Za ten nowy nurt w takim razie należałoby uznać cały kult Bożego Miłosierdzia, bo z jednej strony przedstawia grzeszność człowieka i sytuację świata znajdujągo się w upadku a z drugiej strony Boże Miłosierdzie, które jest rozwiązaniem problemu grzechu.

Przyjdziemoderator to znowu poprzenosi bo z edycją postów nie ma to nic wspólnego.

Nie stwierdziłam że materia jest zła ale określiłam w ten sposób stan grzeszności ludzi.
Człowiek w świetle wiary uznaje w sobie zło, by przyjąć uwolnienie od niego przez Jezusa Chrystusa, a nie może usprawiedliwiać że zła nie ma czy rozkoszować się zrywaniem zakazanego owocu.
A wskutek grzechu żyjemy w strukturach zła:

Skoro posługujesz się tym terminem to Ty wstaw tu odpowiednią definicję.
Bo wydaje mi się że nie rozumiesz co chciałam wyrazić, bo chodziło mi o określenie stanu grzeszności (na co mogę powołać się przez odpowiednie cytaty z KKK) a z materią nie ma to nic wspólnego.

To według Ciebie - skoro wysuwasz wobec mnie taki zarzut- kult MB a także cała prawda o Objawieniu Bożym jest manichejska bo stwierdza konflikt między siłami dobra i zła, stwierdza że ludzkość znajduje się w sytuacji upadku.

To ja proponuję Ci lekturę KKK o stworzeniu świata i upadku człowieka.
Po grzechu człowiek który żył w raju, utracił pierwotną świętość i bliskość Boga, utracił raj, na ziemi pojawiło sie zło i cierpienie i życie na ziemi stało się ciężkie, stało się doliną łez.

Wynika z niego że wszystko co stworzył Bóg było dobre.
A wskutek grzechu człowieka ludzkość znajduje się w stanie upadku (co chciałam właśnie wyrazić przez te określenie).

Nie wiem czy przez tą dyskusję zależy Ci na tym bym otrzymała od moderacji bicz za dyskusję nie na temat (temat jest o edycji postów a nie manicheizmie)
Od początku tej dyskusji wmawiasz mi że powiedziałam że świat materialny jest zły, a ja mówię że chodziło mi o sytuację człowieka po grzechu który znajduje się w stanie upadku. Więc przypisujesz mi to czego nie powiedziałam. I ta dyskusja w takim razie wydaje się bezsensowna.

słowo klucz: manicheizm
Nie rozumiesz słowa, którego używasz