Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
A może tylko Kościół traktuje kobietę i mężczyznę jak dwie nawzajem uzupełniające się osoby
Sorry, Agni ale jak widzę nieraz jak kobieta bierze się np. za zatynkowanie dziury w ścianie, albo za naprawianie zepustego zamka lub też - np. mężczyzna za prasowanie to mam niezły ubaw ...
Po prostu - posiadamy pewne wrodzone predyspozycje ... I nie ma co tego zmieniać na siłe, bo nikt na tym dobrze nie wyjdzie ...
A widziałem sytuacje w życiu, gdzie te role nie były poprzestawiane i naprawdę dobrze się działo ...
Choćby podczas banalnej sprawy - np. widziałem ostatnio zgodne małżeństwo kupujące akcesoria do łazienki.
Mężczyznę interesowały takie sprawy jak trwałość i funkcjonalność, kobietę zaś - wygląd.
Efekt tych wpólnych zakupów był taki, że kupili oni wspaniałe- trwałe, ładne i bardzo praktyczne rzeczy ..
|
N maja 30, 2004 22:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
saxon napisał(a): Cóż za metamorfoza - z Kościoła, który prześladuje i dyskryminuje kobiety - przejście do Kościoła, który jest nadopiekuńczy i je "zagłaskuje" nie pozostaje nic innego jak zacytować Belizariusza: Cytuj: Zdecyduj sie wreszcie agni, z ktorej strony chcecie "dokopac" KK. (...) Atakujecie tam gdzie wam jest po prostu wygodnie i zmieniacie swoje poglady jak choragiewki.
Zdanie o kocie, było naturalnie ironią. Być może niezbyt celną, bo nikt nie zauważył.
Dokopać Kościołowi? Beli i Saxon, o czym wy mówicie?
Jak ja mogę dokopać? Ja jestem tylko ujadającym kundelkiem, a karawana jedzie dalej.
Wracając do tematu:
Prawda jest taka, Kościół widzi rolę kobiety jako wspomniane "KKK" co udowodniłąm zarówno cytatami, wypowiedziami jak też wskazując na owoce po których poznajemy: RM, podręczniki, kasety video.
W zasadzie Krk nawet nie ukrywa tego swojego stanowiska, głosi to otwarcie, otwarcie potepia demokrację w małżeństwie etc. wystarczy wspomnieć choćby, co się działo jak padł pomysł stworzenia urzedu równego statusu w sejmie... episkopat grzmiał, a Rydzyk ciskał piorunami... więc nie bardzo rozumiem, dlaczego muszę tu udowadniac coś, co jest oczywiste.
No, chyba że trenujecie na mnie sztukę prowadzenia sporów...
|
Wt cze 01, 2004 23:07 |
|
 |
Wizard
Dołączył(a): Śr lip 02, 2003 11:16 Posty: 381
|
Aba coś ty się tak tego Rydzyką i RM uczepiła . Gdzie nie zaczniesz tam zawsze kończysz na Rydzykach , LPR czy RM. Rozumiem, że za nimi nie przepadasz  ale jakby na to nie patrzeć to niewiele się oni różnią od FiM i ciebie stoją tylko po przeciwnej stronie barykady . Jesteście siebie warci tacy sami fanatycy, ktorym nienawiść przesłania rozum. I prosiłbym cię jako katolik abyś nie utożsamiała RM z całym KK ! Pozdrawiam
_________________ Każdy jest czarodziejem własnego życia !
|
Wt cze 01, 2004 23:25 |
|
|
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Agni
Pierwsze pytanie :
W jaki sposób KrK potępia demokracje w małżeństwie??
techtavaniekatholiptica napisał(a): "Dla matki zaś dom rodzinny i jego otoczenie stanowić winny najważniejsze pole działania i troski. A jest straszliwym nadużyciem, które za wszelką cenę należy usunąć, jeśli matki z powodu szczupłości zarobku ojca muszą poza domem szukać pracy zarobkowej" Quadragessimo anno Piusa XI
Agni, czyli wedlug Ciebie kobieta decydując sie na założenie rodziny, powinna się raczej zająć własną karierą, a nie rodziną? To po co ma się na nią decydować?O ile się nie myle, ten fragment nie zabrania pracować kobiecie, a bardziej nawiązuje do tego, iż kobiety, chcące zająć się wychowywaniem dzieci, poświęceniem się rodzinie,nie mogą tego uczynić właśnie z powodu małych zarobków meżów. Agni, zapewniam Cię, że jest wiele kobiet, które chciałyby poświęcić się wychowaniu dzieci i swojej rodzinie, ale właśnie z tych powodów nie mogą. techtavaniekatholiptica napisał(a): Własnie feminizm walczy o mozliwość wyboru: gary albo praca zawodowa.
Yhym...czyli kobiety do tej pory nie mialy wyboru??? Agni, czy Tobie czasem nie chodzi o to, aby kobiety zamieniły się rolami z facetami?Mam wrażenie (może się myle), że Twoim problemem jest nie tylko walka z KK, ale także walka z mężczyznami... techtavaniekatholiptica napisał(a): Bo kultura męska, zakładała, że baba ma w domu siedzieć, i ubikacje dla bab są zbyteczne?
techtavaniekatholiptica napisał(a): Bywa i tak, przyznaję. Ale nie jest to efekt zarabiania przez żone tylko kłótliwości/upierdliwości małżonków. A w ostatnim zdaniu to masz całkowitą rację... nic tak nie cementuje małżeństwa i przywiązuje żonę do męża jak uzaleznienie finansowe.... Mąż bije, pije... ale trza z nim być... bo trza za cuś żyć....
... techtavaniekatholiptica napisał(a): "natura bowiem przeznacza je do życia rodzinnego" Rerum novarum Leona XIII
"Dla matki zaś dom rodzinny i jego otoczenie stanowić winny najważniejsze pole działania i troski. A jest straszliwym nadużyciem, które za wszelką cenę należy usunąć, jeśli matki z powodu szczupłości zarobku ojca muszą poza domem szukać pracy zarobkowej" Quadragessimo anno Piusa XI
"W wielu krajach czyni się starania, a nieraz stawia ostre żądania, aby prawnie określić status kobiety, znieść istniejącą dyskryminację płci i ustanowić równouprawnienie kobiet z zachowaniem należnej im godności osobistej. Nie mówimy tu o jakiejś fałszywej równości, która przekreślałaby różnice ustanowione przez samego Stwórcę, i sprzeciwiałaby się wypełnianiu szczególnej, ważnej roli kobiety w intymnym współżyciu domowym i w społecznościach pośrednich." Octogesima adveniens, Paweł VI
JPII o mówiąc o pensjach marzy sobie w Laborem exercens: "jedno wynagrodzenie dane głowie rodziny za pracę, wystarczające na zaspokojenie potrzeb rodziny bez konieczności podejmowania pracy zarobkowej poza domem przez współmałżonka."
Wystarczy?
No właśnie nie wystarczy
Dla mnie te fragmenty mają całkiem inne znaczenie, nie widze w nich żadnych nakazów, ani "spychania roli kobiety".Gdzie tu jest jakaś mowa o spychaniu...?Wyrwałaś te zdania z kontekstu i starasz się je na siłe naciągnąć.
A tak na zakończenie :
"...A cóż powiedzieć można o przeszkodach, które w tylu częciach świata nadal nie pozwalają kobietom włączyć się w pełni w życie społeczne, polityczne i gospodarcze? Wystarczy pomyśleć, w jak trudnej sytuacji stawia często kobiety dar macierzyństwa, któremu ludzkość zawdzięcza swoje przetrwanie i który powinien być odpowiednio doceniany. Z pewnocią pozostaje wciąż jeszcze wiele do zrobienia, aby kobieta i matka nie była dyskryminowana. Sprawą naglącą jest uzyskanie we wszystkich krajach rzeczywistej równości praw osób, a więc równej płacy za tę samą pracę, opieki nad pracującą matką, możliwości awansu zawodowego, równości małżonków z punktu widzenia prawa rodzinnego, oraz uznania tego wszystkiego, co wiąże się z prawami i obowiązkami obywateli w ustroju demokratycznym..." (Jan Paweł II)
To tylko kawałeczek listu papieża, reszta znajduje się pod tym linkiem,
miłej lektury  :D
http://www.kobiety.com/podstrony/3/index4.html

_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Śr cze 02, 2004 1:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Wizard napisał(a): Aba coś ty się tak tego Rydzyką i RM uczepiła . Gdzie nie zaczniesz tam zawsze kończysz na Rydzykach , LPR czy RM. O! Widzę, ze kolega uczy się ode mnie humoru? (por. mój tekst do Beliego o Związku Sovieckim) Cytuj: Rozumiem, że za nimi nie przepadasz
To źle rozumiesz. Ja ich uwielbiam... i bardzo martwię się o o.Rydzyka, taki on biedny, niedojada, blade ma lica, policzki zapadnięte, głosik cieniutki jak u anemika... chyba wypełnie przekaz.... Cytuj: Jesteście siebie warci tacy sami fanatycy, ktorym nienawiść przesłania rozum.
Bez przesady... gdzie ty widzisz nienawiść u mnie?
|
Śr cze 02, 2004 21:03 |
|
|
|
 |
Gość
|
Asienkka napisał(a): :) Agni  Pierwsze pytanie : W jaki sposób KrK potępia demokracje w małżeństwie?? Ile razy mam podawać źródła? Ile razy?? Podręczniki! A jak masz problemy z czytaniem, to sobie obejrzyj np. film "Ja, Ty, My" wydany przez katolickie wydawnictwo jako pomoc do przedmiotu: Przygotowanie do zycia w rodzinie. Albo se włącz Radio Maryja, ostatnio z okazji Dnia Matki, Dnia Dziecka - były wyjatkowo interesujące audycje związane z tym tematem. Cytuj: techtavaniekatholiptica napisał(a): Własnie feminizm walczy o mozliwość wyboru: gary albo praca zawodowa. Yhym...czyli kobiety do tej pory nie mialy wyboru??? Nie miały. Cytuj: "...A cóż powiedzieć można o przeszkodach, które w tylu częciach świata nadal nie pozwalają kobietom włączyć się w pełni w życie społeczne, polityczne i gospodarcze? (...)" (Jan Paweł II)
Niech JPII zamiast pouczać innych zacznie od siebie.
Ciekawy artykuł o roli kobiet w Watykanie i jak Watykan traktuje kobiety masz tu:
http://www.kosciol.pl/content/article/2 ... 121360.htm
polecam tez to:
http://www.jednota.pl/artykuly/rola_kobiet8-9_03.html
|
Śr cze 02, 2004 21:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Mam wrażenie (może się myle), że Twoim problemem jest nie tylko walka z KK, ale także walka z mężczyznami...
Asienkka.....chyba nie tylko ty odnioslas takie wrazenie
Agni....za co ty nas tak nie lubisz?
To jednak typowa postawa walczacych feministek. No coz....walczcie sobie dalej, nie zapomnijcie jednak, ze dzialacie na swoja szkode.
Jak rownouprawnienie, to rownouprawnienie.
Fajnie znac taka feministke. Nie trzeba jej przepuszczac w drzwiach, placi rachunki w knajpie (po polowie), skoczy po piwo.......
O rany!..rewelacja.....sama wymaluje mieszkanie, nie bedzie marudzic, ze trzeba kanape przeniesc. Nie trzeba jej kupowac kwiatkow...po co?...wystarczy zgrzewka piwa. Nie trzeba jej mowic o milosci.....wystarczy o ostatnim meczu. Nie trzeba jej ustepowac miejsca w autobusie.....
Taki babo-chlop to cud w domu!..........
Tylko mam jedno pytanie.....kto by z kims takim chcial zamieszkac pod jednym dachem?.................eeeeeeee feeee
pozdrowka 
|
Śr cze 02, 2004 21:44 |
|
 |
Wizard
Dołączył(a): Śr lip 02, 2003 11:16 Posty: 381
|
Agni po pierwsze nie jestem twoim kolegom więc nie schlebiaj sobie nazywając mnie tak . Po drugie niczego się od ciebie nie uczę wiec jeszcze raz powtórze mój apel - nie schlebiaj sobie . Po trzecie mam to gdzieś czy się martwisz o Rydzyka czy nie to był z mojej strony taki żart ale widzę, ze twoje poczucie humoru zardzewiało ( gdzieś to już słyszałem  ) . (wycięte - saxon). Pozdrawiam
_________________ Każdy jest czarodziejem własnego życia !
|
Śr cze 02, 2004 22:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
FEMANISKI MOJM ZDANIEM DO NIE DOFARSCIOWAnoe dziewczny
|
Cz cze 03, 2004 9:13 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Agni, a z jakim ruchem feministycznym Ty się utożsamiasz??
techtavaniekatholiptica napisał(a): Wsadze kijek w to mrowisko wzajemnej adoracji.... czy wiecie, że gdyby nie akcje sufrażystrek-feministek to do dzis, nie byłoby w kiblach publicznych działu dla kobiet? Bo kultura męska, zakładała, że baba ma w domu siedzieć, i ubikacje dla bab są zbyteczne?
techtavaniekatholiptica napisał(a): Ale nie jest to efekt zarabiania przez żone tylko kłótliwości/upierdliwości małżonków. A w ostatnim zdaniu to masz całkowitą rację... nic tak nie cementuje małżeństwa i przywiązuje żonę do męża jak uzaleznienie finansowe.... Mąż bije, pije... ale trza z nim być... bo trza za cuś żyć....
Tym walczącym z facetami, "dla zasady"?"Bo wszyscy faceci to świnie"?( sorki) techtavaniekatholiptica napisał(a): Całkowicie się zgadzam. Jest to brak równouprawnienia. Ciąża i poród są poważną przeszkodą w realizacji zyciowych planów, więc ciężar ten winien być rozłozony na oboje rodziców.
Cóż, może za jakiś czas, naukowcy zbuduja jakieś komory zastępujące macicę, dzieki czemu kobiety nie będą musiały chodzić z brzuchem. Feminizm liberalny?? techtavaniekatholiptica napisał(a): Katolicyzm zaś, odmawia kobietom prawa do wyboru spychając ich rolę do tego, co trafnie ujął K. Deschner jako "3 x K": Kuchnia, Dzieci, Kościół.
techtavaniekatholiptica napisał(a): A czemuż to Kościół nie dba tak samo o mężczyzn, jak piszesz, by nie "obciążać ich nadmiernym wysiłkiem, ponad ich siły"...
Czy nie dlatego, że uważa kobiety za pod-ludzi? Za jednostki nadajace się tylko do reprodukcji?
techtavaniekatholiptica napisał(a): Acha... kobiety sobie świetnie poradzą bez troski Kościoła... co widać po społeczeństwach... tam gdzie Kościół ma małe wpływy, sytuacja kobiet jest najlepsza... więc niech Kościół zajmie się tym, co do niego należy, czyli szerzeniem nauki Chrystusa, a niech przestanie upadlać kobiety.
Damy sobie świetnie radę, tylko niech Kościół się od nas odczepi. Ten walczący z religią(szczególnie katolicką)? techtavaniekatholiptica napisał(a): Własnie feminizm walczy o mozliwość wyboru: gary albo praca zawodowa.
Feminizm umiarkowany??
Możesz się jakoś określić?Czy...jesteś tak"ogólnie feministką"  i utożsamiasz się z każdym rodzajem feminizmu?
A może któryś z odłamów jest Ci najbliższy? 
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Cz cze 03, 2004 13:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Asienkka napisał(a): :) Agni, a z jakim ruchem feministycznym Ty się utożsamiasz??
Z żadnym się nie utozsamiam tylko sympatyzuję.
|
Cz cze 03, 2004 14:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Cóż, może za jakiś czas, naukowcy zbuduja jakieś komory zastępujące macicę, dzieki czemu kobiety nie będą musiały chodzić z brzuchem.
hmmmmm...no coz...nawet swinia nosi swoje potomstwo i je rodzi samodzielnie.
Kto tu jest bardziej normalny?
Gratuluje feministkom!!!! ...szczegolnie tym od sztucznych macic....one sa chyba cale "sztuczne".
pozdrowka
|
Cz cze 03, 2004 14:59 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Agni
Nie widzisz żadnych minusow feminizmu?Nie masz żadneg"ale" do któregoś ruchu?
Czy Twoje"sympatyzowanie" ogranicza się tylko do tego forum, czy do czegoś jeszcze??
Myślałam, że może należysz do któregoś z ruchów feministycznych...tak zaciekle bronisz feministek...

_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Cz cze 03, 2004 15:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Belizariusz napisał(a): Cytuj: Cóż, może za jakiś czas, naukowcy zbuduja jakieś komory zastępujące macicę, dzieki czemu kobiety nie będą musiały chodzić z brzuchem. hmmmmm...no coz...nawet swinia nosi swoje potomstwo i je rodzi samodzielnie. Kto tu jest bardziej normalny?
Nawet świnia chodzi na własnych nogach a nie jeździ samochodami....
Jak brzydzi cię korzystanie z techniki to się przepisz z Krk do amiszów.
|
Cz cze 03, 2004 15:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie agni....nie brzydzi mnie wykorzystywanie techniki w rozwoju czlowieka
Brzydza mnie kobiety, ktore usilnie chca sie stac mezczyznami i zrezygnowac z najpiekniejszego daru jaki im dala natura (Bog)....daru przekazywania zycia.
To nie kobiety...to nawet nie samice...to sztuczne potworki......
pozdrowka
|
Cz cze 03, 2004 15:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|