Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 18:01



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 173 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 12  Następna strona
 Jestem Satanistą 

Czy satanista to zawsze osoba zdemoralizowana?
Tak 38%  38%  [ 42 ]
Zazwyczaj 12%  12%  [ 13 ]
To zależy od człowieka 24%  24%  [ 27 ]
Nie 26%  26%  [ 29 ]
Liczba głosów : 111

 Jestem Satanistą 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So lip 01, 2006 21:45
Posty: 2
Post 
Skoda, że dopiero teraz zobaczyłem ten wątek.
Na początku padło pytanie, „Co mi za to grozi?”
A potem rozmawialiście o byciu ateistą, racjonalistą, satanistą, humanistą, teistą...

Szczerze mówiąc, jeśli chodzi o konsekwencje (czyli: co mi grozi), to nie widzę zbyt wielkiej różnicy między efektem niewiary, a efektem satanizmu... mówię oczywiście o efekcie ostatecznym, choć chyba winien jestem wytłumaczenie, dlaczego tak uważam.

Można na to patrzeć z dwóch punktów widzenia: ateistycznego i teistycznego.

Zacznijmy od ateizmu:
Jeżeli nie ma Pana Boga, ani żadnych sił pozaludzkich (upraszczając), nie ma życia po śmierci i w zasadzie w ogóle nie ma w co wierzyć, to sprawa jest banalnie prosta – wszyscy umrzemy i koniec. Nie wiem, po co wtedy żyć tu i teraz, ale... no cóż – nie chcę się w tej chwili wdawać w tak głęboką filozofię.
Oczywiste jest wtedy, że każdego spotka taki sam los – czyli nicość.

Przejdźmy do punktu widzenia osoby wierzącej w Pana Boga (czyli mojego):
Pan Bóg stworzył świat i człowieka na nim. Pokazał mu całe dobro, miłość – pokazał, czym jest życie. Owo życie pochodziło tylko od Boga (to On je stworzył). Poza Bogiem nie było życia (mówiąc „poza”, mam na myśli przestrzeń duchową, a nie fizyczną). Jednocześnie Pan Bóg oznajmił człowiekowi, że jeśli chce, może z tego wszystkiego zrezygnować. Nikt człowieka nie zmuszał do takiej, albo innej decyzji. Mógł wybrać to, co Bóg oferował (życie, miłość, dobro, itp.), albo brak tego.
Ten brak życia, miłości... nie był inną wersją życia (w nieszczęściu – w piekle). Był po prostu brakiem życia – brakiem jakiegokolwiek istnienia.
Dał człowiekowi wybór za pomocą symbolu – drzewa poznania dobra i zła – stojącego w ogrodzie Eden. Zapewnił jednocześnie człowieka:
„ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz.” (Rdz.2.17)
Co w takim układzie jest grzechem?
Czy to są jakieś punkty karne, które zbieramy przez cale życie?
Raczej nie – jest to po prostu oddzielenie od Pana Boga, który daje życie, miłość... co w efekcie prowadzi do śmierci (i to śmierci wiecznej).
Szatan zaproponował ten drugi wybór – śmierć – chociaż zapewniał kłamliwie, że wcale nikt nie umrze.

Jednak to doprowadziło do śmierci.
Dzisiaj ludzie są źli – grzeszni.
Każdy z nas grzeszy – znaczy bardziej lub niej, rzadziej lub częściej jest odłączony od Pana Boga – źródła życia – co prowadzi do śmierci.
Wystarczyłby jeden grzech (w mowie potocznej), czyli pojedyncze zachwianie łączności z Panem Bogiem, żeby umrzeć.
Dlatego powstał w Niebie plan zbawienia – czyli ratunku od śmierci wiecznej.

Pan Jezus przyszedł na ziemię i wziął na siebie wszystkie nasze grzechy razem z ich konsekwencjami (czyli wszystkie nasze odłączenia od Boga uznał za swoje własne, co nieuniknienie doprowadziło Go do śmierci). Umarł za nas po to, żebyśmy my mogli żyć.
Ten dar życia (drugiej szansy) jest teraz dany każdemu.
I każdy może z nim zrobić to, co chce – może uwierzyć i przyjąć, albo odrzucić.

I znowu Pan Bóg oferuje nam życie, miłość, zbawienie... a szatan proponuje nam, żebyśmy z tego zrezygnowali – i umarli (choć na różne sposoby próbuje nam wmówić, że wcale przez to nie umrzemy).

Oczywiście zbawienie można odrzucić na wiele sposobów:
- Można nie uwierzyć – wtedy nie będziemy mogli niczego przyjąć.
- Można uwierzyć, ale odrzucić świadomie – na przykład wybierając dobrowolnie opcję szatana.
- Inne sposoby – nie chce mi się wymyślać, jakie.

Dlatego właśnie napisałem, że los satanisty i los ateisty są podobne.
Choć może nie powinienem tego nazywać smutnym losem – to jest w końcu ich własna decyzja – mają prawo przyjąć bądź odrzucić zbawienie.
To nie jest kara, ale ich decyzja – mogą nie chcieć żyć wiecznie...

Czy nie widzę w takim razie różnicy między satanizmem a ateizmem?
Oczywiście, że widzę!
Różnica tkwi w tym, co będzie się z nimi działo tutaj i teraz.
- Satanista dobrowolnie podda się pod wpływy szatana (jakkolwiek by ich nie nazywał). Może przez to zostać opętany, będzie mu niezwykle trudno się z tego wyrwać – będzie miał niesamowite problemy (albo przynajmniej będzie nimi zagrożony).
- Ateista z kolei nie będzie miał pewnie problemów natury opętania i tym podobnych. Jednak odrzucając Pana Boga, będzie mu coraz ciężej zmienić decyzję, bo będzie ustawicznie zagłuszał w sobie głos Boży – zachęcający do wyboru zbawienia. Ten głos nie jest nachalny i jeśli chcemy, możemy go bardzo łatwo zagłuszyć, ale on w nas wciąż jest. Im dłużej go zagłuszamy, tym ciężej go usłyszeć. (To tak, jak z budzikiem – jeśli uczymy się go ignorować włączając np. opcję sleep – ja tak robię – to po jakimś czasie przestajemy być na niego wyczuleni i nieraz nas już nie obudzi – niestety tak mam i nieraz nie mogę przez to wstać).
Nie usłyszeć budzika, to pół biedy – ale nie usłyszeć delikatnego głosu Ducha Świętego – mówiącego: przyjdź – to już tragedia.

Mam nadzieję, że odpowiedziałem na pytanie, co nam grozi – nie jest to kara, ale nasza wolna decyzja, co wolimy.
Życzę dobrych wyborów – co tu kryć – życzę Wam, żebyście wybrali życie z Panem Bogiem...
silnik


N lip 02, 2006 21:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 26, 2006 13:09
Posty: 45
Post 
Scriptor napisał(a):
set - zmieniłes nicka na rothein?
czy może rothein jestes kolegą z gimnnazjum - lub szkoły średniej - seta?


Rothein to Rothein. Znam Setha [choć osobiście się nie spotkaliśmy]. Nie jestem kolegą z gimnazjum ani ze szkoły średniej, bo szkoły ukończyłem dziesięc lat temu :) Miało to byc uderzenie poniżej pasa, ale jak każde takie, jest jajco warte. :D

http://ateista.pl/forum/index.php

Tutaj znajdziecie i Setha i Rotheina.

Jeżeli nie odpowiada wam nazwa "satanizm" to może taka hybryda przypadnie wam do gustu: nietzscheansko-libertynska postawa sybaryto-hedonisto-indywidualisty :diabel: Troche przydługa [wymyślona na szybko], wewnętrznie sprzeczna, i nie do końca adekwatna. Ale równie dobra jak "satanizm".

_________________
kHaOsIsEvErYtHiNgIbElIeVeIn


Pn lip 03, 2006 18:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Tylko że "satanizm" jest nazwą wysoce mylącą, bo w zasadzie ci co podają sie za satanistów w większości nie wierzą w osobowego Szatana, ani w żadne demony, i nie składają im czci.


Pn lip 03, 2006 18:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 26, 2006 13:09
Posty: 45
Post 
Kamyk napisał(a):
Tylko że "satanizm" jest nazwą wysoce mylącą, bo w zasadzie ci co podają sie za satanistów w większości nie wierzą w osobowego Szatana, ani w żadne demony, i nie składają im czci.


No może nie w "większości" bo większość to dzieciaki ciachające się nożami dla swego rogatego bożka, ale masz racje - prawdziwy satanista nie wierzy w osobowego Szatana ani w żadne demony.

_________________
kHaOsIsEvErYtHiNgIbElIeVeIn


Pn lip 03, 2006 18:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Macie rację, że macie rację :)
Satanizm należałoby nazywać filozfią lub postawą, bo religią to on stanowczo nie jest.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn lip 03, 2006 19:06
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Rothein to Rothein. Znam Setha [choć osobiście się nie spotkaliśmy]. Nie jestem kolegą z gimnazjum ani ze szkoły średniej, bo szkoły ukończyłem dziesięc lat temu :) Miało to byc uderzenie poniżej pasa, ale jak każde takie, jest jajco warte.


jak każde takie jest jajco warte....
ładne
cóż, obaj mieszkacie w rudzie śląskiej, jeden z was jest uczniem,
obaj pojawiliście się w tym samym czasie na tym forum
może jesteście kolegami z ławki szkolenj a może nie,

wystarczyło odpowiedzieć, a nie brać przykład ze swego schizofrenicznego, syfilitycznego idola, który był marnym poetą i pisał pseudoreligijne ksiązki dobre dla zbuntowanych małolatów....
wers wycezelowany, sam nicze by się go nie powstydził

czy małpując chrześcijan, sataniści naśladują swoich idoli, jak chrześcijanie naśladują jezusa?

naśladowanie niczego musi być dość trudne, trzeba być jednoczesnie syfilitykiem, gejem, schizofrenikiem, zakompleksionym bojącym się odezwać głośno człowiekiem, paranoikiem, marnym poetą i na dodatek trzeba napisać pseudoteologiczną książkę... (conajmniej jedną :D)
niewielu nasladowcom niczego ta sztuka się udaje.... :D
w czym nasladujecie niczego?
secie i rotheinie?


Pn lip 03, 2006 23:21
Post 
rothein - ale jak odrzucisz tego osobowego szatana, to już bliżej ci do de sada niż niczego chyba , żadna moc, żadna siła, tylko hedonizm i ty..
jak to jest?


Pn lip 03, 2006 23:43

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Rothein !

Cytuj:
No może nie w "większości" bo większość to dzieciaki ciachające się nożami dla swego rogatego bożka, ale masz racje - prawdziwy satanista nie wierzy w osobowego Szatana ani w żadne demony.


No to bardzo nieszczęśliwie dobraliście nazwe swego ruchu.
Rozumiem że mógł on powstawać w warunkach uzasadniających przyjęcie takiej nazwy , niemniej jednak sugeruje ona , że podstawowym przedmiotem waszych zainteresowań jest Szatan.
Szatan , czyli niezidentyfikowana osobowa siła odpowiadająca za zjawiska postrzegane przez ludzkość jako zło [ niejako z mocy definicji ].

Piszesz że prawdziwy Szatanista nie wierzy w osobowego Szatana , a nieprawdziwy Szatanista [ domyślam się ] że w takowego wierzy.

Powstaje tymsamym zamieszanie pojęciowe wynikające z nieadekwatności nazw opisujących pewne zjawiska.

To tak jakby powstała organizacja nazywająca się np. " Liga Drobiarska " , która zajmuje się dążeniem do zakazu hodowli i spożywania drobiu , oraz zwalczaniem ptactwa jako takiego .


Wt lip 04, 2006 8:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
danbog napisał(a):
satanizm racjonalistyczny traktuje jako :
1. Nieporozumienie słowne [ w nazwie ].
2. Produkt rynkowy.
3. Zapis myśli racjonalistyczno-ateistycznej [ pomijając osobowe bótwo ] swoich czasów.


Dodałbym jeszcze

4. Pozerski wymysł, na którym można poderwać "niegrzeczne" panienki. :mrgreen:

_________________
www.onephoto.net


Wt lip 04, 2006 16:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 26, 2006 13:09
Posty: 45
Post 
Scriptor napisał(a):
wystarczyło odpowiedzieć, a nie brać przykład ze swego schizofrenicznego, syfilitycznego idola, który był marnym poetą i pisał pseudoreligijne ksiązki dobre dla zbuntowanych małolatów....
wers wycezelowany, sam nicze by się go nie powstydził

czy małpując chrześcijan, sataniści naśladują swoich idoli, jak chrześcijanie naśladują jezusa?

naśladowanie niczego musi być dość trudne, trzeba być jednoczesnie syfilitykiem, gejem, schizofrenikiem, zakompleksionym bojącym się odezwać głośno człowiekiem, paranoikiem, marnym poetą i na dodatek trzeba napisać pseudoteologiczną książkę... (conajmniej jedną :D)
niewielu nasladowcom niczego ta sztuka się udaje.... :D
w czym nasladujecie niczego?


Dziwne...Troll mający przeszło 300 postów? Nie karmie troli!~

danbog napisał(a):
No to bardzo nieszczęśliwie dobraliście nazwe swego ruchu.


Wiem, nawet ateiści się od nas odsuwają :? "Satanizm" to określenie pewnej postawy. Chyba zaczne używać określenia Laveyanizm, choć może nie, bo ta postawa ulega ciągłym modyfikacjom i zmianom. No dogma. La Vey stworzył podwaliny. Cóż, jestem ateistą, jednak ateizm jest sam w sobie pusty- tzn, nie jest w pełni ukształtowanym światopoglądem. Więc będe się określał jako "satanista". Zresztą bez tej etykietki i tak nadal pozostałbym sobą. :D

_________________
kHaOsIsEvErYtHiNgIbElIeVeIn


Cz lip 06, 2006 12:11
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Wiem, nawet ateiści się od nas odsuwają "Satanizm" to określenie pewnej postawy.


Czyżby dlatego, że traktujecie człowieka jako zwierze, negujecie duchowość (wszelką przecież, a nie tylko chrześcijańską) a rozumienie całejw waszej natury związane jest z ciałem. (na marginesie pytanie – kult ciała, no wiesz, muskuły, dziewczyny jak lalki barbi itd... to też wymyślili sataniści?)
Używacie imienia szatana gdyż chcecie postawić się w opozycji wobec wszelkich religii i nie szukacie żadnej siły poza sobą.
Zwierzęta rozumne
Jednak chyba nie dlatego ateiści się od was odsuwają,
nie potrafią chyba zrozumieć waszej materialistycznej postawy, gdyż ta postawa kłóci się z waszymi rytami okultystycznymi, z waszymi obrzędami, było nie było obrzędami religijnymi.
Ateiści widzą w was nie materialistów ale kościół, grupę religijną
nie sądzisz?

Cytuj:
Chyba zaczne używać określenia Laveyanizm, choć może nie, bo ta postawa ulega ciągłym modyfikacjom i zmianom. No dogma. La Vey stworzył podwaliny.


E... chyba nie, on tylko szedł drogą de sada, w przeciwieństwie jednak do markiza dołożył jeszcze tego satana, odrobinę magii i małpowanie kościoła. Nie stworzył żadnej koncepcji człowieka (no chyba że za takową przyjmiemy zwierzę-człowieka), a powtórzył jedynie, iż człowiek wpada w pułapkę, kiedy poszukuje czegoś bądź kogoś poza sobą.
I całe swe wysiłki skupić trzeba na sobie...
Całkiem prawdopodobne, że to wszystko jest tylko przykrywka do hedonistycznych zachowań


Cytuj:
Cóż, jestem ateistą, jednak ateizm jest sam w sobie pusty- tzn, nie jest w pełni ukształtowanym światopoglądem.


Ano tak.... chcecie by odróżniała was i w rzeczywistości odróżnia was od ateistów wasza koncepcja człowieka jako zwierzęcia rozumnego. Zwierzęcia, które nieustannie poszukuje tego co dla niego dobre i ciągle obserwuje siebie, by w konsekwencji odnaleźć to, co w człowieku-zwierzęciu jest naturalne (przy okazji, chętnie dowiedziałbym się od satanisty jak pogłębiacie swoją wiedzę, jak badacie człowieka-zwierzę, no wiesz chodzi mi o jakieś wyniki badań, bo z pewnością rozwijając swoją koncepcję człowieka-zwierzęcia stojącego poza wszelką duchowością
sataniści prowadzili jakieś badania....
może podasz adres stronki, na której macie opublikowane wyniki swoich badań? – bo na pewno prowadzicie takie badania – no jako materialiści
a nie tylko wywołujecie duchy czy inne takie.... – wszak przy okazji wierzycie w magię)
A ty wierzysz w magię?


Cytuj:
Więc będe się określał jako "satanista". Zresztą bez tej etykietki i tak nadal pozostałbym sobą.


Z jakichś powodów jednak tej etykietki używasz – opierasz swoja tożsamość nie na słowie ateista, ale satanista, jako taki tu się przedstawiasz
za tą etykietką stoi jakiś zespół cech, na przykład korzystanie z symboliki strikte okultystycznej - ale jesli dobrze myślę - jesli nie, to mnie popraw - sataniści dopuszczają uzywanie symboliki by dzieki nim, by za ich pomocą skoncentrować się na doskonalszym i głębszym zrozumieniu egzystencji.

nie nazywasz się hedonistą dionizyjskim, naśladowcą de sada, niczeaistą, ba, nawet nie materialistą...

apropos niczego jeszcze - bo go lubię
zdaje się, że jak mówili jego koledzy w bazylei - nicze nawet zdrowo bąka puścić nie umiał


Pt lip 07, 2006 17:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 26, 2006 13:09
Posty: 45
Post 
Scriptor napisał(a):
Używacie imienia szatana gdyż chcecie postawić się w opozycji wobec wszelkich religii i nie szukacie żadnej siły poza sobą.
Zwierzęta rozumne
Jednak chyba nie dlatego ateiści się od was odsuwają,
nie potrafią chyba zrozumieć waszej materialistycznej postawy, gdyż ta postawa kłóci się z waszymi rytami okultystycznymi, z waszymi obrzędami, było nie było obrzędami religijnymi.
Ateiści widzą w was nie materialistów ale kościół, grupę religijną
nie sądzisz?


Tak sądze, lecz nie spedza mi to snu z powiek :) JA wiem kim jestem i czego chce.

Cytuj:
Całkiem prawdopodobne, że to wszystko jest tylko przykrywka do hedonistycznych zachowań



Nie. Współczesny satanizm nieco zerwał [nie całkiem oczywiście] z tym podkreślaniem hedonizmu. Bliżej Nietzschego. Ale też nie za blisko. :)

Cytuj:
(przy okazji, chętnie dowiedziałbym się od satanisty jak pogłębiacie swoją wiedzę, jak badacie człowieka-zwierzę, no wiesz chodzi mi o jakieś wyniki badań, bo z pewnością rozwijając swoją koncepcję człowieka-zwierzęcia stojącego poza wszelką duchowością
sataniści prowadzili jakieś badania....
może podasz adres stronki, na której macie opublikowane wyniki swoich badań? – bo na pewno prowadzicie takie badania –


Podam Ci słowa klucze, reszty niech dokona google lub biblioteka. Ewolucja i Karol Darwin. :)

Cytuj:
a nie tylko wywołujecie duchy czy inne takie.... – wszak przy okazji wierzycie w magię)
A ty wierzysz w magię?


Nie wywołujemy żadnych duchów. Duchów nie ma. Bądźmy dorośli ;-)
A co do magii, to może wpierw przedstaw swoją jej definicje, bym mógł ukazać gdzie popełniasz błąd. :lol:

Cytuj:
Z jakichś powodów jednak tej etykietki używasz


Podoba mi się. :) Szatan żyje w ciele satanisty. Jest tym ciałem, którym wszystkie religie tak bardzo gardziły. I gardzą. Ja jestem Szatanem :)
[Nie mylić z opętaniem, ni z chorobą psychiczną - używam metafory :) ]

PS nie wiem jakie bąki puszczał Nietzsche bo nigdy mnie to nie interesowało, ale jezeli tak bardzo fascynujesz się koprofilią, to pozostaje mi to zaakceptować. :)

Pozdro

_________________
kHaOsIsEvErYtHiNgIbElIeVeIn


Pt lip 07, 2006 18:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 08, 2006 16:09
Posty: 85
Post 
gabriel napisał(a):
Seth33 ..ja mam pytania do Ciebie

Jak rozumujesz obowiazek obrony kraju przed atakiem z zewnatrz ? Czy moglbys walczyc ?


To zależy czy ktoś jest patriotą. Z satanizmem nie ma to nic wspólnego. Ja chociaż za patriotę zbyt wielkiego się nie uważam byłbym gotów walczyć. Nie potrafiłbym siedzieć i przyglądać się tam po prostu jak giną rodacy.

gabriel napisał(a):
Co z honorowym oddawaniem krwi ? Czy oddalbys dla kogos krew ?


Oddawanie krwi to szlachetna i piękna inicjatywa, więc nie widzę najmniejszych przeszkód ku temu. Oddałbym krew i zrobię to gdy ukończę 18 lat. Kto wie, czy moje życie nie zostanie uratowane dzięki honorowemu krwiodastwu.

gabriel napisał(a):
Czy usprawiedliwiasz jesli ktos Ci da w zeby i obrabuje prawo silnejszego do dominacji ?


Nie usprawiedliwiam. To naruszenie obowiązującego kodeksu prawnego i ogólnoludkich zasad. Jeśli ktoś mi da w zęby to mu oddam, i jeśli to nie pomoże będe dążył do zemsty. Satanizm mówi tylko i wyłacznie o tym, że to prawo rządzi ludzkimi społecznościami. Jednakże ono powinno się przejawiać w zdrowej rywalizacji gospodarczej itp nie zaś w brutalnej przemocy. Pistolet w ręku bandziora może sprawić, że on wcale nie silniejszy ( i nie chodzi tu tylko o siłę fizyczną ) wygra wbrew porządkowi rzeczy.

gabriel napisał(a):
Czy dopusczasz niewolnictwo jako forma dominacji jednostek silnejszych nad slabszymi


Nie. To było akceptowane rozwiązanie w dawnych czasach. Taka forma dominacji niesie ryzyko zbyt wielkich nadużyć i gwałci godność człowieka. Zresztą niewolnictwo jest niepotrzebne w dzisiejszej gospodarce.

gabriel napisał(a):
To moze na razie tyle, ciekawy jestem twoich odpowiedzi


Mam nadzieję, że to Cię zadawala.


Śr lip 19, 2006 6:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 08, 2006 16:09
Posty: 85
Post 
Scriptor napisał(a):
do sfery psychicznej odnosi się sfera psychiczna - duchowa do duchowej
istnieniu tej drugiej zaprzeczasz gdyż jesteś zwierzęciem
niczym więcej - prawda


Podobnie jak ty Scriptor. Dwunożną małpą człekokształtna czy jak wolisz by brzmiało ładniej hominidem. Zwierzęciem wyjątkowym, bo takim które dzięki złożoności swego mózgu, najbardziej rozwiniętego w przyrodzie, osiągneło poziom samoświadomości. I dzięki niemu zaczeło być zdolne do rozumienia świata zewnętrznego i w konsekwencji podjeło próbę podporządkowania sobie tego świata.

Scriptor napisał(a):
siły pozaludzkie... no interesujące, czyzby te pozaludzkie ciły to:

Cytuj:
Ja mówię o siłach ciemności, siłach natury, które mają odzwierciedlenie w przyrodzie i człowieku. Zaś te twoje siły jasności to tylko ludzka marzycielska idea.


odzwierciedlenie w przyrodzie...
masz na mysli wiatr? burzę? gradobicie? powódź?
fronty atmosferyczne?
a w człowieku co się jak to napisałes odzwierciedla drogi racjonalisto...
same idee sił czy może.... idee bytów....


Heh drogi przyjacielu. Siły ciemności to siły natury, to niszczycielskie potęgi władające światem materialnym, siły ciemności to zwierzęce instynkty człowieka, Siły Ciemności to pożądanie i gniew, to chęć tworzenia i destrukcji, to porządek polegający na odradzaniu się i umieraniu. Siły Ciemności to Nietzsche'ańska "wola mocy" - boska iskra w człowieku, a dla mnie satanisaty to uosobienie wszystkiego tego wobec czego czuje podziw i respekt.


Scriptor napisał(a):
Cytuj:
pakt jak pisałem to juz symbol,

symbol czego ?


Symbol wybrania takiej drogi, symbol związania z Ścieżką Lewej Ręki, symbol wyraźnego i pewnego wyboru.

Scriptor napisał(a):
Cytuj:
Odsyłam do Nietzschego.

czytałem czytałem
ni to filozofia, ni to poezja, ni manifesty schizofrenika


Ni lektura dla ignorantów.

Scriptor napisał(a):
widzisz drogi racjonalisto - skłonny byłbym uwierzyć, że pod przykrywką "satanisty" chcesz po prostu zrobić wrażenie na głupich panienkach i ceremonie,w których uczestniczysz badź bedziesz uczestniczył traktujesz jako cos w rodzaju erotycznej przyprawy.
Gdybys był jedynie materialistą szukałbyś swojego zwierzęcego dobra w formach coraz bardziej hedonistycznych.


Hmm gratuluję takiej wyobraźni. Nie wiem ile masz lat ale uświadomię Ci, że głupie panienki na takie teksty nie lecą niestety. Jak bym chciał zrobic wrażenie na panienkach to był grał na gitarce i śpiewał przy ognisku. Lecz nie na tym mi zależy.
Kolejna rzecz zapominasz, że człowiek to zwierzę rozumne, zdolne panować nad swymi popędami by nie odwróciły się przeciw niemu. Jak uważał Epikur, w dawkowaniu przyjemności trzeba mieć umiar. Wszystko w nadmiarze jest niezdrowe i szybko się przejada. Hedeonizm to bieganie na golasa i codzienne libacje-orgietki jak to sobie pewnie wyobrażasz. Hedeonizm to umiejętne korzystanie z przyjemności życia i nadarzających się okazji.

Scriptor napisał(a):
Może gdybys okazał sie materialistą uwierzyłbym iz jestes miarą dla siebie i pozbawiasz się wszelkich norm moralnych byle tylko sobie pisząc kolokwialnie dogodzić... w taki czy inny sposób, nakręcając spiralę swych zachowań poza moralność


Hmm, ja jestem materialista i zawsze nim będe. Nie ma życia poza ciałem. To jest esencja materializmu. Ja jestem absolutnie materialny, podobnie jak każdy inny homo sapiens. Czy istnieją byty niematerialne, w co wątpie, nie ma rzadnego znaczenia dla mnie materialnej istoty. bo jakiekolwiek niematerialne istnienie czy rzeczywistośc będą zawsze dla nas niedostępne nawet jeśli by realnie istniały.
Po drugie w interesie każdego jest mieć kilka zasad, tak by jego postepowanie nie obróciło się przeciwko niemu. Jedna z tych zasad to "nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe". To tez jedna z głównych satanistycznch zasad. Po jakiego Diabła mam sobie dogadzać za wszelką cenę?

Scriptor napisał(a):
tak wygląda nadczłowiek - stoi poza moralnością i głosi absolutną zgodę na respektowanie praw jednostki poza normami społecznymi.
miłość, dobro, współczucie, litość, to przezytek i stan nieuswiadomionej hipokryzji - prawda - wolny od tego człowieku.....
o przepraszam - powtarzając za materialistami - rozumny zwierzu
to może bym ci uwierzył i współczuł


Bo nadczłwowiek wyprowadza te pojęcie ( przynajmniej niektóre z nich) z człwoeieczenstwa i humanizmu. Nadczłowiek nie potrzebuje moralności narzuceonej i nie potrzrbuje Bogów moralnośc ta narzucających. Nadczłwowiek nie potrzebuje ani nagrody nieba ani kary piekła.
I to właśnie jest wolnośc od hipokryzji. Nadczłwowiek nie musi się okłamywać, że te prawa są ustanowione przez byt wyższy. On jest świadom tego, że sam jest prawodawcą.

Scriptor napisał(a):
ale ty nie chcesz hołdowac swoim instynktom, ty pragniesz iść dalej...
w bezosobowe siły przyrody, natury... itd....
nie znasz ich źródła, nie znasz ich pochodzenia, zawierasz symboliczne pakty....
to juz nie materializm laweja to satanizm okultystyczny, który chcesz nam sprzedać w materialistycznym opakowaniu
dlatego sądę, iż dobrze wiesz co robisz i dobrze wiesz z kim


Powiało Omenem :D Scriptor ja niczego nikomu nie sprzedaje. Ja tylko próbuję otworzyć oczy ludziom na to, że satanizm to nie sikanie na groby i picie krwi kota. Uświadomić ludziom, że satanizm to nie bezcelowy bunt dla buntu, nie chęć niszczenia wszystkiego wokół siebie. Satanizm to nie to.

Scriptor napisał(a):
zyczę byś się odwrócił od tych sił
z własnej woli
jesteś przeciez podobno wolny...
podobno masz możliwość odwrócenia się od tych sił bezosobowych...
czy jednak nie masz takiej woli....


Raz kwestionujesz te siły, drugi raz piszesz żebym się od nich odwrócił. Heh, mam się odwrócić od swoich instyktów? Czy może wejść na drogę słodkiej autosugestii w stylu "Bóg Cię kocha" i zbawienia przez samozaprzeczenie? To jest prawdziwa hipokryzja :lol:
Hehehe wiesz ostaio włożyłem dłonie do wody święconej i jakoś cudownie się nie zagotowała. A pomyśl sobie, że Szkaplerz mnie nie parzy. niesamowite co nie? Diabeł się uodpornił. :biggrin:


Śr lip 19, 2006 7:18
Zobacz profil
Post 
Mnie to wszystko wydaje się być mało logiczne a czasami nawet sprzeczne :)
najpierw seth pytanie:
co odpowiadasz satanistom okultystycznym, którzy szatana i demony traktują jako byty osobowe?

Czyżby w tym wielkim śmietniku pod nazwą "satanizm" jedynym kryterium oceny pozostaje..... niechęć do chrześcijaństwa....
bo przecież satanistyczne "kościoły" czy "zakony" mają sprzeczne ze sobą poglądy...
Jest satanizm racjonalistyczny i okultystyczny.... jeden mówi, że nie ma żadnej sfery pozamaterialnej, drugi, że owszem i że mozna z niej korzystać.... - jaki mają styczny punkt?
drogi secie? - jak to jest z twoimi kolegami oddającymi cześć jakimś duchowym bytom?
Traktujesz ich na równi z naiwnie wierzącymi hipokrytami-chrześcijanami?

czy nie lepiej zwyczajnie napisać, że starasz się być jednostką wyjątkową, indywidualną, oryginalną (zapewne jesteś)...
w dodatku często odwołujesz się do rozumu... jako kryterium postawy, zachowań....
chwalebne to - korzystanie z rozumu....
ale to też pułapka, dla takiego materialisty jak ty, gdyż zdaje się, że jako zwierzę, które wierzy w paradygmat ewolucji nie mozesz uniezależnić sie od swego genotypu...

ale w tym punkcie jesteś jednak konsekwentny - gdyż genotyp jako taki nie zna pojęć dobra i zła...
zwierzę bowiem nie dostosowuje się do takich pojeć...
klasyczny darwinizm (od którego na szczęście odchodzi się coraz częściej) to nie tylko zwycięstwo twojego genotypu, kiedy zgwałcisz małą dziewczynkę i zapłodnisz ją, to także zwycięstwo rasy panów w niemczech i zwycięstwo klasy robotniczej w sowietach...
świat poza wartościami.... świat satanistów
wiem wiem, dziś nie stać was na takie działanie jak markiza desada, ani na taką konsekwencję....
zdaje się że macie jakaś "srebrną zasadę" którą napisał lawey....
coś na kształt.... nie rób drugiemu , tak jak bys nie chciał, żeby drugi postapił z tobą...
ależ mistyfikacja :) i jaki brak konsekwencji...
bo gdzie tu wasz amoralizm ? gdzie wasza wolność od moralności?
satanista posiada wolną wolę - jak chrześcijanin
ale poddaje ja innemu doświadczeniu, dokonuje się przewartościowania pojęć, tam gdzie chrześcijanin mówi, iż jest wolny od tam satanista powie jestem wolny do
ale ale zapytam..... twój genotym może być wolny ? czy aby posiadasz wolną wolę skoro jesteś zwuierzęciem?
smiem twierdzić, że zwierzę takowej nie posiada - jednak odpowiesz mi, że przez miliony lat ewolucji...... itd....
a ja zapytam jak to mozliwe, żeby poprzez chęć.., myslenie, czy wolę dokonac zmian w genotypie?

często powtarzasz że wiesz kim jesteś, że posiadasz niezwykłą dla chrześcijan.... samoświadomość - takie autopoznanie to istotna rzecz, ba, wazna gdyż kazdy chrześcijanin ma obowiązek kochania samego siebie - to pierwszy z warunków wolności..., ale ale, zapytasz, wolności... - przecież macie zakazy i nakazy... a my satanisci ich nie mamy....
sądzę jednak, że macie nakazy i zakazy - bo jak tłumaczycie jesteście zwierzętami stadnymi - albo jak wolisz.... społecznymi...
i norm przestrzegać musicie...
nie żal ci konsekwencji desada?
nie żal ci konsekwencji hitlera , stalina, i tego z kambodzy (nie wiem jak nazywał sie przywódca czerwonych khmerów)?
to dopiero konsekwencja... - oto zwycięstwo nad moralnością, wartościami , oto zwycięstwo darwinizmu...

No i jeszcze jeden punkt.... drogi secie, który przedstawiasz się nam jako materialista...
magia....
jak mozna pogodzić materializm i darwinizm z magią?
otóż w satanizmie jest to mozliwe, a kryje się to za takimi terminami jak "siły natury"
ale za takim twierdzeniami nic się nie kryje....
ani to mierzalne, ani to dostrzegalne, w ogóle w jakich kategoriach (przecież nie duchowych) mamy oceniać satanistyczna magię?

no i jeszcze sama osoba szatana....
który nie jest osobą, ale..... no własnie kim niby jest?
jest symbolem? ale czego lub kogo?
czym w ogóle jest symbol drogi secie - mógłbys to wyjaśnić - co to jest symbol i na co wskazuje i do czego lub kogo sie odnosi?
mówisz, że to symbol drogi, pewnego wyboru....,

bo przecież szatan nie jest osobą..., a jedynie oskarżycielem, przeciwnikiem, a ja zapytam przeciwnikiem kogo?
bo to nastepna satanistyczna pułapka....
oto szatan jest przeciwnikiem kogoś kto nie istnieje i nie istniał, sam jednak jest prawdziwy - przynajmniej jako symbol... - i tu znów zapytam, czym jest symbol i jaka role spełnia?

apropos niczego - tego jak napisałes filozofa nie dla ignorantów....
naprawdę serio traktujesz pisma schizofrenika i paranoika, który przez całe swe życie zmagał się wyłącznie ze swoimi słabościami a jego pisma są czyms w rodzaju histori choroby, która przezywał bardzo mocno, czy podyktowane mu słowa przez mówiące nieludzkim głosem duchowe postacie ukazujące mu się co jakiś, czas traktujesz naprawdę serio?

no chyba tylko dlatego, że są to pisma antychrześcijańskie....
a kto mu je dyktował.....
któż to był secie...
omam, który wywoływał strach? jakaś forma wizualizacji (o to też lubiane przez satanistów słowo) - to czemu sie tej wizualizacji nicze tak bardzo bał?


no to...
tymczasem secie


Śr lip 19, 2006 9:25
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 173 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL