Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Mieszku, ja mam pytanie, czy mozesz w swoich postach odnosic sie do tego, o czym dyskutujemy, a nie do swoich chorych fantazji, typu:
Cytuj: to jest niestety ale wszystko w planie kosmopolitów tak ich się nazywa oczywiście nie tylko bowiem i globalistami, i masonami, i Żydami, i głupcami... czasem nawet łącząc razem jakieś zlepki np Żydomasonami albo kosmomasonami itp Ktore, nie dosc ze napisane bez ladu i skladu, to jeszcze zawieraja kosmiczne bzdury. Albo: Cytuj: to ja większej głupoty w zyciu nie słyszałem Mruga 2
Ta glupote masz zapisana w konstytucji, na ktora sam glosowales, Panie patrioto. Cytuj: czysta postać nielogicznego i bezrozumnego podejscia do spraw jednoczenia się wielkich zrzeszeń ludzkich wskażcie mi chociaz jeden dowód na to, że coś co zostało z góry zaplanowane przez jakis przywódców spełniło się co do kropki Uśmiech... i było trwałe i trwało bez zmian przez wieki całe z jednoczesnym rozwojem toć to jest już jak sie to czyta nielogiczne! i bez sensu!
A kto powiedzial Ci, ze neutralnosc swiatopogladowa zaklada cos takiego?
Powiedzialem Ci juz, nie dopisuj sobie do naszych wypowiedzi swoich wlasnych teorii, dobrze? Wykaz sie odrobina kultury dyskusji,i odnos sie do tego co masz powiedziane, a nie do tego, co Tobie sie wydaje, ze zostalo powiedziane, dobrze?
To sie nazywa merytorycznosc dyskusji Mieszczku. Cecha bardzo poszukiwana wsrod dyskutantow.
Co do neutralizacji... Mieszczku, dajesz tutaj takie popisy, ze jak widze niewiele jest osob na tym forum ,ktore przejawiaja choc odrobine checi odpowiadania Ci, a pewnie tez czytania Twoich postow. Dzisiaj zrobilem wyjatek, ze wzgledu na przeniesienie do rezerwy. I nie czuj sie zaszczycony.
Crosis
jest taki twór wogóle możliwy?!
|
Wt cze 20, 2006 18:55 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
nie robisz mi łaski, że odpowiadasz na mój post
nie chcesz?
nie musisz
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt cze 20, 2006 19:48 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Ja bym bardzo chciał, żebyś Ty mieszczku zamiast wrzucać swoje 3 grosze wzięte z kosmosu, albo z jakichś ciemnych zakątków świadomości, nie mające kompletnie nic wspólnego z tym co jest napisane, czasem nie chciał komentować, pomyślał jak bardzo głupie jest to co piszesz i że tą głupotą działasz ludziom na nerwy 
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Wt cze 20, 2006 21:46 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Reanimacja patriotyzmu.Teraz o patriotyzmie w języku medycznym:Pacjenta trzeba reanimować,bo mało ma czasu.Reanimacja musi przebiegać sprawnie i umiejętnie.Żeby pacjent przeżył,trzeba przywrócić przede wszystkim czynność serca.Właśnie - uzdrowić to,co jest sercem naszego patriotyzmu,czyli cały system wartości,który kształtuje nasz patriotyzm.Gdy czynność serca wróci do normy wówczas pacjent przeżyje,wówczas patriotyzm przetrwa.Na razie puls jest ledwo wyczuwalny.
|
Śr cze 21, 2006 21:08 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
a może działam wam na nerwy tym,ze zdarzyła się osoba która ma swój rozum i nie daje się manipulować ?
ja dobrze znam wypowiedzi takie jak wasze bo spotykam się z nimi wśród osób które zostały wymanipulowane wychowaniem przez te mądrzejsze
jesli ustali się, że czarny kolor jest zielony i wszyscy mają tak mowić
po czym wyleci taki Mieszek jak Filip z Konopi z tym,że przecież jest czarny to będzie uważany za
1 zacofanego
2 głupiego
3 śmiesznego
4 wroga wszystkich
5 coś co trzeba zniszczyc bo sprawia soba zagrozenie
6 diabła
z tym diabłem to wypaliłem
no ale może byc równie dobrze uzany za jakąś tam siłę energetycznie powiedzmy ujemną [nie wiem dokładnie jak to mówią]
ale w komediach mówi sie o "złych wibracjach" 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Cz cze 22, 2006 19:25 |
|
|
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Tak, tak. Jesteś ostatnim sprawiedliwym, jak Robin Hood, jak Zorro, jak Tommy Lee Johns, jak Rysio z Klanu i Chuck Norris razem wzięci. Masz monopol na jedyną prawdę i tylko Ty masz swój własny rozum, tylko Ty nie jesteś zmanipulowany. Och i zapomniałbym- masz ciągły kontakt telepatyczny z Bogiem, który odkrywa przed Tobą kto tu jest jakim manipulantem, kto powtarza za innymi, tfu! kto nie myśli.
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Cz cze 22, 2006 19:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Temat jest o tym jak reanimować patriotyzm.Z wymianą zdań zapraszam na Gadu-Gadu,jeśli ktoś posiada ów program.
|
Cz cze 22, 2006 21:05 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
patriotyzm jest ideą i nie trzeba go reanimować
trzeba natomiast reanimować ducha narodowego jak juz...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Cz cze 22, 2006 22:20 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Mieszku, nie angażuję się jakoś w ten temat - ale piszesz nie na temat...
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz cze 22, 2006 22:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
nie wydaje mi się, żeby reanimacja patriotyzmu była konieczna
bo albo wykazujemy sie postawą patriotyczną albo nie
po lekturze waszych postów mam kilka refleksji
ciekawe jak się do nich odniesiecie
otóż jesli patriotyzm to nie tylko gotowość poświęcenia się dla ojczyzny ale i stawianie dobra własnego kraju ponad dobrem partykularnym jakiejś wspólnoty państw - to czy rozmywanie się w owej wspólnocie narodowych wartości, stoi w sprzeczności z patriotyzmem ?
jesli patriotyzmem nazwiemy (jednak) stawiania dobra własnego narodu i dobra naszych obywateli przed dobrem obywateli np. biednego państwa bulabula - które to państwo chce nam podrzucić kilka milionów imigrantów obcych nam religijnie i kulturowo
to czy niegodzenie się na emigrację owych kilku milionów i niegodzenie się na wszczepianie w nasz naród, obcych nam kulturowo i religijnie i niegodzenie się na przywileje dla nich (kiedy takich przywilejów nie mają obywatele naszego kraju) - to jest to patriotyzm czy już nacjonalizm ?
apropos mitu polaka-katolika
to niech wolno mi będzie posłuzyć się cytatem, iż w chrystusie nie ma juz ani żyda, ani greka ani rzymianina
poza tym miernikiem patriotyzmu nie może wyznawana religia a jedynie i tylko działanie na rzecz dobra wspólnego jakim jest ojczyzna
cóż....
a że nie wszyscy jednakowo pojmują narodową tożsamość i wspólne dobro....
dla mnie to pociecha - wolę kiedy ludzie sie spierają i przekonują niz kiedy pod pałką zomowca udają, że mają takie same zdanie
|
Pn cze 26, 2006 8:41 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Pozwolę sobie odpowiedzieć
Scriptor napisał(a): otóż jesli patriotyzm to nie tylko gotowość poświęcenia się dla ojczyzny ale i stawianie dobra własnego kraju ponad dobrem partykularnym jakiejś wspólnoty państw - to czy rozmywanie się w owej wspólnocie narodowych wartości, stoi w sprzeczności z patriotyzmem ? Nie zawsze, jeśli bowiem dobro własnego kraju jest zbieżne z dobrem wspólnoty, to działanie mu podporządkowane, polegające nawet na pewnym "wpasowaniu się" w tę wspólnotę, nie stoi w sprzeczności z patriotyzmem. Scriptor napisał(a): jesli patriotyzmem nazwiemy (jednak) stawiania dobra własnego narodu i dobra naszych obywateli przed dobrem obywateli np. biednego państwa bulabula - które to państwo chce nam podrzucić kilka milionów imigrantów obcych nam religijnie i kulturowo to czy niegodzenie się na emigrację owych kilku milionów i niegodzenie się na wszczepianie w nasz naród, obcych nam kulturowo i religijnie i niegodzenie się na przywileje dla nich (kiedy takich przywilejów nie mają obywatele naszego kraju) - to jest to patriotyzm czy już nacjonalizm ?
Twoje pytanie jest tak skonstruowane, że nie pozostaje mi nic innego, jak odpowiedzieć, że to patriotyzm 
|
Pn cze 26, 2006 12:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Twoje pytanie jest tak skonstruowane, że nie pozostaje mi nic innego, jak odpowiedzieć, że to patriotyzm  [/quote]
skonstruuj je inaczej 
|
Pn cze 26, 2006 15:18 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Scriptor napisał(a): skonstruuj je inaczej 
Czy patriotyzmem nazwiemy odesłanie do domu uchodźców politycznych, prześladownych we własnych karajach ze względów politycznych, religijnych czy rasowych, jeśli ich przyjęcie oznaczałoby poświęcenie jakiejś części dochodu narodowego, który można by podzielić między obywateli naszego kraju?
|
Pn cze 26, 2006 15:45 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Scriptor napisał(a): otóż jesli patriotyzm to nie tylko gotowość poświęcenia się dla ojczyzny ale i stawianie dobra własnego kraju ponad dobrem partykularnym jakiejś wspólnoty państw - to czy rozmywanie się w owej wspólnocie narodowych wartości, stoi w sprzeczności z patriotyzmem ? Przepraszam, trzeba się zdecydować: albo jesteśmy sami sobie, albo we wspólnocie. Czy słuszne jest wywyższanie własnego podwórka, kosztem sąsiedniego, bratniego w ramach tej samej dzielnicy? Chyba nie bardzo... Jest wspólnota, więc dbamy o wspólnotę, inaczej jesteśmy zwykłymi samolubami dbającymi o własny tyłek zamiast o wspólne dobro. Cytuj: jesli patriotyzmem nazwiemy (jednak) stawiania dobra własnego narodu i dobra naszych obywateli[...] Nie mieszajmy pojęć. Naród czy państwo? Dobro narodowe nie musi być dobrem państwowym. Obywatel nie musi być narodowcem, czy patriotą. Może po prostu żyć w Polsce... Cytuj: [...] przed dobrem obywateli np. biednego państwa bulabula - które to państwo chce nam podrzucić kilka milionów imigrantów obcych nam religijnie i kulturowo to czy niegodzenie się na emigrację owych kilku milionów i niegodzenie się na wszczepianie w nasz naród, obcych nam kulturowo i religijnie i niegodzenie się na przywileje dla nich (kiedy takich przywilejów nie mają obywatele naszego kraju) - to jest to patriotyzm czy już nacjonalizm ? "chce nam podrzucić" - manipulacja, sugerujesz czyjąś złą wolę. Ruchy społeczne w czasach pokoju są animowane głównie przez różnice w dobrobycie państw. Część ludzi z biedniejszych krajów przenosi się do krajów bogatszych.
"Wszczepianie obcych kulturowo i religijnie"? Toż to ksenofobia w czystej postaci. No to co z tego, że mają inną kulturę i religię. A kilka milionów imigrantów o zbliżonej kulturze i tożsamej religii jest już w porzątku?
O jakich przywilejach mówisz?
"to jest to patriotyzm czy już nacjonalizm"? Wg mnie to nie jest patryjotyzm. Nacjonalizm? Jak najbardziej jeśli się na to spojrzy przez pryzmat państwa narodowego.
Ale jest jeszcze trzecia opcja, "bezideologiczna". Każde państwo jest swego rodzaju skomplikowaną "maszyną", która musi działać w sytuacji skomplikowanej, dynamicznie tworzonej równowagi. Klika milionów imi, czy emigrantów, powoduje skrajną destabilizację państwa. Upadek jego struktur i wewnętrznej harmonii. Każde państwo musi i będzie się bronić przed takimi sytuacjami, bo jest to sytuacja zagrażająca jego rozpadem. To nie jest sprawa ideologiczna, tylko czysta samozachowawczość, walka o przetrwanie, przeżycie...
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pn cze 26, 2006 16:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
SweetChild napisał(a): Scriptor napisał(a): skonstruuj je inaczej  Czy patriotyzmem nazwiemy odesłanie do domu uchodźców politycznych, prześladownych we własnych karajach ze względów politycznych, religijnych czy rasowych, jeśli ich przyjęcie oznaczałoby poświęcenie jakiejś części dochodu narodowego, który można by podzielić między obywateli naszego kraju? tak, uważam, że na pierwszym miejscu dla polskiego rządu (dla mnie także) powinno być dobro polskich obywateli Cytuj: chce nam podrzucić" - manipulacja, sugerujesz czyjąś złą wolę. Ruchy społeczne w czasach pokoju są animowane głównie przez różnice w dobrobycie państw. Część ludzi z biedniejszych krajów przenosi się do krajów bogatszych. to oczywiste i nie mam nic przeciwko temu za parę lat będziemy mówić z naszymi lekarzami po rosyjsku, ukraińsku i rosyjsku - nie widzę w tym nic złego, chocby dlatego, że tacy imigranci chcą się asymilować (w przeciwieństwie do milionów arabów turków czy byłych mieszkańców mahgrebu w niemczech, holandii, francji, szwajcarii czy skandynawii, którzy sądząc po reakcjach socjalistycznej europy stanowią dla nich coraz większe zagrożenie.... ach ci ksenofobiczni frncuzi, ci faszyści z francji pod lewicowymi sztandarami socjalistycznej równości <w tym miejscu zaznaczam, że nie mam na mysli niejakiego le pena i jego ugrupowania> ) czyzby parlament europejski ograniczający liczbe imigrantów z afryki i azji... był ksenofobiczny? czy też zaczyna nareszcie dbać o zachowanie tożsamości europejczyków..... Cytuj: "Wszczepianie obcych kulturowo i religijnie"? Toż to ksenofobia w czystej postaci. No to co z tego, że mają inną kulturę i religię. A kilka milionów imigrantów o zbliżonej kulturze i tożsamej religii jest już w porzątku? O jakich przywilejach mówisz? powiedzmy, że niewiele jest dobrych przykładów idacych z francji - jednak próba rozwiązania problemu obcych kulturowo emigrantów, którzy pomimo socjalistycznego programu nie zasymilowali się z dobrym socjlistycznym francuskim narodem, dla którego teraz ten wielomilionowy twór jest czymś wrogim i obcym zamiast za kilkadziesiąt lat obudzić się z ręką w nocniku (czytaj z kilkoma milionami obywateli obcych kulturowo i religijnie - jak teraz budzą się europejczycy) po prostu nie zasypiajmy z reką w nocniku - wtedy się z nią rano nie obudzimy (czytaj - stawiajmy na pierwszym miejscu dobro naszych obywateli a nie obywateli innych krajów) może zapędziłem się z tymi przywilejami - moja wina - przepraszam, miałem w pamięci francję i mozliwości jakie republika francuska otwierała jeszcze kilka lat temu dla emigrantów za nic mając swoich bezdomnych i biednych nałozyłem to na naszą rozmowę o patriotyzmie Cytuj: Przepraszam, trzeba się zdecydować: albo jesteśmy sami sobie, albo we wspólnocie. Czy słuszne jest wywyższanie własnego podwórka, kosztem sąsiedniego, bratniego w ramach tej samej dzielnicy? Chyba nie bardzo... Jest wspólnota, więc dbamy o wspólnotę, inaczej jesteśmy zwykłymi samolubami dbającymi o własny tyłek zamiast o wspólne dobro. też tak myslę, bo przez patriotyzm rozumiem działania, które mają na celu to co nazywa się racją stanu - i w ramach polskiej racji stanu (jak uważam) należało do tej wspólnoty wejść nawet za cenę..... może mnie oświecicie, ale jakos wielkiej ceny za to nie zapłaciliśmy... Cytuj: Ale jest jeszcze trzecia opcja, "bezideologiczna". Każde państwo jest swego rodzaju skomplikowaną "maszyną", która musi działać w sytuacji skomplikowanej, dynamicznie tworzonej równowagi. Klika milionów imi, czy emigrantów, powoduje skrajną destabilizację państwa. Upadek jego struktur i wewnętrznej harmonii. Każde państwo musi i będzie się bronić przed takimi sytuacjami, bo jest to sytuacja zagrażająca jego rozpadem. To nie jest sprawa ideologiczna, tylko czysta samozachowawczość, walka o przetrwanie, przeżycie...
tak... oczywiście nie miałem na mysli tego, że w ciągu roku owe kilka milionów najedzie naszą rzeczypospolitą...., jak przez rok miliony nie najechały niemiec czy francji...
do tej destabilizacji jeszcze daleko, ale po inicjatywie parlamentu europejskiego o zmnieszeniu przyjmowania imigrantów mozna wnioskować, że i ów parlament dostrzega taka mozliwość
może ta zwykła samozachowawczosć to jest tez patriotyzm...
napisałeś, że to walka o przeżycie - to dość dramatyczne, a tak naprawde nie ma się czego obawiać
wybaczcie, że zadam pytanie trochę odbiegające od rozmowy (hhhmm, cały mój post był na jej pograniczu), ale jak myslicie... dozyjemy (albo niektórzy z nas) czasów kiedy we francji lub niemczech w demokratycznych wyborach wygra partia.... islamska?
niemickich patriotów czy francuskich nazywamy faszystami, populistami, skrajnymi prawicowcami, nacjonalistami a może jak pisał filippiarz
tam juz zaczęła rysować się na horyzoncie sytuacja grożąca ropadem państwa, przed którą trzeba się bronić i oni po prostu zaczeli walke o przetrwanie... o przeżycie....
jeszcze jedna refleksja - otóż w demokratycznym zdrowym państwie, jak mi się wydaje wszelkie ekstremistyczne partyjki stanowią nieodłączny element marginesu sceny politycznej...
kiedy jednak coś w tym demokratycznym państwie sie psuje, z marginesu wchodzą w pełne światło politycznej sceny....
własnie takie zjawisko obserwuje od kilku miesięcy w polsce...
jako ktos uważający się za patriotę napawa mnie to niepokojem
|
Pn cze 26, 2006 17:07 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|