Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 11:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 173 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 12  Następna strona
 Jestem Satanistą 

Czy satanista to zawsze osoba zdemoralizowana?
Tak 38%  38%  [ 42 ]
Zazwyczaj 12%  12%  [ 13 ]
To zależy od człowieka 24%  24%  [ 27 ]
Nie 26%  26%  [ 29 ]
Liczba głosów : 111

 Jestem Satanistą 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Rita napisał(a):
Zakład Pascala już gdzieś był omawiany. Pdstawowy jego błąd polega na tym, że samo założenie że Bóg istnieje nie wystarcza. Trzeba jeszcze w niego uwierzyć. Ja nie potrafię uwierzyć, więc co da mi takie założenie.


To nie jest żaden błąd, bo w żaden sposób nie umniejsza wartości wiary. Ukazuje niatomiast ryzyko takiej bądź innej wiary, a to zawsze wierzący powinien brac pod uwagę.

Cytuj:
A bycie dobrym człowiekiem nie ma nic wspólnego z wyznawaną wiarą. Dla mnie w ogóle bycie dobrym, bo chce się być dobrym jest cenniejsze niż bycie dobrym ze strachu przed ogniem piekielnym (a do tego sprowadza się ten zakład).


Bycie dobrym człowiekiem nie ma również nic wspólnego ani z omawianym tematem, ani z kontekstem w jakim użyłem tych słów. Nie chodzi bowiem o to żeby byc dobrym ze strachu przed "ogniem piekielnym", ale o to żeby nie wyznawać szatana z obawy przed konsekwencjami takiego działania.

_________________
www.onephoto.net


N cze 25, 2006 13:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 22, 2006 4:20
Posty: 264
Post Re: Jestem Satanistą
seth33 napisał(a):
Co o tym sądzicie? co mi grozi z waszego punktu widzenia?

Wydaje mi się, że główną rzeczą, którą ryzykujesz, to fakt, że możesz nie rozpoznać Miłości, a to z kolei nie pozwoli Tobie samemu uwierzyć w możliwość przebaczenia; i tak, w końcu, masz szanse na wydanie wyroku skazującego w swojej własnej sprawie... "a tam będzie płacz i zgrzytanie zębów"... zasadniczo bardzo smutny koniec...
Osobiście wierzę rodzicom i innym ludziom, że gołymi rękami płynnej stali nie przeniosę i nie próbuję nawet tego dokonać... cóż chcę głupocie dać granice...

_________________
Wszystkie rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera;


N cze 25, 2006 13:53
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
wiesz pewnie żal niedoskonały jest uznawany przez Kościół i dzięki niemu również się dostaje rozgrzeszenie.


Nie miałam pojęcia. Co to jest żal niedoskonały?

A co do reszty. no właśnie. Jak byłam dzieckiem, to wierzyłam ze strachu, ale potem doszłam do wniosku, że ja wcale nie chcę być dobra dlatego, że jest piekło, tylko dlatego że chcę (wtedy jeszcze byłam wierząca, o ile w ogóle dziecko może być świadomie wierzące). Nie mówię że nie wierzę w Boga, ja po prostu nie wiem. A staram się być dobra dla innych i dla siebie.

Cytuj:
To nie jest żaden błąd, bo w żaden sposób nie umniejsza wartości wiary. Ukazuje niatomiast ryzyko takiej bądź innej wiary, a to zawsze wierzący powinien brac pod uwagę.

Ja nie potrafię sobie wiary narzucić. To jest fakt i tyle. Do wiary potrzeba łaski. Mnie nią nie obdarzono, a jak widać szukam...

Cytuj:
Nie chodzi bowiem o to żeby byc dobrym ze strachu przed "ogniem piekielnym", ale o to żeby nie wyznawać szatana z obawy przed konsekwencjami takiego działania.


Jak już mówiłam, wyznawanie szatana jest dla mnie nielogiczne, bo każdy człowiek jest dobry.


N cze 25, 2006 14:43

Dołączył(a): N cze 25, 2006 11:10
Posty: 129
Post 
Dlaczego sie pchasz w ciemna strone mocy.Co cie wciągneło w to srodowisko bo na pewno nie ty.Jesli juz jestes w tym gronie to nie spodziewaj sie samych swietnych i miłych chwil.Ciekawi mnie jedno skoro wyznajesz satanizm to dlaczego weszłas na ten serwis.nie spodziewalbym sie tego po tkiej osobie :). osobiscie powiem ci, ze lepiej z tym skoncz a nie pytaj sie co cie moze spotkac.
pozdrawiam


N cze 25, 2006 15:11
Zobacz profil
Post 
Rita napisał(a):
Nie miałam pojęcia. Co to jest żal niedoskonały?


Żal niedoskonały za grzechy, jest to żal za swe ucyznki z obawy przed czekającą karą w piekle. Ten żal wystarczy, żeby grzechy były odpuszczone. Nie ma pojęcia takiego jak wiara niedoskonała, ale wspomniałem o żalu, by podkreślić, że obawa przed piekłem, to nie oznaka jakiejs słabości w wierze, ale zazwyczaj jeden z etapów wiary.

Cytuj:
A co do reszty. no właśnie. Jak byłam dzieckiem, to wierzyłam ze strachu, ale potem doszłam do wniosku, że ja wcale nie chcę być dobra dlatego, że jest piekło, tylko dlatego że chcę (wtedy jeszcze byłam wierząca, o ile w ogóle dziecko może być świadomie wierzące). Nie mówię że nie wierzę w Boga, ja po prostu nie wiem. A staram się być dobra dla innych i dla siebie.


Nie wie nikt, tzn. nikt nie jest w 100 % pewny, ale właśnie to jest wiara. Myślę, że za wcześnie podjełaś decyzję, że nie chcesz wierzyć bo jest piekło. Wiara nie z obawy przed karą przychodzi później, oczywiście jeśli się ją praktykuje. Wiara też nie spada z nieba. Nie jest tak, że jednego dnia wierzysz bo się boisz, a drugiego już wierzysz bo taką masz wielką potrzebę serca. To człowiek pracuje nad swą wiarą. A łaskę to już masz, bo jesteś na tym forum :). Powodzenia życzę w poszukiwaniach :)


Orion napisał(a):
Ciekawi mnie jedno skoro wyznajesz satanizm to dlaczego weszłas...


Chyba nie uważasz, że Rita to autorka tego tematu? :)


N cze 25, 2006 15:23
Post 
Cytuj:
Nie wie nikt, tzn. nikt nie jest w 100 % pewny, ale właśnie to jest wiara. Myślę, że za wcześnie podjełaś decyzję, że nie chcesz wierzyć bo jest piekło. Wiara nie z obawy przed karą przychodzi później, oczywiście jeśli się ją praktykuje. Wiara też nie spada z nieba. Nie jest tak, że jednego dnia wierzysz bo się boisz, a drugiego już wierzysz bo taką masz wielką potrzebę serca.


Mój brak wiary nie wynika z tego, że piekło jest czy go nie ma. Ja etap strachu przed piekłem mam już za sobą. Jeżeli zacznę kiedyś wierzyć, to będzie to wiara wynikająca nie ze strachu, a z wewnętrznej przemiany (tak to sobie wyobrażam). Zbyt dużo razy spotykam się ze ślepą wiarą, wiarą bezmyślną, wiarą, która nie dopuszcza własnego zdania, własnych przemyśleń do głosu. Ja tak wierzyć nigdy nie będę (a napewno nie chcę).

Wiara ze strachu mija się moim zdaniem z celem. Wiara przecież powinna dawać nadzieję na życie wieczne. Strach raczej towarzyszy ateizmowi, strach przed śmiercią, która jest końcem. Tak więc to brak wiary niesie ze sobą strach.

Może nikt się ze mną nie zgodzi, ale ja uważam, że żadna wiara nie powinna wynikać ze strachu. Wiara powinna wynikać z miłości i tylko z niej.


N cze 25, 2006 16:29
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Rita napisał(a):
Cytuj:
To nie jest żaden błąd, bo w żaden sposób nie umniejsza wartości wiary. Ukazuje niatomiast ryzyko takiej bądź innej wiary, a to zawsze wierzący powinien brac pod uwagę.

Ja nie potrafię sobie wiary narzucić. To jest fakt i tyle. Do wiary potrzeba łaski. Mnie nią nie obdarzono, a jak widać szukam...


Nie chodzi o to żeby "narzucać sobie wiarę", ale o to by mieć świadomość ryzyka, które się z daną wiarą wiąże i móc zawierzyć mądrze, w pełni świadomym ew. konsekwencji.

Cytuj:
Cytuj:
Nie chodzi bowiem o to żeby byc dobrym ze strachu przed "ogniem piekielnym", ale o to żeby nie wyznawać szatana z obawy przed konsekwencjami takiego działania.


Jak już mówiłam, wyznawanie szatana jest dla mnie nielogiczne, bo każdy człowiek jest dobry.


Dla mnie również wyznawanie szatana jest nielogiczne, ale dla Setha33 tak i to wobec niego kierowałem tamtą wypowiedź.

_________________
www.onephoto.net


N cze 25, 2006 17:20
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Nie chodzi o to żeby "narzucać sobie wiarę", ale o to by mieć świadomość ryzyka, które się z daną wiarą wiąże i móc zawierzyć mądrze, w pełni świadomym ew. konsekwencji.


A jakie ryzyko się wiąże z daną wiarą? (chyba chodziło o ryzyko jakie wiąże się z niewiarą?), ale jak już mówiłam etap straszenia piekłem mam już za sobą.

Jeżeli tak się podchodzi do sprawy, to należałoby wyznawać wszystkie religie świata, bo skąd wiadomo, która wersja jest prawdziwa? To jest absurd.
A nawet jęśli weźmiemy pod uwagę jedną religię? Jeśli Bóg istnieje zostanę potępiona bo w Niego nie wierzyłam. Nie jestem w stanie założyć sobie istnienia Boga. Czy jesteś w stanie założyć sobie istnienie różowych latających słoni? Chyba nie, tak samo jest ze mną.


N cze 25, 2006 18:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 08, 2006 16:09
Posty: 85
Post 
Niechaj wytłumacze parę nieścisłości:
Pisząć, żę wchodzę w pakt z tymi siłami, miałem na myśli tyle samo co : posługuję się nimi. Używam ich jako narzędzia do spełniania moich własnych celów. Nie zamierzam niczego czczić bo jestem ateistą, ja zresztą nie wierzę w istnienie jakichkolwiek osobowych sił poza oraanizmami biologicznymi. Zresztą nawet gdyby istniały, nie czcziłbym ich bo z jakiej to niby racji? To terroryzm zmuszać kogoś do wielbienia siebie straszać piekłem w zamian.

Po drugie weźcie pod uwage że te gadki o płaczu i zgrzytaniu zębów, sa dla mnie zwykłym cgwutem propagandowym. Biblia jest dla mnie taką samą książką jak inne. Ludzkim wytworem.

Po trzecie satanizm jest racjonalistyczny stąd, że przemawia w duchu humanizmu i logicznego rachunku wynikającego z wiedzy o nieistnieniu życia po smierci, istot duchowych i obiektywnej moralności.


N cze 25, 2006 20:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
Cytuj:
Pisząć, żę wchodzę w pakt z tymi siłami, miałem na myśli tyle samo co : posługuję się nimi. Używam ich jako narzędzia do spełniania moich własnych celów.

Oczywiscie nie dopuszczasz mysli, ze to te sily "uzywaja" ciebie.
Cytuj:
Zresztą nawet gdyby istniały, nie czcziłbym ich bo z jakiej to niby racji? To terroryzm zmuszać kogoś do wielbienia siebie straszać piekłem w zamian.

a) Z powodu wielu racji, kazdy kto wierzy ma swoja, kazdy tez swojej szuka.
b) Heh, kto cie do czegos zmusza?
Cytuj:
Po trzecie satanizm jest racjonalistyczny stąd, że przemawia w duchu humanizmu i logicznego rachunku wynikającego z wiedzy o nieistnieniu życia po smierci, istot duchowych i obiektywnej moralności.

Troche to pokrecone.
a) twierdzisz, ze wszystko co humanistyczne jest racjonalistyczne(pierwsza czesc zdania)? Jesli tak, to sie nie zgodze :D
b) madre zdanie mowi "nie wiem, czy istnieje dowod na istnienie Boga, ale wiem, ze nie istnieje dowod na Jego nieistnienie". Skad czerpiesz wiedze o braku zycia po smierci? Nie wiesz tego, tylko wierzysz, ze nic tam nie ma. Czyli opuszczasz juz bezpieczne nurty racjonalizmu i czystej wiedzy.
c) powiedz mi, jaka jest ta "obiektywna moralnosc". Czy to moze jest kolejny pusty slogan?

_________________
Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn


N cze 25, 2006 20:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
seth33 napisał(a):
Po trzecie satanizm jest racjonalistyczny stąd, że przemawia w duchu humanizmu i logicznego rachunku wynikającego z wiedzy o nieistnieniu życia po smierci, istot duchowych i obiektywnej moralności.

Aby mieć wiedzę o tym, że nie ma istot duchowych i życia po śmierci, musiałbyś to udowodnić, w przeciwnym wypadku możesz po prostu zakładać/wierzyć w to, że ich nie ma. Nawet jeśli przeciwnego poglądu nie możnaby było udowodnić, to nie czyniłoby Twojego udowodnionym i posiadającym znamiona wiedzy.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


N cze 25, 2006 21:08
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Seth33 !

Cytuj:
Pisząć, żę wchodzę w pakt z tymi siłami, miałem na myśli tyle samo co : posługuję się nimi ........

Cytuj:
satanizm jest racjonalistyczny stąd, że przemawia w duchu humanizmu i logicznego rachunku wynikającego z wiedzy o nieistnieniu życia po smierci, istot duchowych


Czy aby nie zaprzeczasz sobie ?

---------------------------------------------------------------------------------

Roszwor !

Cytuj:
Skad czerpiesz wiedze o braku zycia po smierci? Nie wiesz tego, tylko wierzysz, ze nic tam nie ma. Czyli opuszczasz juz bezpieczne nurty racjonalizmu i czystej wiedzy.

Proponuje zapoznać się z wiedzą z zakresu neurologii i psychiatrii.
Moim zdaniem wskazuje ona na to że świadomość jest zależna od budowy muzgu i obecności pewnych materialnych substancji.
Oczywiście można twierdzić że świadomość może zostać zapisana i odtworzona , ale jak na razie niema do tego żadnych pozareligijnych podstaw.
Ponadto sam zwrot "życie po śmierci" to oksymoron [ z mocy definicji niejako ].


N cze 25, 2006 21:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Rita napisał(a):
Cytuj:
Nie chodzi o to żeby "narzucać sobie wiarę", ale o to by mieć świadomość ryzyka, które się z daną wiarą wiąże i móc zawierzyć mądrze, w pełni świadomym ew. konsekwencji.


A jakie ryzyko się wiąże z daną wiarą? (chyba chodziło o ryzyko jakie wiąże się z niewiarą?), ale jak już mówiłam etap straszenia piekłem mam już za sobą.


Ryzyko wiary polega przede wszystkim na ludzkim postepowaniu, a nie na samym założeniu. Po co ktoś ma postępować źle, jeżeli wtedy ryzykuje, że będzie pokutował po śmierci, jeżeli może żyć dobrze i w razie istnienia Boga zyskać wieczność, a w razie nieistnienia nic nie stracić. Już Kant zauważył, że w prawdzie nie da się udowodnić, że Bóg istnieje, ale należy założyć, że tak jest bo tyllko wtedy ludzie będą mogli w praktyce znaleźć w sobie dość determinacji aby dobrze postępować.

Zakład Pascala dotyczy więc głebi ludzkiego czynu i jego motywacji, a nie czysto abstrakcyjynch założeń.

Cytuj:
Jeżeli tak się podchodzi do sprawy, to należałoby wyznawać wszystkie religie świata, bo skąd wiadomo, która wersja jest prawdziwa? To jest absurd.


Wiara to nie jest supermarket, i nie o to chodzi żeby wyznawać wszystkie religie ale żeby postępować tak jakby Bóg istniał, bo wtedy nic się nie straci, a można wszystko zyskać.

Cytuj:
A nawet jęśli weźmiemy pod uwagę jedną religię? Jeśli Bóg istnieje zostanę potępiona bo w Niego nie wierzyłam. Nie jestem w stanie założyć sobie istnienia Boga. Czy jesteś w stanie założyć sobie istnienie różowych latających słoni? Chyba nie, tak samo jest ze mną.


Wiara w Boga to nie jest wiara w krasnoludki i Sierotkę Marysię, ale przyjęcie jakiegoś stanowiska w jednej z najistotniejszych kwestii egzystencjalnych człowieka, zajmującej ludzkość i wielkich myślicieli od setek lat.

_________________
www.onephoto.net


Pn cze 26, 2006 6:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Seth - rozumiem że posługujesz się czymś, co wg Ciebie nie istnieje. Bardzo ciekawe...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn cze 26, 2006 6:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 08, 2006 16:09
Posty: 85
Post 
Bezosobowe Siły Ciemności to nie to samo co osobowy Diabełek,przed którym ostrzega nas Pan Jezus wymachując paluszkiem. Wytłumaczenie istnienia tych sił znajduje w zjawiskach paranormalnych, których jak na razie nauka nie potrafii wytłumaczyć, i pewnie długo nie bedzie w stanie.
Co sie zas tyczy Boga i życia po śmierci, uważam, że należy wystawiać nie dowód na nieistnienie lecz na istnienie. Czy mozecie mi udowodnić że na Marsie pod powierzchnią gleby nie ma zielonych ludzików?
Czy to raczej ja powinienem udowodnić, że one tam są?? To błedne koło myśleniowe.
Satanizm jest racjonalistyczny, gdyż nakazuje człowiekowi w pełni korzystać z życia(w ramach rozsądku zdrowego), nie ulegać naciskom i wpływom religii. Satanizm wiedząc, żę człowiek to tylko jedno z zwierząt zabrania mu hipokryzmu udawania się ku duchowym mrzonkom, nakazuje realizowanie swoich popędów tu i teraz, zanim przyjdzie śmierć. Nic nie wiadomo o tym co będzie po śmierci, wiec nie należy marnować życia z nadzieją, że drugie lepsze spota nas pop śmierci.


Pn cze 26, 2006 11:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 173 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL