Gilowska out. I co dalej?
| Autor |
Wiadomość |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
jo_tka napisał(a): A w kwestiach lustracji i prawa do obrony (skarga zupełnie innego ludka) odzywa się Trybunał Praw Człowieka. W postępowaniu lustracyjnym w Polsce art. 6 konwencji ma zastosowanie w jego części karnej (cytat z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności niżej). Sam artykuł z Rzeczpospolitej tutajCytuj: Artykuł 6
Prawo do rzetelnego procesu sądowego 1. Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej. Postępowanie przed sądem jest jawne, jednak prasa i publiczność mogą być wyłączone z całości lub części rozprawy sądowej ze względów obyczajowych, z uwagi na porządek publiczny lub bezpieczeństwo państwowe w społeczeństwie demokratycznym, gdy wymaga tego dobro małoletnich lub gdy służy to ochronie życia prywatnego stron albo też w okolicznościach szczególnych, w granicach uznanych przez sąd za bezwzględnie konieczne, kiedy jawność mogłaby przynieść szkodę interesom wymiaru sprawiedliwości. 2. Każdego oskarżonego o popełnienie czynu zagrożonego karą uważa się za niewinnego do czasu udowodnienia mu winy zgodnie z ustawą. 3. Każdy oskarżony o popełnienie czynu zagrożonego karą ma co najmniej prawo do: a) niezwłocznego otrzymania szczegółowej informacji w języku dla niego zrozumiałym o istocie i przyczynie skierowanego przeciwko niemu oskarżenia; b) posiadania odpowiedniego czasu i możliwości do przygotowania obrony; c) bronienia się osobiście lub przez ustanowionego przez siebie obrońcę, a jeśli nie ma wystarczających środków na pokrycie kosztów obrony - do bezpłatnego korzystania z pomocy obrońcy wyznaczonego z urzędu, gdy wymaga tego dobro wymiaru sprawiedliwości; d) przesłuchania lub spowodowania przesłuchania świadków oskarżenia oraz żądania obecności i przesłuchania świadków obrony na takich samych warunkach jak świadków oskarżenia; e) korzystania z bezpłatnej pomocy tłumacza, jeżeli nie rozumie lub nie mówi językiem używanym w sądzie. Jak to się ma do sprawy Gilowskiej? 
Nijak.
Bo do UE my się pchamy... Ale nie tak, jak trzeba.
To oczywista zasada prawna - człowiekowi trzeba udowodnić winę, aby móc go sądzić i pociągać do odpowiedzialności. Nie trzeba tutaj sięgać do dokumentów Unii.
Tylko że w każdej sytuacji zasady można o kant **** potłuc, gdy w grę wchodzi jakiś "interes".
Gruby - Kaziu zachował się, jak się zachował. I na pewno nie dlatego, że sam na to wpadł. Tylko dlatego, że ktoś mu tak właśnie postąpić kazał. Tylko po co  I komu zależało na pozbyciu się Gilowskiej 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Śr lip 05, 2006 22:03 |
|
|
|
 |
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
ToMu napisał(a): Kaziu zachował się, jak się zachował. I na pewno nie dlatego, że sam na to wpadł. Tylko dlatego, że ktoś mu tak właśnie postąpić kazał. Tylko po co  I komu zależało na pozbyciu się Gilowskiej  Pewnie tym z koalicji, którym nie podobały się gospodarcze pomysły Gilowskiej. SweetChild napisał(a): W przypadku Gilowskiej szopka polega na tym, że postępowanie przed Sądem Lustracyjnym zostało umorzone. Dymisja była więc przedwczesna, powinna była nastąpić z chwilą wszczęcia procesu przez Sąd Lustracyjny Cytuj: Jak najbardziej, premier się pośpieszył.
No właśnie. 
_________________ www.onephoto.net
|
| Pt lip 07, 2006 12:09 |
|
 |
|
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Cytuj: Będzie lustracja Gilowskiej
Sąd Lustracyjny II instancji podjął decyzję o wszczęciu lustracji byłej wicepremier i minister finansów Zyty Gilowskiej.
Sąd Lustracyjny II instancji podjął taką decyzję z urzędu, a nie na wniosek obrony Gilowskiej. Sędziowie doszli do wniosku, że zachodzi tu przewidziany przez ustawę "inny, szczególnie uzasadniony przypadek".
Postanowienie sądu to efekt wniosku jaki złożył obrońca Gilowskiej, ale także wniosku zastępcy Rzecznika Interesu Publicznego Jerzego Rodzika i stanowiska Gilowskiej, która oświadczyła przed sądem, że chce swej lustracji.
Adwokat Gilowskiej wnosił o zmianę decyzji instancji niższej i wszczęcie procesu. Kruszyński przekonywał, że termin "wszczęcie postępowania lustracyjnego" należy rozumieć inaczej niż sąd - wszczęciem jest złożenie wniosku do Sądu Lustracyjnego przez Rzecznika Interesu Publicznego, a nie postanowienie sądu. Wówczas termin odwołania Gilowskiej z funkcji rządowych nie miałby znaczenia.
- Wiem, ze Sąd Najwyższy i Trybunał Konstytucyjny wyrażały swój pogląd na ten temat, ale ja mam inny pogląd. Wiem, że może się on okazać kontrowersyjny, ale z pełnym szacunkiem dla SN, Sąd Najwyższy nie zawsze musi mieć rację - mówił. Zapewnił przy tym, że jego klientka chce lustracji i chce oczyścić się z podejrzeń.
Adwokat wyjaśniał, że wniosek Gilowskiej o tzw. autolustrację, to kolejny krok, gdyby powodzenia nie przyniosło zażalenie ani zapowiadana przez Rzecznika Praw Obywatelskich kasacja do Sądu Najwyższego.
Zastępca Rzecznika Interesu Publicznego Jerzy Rodzik powtórzył z kolei swój wniosek z I instancji, w myśl którego chciał on rozważenia przez sąd lustracyjny, czy można wszcząć proces Zyty Gilowskiej na podstawie przepisu o "szczególnym przypadku". Rodzik podkreślił, że rzecznikowi "nie dano uprawnienia do wszczynania postępowania - czyni to sąd".
Po co J. Kaczyński spotyka się dziś z Gilowską? Sama Gilowska powtórzyła przed sądem, że chce wszczęcia procesu, by się oczyścić. Dodała, że nie stawiła się na posiedzenie sądu I instancji, bo z "mediów dowiedziała się, że będzie ono niejawne", zaś jej zależy na jawności.
29 czerwca Sąd Lustracyjny uznał, że Gilowska nie może być już lustrowana z wniosku Rzecznika Interesu Publicznego, który zwrócił się w tej sprawie do sądu, bo została zdymisjonowana przez premiera Kazimierza Marcinkiewicza i prezydenta Lecha Kaczyńskiego z funkcji publicznej przed posiedzeniem sądu, a więc - w rozumieniu ustawy lustracyjnej - nie jest ona już sobą publiczną.
źródło: Wirtualna Polska
Nareszcie! Jest szansa, że sprawa zostanie wyjaśniona w miarę szybko, a nie po latach procesu. 
_________________ www.onephoto.net
|
| Śr lip 12, 2006 15:13 |
|
|
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Oby. W kontekście tej sprawy wręcz ucieszę się, gdy media nie odpuszczą i do sprawy będą wracały - do jej definitywnego zakończenia: uznania Gilowskiej za kłamcę lustracyjnego lub oczyszczenie z jakichkolwiek zarzutów.
Warto dodać - przy opjci 2 - że urzędu ministra jej to nie przywróci.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Śr lip 12, 2006 21:50 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
ToMu napisał(a): Oby. W kontekście tej sprawy wręcz ucieszę się, gdy media nie odpuszczą i do sprawy będą wracały - do jej definitywnego zakończenia: uznania Gilowskiej za kłamcę lustracyjnego lub oczyszczenie z jakichkolwiek zarzutów. Już możesz się cieszyć. Nie odpuszczają. I wracają. Na przykład Trybuna wykryła, że Gilowska została TW dla swojego dobra. Jej bezpieczniacki 'cień' to taki cichy bohater, na którego spadły kalumnie. Czyli nie taki ubek zły jak go malują. Vide: Witold W. dla "T": Wpisałem ją na listę kontaktów, by ochronić jej mężaToMu napisał(a): Warto dodać - przy opjci 2 - że urzędu ministra jej to nie przywróci.
Rzeczywiście. To poważna dolegliwość. Niektórzy rodzą się dla bycia ministrami. A jaka to strata dla tego Kraju. Teraz wszystkie liberalne reformy poważnie zagrożone. Tylko siąść i płakać.
Lub emigrować do 'normalnego' świata.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Cz lip 13, 2006 2:28 |
|
|
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Stanisław Adam napisał(a): ToMu napisał(a): Warto dodać - przy opjci 2 - że urzędu ministra jej to nie przywróci. Rzeczywiście. To poważna dolegliwość. Niektórzy rodzą się dla bycia ministrami. A jaka to strata dla tego Kraju. Teraz wszystkie liberalne reformy poważnie zagrożone. Tylko siąść i płakać. Lub emigrować do 'normalnego' świata.
Napisałbym, że pieprz***, Stasiu... A dla Ciebie jest normalne, że bez dowodów wywawala się z rządu ministra  Może w Kaczorowie to stanie się normą - ale w krajach normalnych tak nie jest.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Cz lip 13, 2006 7:22 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
ToMu napisał(a): Napisałbym, że (censored)***, Stasiu... To należało napisać i ulżyć sobie. Ja bym się nie obraził. Byłoby to zresztą z korzyścią dla moderacji - mogła by wykazać się czujnością. ToMu napisał(a): A dla Ciebie jest normalne, że bez dowodów wywawala się z rządu ministra  Może w Kaczorowie to stanie się normą - ale w krajach normalnych tak nie jest.
Ależ ToMu od 1939 roku nie jesteśmy krajem 'normalnym'.
Krajem 'normalnym' mamy szansę (przyznaję, bardzo nikłą) dopiero stać się dzięki uporowi Kaczyńskich, Dornów, Wassermanów.
O tym jak daleko nam do normalności mógłbyś przekonać się oglądając wczorajszy program w TVP1 pt. "Konfrontacja" ( Prawdziwa mafia: Akta Herszmana). Kilka słów kluczowych: 'układ', 'Herszman', 'Barański', 'Papała', 'sb', 'wsi', 'firmy ochroniarskie', 'lustracja', 'szantaż', 'media', 'mafia', 'politycy'.
Szczególną uwagę radziłbym zwrócić na 'politycy'. To wyjaśni jazgot i skowyt wielu 'przegranych' w ostatnich wyborach.
Przyznasz, że naiwniaków uznających, że ten wściekły jazgot to przejaw troski o demokrację, tolerancję itp. nie brakuje.
PS. Jak tu nie być antysemitą, gdy podstawy nowoczesnej mafi w 'wolnej' Polsce tworzył niejaki Herszman ...
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Cz lip 13, 2006 18:05 |
|
 |
|
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
Stanislawie a czytales ,co Korwin mowi o sprawie Gilowskiej?
Scislej mowiac o agentach czynnych nadal?
Czasem juz nie wiem czy te jego tezy to czystta fantazja czy .....niestety prawda:(
cyt:
Przypominam natomiast po raz dwieście trzydziesty siódmy, że jest dość obojętne, czy p.prof. Zyta Gilowska była agentką SB - znacznie bardziej istotne jest, czy jest Ona nadal agentką np. ABW? Za tym zaś przemawiają poważne przesłanki. Bo niby skąd - po usunięciu z PO - p.Profesor spokojnie czekała, nie angażując się w nic (w tym i w UPR)? Musiała mieć poważne podstawy do przypuszczeń, że jakikolwiek byłby układ po wyborach, dla Niej miejsce się znajdzie. A najlepiej zorganizowaną taką grupą jest bezpieka. Nie WSI, oczywiście, popierające Lewicę - lecz jeden z odłamów ABW.
och zytaaaaaaaaaaa:)
|
| Cz lip 13, 2006 22:12 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Stanisław Adam napisał(a): ToMu napisał(a): Napisałbym, że (censored)***, Stasiu... To należało napisać i ulżyć sobie. Ja bym się nie obraził. Byłoby to zresztą z korzyścią dla moderacji - mogła by wykazać się czujnością. Napisałem - i wykropkowało... Szkoda. Ale sens chyba rozumiesz, prawda Stanisław Adam napisał(a): ToMu napisał(a): A dla Ciebie jest normalne, że bez dowodów wywawala się z rządu ministra  Może w Kaczorowie to stanie się normą - ale w krajach normalnych tak nie jest. Ależ ToMu od 1939 roku nie jesteśmy krajem 'normalnym'. Krajem 'normalnym' mamy szansę (przyznaję, bardzo nikłą) dopiero stać się dzięki uporowi Kaczyńskich, Dornów, Wassermanów.
Tak sobie możemy "odbijać" - bo mnie się wydaje, że ten kraj był normalniejszy za czasów rządów ludzi z tzw. komuny - do 2005 roku.
Co do polskiego MSZ-u - wyszła sprawa z tą "chorobą" przerważliwionego prezydenta. I co  Do tej pory jakoś ministrowie spraw zagranicznych miewali zbieżne poglądy, prezentowali politykę ukierunkowaną w tę samą stronę. A teraz  Wchodzimy do tej Unii, a co chwila z kimś awantura jest - a nowy minister w sumie nie wiadomo, co ma za prorytety (może Kaczyńscy jeszcze nie powiedzieli  )
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Cz lip 13, 2006 22:47 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Awa napisał(a): Stanislawie a czytales ,co Korwin mowi o sprawie Gilowskiej? Scislej mowiac o agentach czynnych nadal? Czasem juz nie wiem czy te jego tezy to czystta fantazja czy .....niestety prawda:( cyt: Przypominam natomiast po raz dwieście trzydziesty siódmy, że jest dość obojętne, czy p.prof. Zyta Gilowska była agentką SB - znacznie bardziej istotne jest, czy jest Ona nadal agentką np. ABW? Za tym zaś przemawiają poważne przesłanki. Bo niby skąd - po usunięciu z PO - p.Profesor spokojnie czekała, nie angażując się w nic (w tym i w UPR)? Musiała mieć poważne podstawy do przypuszczeń, że jakikolwiek byłby układ po wyborach, dla Niej miejsce się znajdzie. A najlepiej zorganizowaną taką grupą jest bezpieka. Nie WSI, oczywiście, popierające Lewicę - lecz jeden z odłamów ABW.
och zytaaaaaaaaaaa:) Jak to jest z tą 'prawdą' naprawdę to się chyba nie dojdzie. W świecie agentur, przykrywek itd. jest jak z ruską matrioszką. Już się wydaje, że się ujrzy najprawdziwszą prawdę, a w środku kolejna tajemnica. Ale gratuluję odwagi cywilnej (?). Stawiać takie tezy Uważaj na siebie. ToMu napisał(a): Tak sobie możemy "odbijać" - bo mnie się wydaje, że ten kraj był normalniejszy za czasów rządów ludzi z tzw. komuny - do 2005 roku. Z 'wydawaniem się' tak własnie jest. Bywa, że z obiektywną rzeczywistością ma niewiele wspólnego. Chyba stać cię na niezależność sądów ? Chyba nie ulegasz tej 'wybiórczej' psychomanipulacji speców od bełtania ludziom w głowach ? ToMu napisał(a): Co do polskiego MSZ-u - wyszła sprawa z tą "chorobą" przerważliwionego prezydenta. I co  Do tej pory jakoś ministrowie spraw zagranicznych miewali zbieżne poglądy, prezentowali politykę ukierunkowaną w tę samą stronę. A teraz  Wchodzimy do tej Unii, a co chwila z kimś awantura jest - a nowy minister w sumie nie wiadomo, co ma za prorytety (może Kaczyńscy jeszcze nie powiedzieli  )
Co jest ? Prezydent nie może mieć sraczki ? Są takie schorzenia, że żadne cuda medycyny nie pomagają.
Trójkąt wyszehradzki z pewnością z tego powodu się nie zmieni w odcinek.
Rzeczywiście. Do 'tej pory' ministrowie miewali zadziwiajaco zbieżne poglądy. Jakby nimi ktoś sterował ('ukierunkowywał w tę samą stronę'). I cały czas na kolanach. Aby czasem tych 'lepszych' czymś nie urazić ...
A efekty proszę: gazrura, kwoty mleczne, itd. itd.
A kto i po co te awantury prowokuje i nagłaśnia ?
Spróbuj wgryźć się w tę kwestię.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Pt lip 14, 2006 4:33 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
SA napisał(a): ToMu napisał(a): Tak sobie możemy "odbijać" - bo mnie się wydaje, że ten kraj był normalniejszy za czasów rządów ludzi z tzw. komuny - do 2005 roku. Z 'wydawaniem się' tak własnie jest. Bywa, że z obiektywną rzeczywistością ma niewiele wspólnego. Chyba stać cię na niezależność sądów ? Chyba nie ulegasz tej 'wybiórczej' psychomanipulacji speców od bełtania ludziom w głowach ? Aha. Czyli Twoje zdanie to jest "obiektywna rzeczywistość", a jak ktoś ma inne - to bzdura i jest zmanipulowany Ja tak nie twierdzę o osobach, które myślą inaczej niż ja. Stasiu - patrzę, i widzę. Kto co robi, co się w rządzie robi, co się z ludźmi robi (przykład - Gilowska), co prezydent chce robić (władza nad TK). Nie podoba mi się to. Nie widzę nic co by tu dobrego było. SA napisał(a): Rzeczywiście. Do 'tej pory' ministrowie miewali zadziwiajaco zbieżne poglądy. Jakby nimi ktoś sterował ('ukierunkowywał w tę samą stronę'). I cały czas na kolanach. Aby czasem tych 'lepszych' czymś nie urazić ... A efekty proszę: gazrura, kwoty mleczne, itd. itd.
I na tym polgea polityka - żeby się dogadywać. Za Kwaśniewskiego próbowali dogadywać się z USA, z Niemcami - a teraz 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Pt lip 14, 2006 6:51 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
ToMu napisał(a): I na tym polgea polityka - żeby się dogadywać. Za Kwaśniewskiego próbowali dogadywać się z USA, z Niemcami - a teraz 
Nie polityka wogóle, lecz pewien typ polityki. Odmianka.
Właśnie. Z kim teraz się dogadali ci 'ministrowie' ?
Na czyje zlecenie był ten 'list otwarty' czyli dosłownie 'nóż w plecy' ?
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Pt lip 14, 2006 16:46 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Oj, Stasiu - Ty znowu te swoje spiskowe teorie. "Zlecenia", plany i jakieś afery...
Nie przyszło Ci do głowy, że tym ludziom (autorom owego listu) - a Bartoszewski do bardzo przyzwoitych należy - po prostu nie podoba się postępowanie prezydenta i msz  Argument Kaczyńskiego, że pozostali ze współautorów (poza Geremkiem i Bartoszewskim właśnie) "ze względu na swoja przeszłość, nie są osobami z którymi prezydent RP musiałby prowadzić dialog".
Interesujące. Bo w sumie - wygodne. Tego argumentu można użyć swobodnie wobec każdego obywatela, który krytykuje władzę.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Pt lip 14, 2006 21:11 |
|
 |
|
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
Stanislawie to nie moja teza, to cytat z Najwyzszego czasu autorstwa Korwina.Fakt on ma odwazne tezy.
|
| Pt lip 14, 2006 21:19 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Trójkąt trójkątowi nierówny. Ale o tem potem.
Awa napisał(a): Stanislawie to nie moja teza, to cytat z Najwyzszego czasu autorstwa Korwina.Fakt on ma odwazne tezy. Chociaż to tylko cytata, to ja byłbym ostrożny. Na twoim miejscu. Temat wsi był przez ostatnie kilkanaście lat (do czasu Komisji Orlenowskiej) tematem tab u. Również dywagowanie o wszelkich obecnie działających wtykach i agenturach wpływu nie jest zbyt bezpieczne. Napewno nie przyszłościowe. Czarne listy dalej ktoś aktualizuje. Ciekawy artykuł ( Półfabrykaty z fabryki snów, czyli prawo do nadziei) na ten śliski temat jest we wczorajszym Naszym Dzienniku: agentury, mafie, 'dzieci komunistów', ... Kilka cytatów (co ja robię  ): Cytuj: Wkrótce nastąpi lustracja dziennikarzy - pisałam wiele razy, że wydaje mi się ona utopijna. Jestem przekonana, że wcale nie tak wielu dziennikarzy telewizyjnych pracowało dla SB! W świetle dokumentów Komitetu Obrony Kraju (KOK) z okresu stanu wojennego mam podstawy twierdzić, że wielu dziennikarzy, tak z TVP, jak i radia, współpracowało z wojskowymi służbami wywiadowczymi, potem - od 1990 roku, pod kierunkiem lub dla WSI. I ta współpraca nie będzie możliwa do ujawnienia. Lub tylko - do 1990 roku. Jakie grupy nacisku "kupiły" sobie jakich dziennikarzy i gdzie ich rozlokowały - być może tego nie uda się nam dowiedzieć. Niewielu z nich brało pieniądze czy nowe samochody wprost od członków mafii (jak to niedawno udowodniono jednemu z najpopularniejszych dziennikarzy informacyjnych Telewizyjnej Agencji Informacyjnej TVP, a dzięki uporowi i determinacji prezesa Wildsteina mafia nie wsadziła owego "żurnalisty" na stołek dyrektorski!). Większość wybrańców i protegowanych przez grupy nacisku nie brała łapówek, ale będąc w tzw. układzie, korzystała z ogromnych wynagrodzeń, niebotycznych honorariów, stabilnej, wysokiej pozycji decydenckiej. Ta "większość" decydowała o życiu i śmierci pozostałych dziennikarzy - o ich dostępie do zleceń programowych, do korzystnych, dobrze wynagradzanych delegacji zagranicznych, kontraktów itp. A jakość i zawartość programów miały służyć interesom grup nacisku, a nie widzowi. Cytuj: A jeszcze w latach 80., jak można wyczytać w dokumentach KOK, wymyślono i zaczęto praktykować straszliwy podstęp - zaczęto osadzać na dobrych stanowiskach w telewizji dorastające dzieci komunistów, czy to esbeków, czy też oficerów politycznych. Od tych dzieci aktywistów partyjnych nie wymagano przynależności do partii... Być może liczono się już z tym, że PZPR zmieni swe oblicze, przygotowywano się do przemiany partii w totalną grupę nacisku (na przegrupowanie potrzeba było zaledwie 5 lat pierwszej prezydentury RP). A "dzieci" bezpartyjne, otrzaskane z realizacjami telewizyjnymi, już się zagnieździły w TVP. Cytuj: Jest w TVP tajemnicza siła, na której wciąż wspierają się decydenci programowi, bardzo wpływowi finansowo i kadrowo. Wprowadzali ich do TVP w latach 90. jeszcze... (znowu!) generałowie Ludowego Wojska Polskiego, dowódcy znikających wraz z Układem Warszawskim okręgów wojskowych, skupiający niekontrolowane wpływy polityczne, gospodarcze. Ot, jeden z nich - współwłaściciel hurtowni spirytusu Royal, komunistyczny generał-mafioso, protektor pewnej osoby o wciąż szalonych mocach decyzyjnych w publicznym medium. Ale jak to mam opisać? Na podstawie jakich dokumentów? Nie ma dokumentów, choć znam osobiście dziennikarza-oficera, specjalistę dezintegracji zespołów... On sam mówił mi kilka dni temu, że IPN wystawił mu zaświadczenie, że "nie figuruje", a w MON jego teczka kadrowa po prostu zaginęła. On wie, że ja wiem. Jest naprawdę kulturalny, elegancki. Zawodowiec.
Cytuj: Jako dziennikarka, jedyny cywil w dziejach polskiej armii, miałam okazję (w 1993 r.) brać udział w prognozowaniu zagrożeń bezpieczeństwa Polski do roku 2015. Profesor, generał, wybitny strateg, a przy tym - coś niebywałego - patriota, Polak!, ostrzegał mnie, bym może lepiej zrezygnowała z tej dziwnej przygody, bo - jak powiedział - "będzie pani potem ciężko z tą wiedzą żyć... a może i niebezpiecznie...". Miał rację. Tak trudno żyć, gdy za cenę ryzyka życia osobistego zdobywa się wiedzę, informacje o ukochanej, upragnionej wolnej Ojczyźnie, i potem nagle staje się przed wielką ścianą, murem zawłaszczonych mediów, i nie ma gdzie opublikować ani skrawka tej wiedzy, nie ma jak przestrzec widzów czy czytelników. Nie wolno podawać nazwisk. Teczki są tajne. Nie wolno publikować dokumentów KOK, przecież przez 50 lat obowiązuje tajemnica dla dokumentów tajnych... Wyróżnienia moje - SATo o 'telewizji publicznej'. A w innych sektorach: banki, ubezpieczenia, różne korporacje zawodowe, itd. Jak twierdzi ToMu: Cytuj: Oj, Stasiu - Ty znowu te swoje spiskowe teorie. "Zlecenia", plany i jakieś afery... ToMu napisał(a): Stasiu - patrzę, i widzę. W tym problem. Można patrzeć i patrzeć. Patrzeć i nie widzieć.Nie zauważyłeś podpuchy. Trójkąt wyszehradzki to jednak co innego niż trójkąt weimarski ... ToMu napisał(a): Nie przyszło Ci do głowy, że tym ludziom (autorom owego listu) - a Bartoszewski do bardzo przyzwoitych należy - po prostu nie podoba się postępowanie prezydenta i msz Rzeczywiście. Przecież popełnił "Warto być przyzwoitym". Jak mogłoby być inaczej ? Moja etyka podpowiada mi jednak że nie 'warto', a należy być (co najmniej) przyzwoitym. Ale to taki semantyczny niuans. Nieprawdaż ? ToMu napisał(a): Argument Kaczyńskiego, że pozostali ze współautorów (poza Geremkiem i Bartoszewskim właśnie) "ze względu na swoja przeszłość, nie są osobami z którymi prezydent RP musiałby prowadzić dialog". Rzeczywiście. Ludzie o świetlanej przeszłości.Co tam jakiś Kaczyński.ToMu napisał(a): Interesujące. Bo w sumie - wygodne. Tego argumentu można użyć swobodnie wobec każdego obywatela, który krytykuje władzę.
Jednak nie można użyć swobodnie wobec każdego obywatela.
Nie każdy był ministrem.
Poza tym jest sporo ludzi zwyczajnie uczciwych. Nie koniunkturalistów. Nie uwikłanych w podejrzane układy.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| N lip 16, 2006 3:41 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|