Cieszę się bardzo, że aż tyle osób zainteresowało się tym co napisałem.Wiem, iż jest mnóstwo ludzi otwartych, szczerych, i gotowych by w jakiś sposób pomóc, ...... ale,niestety jest też spora grupa ludzi, która tylko jest zainteresowana wyzyskiem.
Prosty przykład...jest dwóch informatyków, tworzą programy, ulepszają nam pracę na komputerze, czy też w internecie....a zaraz jeden z nich "produkuje" wirusa, trojana...itp. Jak to zrozumieć ?
Człowiek nie raz daje na tace w Kościele swoje prawie ostatnie pieniądze, a potem widzi swojego proboszcza jak kupuje sobie telewizor plazmowy...a sam mam starego Curtisa i jest nas sześc osób. W Kościele jest nas dosłownie kilka osób (w tygodniu) a ministrant biegnie z tacą. Czy tak wypada? Zaznaczam, ze ksiądz jak najbardziej ma prawo do rzeczy materialnych.....ale w jaki sposób to nabywa. Wiem, wiem...Kapłan to też tylko człowiek i podatny jest na pokusy, i tyle ma pracy...Ale proszę zobaczyć w jakim kierunku nasz świat idzie.Czy to ten właściwy kierunek?
Przepraszam,ze nie od razu odpisuję, ale ostatnio dużo pracuję. A i tak uczę się obsługiwać komputer, internet, który mam dopiero od kilku miesięcy. POZDRAWIAM

Jest pewien problem, bo dobro jakie czynisz drugiemu człowiekowi czynisz dzięki temu, że Bóg Cię do tego uzdalnia. Nawet często o tym nie wiesz.

ADAMKU,
O ile wiem, to ZADEN UMYSŁ, nie ma takiego człowieka, coby umysłem umiał pojąć Boga,

Oto. Co piszesz:

„po prostu jego umysł nie potrafi pojąć Boga (co zresztą jest cechą większości ludzi - również tych wierzących)” A ta mniejszość TAK?

Synek

Rafał,



Zgadzam się, bo warunkiem koniecznym nieba nie jest ślepa wiara. Ale wiara.

Sprawa jest zamknięta: Ja słucham Boga Ty Buddy. Koniec dyskusji.

Nie widzę żadnego problemu Kris.

Każdy człowiek może czynić dobro niezależnie od jakiegokolwiek Boga np. Ateista, Muzułmanin, Żyd, Buddysta .....

To chrakterystyczne chyba nie tylko dla katolików, że pod dobre czyny podpinają Boga a pod złe Szatana

AIDS - to oczywiście kara Boska itp.

Wypadek autobusu z ateistami - kara Boska.

Wypadek autobusu z pielrzymami do Częstochowy np. licealistów pragnących pomodlić się o zdanie matury (głośno było) ... to co to było, kara Boska czy ręka Szatana ?

AIDS - skutek grzechu pierwszego człowieka.

Wypadek z ateistami - przypadek (radzę się douczyć) lub kara

Wypadek z dziećmi - j.w.

Ale wiara w co Kris, w co ?

Bo jeśli w jedynego prawdziwego twoim zdaniem Chrystusa to 10% katolików świata do nieba, reszta 90% do piekła ? - przecież to idiotyzm

Mam nadzieję że pisząc "Ale wiara" dopuszczasz też inne wiary np. Judaizm, Islam, Buddyzm, Ateizm ...itp

Jeśli nie dopuszczasz zbawienia ludzi którzy nie wierzą w Chrystusa, to jest to baaardzo ślepa Twoja wiara.

No właśnie czemu piszesz "przecież to idiotyzm". A jeśli tak jest to co? Możesz sobie nazywać idotyzmem, ale nie znajdziesz wtedy usprawiedliwienia dla tego co robisz o tym pisałem w moim poście pierwszym w tym temacie.

Kris, to idiotyzm totalny.
Jeśli masz rację to ja zdecydowanie wolę do piekła, bo tam będzie najwięcej dobrych ludzi. A ty ciesz sie tym swoim niebem razem z niezliczoną ilością "Hitlerków" którym w ostatniej minucie życia udałe sie wyspowiadać ze swoich zbrodni.

O, a czemu AIDS to kara za grzech pierworodny, a wypadek to już przypadek?


To skoro dobro pochodzi od Boga, a zło od szatana, to gdzie moja wolna wola?
I za co ja mam być zbawiona, skoro wszystko co dobre pochodzi od Boga? Za wiarę?

Ja myślę, że jak Bóg jest to i tak wszyscy pójdziemy do nieba, bo nie ma złych ludzi Są tylko ludzie nieszczęśliwi...

Chyba za ślepą wiarę
Bo jeśli wierzysz w KRK i wyspowiadasz się w ostatniej minucie życia z najwiekszych nawet zbrodni na ziemi to możesz do nieba, ale jeśli jesteś ateistką i tym samym nie wyspowiadasz się ze swoich grzechów cięzkich (a takie ma podobno każdy człowiek) to gdzie pójdziesz ?

Valis, czyli dla wierzącego katolika Bóg jest ważniejszy od miłości do drugiego człowieka ?

Załóż sobie, zakochałeś sie w Świadkowej Jehowy - co wybierzesz, miłość czy Boga KRK?

Normalny człowiek zawsze wybierze miłość

Napisałem Boga KRK bo dla KRK Świadkowie Jehowy to sekta, diabeł ...itp

Co ma zrobić biedny zakochany katolik, czy może przejść do Świadków Jehowy ?

A może w pierwszych słowach znajomości z każdą dziewczyną dobry katolik powinien zapytać o wiarę ? Jeśli okaże się że to Świadkowa Jehowy, Ateistka, Żydówka, Muzułmanka itp to czym prędzej powinien uciekać aby nie zdążył się zakochać ?

P.S.
Grzechem cieżkim jest np. stosowanie prezerwatyw. Tak wiec prawie każdy człowiek na ziemi popełnił ten grzech i bez spowiedzi w KRK (bo chyba tylko tu jest instytucja spowiedzi przez kapłana) się nie obejdzie

Kris: Jesteś moźe lefebrystą? (tak się to chyba pisze).