Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 5:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 pomocy ( spowiedź generalna, zatajenie grzechów) 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 17:48
Posty: 23
Post pomocy ( spowiedź generalna, zatajenie grzechów)
Mam problem następjący.

Rok temu (już prawie dokladnie) byłem u spowiedzi. Mialem ciężkie grzechy i przez spry czas ja tailem. Robilem po czesci to moze nieswiadomie, ale najwazniejsze jest to ze fakt taki mial miejsce. Postanowilem pojsc do spowiedzi generalnej i sie do niej porzadnie przygotowalem. Dokladnie to pamietam. Przydotowywalem sie z ksiazeczki i zrobilem wszystko co byla tam napisane odnośnie spowiedzi generalnej. Nastepnie poszedlem do spowiedzi. Grzechy wyznalem tak jak nalezy. Kaplan nie mial roblemu ze zrozumieniem ich i rozpoznaniu ich natury. Nie rozdrabnialem sie w okolicznosciach, ale nazwalem grzech konkretnie "po imienu". Dostalem rozgrzeszenie. Po spowiedzi poczulem sie rzeczywiscie lepiej i teraz moge powiedziec ze jestem inny. Wczesniej grzechy nie dawały mi spokoju i dreczyly caly czas. Teraz moge powiedziec ze odczowam silny zal ze nie bede juz taki jaki moglem byc przed popelnieniem tych grzechow. Porownujac ten zal do stanu przed spowiedzia moge przyznac z cala pewnoscia ze czuje ulge. Ciagle pamietam o tym co zrobilem, przeciez trudno zapomniec o czesci swojego zycia. Zwlaszcza ze jestem jescze dosc mlody.

Czytajadc kilka artykułow, pytam czy ta spowiedz byla prawidlowa a nie swietokradcza, czyli niewazna. Pytam dlatego, ze czytalem gdzies ze trzeba powiedziec kaplanowi, ze przystepuje sie do spowiedzi generalnej. W ksiazeczce z ktorej sie przygotowywalem nie bylo to napisane (i nie wiedzialem o tym). Czy zmienia to duzo w mojej spowiedzi. Czy jest to konieczne. Moze wspomnialem, ze popelnilem te grzechy jakis czas temu, ale wyraznie wprost i na poczatku tego nie powiedzialem. Ja uwazam ze wazne jest, ze te grzechy wyspowiadalem i zadbalem o to zeby chiciaz dla mnie byla to spowiedz ganaralna.

Jak poradzic sobie z zalem po tamtych grzechach. Uwazam ze nie musze mowic jakie to grzechy, bo nie wprowadzi to nic nowego. Najwazniejsze ze byly one ciezkie i wymagaly natychmiastowej spowiedzi. Jakis czas potem poszedlem do spowiedzi i zapytalem ksiedza czy sam fakt tajenia grzechow hjest grzechem. Dowiedzialem sie ze nie, najwazniejsze jest aby tajone grzechy wyspowiadac.

Grzechy z tego okresu wyspowiadalem razem z tymi ciezkimi.

Chcialbym aby odpowiedzi podja sie ksiadz. jezeli moja spowiedz byla dobra, to kiedy spowiedz nie jest dobra (banalne pytanie, ale chcialbym szerokiej odpowiedzi). Prosze o konkretne rady zeby poradzic sobie z zalem bo u mnie jest bardzo silny. Prosze Chrystusa o milosierdzi dla mnie i pokute. On moze tylko wymierzyc odpowiedznia pokute.Moze moja pokuta jest wlasnie ten zal.

prosilbym takze o jakis linki o spowidzi geeralnej, gdzies gdzie jest o tym wiecej informacji.

_________________
Życie jest piękne o każdej porze dnia :):):)


N kwi 09, 2006 17:20
Zobacz profil
Post Re: pomocy
miiron napisał(a):
Mam problem następjący.

Rok temu (już prawie dokladnie) byłem u spowiedzi. Mialem ciężkie grzechy i przez spry czas ja tailem. Robilem po czesci to moze nieswiadomie, ale najwazniejsze jest to ze fakt taki mial miejsce.


Zataić grzech można tylko świadomie. O nieświadomości można mówić, jeżeli coś nieumyślnie zapomnimy ( można też zapomnieć umyślnie ..) - czyli chcemy się z tego wyspowiadać a zapomnimy.

Cytuj:
Grzechy wyznalem tak jak nalezy. (...)
Czytajadc kilka artykułow, pytam czy ta spowiedz byla prawidlowa a nie swietokradcza, czyli niewazna. Pytam dlatego, ze czytalem gdzies ze trzeba powiedziec kaplanowi, ze przystepuje sie do spowiedzi generalnej. W ksiazeczce z ktorej sie przygotowywalem nie bylo to napisane (i nie wiedzialem o tym). Czy zmienia to duzo w mojej spowiedzi. Czy jest to konieczne. Moze wspomnialem, ze popelnilem te grzechy jakis czas temu, ale wyraznie wprost i na poczatku tego nie powiedzialem. Ja uwazam ze wazne jest, ze te grzechy wyspowiadalem i zadbalem o to zeby chiciaz dla mnie byla to spowiedz ganaralna.


Generalnie .. należało by powiedzieć księdzu, że chcesz przystąpić do spowiedzi generalnej :) Ale sam fakt iż tego nie uczyniłeś, nie czyni spowiedzi nieważną. O ważności i godności sakramentu decyduje nie rodzaj spowiedzi ( miesięczna, generalna, z okazji ślubu itd.), ale przystąpienie do niej po wypełnieniu 5 warunków dobrej spowiedzi- czyli m.in. szczere wyznanie grzechów.
Problem może polegać tylko na tym, że zazwyczaj w spowiedzi generalnej najpierw mówi się grzechy popełnione ostatnio i nie odpuszczone jeszcze, a potem te, które już kiedyś były wyznane i odpuszczone.
Ale bez względu na to, rozgrzeszenie obejmuje wszystkie grzechy wymagające odpuszczenia , bez względu na czas ich popełnienia. ( Podczas zwykłej spowiedzi też trzeba wyznać grzechy ciężkie sprzed kilku lat, jeśli się nam coś takiego prezypomni, a do tej pory się z tego nie spowiadaliśmy)
I tutaj czegoś nie rozumiem:
Cytuj:
Grzechy wyznalem tak jak nalezy. (...)
Uwazam ze nie musze mowic jakie to grzechy, bo nie wprowadzi to nic nowego. Najwazniejsze ze byly one ciezkie i wymagaly natychmiastowej spowiedzi. Jakis czas potem poszedlem do spowiedzi i zapytalem ksiedza czy sam fakt tajenia grzechow hjest grzechem. Dowiedzialem sie ze nie, najwazniejsze jest aby tajone grzechy wyspowiadac.


Zatajenie grzechów także jest grzechem ciężkim. Jeżeli zatem zataiłeś na poprzedniej spowiedzi grzechy ciężkie to oprócz tego, że powinieneś je wyznać, musisz powiedzieć także o ich zatajeniu.Inaczej spowiedź jest świętokradzka i zaciągasz kolejny poważny grzech ...
Dziwi mnie odpowiedź księdza - być może kapłan miał na myśli zapomnienie - to faktycznie grzechem nie jest ( jeżeli nie jest specjalne).


http://www.milosierdzieboze.pl/spowiedz.php?text=10
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA ... ia_30.html


N kwi 09, 2006 17:38

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 17:48
Posty: 23
Post 
Powiedzialem temu ksiedzu jakie byly moje grzechy, bo mnie o to zapytal (watpie zeby sie nie zorientowal ze byly ciezkie). Otrzymalem odpowiedz, ze nalezalo je wyznac i to wczesniej zrobilem. Ale wczesniej rzeczywiscie powiedzialem ze te grzychy tailem (w formie grzechu to powiedzialem) i zapytalem czy rzeczywiscie jest to grzech. Co wiec mam uczynic. Oczekuje konkretnej odpowiedzi co do mojej spowiedzi.

Mam kolejne pytanie. Zaluzmy ze ktos ma 3 grzechy ciezkie. Przystepuje do spowiedzi i wyznaje 1 z nich. Tydzien pozniej idzie jeszcze raz do spowiedzi i wyznaje dwa pozostale. Czy obie spowiedzi byly dobre, czy jedna z nich swietokradcza.

_________________
Życie jest piękne o każdej porze dnia :):):)


N kwi 09, 2006 17:50
Zobacz profil
Post 
miiron napisał(a):
Powiedzialem temu ksiedzu jakie byly moje grzechy, bo mnie o to zapytal (watpie zeby sie nie zorientowal ze byly ciezkie). Otrzymalem odpowiedz, ze nalezalo je wyznac i to wczesniej zrobilem. Ale wczesniej rzeczywiscie powiedzialem ze te grzychy tailem (w formie grzechu to powiedzialem) i zapytalem czy rzeczywiscie jest to grzech. Co wiec mam uczynic. Oczekuje konkretnej odpowiedzi co do mojej spowiedzi.


Jeżeli wyznanie zawierało te dwa elementy, czyli:
- fakt zatajenia grzechów
- nazwanie grzechów zatajonych
to jest ok.

Cytuj:
Mam kolejne pytanie. Zaluzmy ze ktos ma 3 grzechy ciezkie. Przystepuje do spowiedzi i wyznaje 1 z nich. Tydzien pozniej idzie jeszcze raz do spowiedzi i wyznaje dwa pozostale. Czy obie spowiedzi byly dobre, czy jedna z nich swietokradcza.


I tu znowu zależy... czy zataił czy zapomniał....
Jeżeli zapomniał, to spowiedź jest ważna ( przy drugiej należy powiedzieć, że tamtych się zapomniało) , jeżeli natomist zataił, to 1 spowiedź jest świętokradzka, a 2 nie- pod warunkiem, że do tych grzechów dodał także grzech zatajenia.

Księdzem nie jestem ;) I myślę, że najlepiej wyjaśniać to w konfesjonale po umówieniu się na dłuższą spowiedź :)


N kwi 09, 2006 17:59

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 17:48
Posty: 23
Post 
Jak powinna dokladnie wygładac spowiedz generalna? Moze jakies linki :)
albo odpowiedz szeroka może być.

_________________
Życie jest piękne o każdej porze dnia :):):)


N kwi 09, 2006 18:19
Zobacz profil
Post 
miiron- spowiedź generalną odbywa się co kilka lat... skoro piszesz, że byłeś u niej ostatnio, to raczej nikt Ci nie poleci tej formy dopóki nie minie wystarczająco długi okres czasu.

A " wygląd" spowiedzi zależy od : czasu, miejsca , kapłana i penitenta. :)


N kwi 09, 2006 18:36

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 17:48
Posty: 23
Post 
na podstawie tego co napisales nie wiem czy byla dobra. Ja wiem najlepiej co robie i tak przynajmniej mysle :)):):):) lepiej wczesnie niz pozno lub wcale

_________________
Życie jest piękne o każdej porze dnia :):):)


N kwi 09, 2006 18:40
Zobacz profil
Post o spowiedzi ważnej
żeby nie było, to powiem szczerze: jestem księdzem...
po pierwsze najistotniejsza w podejściu do spowiedzi jest wiara. wiara, że rzeczywiście Jezus odpuszcza grzechy zabierając je, a dając w zamian swoją łaskę na nowo. wobec pojawiających się niepokojących wątpliwości trzeba odpowiedzieć sobie na proste, aczkolwiek zasadnicze pytanie: czego szukałem w tej spowiedzi, spokoju sumienia czy Pana Boga? bo owe wątpliwości mogą być sygnałem, że coś tu było nie tak. mogą też być (tu trzeba rzetelnego rozpoznania) zwróceniem uwagi na nie do końca jednak szczere wyznanie. wszystko więc zależy od rozpoznanego u siebie stopnia szczerości i czystości intencji w podejściu do sakramentu pojednania. jeśli nie masz sobie niczego do zarzucenia w tym względzie, to należy ten stan niepokoju potraktować jako pokusę przeciw nadziei. nadziei, że Miłosierdzie Boże jest żywą rzeczywistością.
tu jednak troszkę szerzej na temat szczerości. chodzi bowiem o szczerość taką aż do bólu. to znaczy nie tylko z określeniem rodzaju grzechu i jego okoliczności. ale także, a może nawet przede wszystkim, z wyznaniem rozpoznawanych w sobie źródeł grzechu, czyli przywiązań, namiętności, pożądań, pragnień itp. wyznawanie grzechu jako tylko zewnętrznego uczynku, bez wyrwania go z korzeniami, powoduje że dalej zło czyni w nas spustoszenie. i tu być może, że poprzez stan zaniepokojenia, Pan Bóg chce zwrócić naszą uwagę na ukryte, pozostające w nas źródła.
w konkretnym zaś przypadku Twojej spowiedzi należy dodać, że konieczne było jasne stwierdzenie o ukrywaniu owych grzechów do tej pory. nawet jeśli było to nieświadome, należy powiedzieć o tym dodając iż nie celowo milczało się do tej pory.
a teraz parę słów na temat spowiedzi generalnej. bez linków. a jedynym odnośnikiem tu jest moje osobiste doświadczenie. otóż nie polega ona na tym, by sobie powspominać dawne grzechy, które przecież są już odpuszczone jeśli tylko były szczerze wyznane (o ewentualnych komlikacjach j.w.). chodzi w niej właśnie o docieranie do głębin swojego serca, w którym kryją się przyczyny ujawniające się w konkrecie uczynków. w ten sposób robi się generalne porządki w sercu. to jednak wymaga czasu i cierpliwości. nie da się od jednego razu uzyskać efektu błysku. i najlepiej iść tą drogą pod kierunkiem doświadczonego spowiednika, który na stałe będzie towarzyszył.
i jeszcze coś. nie szukaj sam. pozwól się prowadzić Bogu poprzez posługę spowiednika lub kierownika duchowego. łatwo się zagubić na tej drodze w gąszczu własnych odczuć, pokus i rzeczywistych świateł. a ktoś z zewnątrz widzi nas trochę bardziej obiektywnie.


N kwi 09, 2006 18:58

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 17:48
Posty: 23
Post 
Diekuje, ze ktos mi to powiedzial. Bylo mi to potrezbne. Popelnilem jeden blad. Nie zebralem tego w jedna spowiedz tylko porozrzucalem w kilka. Nie kazda z nich byla dobra. Teraz chce to zebrac raz na zawsze i zaczac zyc na nowo. Wiele razy probowalem, ale grunt do tego nie byl przygotowany.

_________________
Życie jest piękne o każdej porze dnia :):):)


N kwi 09, 2006 19:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 27, 2006 15:28
Posty: 6
Post 
Z doświadczen penitenta ;-):
Spowiedź u stałego spowiednika, który towarzyszy szukaniu Boga, nawracaniu się - jest wspaniałą pomocą. Z czasem ktoś taki może stać się jak ojciec duszy, ale dobrze jest pamiętać, że to sam Bóg jest Panem serca, kapłan może pomóc, ale najlepiej jak sam jest dość "przezroczysty" - wskazuje na Miłosiernego Ojca, a nie zasłania sobą, nie "trzyma kierownicy", tylko trochę "pilotuje".

Podoba mi się w wypowiedzi Księciunia zwrócenie uwagi na przyczyny grzechów przy spowiedzi generalnej. Takie generalne porządki wiążą się z poznaniem samego siebie w świetle Bożym. Doświadczenie takiej spowiedzi może być bardzo glębokim przeżyciem na drodze nawracania się.

_________________
"Prawda weryfikuje się w zbawieniu. Żywą prawdą staje się wtedy, kiedy prawdziwie uzdrawia." ks. Józef Tischner


Pt kwi 28, 2006 9:04
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 22, 2006 19:22
Posty: 60
Post 
a mam jeszcze pytanie odnośnie SPOWIEDZI GENERALNEJ

-czytałam ze powinno się ja odbyć przed wstąpieniem w związek małżenski, wstąpienie do zakonu. A czy bierzmowanie jest dobrą okazją? chciałabym się jakoś szczególnie przygotować do tego sakramentu, oczyścić się, chcę zeby to był naprawdę przełom w moim życiu

-czy powinno się spowiedź generalną odbywać u stałego spowiednika, czy można np ksiedza którego się zna, ma się do niego duze zaufanie, raz się u niego spowiadało i chciałoby się miec stałego spowiednika, a on wydaje się odpowiedni. Czy spowiedź generalna to dobra okazja by zacząć się spowiadać u stałego spowiednika?

-czy w spowiedzi generalnej powinno sie tylko mówić o swoich grzechach, czy też opisac swoje dotychczasowe życie duchowe - upadki, ale również te pozytywne przełomy.Czy wspominać o swoich problemach Czy powinno się również mówić (jeśli coś takiego jest) jak kształtuje się odkrywanie powołania?


Pt maja 12, 2006 22:54
Zobacz profil WWW
Post 
etniczna napisał(a):

-czy powinno się spowiedź generalną odbywać u stałego spowiednika, czy można np ksiedza którego się zna, ma się do niego duze zaufanie, raz się u niego spowiadało i chciałoby się miec stałego spowiednika, a on wydaje się odpowiedni. Czy spowiedź generalna to dobra okazja by zacząć się spowiadać u stałego spowiednika?


Można :) Po pierwszej spowiedzi u jednego księdza zdecydowałam się na spowiedź generalną u niego. Później został moim stałym spowiednikiem. Było to b. wygodne, bo wszystko o mnie wiedział :)


Pt maja 12, 2006 22:59

Dołączył(a): Pn sie 02, 2004 12:42
Posty: 9
Post 
Czy Spowiedź jest świętokradzka w przypadku, kiedy penitent chce szczerze wyznać wszystko, ale z jakiegoś lęku zataja grzech ciężki?

_________________
Veritas est adequatio rei et intellectus - sanctus Thomas Aquinas


Wt cze 13, 2006 14:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
reuel, jaki jest sens pojscia do spowiedzi, jesli nie chcemy wyznac wszystkiego, o co oskarza nas sumienie? Grzech ciezki nie wyznany swiadomie, czyli zatajony, nie jest odpuszczony, a do niego dokladasz kolejny grzech swietokradztwa. Mysle, ze aby nie doprowadzac do takich sytuacji, trzeba jeszcze przed spowiedzia uswiadomic sobie, ze wlasnie wracam do kochajacego i przebaczajacego Ojca z milosci a nie ze strachu. W takim podejsciu nie ma miejsca na lek, za to w sercu rodzi sie wdziecznosc, ze Bog przebacza nam nasze grzechy, ze przywraca godnosc dziecka. Wtedy tez rodzi sie pragnienie, by wyznac Mu wszystko.

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


Wt cze 13, 2006 15:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr cze 28, 2006 12:53
Posty: 8
Post 
Cytuj:
Pytam dlatego, ze czytalem gdzies ze trzeba powiedziec kaplanowi, ze przystepuje sie do spowiedzi generalnej. W ksiazeczce z ktorej sie przygotowywalem nie bylo to napisane (i nie wiedzialem o tym). Czy zmienia to duzo w mojej spowiedzi. Czy jest to konieczne.


Mówienie kapłanowi, że jest to spowiedź generalna nie jest konieczne, ponieważ podczas spowiedzi głównym elementem jest wyznanie grzechu i pamiętajmy, że Deus Caritas est (Bóg jest miłością) i docenia skruche i wyznanie wszystkich dręczących nas grzechów. Skoro po spowiedzi generalnej poczułeś się lżej to znaczy, że otrzymałeś odpuszczenie wszystkich grzechów. Książeczki, które są bardzo popularne i nieraz zatruwają życie stertą formalności przedstawiaja baaardzo schematyczną postać spowiedzi i nie oddają tego, że dla Boga liczy się szczere wyznanie grzechów (zresztą podstawa spowiedzi). Myślę, że przed Majestetem Pana nie ma znaczenia czy powiedziałeś księdzu, że jest to spowiedź generalna. Dla Niego liczy sie to, ze wyznałeś wszystkie grzechy.

Cytuj:
Jakis czas potem poszedlem do spowiedzi i zapytalem ksiedza czy sam fakt tajenia grzechow jest grzechem.


Tutaj powiedziałbym inaczej. Niewyspowiadanie sie z grzechów pozostawia przewinienia, których nie powiedzieliśmy (o ile nie są to grzechy lekkie, które zostają odpuszczone podczas spowiedzi powszechnej). W pewnym sensie jest to również kłamstwo przed Bogiem, ponieważ po wyznaniu grzechów mówimy "Więcej grzechów nie pamiętam..."

Cytuj:
jezeli moja spowiedz byla dobra, to kiedy spowiedz nie jest dobra


Mimo, ze księdzem nie jestem spróbuje odpowiedzieć. Przeanalizujmy 5 warunków Sakramentu Pokuty:
1. Rachunek sumienia
2. Zal za grzechy
3. Mocne postanowienie poprawy
4. Szczera spowiedź
5. Zadośćuczynienie Panu Bogu i bliźnim
Jeżeli któryś z tych punktów nie został wykonany mozemy mówić o niepelnym Sakramencie Pokuty, który nie opiera sie tylko na wyznaniu grzechów lecz również na dążeniu do poprawy. Rachunek sumienia, czyli rozliczenie z samym soba i przeanalizowanie popełnionych grzechów. Zal za grzechy to modlitwa. Bóg widzi, że jest nam przykro z powodu tego, ze łamalismy Jego przykazania. Mocne postanowienie poprawy jest podstawowym elementem późniejszego zadosćuczynienia. To też rodzaj prośby do Boga o łaski, które mają pomóc w przemianie. Szczera spowiedź to wyznanie wszystkich grzechów, co jest bardzo ważne. Skoro Bóg nas tak bardzo kocha, ze odpuszcza nam grzechy nie mozemy wstydzić się wypowiedzieć ich przed drugim człwoiekiem- grzesznikiem, ale i wysłannikiem Pana. Po wyznaniu grzechów następuje zapewnienie samego Boga, ze nic nie zatailiśmy słowami "Wiecej grzechów nie pamiętam..." (jw.). Zadusćuczynienie to naprawienie krzywd, czyli przeproszenie pokrzywdzonego ew. oddanie czyjejś właśności grzechu 7. Zadośćuczynienie Bogu to wypełnienie zadanej pokuty. Czasem w pokucie moze byc zamiast modlitwy zawarty obowiazek np. przeproszenia lub w przypadku przykazania 5 zgłoszenie sie do organów wymiaru sprawieliwości.

Cytuj:
Prosze Chrystusa o milosierdzi dla mnie i pokute.


"Proście, a będzie Wam dane"

_________________
Quid, Quid latine dictum sid- altum videtur ;)


Śr cze 28, 2006 20:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL