ATEIZM? zapraszam gorąco!
Autor |
Wiadomość |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Gdyby dotarło do mnie że Bóg napewno istnieje to wtedy bym sie nie zmartwił. Nawet fajnie bym sie czuł.
Kiedyś byłem wierzący i nikt mi wiary nie odebrał.
Po prostu zrozumiałem, że nie wiem o co chodzi w katolicyźmie.
tzn nie rozumiem samych podstaw, tego co stało sie w raju. choc podobno nic sie nie stało bo to tylko taka leganda ktorej nie należy brać dosłownie. A jesli tak to hulajcie sobie interpretacje.
Jak na razie nie dostałem sensownej odpowiedzi
Ale to inny temat
|
Śr cze 21, 2006 13:55 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
R6 napisał(a): Gdyby dotarło do mnie że Bóg napewno istnieje to wtedy bym sie nie zmartwił. Nawet fajnie bym sie czuł.
Kiedyś byłem wierzący i nikt mi wiary nie odebrał. Po prostu zrozumiałem, że nie wiem o co chodzi w katolicyźmie. tzn nie rozumiem samych podstaw, tego co stało sie w raju. choc podobno nic sie nie stało bo to tylko taka leganda ktorej nie należy brać dosłownie. A jesli tak to hulajcie sobie interpretacje.
Jak na razie nie dostałem sensownej odpowiedzi Ale to inny temat
Rozumieć można zasadę działania silnika spalinowego.
|
Śr cze 21, 2006 13:59 |
|
 |
Grygor
Dołączył(a): Śr cze 21, 2006 6:36 Posty: 239
|
Dokładnie, ale ja sie staram przedstawić rzeczy takimi jakie są! Jeśli ktoś szuka Boga to w temacie o ateiźmie napewno Go nie znajdzie;)
A co do mniejszości seksualnych rówież mam jedno stanowisko homo czy hetero wszyscy równi nie wina niektórych ze podobają im sie chlopcy badz dziewczynki  D:D dewiacja naturalna.Samo bycie gejem nie jest chyba grzechem ale uprawiaanie sexu juz jest i niewazne czy homo czy hetero wystarczy ze przedmałżeńskiego! A jak wiadomo homosexualiści nie mogą otrzymać koscielnego ślubu i slussznie bo to zwiazek kobiety z mezczyzną!
Jest wielu ludzi hetero któży zyją bez sexu jezeli homo tez tak potrafią to niema problemu. Problem jest tu że nie ma homosexualisty który żył by w celibacie.
To tyle na temat homo wrócmy do ateizmu:P
|
Śr cze 21, 2006 14:00 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Ale ja inaczej rozumiem słowo "rozumiem" 
|
Śr cze 21, 2006 14:02 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Zgadzam się z treścią wpisu Rity.
Np Roman Giertych i jego MW sa bardo religijnymi ludźmi - przynajmniej tak twierdzą. Ale co z tego. Mnie odstrasza ich agresywność
(A co do gejów to ich parady tez bywają troche pajacowate)
AGRESJA ZIONIE TAKŻE OD NIEKTORYCH UZYTKOWNIKOW TEGO FORUM
(celowo nie pisze ze od wierzacych bo nie tylko od nich i to nie od kazdego)
|
Śr cze 21, 2006 14:10 |
|
|
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Grygor napisał(a): NIE RÓBMY KŁUTNI! Jedna prośba! Nie odbierajcie innym czegoś czego wy nie macie! Wiary! Czemu? Wyzbycie się złudzeń jest zdrowe, bo pozwala działać bardziej skutecznie. Grygor napisał(a): Dyskutujmy, ale pamietajmy o jednym, że jesli wy macie racje to tworząc z innych ateistów nie zyskacie nic! A po śmierci nikt wam i tak nie przyzna racji. Ja w przeciwieństwie do niektórych katolików nie muszę postrzegać relacji z ludźmi przez pryzmat własnego zysku. Uważam że mam rację i się nią charytatywnie dzielę. Grygor napisał(a): Mądrość polega na tym też, że potrafimy wybrać lepszą z opcji. Badzmy mądzrzy lub jeżeli musimy działajmy wg logiki. Ja działam według logiki i do tego zachęcam innych zwracając im uwagę na nielogiczność ich religijnych (i nie tylko) postaw. Rita napisał(a): Ja nie wiem czy ateiści na tym forum mają na celu odciągnąć kogoś od wiary. Ale nie muszą, katolicy zrobią to za nich...
Tak było ze mną - mój katolicyzm rozwalił się na kawałki właśnie ze względu na dyskusje z katolikami. Nie chodzi jednak o to, że wykazywali się nienawiścią, nietolerancją lub czymkolwiek innym. Najbardziej przyczyniła się do tego wybiórczość, brak logiki i opieranie się na uczuciach których się doznaje albo nie.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
Śr cze 21, 2006 14:44 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
A co to za wiara którą mozna odebrać? Chyba z jakimiś marnymi podstawami, takim jakie ja miałem. A to ze ktos sie fajnie czuje z wiara to nie znaczy ze to w co wierzy jest prawdziwe ani ze fałszywe. Choć uczucia potrafią być mocną podstawą. Ja jednak wole szuakac prawdy niz dać sie owładnąc przyjemnemu uczuciu wiary bez podstaw logicznych i opartej tylko na tym własnie, że daje przyjemnośc czy ulge. Gdy znajde podstawy logiczne wtedy sie nawróce. Ale czy je znajdę??
|
Śr cze 21, 2006 14:55 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Uczestnieczyłem w spotkaniu Zielonoświątkowców. Kolorowe flagi, głosne śpiewy, muzyczka przyjemna. Niby fajnie. Ale czy takie transowe tańcowanie i spiewanie "Jezus jest moim panem" nie jest formą ogłupiającego mantrowania? Nie panował tam zbyt intelektualny klimat.
"CO Z TEGO ŻE GLUPIE ALE ZA TO JAKIE PRZYJEMNE" 
|
Śr cze 21, 2006 15:08 |
|
 |
Grygor
Dołączył(a): Śr cze 21, 2006 6:36 Posty: 239
|
No to tylko i wyłącznie twój problem!
Wiarę masz dla siebie i dla Boga a nie dla, i ze względu na innych!
...Bo wiary nie wystarczy mieć ja trzeba bronić i pielęgnować! Wiara to nie jarzmo! TO SKARB! Jeżeli uważasz inaczej to znaczy że twoje podejscie a zarazem cała religia była mistyfikacją!
i może lepiej stało się że straciłes ją. Bo lepiej zburzyć krzywo postawioną scianę i wybudować solidny domn na nowo, niż potem mieszkać w przeciekającym, który grozi zawaleniem! Więc odbuduj swuj dom ale nie na zwodniczych radach innych, a na radach najlepszego inżyniera jakim jest Chrystus!
Pozdrawiam!
|
Śr cze 21, 2006 15:20 |
|
 |
Grygor
Dołączył(a): Śr cze 21, 2006 6:36 Posty: 239
|
No to tylko i wyłącznie twój problem!
Wiarę masz dla siebie i dla Boga a nie dla, i ze względu na innych!
...Bo wiary nie wystarczy mieć ja trzeba bronić i pielęgnować! Wiara to nie jarzmo! TO SKARB! Jeżeli uważasz inaczej to znaczy że twoje podejscie a zarazem cała religia była mistyfikacją!
i może lepiej stało się że straciłes ją. Bo lepiej zburzyć krzywo postawioną scianę i wybudować solidny domn na nowo, niż potem mieszkać w przeciekającym, który grozi zawaleniem! Więc odbuduj swuj dom ale nie na zwodniczych radach innych, a na radach najlepszego inżyniera jakim jest Chrystus!
Pozdrawiam!
|
Śr cze 21, 2006 15:22 |
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Nie, bo wymaga ode mnie czegoś czego nie jestem w stanie spełnić, zwłaszcza przy braku jakiegokolwiek poczucia Jego obecności. Chrystus żąda, abym kochał Go bardziej niż kogokolwiek innego, a to jest dla mnie nie do zrealizowania. Inne osoby potrzebują mojej miłości bardziej niż Chrystus i mogę z nimi nawiązać kontakt poprzez obecność. Stawianie takiego żądania przez Jezusa uważam w tym przypadku za bezczelne.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
Śr cze 21, 2006 15:32 |
|
 |
Grygor
Dołączył(a): Śr cze 21, 2006 6:36 Posty: 239
|
Miłość miłości nie równa! inaczej kochasz matkę inaczej przyjaciela a inaczej żonę. Boga powinieneś kochać na swój sposób i miłość do niego powinna byc najsilniejsza! Zresztą sam byś to zrozumiał. Bóg niechce zabrać czy przywłaszczyć sobie miłości do kogoś chce abyś wzbudził jej w sobie jescze więcej. Nawet kochając blizniego miłujesz Boga! Nierozumiesz tego jak wiele Bogu sie należy On nie żąda miłości on oczekuje jak rodzic zapewne gdyby nie on iemiał byś nawet kogo z ludzi kochać. Gdybyś rozumiał jak wiele robi ciągle w twoim życiu nawet by ci przez mysl nie przeszło jak go mozna matkę czy dziewczynę (z którą się kłucisz której czasem nienawidzisz) kochać bardziej od Niego. Gdyby nie On
..wszystko zrujnował by szatan.
Kiedyś napewno zrozumiesz :}
|
Śr cze 21, 2006 15:56 |
|
 |
Grygor
Dołączył(a): Śr cze 21, 2006 6:36 Posty: 239
|
Miłość miłości nie równa! inaczej kochasz matkę inaczej przyjaciela a inaczej żonę. Boga powinieneś kochać na swój sposób i miłość do niego powinna byc najsilniejsza! Zresztą sam byś to zrozumiał. Bóg niechce zabrać czy przywłaszczyć sobie miłości do kogoś chce abyś wzbudził jej w sobie jescze więcej. Nawet kochając blizniego miłujesz Boga! Nierozumiesz tego jak wiele Bogu sie należy On nie żąda miłości on oczekuje jak rodzic zapewne gdyby nie on iemiał byś nawet kogo z ludzi kochać. Gdybyś rozumiał jak wiele robi ciągle w twoim życiu nawet by ci przez mysl nie przeszło jak go mozna matkę czy dziewczynę (z którą się kłucisz której czasem nienawidzisz) kochać bardziej od Niego. Gdyby nie On
..wszystko zrujnował by szatan.
Kiedyś napewno zrozumiesz :}
|
Śr cze 21, 2006 15:57 |
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Grygor napisał(a): Miłość miłości nie równa! inaczej kochasz matkę inaczej przyjaciela a inaczej żonę. Boga powinieneś kochać na swój sposób Nawet mam napisane jak - z całego serca swego, z całej duszy swojej i ze wszystkich sił swoich. To jest w stosunku do istoty której obecności nigdy nie odczuwałem zupełnie niewykonalne. Grygor napisał(a): On nie żąda miłości on oczekuje jak rodzic A jak nie spełnię jego oczekiwań to mnie skaże na wieczne męki. Ideał rodzicielstwa. Grygor napisał(a): zapewne gdyby nie on iemiał byś nawet kogo z ludzi kochać. Nie byłoby też mnie i byłby spokój. Grygor napisał(a): Gdybyś rozumiał jak wiele robi ciągle w twoim życiu Powiedz mi co, bo ja nie widzę niczego, a odkąd przestałem Go prosić o cokolwiek, nawet o pomoc w przezwyciężeniu swoich słabości, wszystko idzie mi lepiej. Grygor napisał(a): nawet by ci przez mysl nie przeszło jak go mozna matkę czy dziewczynę (z którą się kłucisz której czasem nienawidzisz) Nie - nigdy nie nienawidziłem ani matki, ani dziewczyny ani żadnej innej bliskiej mi osoby. Bywałem rozgniewany, ale z Bogiem też mi się zdarzyło kłócić i być na Niego rozgniewanym. Grygor napisał(a): Kiedyś napewno zrozumiesz :}
Kiedyś może zrozumiesz, że to w co wierzysz jest ułudą.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
Śr cze 21, 2006 16:26 |
|
 |
rafal3006
Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30 Posty: 1589
|
Incognito w której wersji już jesteś ?
Bóg który nakazuje mi przestać kochać kogo kocham, nie jest moim Bogiem, to Bóg głupców.
P.S.
Chodzi o moją drugą żonę i dzieci 
_________________ Algebra Kubusia - nowa teoria zbiorów
|
Śr cze 21, 2006 16:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|