Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 19:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Nie jestem ani z lewa ani z prawa? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lut 26, 2006 16:47
Posty: 239
Post 
Mieszek napisał(a):
czego to bardzo co poniektórzy ludzie zapewne żałują
i jeszcze przyjdzie im żałować nie jednej klęski... ;)

Tak, żałują! Bo to oni ani z lewa nie byli, ani z prawa. A gdy im się partia rozwiązała, zaraz przenieśli się do SLD...
To po prostu dobre ludzie byli. Dlatego wyborcy nie musieli znać ich poglądów ;) Poza tym, z oczu im dobrze patrzyło.


Pn cze 19, 2006 22:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Piotrze - a przeczytałeś ten cytat?

Bo mnie się wydaje, że tam są bardzo wyraźnie określone poglądy. Nieco niżej niż pierwsze zdanie. Nie powiedziałam ani słowa o partii niepolitycznej - tylko o rozsądku i wyczerpaniu się pojęć. A post oczko wyżej - o SLD - to już czysta żywa demagogia i etykietowanie w podtekście. Przykre.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt cze 20, 2006 6:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Nie jestem ani z lewa ani z prawa?
Piotr Tomczyk napisał(a):
Cytuj:
- Nie jestem ani z lewa ani z prawa

Średnio sprytne mącenie wody.
Mógł to powiedzieć lepiej: "nie mam żadnych poglądów, a zresztą gdybym nawet je miał (a mam i jestem z nich dumny) to wolę się do nich otwarcie nie przyznawać żeby być bardziej dżezi."


Powiedziałbym, że wręcz przeciwnie. Chociaż zapewne zależy od konkretnego przypadku i Twój wariant też jest możliwy.

Natomiast w tym cytacie chodziło nie o brak poglądów, ani o niechęć podmiotu lirycznego do określenia swoich poglądów, ale o obiektywną trudność w odwzorowaniu całego spektrum przekonań na tylko dwie wartości: "prawo" i "lewo". Można powiedzieć, że to taki efekt uboczny definiowania swoich poglądów na zasadzie "od podstaw w górę", w przeciwieństwie do określenia się "z góry" i przyjęcia całego zestawu wynikających z tego gotowych zapatrywań.

Piotr Tomczyk napisał(a):
Cytuj:
To wszystko zaczyna być czystą grą słów. [...]

To z kolei propagowanie lenistwa umysłowego cos w stylu "nawet czytelniku nie próbuj zrozumieć czym różni się prawicowość od lewicowości, (obojętnie czy w sprawach ideowych czy gospodarczych), bo pewnikiem żyłka ci od tego pęknie".
Sam Autor udaje przy tym, że sam też niczego nie rozumie...


Teoria "prawicowości i lewicowości" jest dobra, jeśli pasuje do faktów i pozwala wytłumaczyć wyniki eksperymentów. Jeśli teoria nie pasuje to faktów, to jest bezużyteczna. I w tym cały problem, że obecna rzeczywistość nie daje się opisać w zadawalający sposób teorią "prawicowości i lewicowości". Przynajmniej mnie ten opis nie zadawala w sytuacji, kiedy partia określająca się jako prawicowa głosi hasła nacjonalizacji gospodarki i otrzymuje poparcie z natury lewicowych związków zawodowych. W takich warunkach lepiej sprawdza się mój ulubiony podział na liberałów i socjalistów ;-)

Piotr Tomczyk napisał(a):
Jest to jak najbardziej realne Trzeba po prostu stworzyć PARTIĘ LUDZI, KTÓRZY CHCĄ DOBRZE! Bez względu na ich poglądy, plany, idee, czy upodobania.


Ale temu właśnie ma służyć podział na lewicę i prawicę. Leiwca to ci, którzy chcą źle, a prawica to ci, którzy chcą dobrze. A gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości, to niech sobie zakupi radioodbiornik i dostroi na dobre fale, to może mu jakiś hierarcha imiennie wskaże, na kogo ma głosować. To dopiero jest komfort.


Wt cze 20, 2006 9:51
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 26, 2006 16:47
Posty: 239
Post 
jo_tka napisał(a):
Piotrze - a przeczytałeś ten cytat?
Bo mnie się wydaje, że tam są bardzo wyraźnie określone poglądy

Pełna zgoda! Poglądy są jasno określone. Podlane bardzo popularnym sosem "zniesmaczenia". Popularne wśród polityków "apolitycznych".

jo_tka napisał(a):
A post oczko wyżej - o SLD - to już czysta żywa demagogia i etykietowanie w podtekście. Przykre.

To nie było o SLD, tylko o zniesmaczonych polityką politykach z Polskiej Partii Przyjaciół Piwa.

Nie widzisz tu analogii: najpierw byli apolityczni i tłumaczyli dlaczego podział na lewicę i prawicę nie ma najmniejszego sensu, a PÓŹNIEJ wstąpili do SLD. Pamiętasz pana Adama Halbera (tego od smsów do Kwiatkowskiego)? Okazało się, że jego poglądy (mimo, że nie był z lewa ani z prawa!) wyrażnie ciążyły w jedna stronę. Podobnie jak poglady przytoczonego przez Ciebie (nielewego i nieprawego) polityka, który przy obrzydzeniu do prawicy obrzydzenia lewicą jakoś nie odczuwa....
Przepraszam, jesli czymś Cię uraziłem.


Wt cze 20, 2006 11:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 26, 2006 16:47
Posty: 239
Post Re: Nie jestem ani z lewa ani z prawa?
SweetChild napisał(a):
o obiektywną trudność w odwzorowaniu całego spektrum przekonań na tylko dwie wartości: "prawo" i "lewo".

Pewnie, ze nie jest to łatwe. Natomiast "podmiot liryczny" świetnie rozumie, że róznice istnieją, a własną wiedzę ukrywa bardzo nieudolnie. ("nie ma róznic, ale na myśl o tych obrzydliwych prawicowcach dostaję gęsiej skórki na łydkach")

SweetChild napisał(a):
Teoria "prawicowości i lewicowości" jest dobra, jeśli pasuje do faktów

A to całkiem inny temat :-)
U nas przyjał się taki zwyczaj, że socjalistów nazywa się liberałami a lewicowców prawicą ;) Zresztą nie tylko u nas. U naszych zachodnich sasiadów np. był kiedys taki szczery, narodowy socjalista... Znam kilku "poważnych publicystów", którzy uważaja, że jego socjalistyczne poglądy dowodzą prawicowości.


Wt cze 20, 2006 11:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post Re: Nie jestem ani z lewa ani z prawa?
Piotr Tomczyk napisał(a):
Pewnie, ze nie jest to łatwe. Natomiast "podmiot liryczny" świetnie rozumie, że róznice istnieją, a własną wiedzę ukrywa bardzo nieudolnie. ("nie ma róznic, ale na myśl o tych obrzydliwych prawicowcach dostaję gęsiej skórki na łydkach")


Albo i kaczej skórki ;-)
Masz przewagę, bo wiesz więcej ode mnie o podmiocie lirycznym. Ja odnoszę się tylko i wyłącznie do podanego cytatu, bez osadzania go w szerszym tle historycznym.

SweetChild napisał(a):
A to całkiem inny temat :-)
U nas przyjał się taki zwyczaj, że socjalistów nazywa się liberałami a lewicowców prawicą ;) Zresztą nie tylko u nas. U naszych zachodnich sasiadów np. był kiedys taki szczery, narodowy socjalista... Znam kilku "poważnych publicystów", którzy uważaja, że jego socjalistyczne poglądy dowodzą prawicowości.


Dla mnie to ten sam temat, bo jak mogę się okreslić jako "lewicowy" czy "prawicowy brat", skoro nie rozumiem, co się pod tym kryje. Tym bardziej nic mi nie mówi, jeśli takiego określenia używa jakiś polityk czy cała partia.


Wt cze 20, 2006 11:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
A jak byście zinterpretowali następujące słowa:
Cytuj:
Nie jestem z ziemi ani soli, ale z tego co mnie Boli

Dla skoncentrowania się wyłącznie na słowach wypowiedzi, nie będę chwilowo podawał autora wypowiedzi, czyli "bez osadzania go w szerszym tle historycznym" (lewicowości, prawicowości).

"Ile z Was by się mogło pod nimi podpisać ?"

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Wt cze 20, 2006 15:14
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Piotrze
Już raz pisałam. Nie obchodzi mnie, czy mój pogląd jest popularny. Wystarczy mi, że jest mój. A przyklejanie łatek świadczy głównie o słabości i poziomie argumentacji przyklejającego.

Jeżeli określenie poglądów słowami nazwami: Sollicitudo rei socialis i Centesimus annus nic Ci nie mówi, to również Twój problem.

Do zniesmaczenia mam prawo. I powody. Moje zniesmaczenie - mnie wystarczy.

Stanisławie
To zdanie nie znaczy dla mnie nic. I nie ma nic do tematu. Natomiast określenie się w stosunku do zacytowanego akapitu uważam za realne, z bardzo prostego powodu - istnieje odwołanie do konkretnych tekstów encyklik Jana Pawła II i Ewangelii jako tego, co ma wyznaczać stosunki międzyludzkie, wyraźne stwierdzenie o tendencjach liberalnych w gospodarce i nieco bardziej osobista uwaga co do stylu wypowiedzi/ zachowania, który mówcy jest obcy. Mnie często również.

Trzeba chcieć czytac tekst a nie oburzać się na hasło...

A - i w sumie otrzymałam odpowiedź. Nie jest możliwe stworzenie czegoś co ma moim zdaniem ręce i nogi - etykietki stanowią kwestię kluczową.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt cze 20, 2006 15:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
bezwzględnie jak mnie boli to czuje, że żyje :P
a przynajmniej po tym jak przestanie mnie boleć i mogę się zastanowić nad tym, że mnie coś tam bolało...
podpisuje się pod tym swą lewą i swa prawą łapką
a nawet centralnie z filokiem trzymanym językiem o tak: :P


z drugiej strony jestem prochem tej ziemi Polskiej bo wcinam ciągle zielsko które tutaj rośnie i do tego świnki które wcinają te zielsko
więc musiałbym się nie zgodzić z powyższym twierdzeniem podanym przez Stanisława Adama
jestem też solą tej ziemi ;) :P




_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Wt cze 20, 2006 16:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
jo_tka napisał(a):
Stanisławie
To zdanie nie znaczy dla mnie nic. I nie ma nic do tematu. Natomiast określenie się w stosunku do zacytowanego akapitu uważam za realne, z bardzo prostego powodu - istnieje odwołanie do konkretnych tekstów encyklik Jana Pawła II i Ewangelii jako tego, co ma wyznaczać stosunki międzyludzkie, wyraźne stwierdzenie o tendencjach liberalnych w gospodarce i nieco bardziej osobista uwaga co do stylu wypowiedzi/ zachowania, który mówcy jest obcy. Mnie często również.

Trzeba chcieć czytac tekst a nie oburzać się na hasło...

A - i w sumie otrzymałam odpowiedź. Nie jest możliwe stworzenie czegoś co ma moim zdaniem ręce i nogi - etykietki stanowią kwestię kluczową.

I dobrze, bo moja wypowiedź nie była adresowana do Ciebie, lecz innych wypowiadających się. Chciałem tym cytatem pokazać (mam nadzieję, że nikomu nie trzeba wyjaśniać czyje to powiedzenie), jak duży wpływ na interpretację słów i intencji je wypowiadającego mają odniesienia do sytuacji aktualnej np. bieżących sporów politycznych. Czarnecki to daleka przeszłość więc nie wywołuje kontrowersji i łat mu się nie przypina.
Jak widzisz - nie oburzam się na hasło. To, że tak odebrałaś moją wypowiedź (że niby się 'oburzam na hasło') potwierdza twoje wnioski. Zbyt często posiłkujemy się 'etykietkami'.
Zbyt często - świadomie i celowo, tj. z wyrachowaniem.

Pozdrawiam.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Wt cze 20, 2006 16:36
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Masz rację - do pewnego stopnia.

Twoją wypowiedź potraktowałam jak podważenie sensu podawania cytatu bez autora, mimo że ich porównywalność jest żadna. Na hasło akurat oburzają się inni. Cóż - też mam prawo być zirytowana i czasem pisać nieprecyzyjnie i uogólniać.

A ostatnie zdanie jest podsumowaniem dyskusji - dla mnie. Zupełnie niezależnym od Twojej wypowiedzi...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt cze 20, 2006 22:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post Re: Nie jestem ani z lewa ani z prawa?
Piotr Tomczyk napisał(a):
Cytuj:
- Nie jestem ani z lewa ani z prawa

Średnio sprytne mącenie wody.
Mógł to powiedzieć lepiej: nie mam żadnych poglądów

Cytuj:
Pełna zgoda! Poglądy są jasno określone. Podlane bardzo popularnym sosem "zniesmaczenia". Popularne wśród polityków "apolitycznych".


Brak elementarnej logiki. Najpierw, że brak mu poglądów, potem, że ma je jasno określone. :shock:

Cytuj:
Cytuj:
To wszystko zaczyna być czystą grą słów. [...]

To z kolei propagowanie lenistwa umysłowego cos w stylu "nawet czytelniku nie próbuj zrozumieć czym różni się prawicowość od lewicowości, (obojętnie czy w sprawach ideowych czy gospodarczych), bo pewnikiem żyłka ci od tego pęknie".
Sam Autor udaje przy tym, że sam też niczego nie rozumie...
Strielionnyj worobiel! Prawie Mu uwierzyłem :)


Prawda, jest taka, że dzisiaj rzeczywiście (przynajniej w Polsce wskutek PiS-owskiej demagogii) pojecie lewicy i prawicy wyraźnie się zaciera.

Klasyczny podział to:

Lewica:
- brak chrześcijańskich wartości
- scentralizowana pozycja państwa
- socjalistyczny stosunek do gospodarki

Prawica:
- chrześcijańskie wartości
- zdecentralizowana pozycja pańtwa
- poparcie dla gospodrki wolnorynkowej

A w przypadku PiS- u (nazywającego się partią prawicową):
- chrześcijańskie wartości
- scentralizowana pozycja państwa
- socjalistyczny stosunek do gospodarki

Czy to nie prowadzi do zatarcia pojęcia lewicy i prawicy :?:
Jak myślisz dlaczego lewicowy Lepper z taką ochotą zrobił Rząd z Kaczyńskim :?:

Cytuj:
U nas przyjał się taki zwyczaj, że socjalistów nazywa się liberałami a lewicowców prawicą


U nas przyjął sie odwrotny zwyczaj: socjalistów z PiS-u nazywa się prawicą. Radzę sobie sprawdzić w pierwszej lepszej encyklopedię znaczenie słów lewica i prawica. :?

Cytuj:
Zresztą nie tylko u nas. U naszych zachodnich sasiadów np. był kiedys taki szczery, narodowy socjalista... Znam kilku "poważnych publicystów", którzy uważaja, że jego socjalistyczne poglądy dowodzą prawicowości.


Znowu mieszasz różne rzeczy. Narodowi socjaliści to skrajny odłam środowiska endeckiego, a endecja od zawsze była skrajną prawicą o socjalistycznych poglądach. :|

_________________
www.onephoto.net


Śr cze 21, 2006 8:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 26, 2006 16:47
Posty: 239
Post 
jo_tka napisał(a):
A przyklejanie łatek świadczy głównie o słabości i poziomie argumentacji przyklejającego.


Niepotrzebnie odnosisz do siebie słowa, które dotyczyły polityków udających, że w podejściu do polityki czy gospodarki nie ma różnic między lewicą i prawicą. Twierdzę, że udawali, dlatego, że teza o braku różnic nie przeszkadzała im jednocześnie opowiadać się przeciw prawicy lub przyznawać do sympatii lewicowych. Nie wolno zwracać uwagi na niekonsekwencję polityków?

Różnice poglądów są rzeczą naturalną. Istnieją obojętnie czy będziemy je jakoś klasyfikowac czy nie.
Za swoje zdanie przepraszam ;)


Śr cze 21, 2006 14:19
Zobacz profil
Post Re: Nie jestem ani z lewa ani z prawa?
Cytuj:
[b]- Nie jestem ani z lewa ani z prawa [...] To wszystko zaczyna być czystą grą słów. [...]


tak.... w polsce to gra słów
z jednej strony katolicko-narodowi lewicowcy z postsolidarności z drugiej lewica pospezetpeerowska

zdecydowanie jestem na prawo, ale w dzisiejszym polskim politycznym świecie nie znajduję żadnej prawicowo-konserwatywnej chadeckiej partii
czego szczerze żałuję


Cytuj:
Jeżeli encykliki Sollicitudo rei socialis lub Centesimus annus są lewicowe, to jestem lewicowy.


a to jakoś kłóci się z tekstem poniższym

Cytuj:
Uważam, że niewidzialna ręka wolnego rynku jest lepsza od ręki politruka, która przeważnie zamienia się w rękę tajnego policjanta.


a moim największym marzeniem jest rząd konserwatywnych w wartościach i liberalnych gospodarczo polityków
od kilku miesięcy powątpiewam w szybkie urzeczywistnienie się mojego marzenia


Cytuj:
Kazanie na Górze jest lewicowe, to jestem lewicą itd. Oczywiście bliższa mi jest rozpacz Camusa [...] niż pewność siebie niektórych dzisiejszych działaczy prawicowych.



Cytuj:
I to nie jest groch z kapustą czy, mówiąc elegancko, eklektyzm. To próba dotykania doświadczeń XX wieku, aby choć trochę wyciągnąć z nich wniosków dla lepszego tu i teraz.


trudno pogodzić groch (katolicką naukę społeczną) z kapustą (niewidzialna ręka rynku)


Cytuj:
Polityczne horrory XX wieku nacierały i z lewa i z prawa


wyłącznie z lewa (jak mniemam hodzi tu o hiński, kambodżański i sowiecki komunizm jak i włoski faszyzm i hitlerowski nazizm)
no chyba że prawą stronę obwinimy o kolonializm


znajduje tylko jedną cechę wspólną z moimi poglądami
(niewidzialna ręka rynku)

pozdrawiam
scriptor vel outsider


Śr cze 21, 2006 14:46

Dołączył(a): N lut 26, 2006 16:47
Posty: 239
Post Re: Nie jestem ani z lewa ani z prawa?
Paschalis napisał(a):
Brak elementarnej logiki. Najpierw, że brak mu poglądów, potem, że ma je jasno określone. :shock:

Brawo! Też to uchwyciłeś. Masz rację, jeżeli człowiek mówi, że nie ma żadnych różnic między A i B, a potem mówi, że szczególnie nie lubi B, to rzeczywiscie brak tu elementarnej logiki.

Paschalis napisał(a):
Prawda, jest taka, że dzisiaj rzeczywiście (przynajniej w Polsce wskutek PiS-owskiej demagogii) pojecie lewicy i prawicy wyraźnie się zaciera.

Nie wiem jaka (i czy właśnie taka) jest prawda. Wydaje mi się, że podział ten nie zaciera się, ale jest zacierany przez tych polityków dla których jest to wygodne.
Bez względu na to do jakiej partii należą.

Podział na lewice i prawicę wystepuje zarówno w sprawach ideowych jak i gospodarczych (w przybliżeniu można powiedzieć, że znów się zgadzamy)

Paschalis napisał(a):
skrajną prawicą o socjalistycznych poglądach. :|


Można być prawicowcem o socjalistycznych poglądach?
Teza efektowna. Nie to, żebym się z nią zgadzał, ale doceniam inwencję.
Pozdrawiam.


Śr cze 21, 2006 14:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL