Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 19:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Seks wtrakcieślubny 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 09, 2006 16:44
Posty: 68
Post 
wracajac do tematu. do tego wszystkiego wlasnie najmniej jest potrzebny ksiadz, bo on nie udziela sluubu mlodym. jest jedynie swiadkiem. slubu udzielaja sobie sami mlodzi (slubuja sobie milosc, weirnosc etc). dlatego to co wypowiada ksiadz nie ma tu akurat wiekszego znaczenia. a prawo kanoniczne zezwala na rozwod w szczegolnych warunkach jesli malzenstwo nie zostalo skonsumowane. dlatego tak naprawde malze\onkami sa ludzie dopiero po skomsumowaniu. "moga wiec"po zlozeniu sobie przysiegi - nie sa wtedy jeszcze malzenstwem i nie beda tak dlugo, az zwiazku nie skonsumuja.

_________________
Szukajcie, a znajdziecie...


N lip 09, 2006 21:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
powtarzając - w wersji niekatolickiej oczywiście :)


N lip 09, 2006 21:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 09, 2006 16:44
Posty: 68
Post 
ale co qw wersji niekatolickiej, bo nie bardzo wiem, o czym mowisz?

_________________
Szukajcie, a znajdziecie...


N lip 09, 2006 23:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Szukająca napisał(a):
[...] do tego wszystkiego wlasnie najmniej jest potrzebny ksiadz, bo on nie udziela sluubu mlodym. jest jedynie swiadkiem. slubu udzielaja sobie sami mlodzi (slubuja sobie milosc, weirnosc etc).
saxon napisał(a):
powtarzając - w wersji niekatolickiej oczywiście :)
Szukająca napisał(a):
ale co qw wersji niekatolickiej, bo nie bardzo wiem, o czym mowisz?

Chodzi o to, że ślub brany w ramach Krk jest wedłóg jego nauk ślubem trzystronnym: mąż, żona i Bóg. Ksiądz jest ziemskim 'przedstawicielem' Boga :)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn lip 10, 2006 9:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 09, 2006 16:44
Posty: 68
Post 
mnie ksiadz na religii uczyl, ze slub biora malzonkowie i ksiadz jest tylko swiadkiem. to bylo 4 lata temu. jak ktos na zaliczeniu podal, ze ksiadz udziela slubu to oblewal... czy mozesz przytoczyc skad wnioskujesz inaczej. ja sie nie znam dokladnie, ale wiem, czego mnie uczono, bo to bylo jedno z najwazniejszych pytan w ostatniej klasie.

_________________
Szukajcie, a znajdziecie...


Pn lip 10, 2006 11:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Wiesz co... Nie jestem katolikiem, przytoczyłem tylko zdanie które tu 'słyszałem'. Poszperałem w necie i nic wiążącego na ten temat nie znalazłem. Jeśli wprowadzam w błąd to przepraszam.

Również z chęcią poznam wykładnię prawną małżeństwa katolickiego...

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn lip 10, 2006 12:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 09, 2006 16:44
Posty: 68
Post 
no to moze ktos wie jak to jest z tym ksiedzem - czy on udziela slubu, czy jest swiadkiem slubu?

_________________
Szukajcie, a znajdziecie...


Pn lip 10, 2006 13:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 08, 2005 18:22
Posty: 423
Post 
Kwestie zawarcia sakramentalnego małzeństwa określa KPK w paragrafach 1108-1123
www.archidiecezja.lodz.pl/czytelni/prawo/k4t7r5.html

Dodatkowo można zajrzeć do Kompendium katechizmu Kościoła Katolickiego,gdzie p-t 343 mówi:
"Ponieważ małżeństwo czyni małżonków publicznym stanem życia w Kościele,powinno być zawierane publicznie,w ramach celebracji liturgicznej,wobec kapłana(lub upoważnionego świadka Kościoła)oraz świadków."

Tak więc ksiądz jest zawsze tylko świadkiem zawarcia tego Sakramentu,bo slubują sobie przecież narzeczeni,że będą małżonkami,dopóki smierć ich nie rozlączy.
Pozdrawiam :)

_________________
"Szanuj kazdego czlowieka,bo Chrystus w nim zyje."


Pn lip 10, 2006 15:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Sprowadzanie roli kapłana do roli świadka średnio mi się podoba ;) Przy takim postępowaniu zapominamy o kilku aspektach... Kompendium Katechizmu wprawdzie nie posiadam, ale mam za to Katechizm. A tam widnieje między innymi:
Cytuj:
1630 Prezbiter (lub diakon), który asystuje przy obrzędzie zawarcia małżeństwa, przyjmuje zgodę małżonków w imieniu Kościoła i udziela błogosławieństwa Kościoła. Obecność pełniącego posługę w Kościele (oraz świadków) wyraża w widoczny sposób, że małżeństwo jest rzeczywistością kościelną.


Co więcej - KPK jasno stwierdza, że do rezygnacji z obecności asystenta kościelnego nie wystarcza zwykły kaprys:
Cytuj:
Kan. 1116 -

§ 1. Jeśli osoba, zgodnie z przepisem prawa, kompetentna do asystowania jest nieosiągalna lub nie można do niej się udać bez poważnej niedogodności, kto chce zawrzeć prawdziwe małżeństwo, może je ważnie i godziwie zawrzeć wobec samych świadków:

1° w niebezpieczeństwie śmierci;

2° poza niebezpieczeństwem śmierci jedynie wtedy, jeśli roztropnie się przewiduje, że te okoliczności będą trwały przez miesiąc czasu.

§ 2. W obydwu wypadkach, gdyby był osiągalny inny kapłan lub diakon, który mógłby być obecny, powinien być poproszony i razem ze świadkami byt przy zawieraniu małżeństwa, z zachowaniem zasady ważności małżeństwa wobec samych świadków.


A w pierwszym poście Szukającej w tym wątku niezgodności z Prawem Kanonicznym jest kilka - na co Saxon zwrócił uwagę :)

Proponuję lekturę KPK [dla osoby, która znajdzie tam rozwód specjalna nagroda, khe khe - a to jeszcze nie wszystko ;)]

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


Pn lip 10, 2006 15:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 09, 2006 16:44
Posty: 68
Post 
prawda - chodzilo mi o uznanie malzenstwa za niewazne - nie uniewaznienie malzenstwa, ani rozwod. moj blad. bylam, ze tak powiem, nieprecyzyjna ;) przepraszam za zamieszanie w tej kwestii.

_________________
Szukajcie, a znajdziecie...


Wt lip 11, 2006 11:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
filippiarz napisał(a):
Chodzi o to, że ślub brany w ramach Krk jest wedłóg jego nauk ślubem trzystronnym: mąż, żona i Bóg. Ksiądz jest ziemskim 'przedstawicielem' Boga :)

no i cóż takiego on i ona ślubują Bogu podczas ceremonii ?

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Wt lip 11, 2006 12:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 24, 2006 19:40
Posty: 27
Post 
Ot, chodźby wychowanie swych pociech w zgodności z nauką Kościoła...

Poza tym, przyżekają sobie wierność, miłość i uczciwość, a jak wiemy, w każdym z naszych bliźnich jest obecny Chrystus...


Wt lip 11, 2006 13:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
blimbo napisał(a):
Ot, chodźby wychowanie swych pociech w zgodności z nauką Kościoła...

możesz przytoczyc odpowiednie słowa z przysięgi małżeńskiej ?

blimbo napisał(a):
Poza tym, przyżekają sobie wierność, miłość i uczciwość, a jak wiemy, w każdym z naszych bliźnich jest obecny Chrystus...

przysięgaja sobie, a nie Bogu ... zresztą jest to zgodne z nakazem:

12. A przede wszystkim, bracia moi, nie przysięgajcie ani na niebo, ani na ziemię, ani nie składajcie żadnej innej przysięgi; ale niech wasze ''tak'' będzie ''tak'', a wasze ''nie'' niech będzie ''nie'', abyście nie byli pociągnięci pod sąd.
(Jak. 5:12 BW)

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Wt lip 11, 2006 13:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 24, 2006 19:40
Posty: 27
Post 
ziobro Adama napisał(a):
blimbo napisał(a):
Ot, chodźby wychowanie swych pociech w zgodności z nauką Kościoła...

możesz przytoczyc odpowiednie słowa z przysięgi małżeńskiej ?


Sorry, to pomyłka z liturgią chrztu...

ziobro Adama napisał(a):
blimbo napisał(a):
Poza tym, przyżekają sobie wierność, miłość i uczciwość, a jak wiemy, w każdym z naszych bliźnich jest obecny Chrystus...

przysięgaja sobie, a nie Bogu ... zresztą jest to zgodne z nakazem:

12. A przede wszystkim, bracia moi, nie przysięgajcie ani na niebo, ani na ziemię, ani nie składajcie żadnej innej przysięgi; ale niech wasze ''tak'' będzie ''tak'', a wasze ''nie'' niech będzie ''nie'', abyście nie byli pociągnięci pod sąd.
(Jak. 5:12 BW)


Oni sobie przysięgają czy ślubują (nazywajcie to jak chcecie) i później mówią te slynne "tak" do końca życia... a Bóg im błogosławi...


Wt lip 11, 2006 13:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14
Posty: 671
Post 
blimbo napisał(a):
ziobro Adama napisał(a):
blimbo napisał(a):
Ot, chodźby wychowanie swych pociech w zgodności z nauką Kościoła...

możesz przytoczyc odpowiednie słowa z przysięgi małżeńskiej ?

Sorry, to pomyłka z liturgią chrztu...

no to mamy jasność - nie ma żadnych słów przysięgi skierowanych do Boga...
blimbo napisał(a):
Oni sobie przysięgają czy ślubują (nazywajcie to jak chcecie) i później mówią te slynne "tak" do końca życia... a Bóg im błogosławi...

ksiądz im udziela błogosławieństwa ....
to by było na tyle

_________________
Always Look on the Bright Side of Life


Wt lip 11, 2006 13:26
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 50 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL