politykowanie z ambony - znowu?
Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
 politykowanie z ambony - znowu?
Cytuj: Głódź wskaże, na kogo głosowaćW czasie transmitowanej przez radio mszy, arcybiskup Sławoj Leszek Głódź zapowiedział, że "wskaże palcem", na kogo powinni głosować wierni. Zobowiąże też do tego proboszczów - czytamy w "Życiu Warszawy".Wybory samorządowe są już niedługo, za dwa miesiące. I będziecie kolędować po domach, parafiach, po proboszczach. I zobowiązuję wszystkich księży i proboszczów i wiernych, co należą do Kościoła, głosować na najlepszych, co czują Pana Boga, wyznają 10 przykazań i służą ludziom. Bo to nie są wybory polityczne. I mamy prawo się zaangażować. Polityczne tylko są do parlamentu i na prezydenta. I wtedy my jesteśmy neutralni, o czym wiecie. A tak mamy prawo nawet wskazać palcem. I to uczynimy - powiedział Sławoj Leszek Głódź. http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... caid=11c57
Wybory to wybory.
Kościół ma obowiązek nawoływać do głosowania na ludzi wyznających pewne zasady itp.
Ale nikt nie ma prawa wskazywać z ambony palcem, na kogo głosować.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn cze 12, 2006 6:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cieszę się, że w moim kościele NIGDY nie porusza się tematów politycznych
O polityce jest mowa jedynie w czasie modlitwy, gdy modlimy się "o mądrość dla rządzących"
|
Pn cze 12, 2006 7:23 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Ja pamiętam, jak swego czasu pewien ksiądz przed wyborami wskazywał jedynych słusznych kandydatów - i to w modlitwie powszechnej  ;
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn cze 12, 2006 7:30 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ToMu, proponuje Ci napisac do Arcybiskupa Sławoja L. Głódźa list z lista o czym nie moze mowic na ambonie.
|
Pn cze 12, 2006 15:12 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Jeśli zalecenia Watykanu, że Kościół i księża mają być apolityczni, nie wystarczą, to list ToMu tym bardziej nie odniesie skutku 
|
Pn cze 12, 2006 16:13 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kamyku, o jakich zaleceniach piszesz, konkrety prosze.
Czy uwazasz, ze Arcybiskupa Glodz jest nieposluszny Stolicy Apostolskiej?
Chyba potrzeba troche rozwagi i opamietania w sluchaniu tego, co wspolczesne media podaja do wiadomosci.
|
Pn cze 12, 2006 16:25 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Abp. Głódź jawnie politykuje. "Pokazuje palcem" na kogo należy głosować.
Watykan nie raz mówił, żeby Kościół nie mieszął się do polityki.
Ergo - widze tu spzreczność.
Secundo - nawet gdyby Watykan milczał, to i tak abp. Głódź postępuje niewłaściwie, mieszając sie do polityiki w tak jawny i bezpardonowy sposób
|
Pn cze 12, 2006 16:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kamyku, przeczytaj wszystkie odcinki.
Katolicka Nauka Społeczna
1. Kościół i polityka, albo o końcu bajki
http://www.mateusz.pl/ksiazki/kns/kns01.htm
|
Pn cze 12, 2006 16:56 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Wiesz Lucyno, czym innym byłoby, gdyby ksiądz ew. zasugerował, w normalnej rozmowie. Ale nie kiedy z ambony mówi "macie głosować na..."
|
Pn cze 12, 2006 17:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kamyku, kazanie jeszcze nie zostalo wygloszone wiec badzmy rozrtopni w ocenie.
|
Pn cze 12, 2006 17:25 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
o, widze temat o polityce
monika75 Cytuj: O polityce jest mowa jedynie w czasie modlitwy, gdy modlimy się "o mądrość dla rządzących"
a przydałoby się pomodlić i za rządzonych
tutaj kilka słów Konecznego o polityce:
"[...]Choćby kto umiał na pamięć Dantego i Ariosta, [ten pomimo to] przekracza Rubikon cywilizacyjny, jeżeli popiera niszczenie organizacji i robót społecznych przez państwo. Choćby był najznakomitszym znawcą Muzeum Watykańskiego, rozmiłowanym do zapamiętania się w rzeźbach i obrazach, [ten i tak] staje się dezerterem względem cywilizacji łacińskiej z chwilą, gdy minie obojętnie kwestię niezawisłości sędziów. Subtelny esteta odstępuje część swego „ducha” grubemu turanizmowi, skoro zobojętniał na zagadnienia prawa i bezprawia. Wytworny obrońca indywidualizmu w sztuce i literaturze lub... szkolnictwie, robi sam z siebie karykaturę, gdy nie broni indywidualizmu w życiu publicznym.
Ci wszyscy, stając się powolnym narzędziem cywilizacji sprzymierzonych przeciwko [cywilizacji] łacińskiej, osłabiają ją na terenie najważniejszym: życia publicznego, a przygotowują jej zanik w tych dziedzinach, o których sami mniemają, że są [one] niezdobytymi łaciństwa fortecami, w których chronią swą łacińskość... Nie na długo! Pojawi się literatura wielbiąca turańszczyznę, pojawi się sztuka antyłacińska, wyskoczą najniespodziewaniej głosy, że Dante nic nie wart, a Muzeum Watykańskie najlepiej byłoby zniszczyć w interesie... kultury. Oni także powołają się na „walory duchowe” i także odżegnywać się będą od polityki, wiedząc, że tym sposobem trafią do umysłowości coraz słabszych obrońców łacińskiej cywilizacji w zakresie bezpolitycznym.[...]"
"[...]Skoro atoli w Polsce rozwijają się cztery metody życia zbiorowego, mogą też istnieć cztery metody polityczne; żydowska, turańska i bizantyńska, [wszystkie trzy] sprzymierzone przeciw łacińskiej. I tak jest rzeczywiście. [...]"
"[...] W każdej cywilizacji wszystko jest jednorodne, od poezji aż do polityki. Przejściowym tylko może być stan, w którym polityka byłaby bizantyńska, a wszystko inne łacińskie. Wyłom za wyłomem, aż w końcu padną mury! Albo cywilizacja łacińska odzyska życie publiczne i politykę, albo straci wszystko.[...]"
"[...] Tam, gdzie wre walka cywilizacji, polityka bywa zrazu języczkiem u wagi, a potem rozstrzyga o hegemonii jednej cywilizacji nad innymi. A wobec tego lepiej uznać zawczasu ten fakt oczywisty, że polityka należy do cywilizacji przynajmniej tak samo jak sztuka i literatura, a zatem nie można uważać tego za obojętne, że jedno idzie do Sasa, a drugie do lasa. Nie można być obojętnym na cywilizacyjny kierunek polityki*, bo to jest stanowisko w praktyce życia takie, iż dorzuca się pocisk na ruinę tej cywilizacji, do której jest się – w teorii – przywiązanym.
(1931 r.)"
i link
http://www.polonica.net/PolitykaCywilizacja.htm
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pn cze 12, 2006 17:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Wierni oczekują od kapłana tylko jednego, aby byli specjalistami od spotkania człowieka z Bogiem"....25.05.2006, Archkatedra w Warszawie.
|
Pn cze 12, 2006 17:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Spotkanie czlowieka z Bogiem dokonuje sie na roznych plaszczyznach jego zycia.
|
Pn cze 12, 2006 18:36 |
|
 |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
Mimo iz uważam że nie wolno rugowac religii z zycia politycznego to uważam za błędne imienne wskazywanie kandydata na któego powino się głosować. To może prowadzić to basrdzo grożnych incydentów, kiedy okaze się ze kandydat popełnia jakies świndle albo coś przeskrobie może odpowiedzialność spaść na ksiedza. Koscioł musi jasno i wyraznie mówić jakie wartości powinny być decydujące w wybieraniu naszych kandydatów ale nie może mówić konkretnie że Pan X i Pan Y sa ok.
Takie jest moje zdanie.
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
Pn cze 12, 2006 18:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Juz wielokrotnie rozne media manipulowaly wypowiedzi roznych hierarchow KK wiec dlatego wazne jest siegac do zrodla wypowiedzi i czytac ja w calosci.
|
Pn cze 12, 2006 19:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|