-redaktorów, konfidentów-(współ)właścicieli mediów.
Konfidentów lub wręcz etatowych funkcjonariuszy SB, WSI i może jeszcze jakichś innych super tajnych służb.
A gdzie mini-listy polityków, sędziów, prokuratorów ?

Nie wiem, czemu. Uważam, że byłoby to równie ciekawe.
Natomiast wiem jedno - w tym temacie rozmawiamy o księżach, a nie dziennikarzach etc. Chcesz podagać - załóż temat nowy, bo zamiast pisać na temat, robisz OT.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


So cze 10, 2006 22:15
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Cytuj:
– Komisja świetnie zna nazwiska krakowskich księży współpracujących z bezpieką. Na początku maja przekazałem jej opracowanie z wykazem nazwisk przygotowane na podstawie dokumentów IPN. Nie było żadnego odzewu – podkreśla ks. Isakowicz-Zaleski.

Komisja nie zainteresowała się listą być może dlatego, że kard. Dziwisz nie zlecił jej prac badawczych pod kątem przypadków konkretnych księży. Ten obowiązek zrzucono na barki historyków Papieskiej Akademii Teologicznej. Ich pierwszy raport ma być gotowy jesienią. Być może jego publikacja utnie prasowe spekulacje na temat współpracy duchownych z bezpieką.

http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4& ... 1149846283

Może to wystarczy jako źródło :)

A Ozon rzeczywiście publikuje kolejne nazwiska :? Szkoda...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N cze 11, 2006 9:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
O Hejmie materiały miały być ujawnione w zeszłym roku, w wakacje. I co :?: Do dzisiaj nic nie widać. Jak więc wierzyć w to, że kolejna komisja coś zdziała :?:


Cytuj:
Abp Życiński prosi o kontakt osoby, na które donosili księża
PAP 17:10

Abp Józef Życiński poprosił, aby zgłaszały się do niego osoby, które z dokumentów otrzymanych z Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) dowiedziały się, iż w czasach PRL donosili na nich księża lub inne osoby związane z Kościołem.

Metropolita lubelski mówił o tym w sobotę podczas cotygodniowej audycji "Pasterski Kwadrans" w Archidiecezjalnym Radiu eR.

Jeśli ktoś na przykład na podstawie dostępu do swoich akt w IPN- ie stwierdzi, że wśród osób, które skarżyły na niego są albo osoby z kręgów Kościoła albo pracownicy instytucji kościelnych, byłbym wdzięczny, gdyby osoby takie zgłosiły się do mnie, żebym mógł podjąć działanie, rozmowę z tymi, których nazwiska zostały wskazane przez Instytut Pamięci Narodowej po rozszyfrowaniu pseudonimów zawartych w raportach - powiedział abp Życiński. Podkreślił, że podejmie działania, które pomogą w ustaleniu roli i znaczenia konkretnego donosu.

Zapewniam z mej strony, że z każdą osobą, która przyjdzie po takim dramatycznym odkryciu, spotkam się osobiście. A później zarówno przeprowadzę rozmowy z tymi, których pseudonimy zostały określone; jak i przy pomocy naszej komisji (badającej inwigilację Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego) będziemy starali się dotrzeć do akt i określić, jaki jest charakter donosu złożonego na tę osobę, przez osobę rozszyfrowaną - powiedział.

Jest bowiem sytuacja zasadniczo różna, kiedy ktoś pisałby donosy złośliwe, utrudniające na przykład awans, a różna jest wówczas, gdy jakiś pracownik Służby Bezpieczeństwa wpisywał swoje komentarze i powoływał się na czyjąś opinię, nie dysponując żadnym źródłami pisanymi, wykazując może własny talent literacki - dodał metropolita.

Abp Życiński podkreślił, że nie można bezkrytycznie wierzyć dokumentacji sporządzanej przez SB. Skrytykował tzw. dziką lustrację i oskarżanie ludzi o donosicielstwo tylko na podstawie rozszyfrowanych pseudonimów w IPN. Jego zdaniem obowiązkiem moralnym osoby, która uzyskała takie informacje z IPN, jest przeprowadzenie rozmowy z ludźmi umieszczanymi "na prywatnej liście donosicieli".

Jeśli ktoś przyzna się i przeprosi, zostawiam wtedy sumieniom poszkodowanych osób sposób, w jaki rozwiążą sprawę. Natomiast, jeśli ktoś zaprzecza, twierdzi, że nie był nigdy tajnym współpracownikiem, że sam był nachodzony przez SB, natomiast z jakiegoś raportu wynika, że sytuacja była inna, nie wolno wówczas esbeckich raportów uważać za najwyższe słowo prawdy. Nie wolno z dawnych pracowników SB czynić stróżów moralności i najwyższych obrońców prawdy. W takich przypadkach trzeba dodatkowego zapoznania się z aktami - powiedział.

Ujawnianie nazwisk osób, które stwierdzają, że były niewinne, organizowanie wówczas konferencji prasowych, byłoby czymś niemoralnym - dodał.

Metropolita powiedział, że należy uszanować dążenie do prawdy osób, które były inwigilowane przez służby bezpieczeństwa PRL, ale jego zdaniem należy unikać atmosfery nienawiści i pogardy. Naszym wspólnym zadaniem jest przeciwdziałanie klimatowi pomówień, insynuacji, których tak wiele pod polskim niebem - podkreślił arcybiskup.

Metropolita lubelski powołał w styczniu ub. roku komisję do zbadania inwigilacji środowiska KUL. Kierujący jej pracami prof. Janusz Wrona uważa, że do zbadania całego materiału źródłowego, dokumentacji udostępnianej przez IPN, potrzeba jeszcze co najmniej dwóch lat. Czas pracy komisji został wyznaczony na cztery lata. (neska)

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,83 ... omosc.html


Tylko jedno mi nie pasuje:
Cytuj:
Jeśli ktoś przyzna się i przeprosi, zostawiam wtedy sumieniom poszkodowanych osób sposób, w jaki rozwiążą sprawę. Natomiast, jeśli ktoś zaprzecza, twierdzi, że nie był nigdy tajnym współpracownikiem, że sam był nachodzony przez SB, natomiast z jakiegoś raportu wynika, że sytuacja była inna, nie wolno wówczas esbeckich raportów uważać za najwyższe słowo prawdy. Nie wolno z dawnych pracowników SB czynić stróżów moralności i najwyższych obrońców prawdy. W takich przypadkach trzeba dodatkowego zapoznania się z aktami

Jeśli z raportu jednoznacznie - a zazwyczaj nie była to współpraca jednorazowa, ale dłuższa - wynika, że ktoś agentem był, a delikwent się tego wyprze - to jest powód, aby przyznać mu rację :?: Nie neguję, że w dokumentach mogą mieścić się pojedyncze informacje nieprawdziwe... Ale nie wierzę w to, żeby SBcy sami z siebie preparowali całe teczki o kilkultnich współpracach kapłanów. To jest bzdura. Po prostu taka osoba nie chce się przyznać, i tyle. Wówczas poszkodowani powinni szukać sprawiedliwości w sądzie.

Jeśli dokumenty jednoznacznie wskazują jakąś osobę - to po prostu trzeba dociekać ich wiarygodności przed sądem. Sąd z pewnością powoła do zbadania biegłych historyków i archiwistów.


I jeszcze jedno - w deklaracjach abpa Życińskiego brakuje mi jednego: spotkania pomiędzy poszkodowanymi a kapłanem który współpracował z SB. Strach przed konfrontacją i jej rezultatami :?:

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


N cze 11, 2006 10:16
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Cieszę się, że najwyraźniej dzięki naciskom ks. Zaleskiego, komisja historyków Kościoła PAT rzeczywiście na poważnie zajmie się sprawą lustracji w Archidiecezji Krakowskiej co jest bardzo ważne. :)

Ale szczerze mówiąc, nie wierzę, że wszystkie diecezje dokonają autolustracji. Dlatego żeby uniknąć krzywdzących plotek i niesprawiedliwych oskarżeń KK powinien zostać zlustrowany, ale przez państwo razem z dziennikarzami, nauczycielami, politykami, prawnikami, lekarzami, pracownikami rozmaitych służb i innymi środowiskami opiniotwórczymi.

Niestety wygląda na to, że oportunistyczny PiS woli gadać o lustracji i dekomunizacji, a gdy przychodzi do nie podejmowania niepopularnych decyzji wolą nie lustrować Kościoła. :roll:

ToMu napisał(a):
Tylko jedno mi nie pasuje:
Cytat:
Jeśli ktoś przyzna się i przeprosi, zostawiam wtedy sumieniom poszkodowanych osób sposób, w jaki rozwiążą sprawę. Natomiast, jeśli ktoś zaprzecza, twierdzi, że nie był nigdy tajnym współpracownikiem, że sam był nachodzony przez SB, natomiast z jakiegoś raportu wynika, że sytuacja była inna, nie wolno wówczas esbeckich raportów uważać za najwyższe słowo prawdy. Nie wolno z dawnych pracowników SB czynić stróżów moralności i najwyższych obrońców prawdy. W takich przypadkach trzeba dodatkowego zapoznania się z aktami

Jeśli z raportu jednoznacznie - a zazwyczaj nie była to współpraca jednorazowa, ale dłuższa - wynika, że ktoś agentem był, a delikwent się tego wyprze - to jest powód, aby przyznać mu rację Nie neguję, że w dokumentach mogą mieścić się pojedyncze informacje nieprawdziwe... Ale nie wierzę w to, żeby SBcy sami z siebie preparowali całe teczki o kilkultnich współpracach kapłanów. To jest bzdura. Po prostu taka osoba nie chce się przyznać, i tyle. Wówczas poszkodowani powinni szukać sprawiedliwości w sądzie.

Jeśli dokumenty jednoznacznie wskazują jakąś osobę - to po prostu trzeba dociekać ich wiarygodności przed sądem. Sąd z pewnością powoła do zbadania biegłych historyków i archiwistów.


Dokładnie. KK to nie jest loża masońska żeby się potajemnie zamknąć i utajnić zdobytą wiedzę przed światem zewnętrznym. Katolicki znaczy "powszechny", czyli, dostępny cełemu Ludowi Bożemu, a nie tylko wąskiej grupie hierarchów. Oczywiście biskupi mogą decydować o sposobie ujawniania teczek, dlatego bardzo dobrze, że poprzedza je tajna analiza historyczna. Ale w końcu trzeba będzie efekty tych prac ujawnić niezależnie od tego czy jest absoluitna pewność, czy nie: zawsze ten brak pewności można przy publikacji podkreślić.

Cytuj:
I jeszcze jedno - w deklaracjach abpa Życińskiego brakuje mi jednego: spotkania pomiędzy poszkodowanymi a kapłanem który współpracował z SB. Strach przed konfrontacją i jej rezultatami


Słusznie. Mnie brakuje również opracowania metod zadośćuczynienia za wyrządzone zło, odpowiednika komisji teologiczno-duszpasterskiej "Pamięć i Troska" w Krakowie.

_________________
www.onephoto.net


N cze 11, 2006 15:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Miło w tak jałowej dyskusji spotkać osobę podobnie myślącą :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


N cze 11, 2006 15:27
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
ToMu napisał(a):
Miło w tak jałowej dyskusji spotkać osobę podobnie myślącą :)

Rzeczywiście jałowa. Wtedy, gdy zakłada się złe intencje. I nie widzi złożoności problemu.

Właśnie obraduje Konferencja Episkopatu Polski. Jeden z tematów - ujawnienie współpracowników komuny wśród duchowieństwa.
Ale po kolei.
Zespół Opinii Etycznych przeciwny patologicznej lustracji
Zapewne materiał dla biskupów. Ciekawa opinia.
Kard. Dziwisz zezwolił ks. Isakowiczowi-Zaleskiemu na kontynuację badań
Czyli oczyszczenie przedpola.
Cytuj:
2006-06-23 13:25:55
Być może w sobotę będzie komisja
PAP/a.

Metropolita lubelski, abp Józef Życiński powiedział przed obradami 336. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, że w jego odczuciu "powinna zostać powołana ogólnokościelna komisja lustracyjna".

Dodał, że być może w sobotę zostanie ona powołana.

Biskupi podczas rozpoczynających się w Poznaniu obrad mają przedyskutować m.in. problemy związane z dokumentami SB dotyczącymi osób duchownych.
http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1151062011

Abp Życiński: sposób lustracji Gilowskiej - niedopuszczalny

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


So cze 24, 2006 2:44
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
ToMu napisał(a):
Miło w tak jałowej dyskusji spotkać osobę podobnie myślącą :)

Rzeczywiście jałowa. Wtedy, gdy zakłada się złe intencje. I nie widzi złożoności problemu.

Jałowa :?: Z Tobą w tej dyskusji nie można powiedzieć, że będzie jałowa z powodu jednomyślności... bo do niej nie dojdzie.

Stanisław Adam napisał(a):

Świetnie. Pisałem o tym w bliźniaczym temacie - będę hurra-optymistą, gdy Dzwisz pozwoli mu na publikację wyników jego pracy. Wtedy porozmawiamy.
Łaski nie robi.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


So cze 24, 2006 7:44
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
ToMu napisał(a):
będę hurra-optymistą, gdy Dzwisz pozwoli mu na publikację wyników jego pracy. Wtedy porozmawiamy.
Łaski nie robi.


Myślę, że w ostatnich dniach kard. Dziwisz, w swoich wypowiedziach wykazał dużą determinację w rozwiązaniu sprawy lustracji, więc można mu zaufać. :)

_________________
www.onephoto.net


So cze 24, 2006 11:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
I mamy oficjalne stanowisko całego Episkopatu (Komunikat biskupów po spotkaniu w Poznaniu i Gnieźnie). Takie jakie można było się spodziewać.
Nowe elementy to:

- idea powołania "komisji opiniotwórczej zajmującej się kryteriami oceny materiałów IPN nt. duchowieństwa i sposobami rozwiązania tzw. lustracji księży" (wypowiedź kard. Dziwisza: Episkopat: lustracja, Radio Maryja, pielgrzymka Papieża)
"'Myśl ta powstała dzisiaj, musimy mieć trochę czasu, by ją dopracować, cały Episkopat przyjął tę myśl i idzie po tej linii' - powiedział na sobotniej konferencji prasowej kard. Stanisław Dziwisz."

- stwierdzenie "że rzetelna lustracja nie może dokonać się bez uprzedniego ujawnienia struktur i metod działania służb bezpieczeństwa".
Media nazwały to na wyrost DEKOMUNIZACJĄ.
A jakaż do dekomunizacja ? Obejmuje zakaz sprawowania funkcji publicznych przez byłych aktywistów pezetpeerowskich lub funkcjonariuszy służb represji ? Nie. Tylko struktury i metody.
Struktury są powszechnie znane, metody również (jak ktoś chce je znać).
Może chodzi o ujawnienie i upublicznienie listy ubeków i wsieków ?
O ile się nie mylę przygotowywana ustawa 'lustracyjna' tego nie przewiduje. A skoro nie przewiduje, to działać będzie ustawa o ochronie danych osobowych i taki mąż sąsiadko-koleżanki Gilowskiej, jak wszystko wskazuje preparant jej 'teczki', będzie słusznie mógł dochodzić swojej czci i honoru np. w stosunku do zbyt dociekliwych dziennikarzy.
Odnoszę wrażenie, że jednym z celów tej całej 'sprawy Gilowskiej' było wpłynięcie na bardziej radykalnych biskupów, by ostatecznie przekonać ich o niewystarczalności zawartości 'teczek' do lustracji (w ogóle, nie tylko duchowieństwa).

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn cze 26, 2006 3:42
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 222 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL