Nie wierz w Cuda!!-przestroga
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: do filippiarz
Orchidea napisał(a): (...) Nie możemy kochać człowieka bardziej niż boga, a gdy ide najpierw do kota to może być jeszcze gorsze dla boga. Radzę Ci poczytać pisma św. Franciszka. I nie sądzę, żeby Bogu było niemiłe przyjście z pomocą jakiejś istocie... wiesz, kotku, nie szkodzi, że nic nie piłeś cały dzień- najpierw muszę się pomodlić . Cytuj: Od Boga się odsunęłam całkowicie –bo sobie Wierzyc że istnieje, czy nawet czuć że się kocha, ale nie praktykować wiary-to żadna wiara-to jak być niewierzącym. Mam nadzieję, że nie z powodu kota .... Cytuj: Dlaczego tego kota nikt inny ani nie widział, ani nie słyszał? –prócz mnie i mojego chłopaka?
Może raczej nie chciał słyszeć ... czyt. myślał: niech ktoś inny coś z nim zrobi.
|
Śr lip 05, 2006 15:56 |
|
|
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
 Re: do angua
Orchidea napisał(a): Ciezko mi odpowiadac na niektóre twoje pytania-bo sama nie znam odpowiedzi Trochę dlatego je zadaję - żebyś się zastanowiła nad odpowiedzią  Orchidea napisał(a): Po2 jeśli to był prawdziwy Jezus ( a nie demon przebrany za niego) i czynił cuda-to nie wiem, może naprawdę niektórzy potrzebowali potwierdzenia? Teraz nie wiem, o czym mówisz. O cudach Biblijnych czy późniejszych? Orchidea napisał(a): Po3 „wiara w objawienia prywatne nie jest obowiązkowa. Jednak te uznane przez Kościół mają zbliżać do Boga ukazując Jego działanie w świecie” –nie widzisz tu sprzeczności? -dlaczego nie musimy wierzyć we własne doświadczenia, a musimy w doświadczenia potwierdzone przez kościół. Czy kościół zawsze musi dobrze zbadać niż inny człowiek??? księża też są grzeszni, a zwykły człowiek potrafi także dostrzec zło tak jak ksiądz. Stop. I jeszcze raz: wiara w objawienia prywatne nie jest obowiązkowa! Objawienia prywatne to nie Twoje odczucia! To wszystkie objawienia od czasów biblijnych. Zarówno jednej osobie, jak i tłumom. I choć Kościół stwierdza, że są autentyczne [np. tak objawienia Pana Jezusa siostrze Faustynie, jak i te w Fatimie czy Lourdes], nie każe Ci w nie wierzyć! Czy teraz jest to jaśniejsze?
Czytałam kiedyś ten artykuł, bardzo dobry
A pytania jak na razie były dla Ciebie, ja na nie znam odpowiedzi 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Śr lip 05, 2006 15:59 |
|
 |
Orchidea
Dołączył(a): Wt lip 04, 2006 17:06 Posty: 56
|
 Do baranek
Po1
„…….wiesz, kotku, nie szkodzi, że nic nie piłeś cały dzień- najpierw muszę się pomodlić …..”
***Ten kotek wyglądał na najedzonego i szczęśliwego- nic mu nie dolegało.
Wyszedł z za krzyża , stanął mi obok i miauczał.
Gdybym miała pomóc choremu kotkowi itd., to Bóg na pewno by to zrozumiał-nawet jeśli by się okazało, że pomagam demonowi.
Po2
„Może raczej nie chciał słyszeć ... czyt. myślał: niech ktoś inny coś z nim zrobi.”
***-pytałam ludzi i odpowiadali „nie widzieli”
+ na zdjęciu z kotem koło krzyża wyszłam bardzo wyniośle, pewnie –ciekawe
_________________ Nie lubie ironicznych, złośliwych tekścików i braku tolerancji.
|
Śr lip 05, 2006 16:03 |
|
|
|
 |
Orchidea
Dołączył(a): Wt lip 04, 2006 17:06 Posty: 56
|
 Do angua
1.
"Teraz nie wiem, o czym mówisz. O cudach Biblijnych czy późniejszych?"
************************************************************
Ogólnie to od początku nie poruszam czasów J. Ch tylko czasy teraźniejsze
2.
"Objawienia prywatne to nie Twoje odczucia! To wszystkie objawienia od czasów biblijnych. Zarówno jednej osobie, jak i tłumom. I choć Kościół stwierdza, że są autentyczne [np. tak objawienia Pana Jezusa siostrze Faustynie, jak i te w Fatimie czy Lourdes], nie każe Ci w nie wierzyć!"
**********************************************************
To po prostu nie zrozumiałam i szczerze dalej to trochę mętlik.
Słowo prywatne oznaczało dla mnie –nie wszystkie, lecz „przynależące do danej osoby lub ewentualnie grupy osób-a nie wszystkich”
Objawienia też mogą być odczuciem np.: mój chłopak w Medjugorje po dotknięciu krzyża J. Ch poczuł się bardzo „inaczej dobrze” + wczoraj także wpadłam na artykuł, który opowiadał o tych „innych wewnętrznych odczuciach osób” po, przy objawieniu
Jeśli twoje słowa oznaczały :że nie musze wierzyc w jakiekolwiek cuda, nawet te uznane przez Kościół –to ok.
_________________ Nie lubie ironicznych, złośliwych tekścików i braku tolerancji.
|
Śr lip 05, 2006 16:11 |
|
 |
Orchidea
Dołączył(a): Wt lip 04, 2006 17:06 Posty: 56
|
 ***
"15.Pragnienie objawień rozwija niebezpieczną ciekawość. Św. Jan od Krzyża, pisze: “Nic milszego dla szatana nad duszę, która szuka objawień i jest na nie chciwa; znaczy to czynić mu wszelkie ułatwienia, by mógł podsunąć błędy i osłabić wiarę i w ten sposób dusza jest narażona na wszelkie dziwactwa i silne pokusy“. "
_________________ Nie lubie ironicznych, złośliwych tekścików i braku tolerancji.
|
Śr lip 05, 2006 16:12 |
|
|
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
 Re: Do angua
Orchidea napisał(a): 1. Ogólnie to od początku nie poruszam czasów J. Ch tylko czasy teraźniejsze Dobrze, w takim razie mogę się ustosunkować do tamtego zdania  Cytuj: jeśli to był prawdziwy Jezus ( a nie demon przebrany za niego) i czynił cuda-to nie wiem, może naprawdę niektórzy potrzebowali potwierdzenia? Czasem potrzebne jest potwierdzenia, ale na ogół Bóg chce przypomnieć ludziom jakąś prawdę. Tak jak w przypadku siostry Faustyny - o Jego miłosierdziu. Albo wezwać do nawrócenia i modlitwy... Orchidea napisał(a): 2. To po prostu nie zrozumiałam i szczerze dalej to trochę mętlik. Słowo prywatne oznaczało dla mnie –nie wszystkie, lecz „przynależące do danej osoby lub ewentualnie grupy osób-a nie wszystkich” Ano nie Poczytaj sobie [wiem, długie...] może ten tekst - jeszcze kardynała Ratzingera: http://www.karmel.pl/lucja/tekst7.htmlOrchidea napisał(a): Objawienia też mogą być odczuciem np.: mój chłopak w Medjugorje po dotknięciu krzyża J. Ch poczuł się bardzo „inaczej dobrze” + wczoraj także wpadłam na artykuł, który opowiadał o tych „innych wewnętrznych odczuciach osób” po, przy objawieniu Obawiam się, że bardzo poważnie mylisz emocje [ewentualnie jakieś natchnienia, ale na razie to same emocje] z objawieniami. W każdym razie na emocjach wiara opierać się na pewno nie może. Swoją drogą, na nadinterpretacjach też nie, a chyba masz do nich słabość  Orchidea napisał(a): Jeśli twoje słowa oznaczały :że nie musze wierzyc w jakiekolwiek cuda, nawet te uznane przez Kościół –to ok.
Nie musisz
Zakładając, że zostawiamy na boku te Biblijne, oczywiście 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Śr lip 05, 2006 16:30 |
|
 |
Orchidea
Dołączył(a): Wt lip 04, 2006 17:06 Posty: 56
|
 do angua
jesli wg Ciebie ktoś lub coś nie moze się objawic poprzez odczucia-no to niech będzie nazwijmy to "być natchnionym"
_________________ Nie lubie ironicznych, złośliwych tekścików i braku tolerancji.
|
Śr lip 05, 2006 16:40 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Tylko w ten sposób od tematu wyjściowego, który - jak się wydawało - brzmiał "nie wierz w objawienia prywatne" przechodzimy do tematu "podchodź z rozwagą do własnych emocji". To nieco zmienia postać rzeczy... 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Śr lip 05, 2006 16:46 |
|
 |
Orchidea
Dołączył(a): Wt lip 04, 2006 17:06 Posty: 56
|
 *
do własnych emocji związanych z rzeczami "nadprzyrodzonymi" lub takowymi się nam wydającymi i związanymi z wiarą (religia)
_________________ Nie lubie ironicznych, złośliwych tekścików i braku tolerancji.
|
Śr lip 05, 2006 16:52 |
|
 |
Orchidea
Dołączył(a): Wt lip 04, 2006 17:06 Posty: 56
|
 Nie wierz tak szybko, prosto w cuda
Między innymi co Jezus uczynił: autor Nikt
"-Chrztu w Jordanie (Teofania)
- uzdrawiania chorych w Galilei
- oczyszczenia trędowatego
- uzdrowienia sługi setnika
- uzdrowienia teściowej Piotra
- uciszenia burzy
- uzdrowienia dwóch opętanych
- uzdrowienia sparaliżowanego
- wskrzeszenia córki Jaira
i uzdrowienia niewiasty
- uzdrowienia dwóch ślepych
- uzdrowienia opętanego niemowy
- uzdrowienia człowieka z uschłą ręką
- nakarmienia pięciu tysięcy
- Jezus chodzi po morzu
- uzdrowień w Genezaret
- uzdrowienia córki niewiasty kananejskiej
- uzdrowienia wielu chorych
- nakarmienia czterech tysięcy
- przemienienia na górze Tabor (Teofania)
- uzdrowienia epileptyka
- uzdrowienia dwóch ślepych
- zmartwychwstania"
Widac przewagę uzdrowień,a wystapienie cud "znikomo" -co potwierdza regułę we wcześniejszych komentach.
Powinnam temat poprawic na "NIE WIERZ W CUDA, ZANIM NIE STWIERDZISZ DOKŁADNIE OD KOGO SĄ"
bo Bóg może je prawic w wyjątkowych sytuacjach, a zło w wielu, wielu nie wyjątkowch lub wydających sie nam wyjątkowych
_________________ Nie lubie ironicznych, złośliwych tekścików i braku tolerancji.
|
Śr lip 05, 2006 20:40 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Hę? Odkąd to uzdrowienia nie są cudami? I co to za "wcześniejsza reguła"?
Cuda [bądź znaki] uczynione przez Jezusa dzieli się zasadniczo na trzy rodzaje:
- egzorcyzmy,
- uzdrowienia,
- ocalenia.
Mozna też dzielić na cztery kategorie [tak czyni np. Bartnicki w swoim Przesłaniu Ewangelii]:
- cuda nad naturą [objawiają Pana natury],
- uzdrowienia chorych [objawiają zbawcę człowieka],
- wypędzanie demonów [objawiają zwyciezcę szatana],
- wskrzeszenia [objawiają zwycięzcę śmierci].
Jakby nie dzielić, uzdrowienia są cudami! Więc nie wiem, czego ma dowodzić powyższy post...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Śr lip 05, 2006 20:54 |
|
 |
Orchidea
Dołączył(a): Wt lip 04, 2006 17:06 Posty: 56
|
 do angua -albo dzis gadam same głupoty-albo jest w tym jakis
Kiedyś nazwałabym takie uzdrowienia cudami-jednak dziś pomyślałam….. (może mam dzis jakis dzień głupoty ) i może wciąż się myle.
…..skoro egzorcysta potrafi wypędzić złego ducha i nie nazywa tego cudem ,lecz uzdrowieniem, skoro lekarz itp. Potrafi uleczyc człowieka i nie nazywa tego cudem-to dlaczego gdy ktoś zostanie uzdrowiony przez wiarę od razu trzeba to nazywać cudem??-to powinno być w odbiorze czymś naturalnym-że wiara potrafi uleczyc, a nie czymś nadzwyczajnym.
Wiec dlatego uzdrowień nie traktuje jako cud.
Cud to dla mnie np. :chodzenie po wodzie (jeśli oczywiście nie ma naukowego wytłumaczenia)
Ale jeśli ktoś chce nazywać uzdrowienie cudem-to Proszę bardzo-to jego odczucia, zdanie i potrzeba.
_________________ Nie lubie ironicznych, złośliwych tekścików i braku tolerancji.
|
Śr lip 05, 2006 21:02 |
|
 |
Orchidea
Dołączył(a): Wt lip 04, 2006 17:06 Posty: 56
|
 Spokojnej nocy
Dziś się już Żegnam –Dobranoc wszystkim.
Zresztą i tak chyba wygaduje głupoty  –nie wiem
Angua A to ta reguła:
„Objawienia Boże są dziełem nie tylko wszechmocy, ale i mądrości Bożej: Bóg nie mnoży objawień i cudów bez bardzo poważnego motywu."
A uzdrowień jest mnóstwo
_________________ Nie lubie ironicznych, złośliwych tekścików i braku tolerancji.
|
Śr lip 05, 2006 21:08 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Uzdrowienia, które są cudami, również nie mają naukowego uzasadnienia. Zapewniam Cię, że te obecne są niezwykle drobiazgowo [i w długim przedziale czasowym] badane przez przeróżne komisje. O czym można poczytać na przykład w bardzo dobrej książce "Kościół i nauka" ojca Jose Moralesa SJ [wydawnictwo WAM, rzecz jasna].
Egzorcysta wypędza złego ducha mocą nie własną, a daną mu od Boga. Tak samo czynili apostołowie. Lekarz leczy działając zgodnie z prawami naturalnymi, zaś cud wykracza poza ich granice.
Cytuj: A to ta reguła: „Objawienia Boże są dziełem nie tylko wszechmocy, ale i mądrości Bożej: Bóg nie mnoży objawień i cudów bez bardzo poważnego motywu."
A uzdrowień jest mnóstwo
Skąd wiesz, co dla Boga jest bardzo ważnym motywem? Czemu uważasz, że niebezpieczeństwa ze strony przyrody takim motywem są, a te ze strony złych duchów czy choroby już nie? Chcesz decydować za Boga, co jest ważne, a co nie i kiedy ma prawo działać, a kiedy nie?
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Śr lip 05, 2006 21:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|