Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 22, 2025 17:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 "Bo kiedy ojciec rozgniewany siecze..." 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06
Posty: 968
Post 
Incognito napisał(a):
Jeśli modyfikacja ciała na podobieństwo ciała Chrystusa jest miarą świętości, to wyrośnięcie kobiecie brody takiej, jaką miał Chrystus czyniłoby ją bardziej świętą.

A wiesz, że jest taka legenda o córce króla Portugalii? :D :D :D
Można ją nawet obejrzeć w wykonaniu Teatru Wierszalin - "Ofiara Wilgefortis". Moim zdaniem sam spektakl jest dość obrazoburczy i wypacza obraz Boga, więc nie polecam. Ale fakt - w legendzie Wilgefortis wyrosła broda.

Cytuj:
Teoretycznie każdy ból który nie zabija jest bólem "do zniesienia" tylko co z tego? Jaką łaską jest przeżycie czegoś takiego?

Cierpienie, nie to na własne życzenie, ale właśnie może niezawinione zbliża nas duchowo do Jezusa. Może trochę inspiracji do tematu z Iz 53:

"Spodobało się Panu zmiażdżyć go cierpieniem. Jeśli wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży, a wola Pana spełni się przez niego. Po udrękach swej duszy ujrzy światło i nim się nasyci. Zacny mój sługa usprawiedliwi wielu, ich nieprawości on sam dźwigać będzie."

Komentarz

_________________
Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)


N lip 02, 2006 23:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Co znaczy, że zbliża nas duchowo do Jezusa? Czy Jezus został uwięziony w cierpieniu krzyża? Czy nie był to tylko krótki etap Jego życia, który poprzedzał i po którym nastąpił czas pokoju? Wiele rzeczy może nas zbliżać duchowo do Jezusa, nawet pragnienie oddalenia cierpienia bo jak wiemy ze sceny w ogrodzie oliwnym, Jezus cierpieć nie chciał i zgodził się na nie ze względu na poddanie Ojcu. Chyba nie za bardzo rozumiem co chcesz mi przkazać, Spidy.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pn lip 03, 2006 0:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 22, 2005 14:17
Posty: 476
Post 
A moze stygmatycy sa po to zeby zaswiadczac o mece Jezusa na krzyzu róznych niedowiarkom? Ze męka panska miała miejsce w rzeczwistosci.
A swoja droga niemalo ludzi sie nawraca widac takie oznaki cierpiacego czlowieka na wzór Jezusa. Do kosciola w którym posługiwał sw. Ojciec Pio sciągały tłumy ludzi.


Pn lip 03, 2006 13:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06
Posty: 968
Post 
Incognito pyta:

Jaką łaską jest przeżycie czegoś takiego?

Spidy próbuje podpowiedzieć:

...zbliża nas duchowo do Jezusa.

Sam sobie już prawie odpowiedziałeś - wszystko może nas zbliżać do Boga, jeśli jak Jezus w Ogrójcu potrafimy przyjąć to, co Ojciec nam daje.

"Łatwo powiedzieć" - rzekł Spidy kończąc szklankę chłodnego koktajlu truskawkowego będącego zwieńczeniem miłego dnia pełnego pracy, wyszukanych potraw i pochwał.
Niech Cię cholera Spidy, co ty wiesz o cierpieniu?


Ano niewiele.

_________________
Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)


Pn lip 03, 2006 20:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Jeśli wszystko nas może zbliżać, to po co przyjmować cierpienie? Pakiet w internecie ma wiele możliwych dróg dotarcia do celu, a Bóg nie miałby stworzyć wielu różnych ścieżek dotarcia do Niego? Także takich omijających cierpienie?

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pn lip 03, 2006 21:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06
Posty: 968
Post 
Bóg zawsze ma dla Ciebie kolejną ścieżkę, zaraz po tym, gdy odrzucisz tę najlepszą.

W sprawach istotnych On ma jedno, najlepsze dla Ciebie, rozwiązanie. Przecież zawsze poruszamy się między konkretnymi wyborami, a raczej przechodzimy od jednego do drugiego, przez taki ciąg decyzji.

Napotkane cierpienie nie jest jednak żadnym wyznacznikiem, czy wybrałeś drogę dobrą czy złą. Jeśli Bóg chciał dla Ciebie szczęścia w rodzinie, a Ty wybrałeś ascezę i samotność ("bo coś tam"), to dokonałeś złego wyboru.

Zatem...
Cytuj:
Jeśli wszystko nas może zbliżać, to po co przyjmować cierpienie?
to źle zadane pytanie.

Pytać, czy Jego wolą jest bym tak cierpiał, czy nie. Nie zawsze muszę.

W przypadku nieuleczalnych chorób czy bólu po stracie bliskiej osoby cierpienie trzeba przyjąć. Jedyną (i to pozorną) ucieczką od niego jest grzech, a ta droga na pewno nie jest wolą Boga.

_________________
Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)


Pn lip 03, 2006 22:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 01, 2006 8:59
Posty: 84
Post 
Incognito napisał(a):
Możesz mi powiedzieć dlaczego nie powinno być traktowane dosłownie? Ponoć wszyscy ludzie są dziećmi Boga, a przecież Bóg kazał mordować inne ludy Izraelitom. Hioba krzywdził w zasadzie tylko po to aby coś udowodnić diabłu.


Nie jestem biblistą, więc nie mogę powiedzieć z całą dokładnością, jak należy interpretować słowa Pisma Świętego, o których wspominasz. Niemniej jestem przekonany, że Bóg, którego głosi i którym żyje Kościół, nikogo nie każe zabijać. Wręcz przeciwnie, to nauczanie Kościoła sprzeciwiające się aborcji i eutanazji, wywołuje dzisiaj w wielu krajach kontrowersje. To postawa Jana Pawła II, dogłębnie przekonanego o tym, że każda wojna prowadzi do zła, wywołała zdziwienie wśród konserwatystów, którzy poparli uderzenie na Irak w 2003 r. Od wieków Kościół głosi zasadę prymatu życia nad śmiercią, miłosci nad nienawiścią. Jeśli zaś chodzi o obraz Boga, to ulegał on nieraz, wydaje mi się, skrzywieniu u poszczególnych ludzi. Obraz zaś karzącego, bezwględnego Stwórcy, który przebija z niektórych kart Biblii, to malutki fragment olbrzymiej mozaiki. Radzę oprzeć się głównie na Nowym Testamencie, gdzie znajdziemy bliższy prawdzie obraz Boga współczującego i współcierpiącego...


N lip 16, 2006 9:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 01, 2006 8:59
Posty: 84
Post 
ate napisał(a):
Alez księża nauczają,ze bóg nie ingieruje w nasz los tylko człowiek własnym postępowaniem sam sobie sciele w zyciu .Więc w jaki sposób przypomina o sobie...?


Nie wiem, o jakich konkretnie księży Ci chodzi. Wydaje mi się, że i jedno i drugie jest prawdą. Człowiek swoim własnym postępowaniem "sam sobie ściele w życiu", a jednocześnie Bóg czasem w nie ingeruje, kiedy uzna to za potrzebne. Jedno nie przeczy drugiemu. Nie popadajmy w skrajności ;-)


N lip 16, 2006 9:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25
Posty: 384
Post 
Wracając do tematu,kościól powinien pozmieniac niektore bezsensowne słowa piosenek.


Śr lip 26, 2006 22:18
Zobacz profil
Post 
Być może ta pieśń nie znajduje się w śpiewnikach mających imprimatur. W Siedleckim (ma Nihil Obstat) znajdujemy taką pieśń:

Serdeczna Matko
t.: XVIIIw. (Miod.)

1.Serdeczna Matko, Opiekunko ludzi,*
Niech Cię płacz sierót do litości wzbudzi!*
Wygnańcy Ewy do Ciebie wołamy,*
Zlituj się, zlituj, niech się nie tułamy.

2. Do kogóż wzdychać mamy nędzne dziatki?*
Tylko do Ciebie, ukochanej Matki,
= U której serce otwarte każdemu,*
A osobliwe nędzą strapionemu.

3. Dla Twego Serca wszystko Bóg uczyni,*
Daruje plagi, choć człowiek zawini;
= Jak Cię, cna Matko, nie kochać serdecznie*
Gdy się skryć możem pod Twój płaszcz bezpiecznie?

4. Ratuj nas, ratuj, Matko ukochana,*
Zagniewanego gdy zobaczysz Pana;*
= Mieczem przebite pokazuj Mu Serce,*
Gdy Syna na krzyż wbijali morderce.

5. Dla tych boleści, któreś wycierpiała,*
Kiedyś pod krzyżem Syna swego stała,*
= Bóg nam daruje, byśmy nie cierpieli,*
Cośmy wytrzymać za złość naszą mieli.

-----------------------------------------------


Śr lip 26, 2006 22:37
Post 
Nie ma zwrotek 3 i 5. Inna sprawa, że w tym samym śpiewniku "Zbliżam się w pokorze" ma o jedną zwrotkę mniej niż zawsze , podczas gdy łaciński oryginał Adoro Te, devote jest w całości.

Oto przykład:

Oryginał:

4. Plagas, sicut Thomas, non intueor,
*Deum tamen meum te confiteor:
*Fac me tibi semper magis credere,
*In te spem habere, te diligere.

5. O memoriale mortis Domini,
*Panis vivus vitam praestans homini,
*Praesta meae menti de te vivere,
*Et te illi semper dulce sapere.


Znana mi wersja: (tutaj z giszowiec.org)


4. Jak niewierny Tomasz Twych nie szukam ran,
Lecz wyznaję z wiarą, żeś mój Bóg i Pan,
Pomóż wierze mojej, Jezu, łaską swą,
Ożyw mą nadzieję, rozpal miłość mą.

5. Ty, coś upamiętnił śmierci Bożej czas,
Chlebie Żywy, życiem swym darzący nas.
Spraw, bym dla swej duszy życie z Ciebie brał,
Bym nad wszelką słodycz Ciebie poznać chciał.


Siedlecki: - nie ma 5tej zwrotki

Oba śpiewniki powołują się na to samo źródło:
t.:Adoro Te, 3-6 zwr. ks.A.Poradowski (1953).


Śr lip 26, 2006 22:49
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
szalony napisał(a):
Być może ta pieśń nie znajduje się w śpiewnikach mających imprimatur. W Siedleckim (ma Nihil Obstat) znajdujemy taką pieśń:

Serdeczna Matko
t.: XVIIIw. (Miod.)

1.Serdeczna Matko, Opiekunko ludzi,*
Niech Cię płacz sierót do litości wzbudzi!*
Wygnańcy Ewy do Ciebie wołamy,*
Zlituj się, zlituj, niech się nie tułamy.

2. Do kogóż wzdychać mamy nędzne dziatki?*
Tylko do Ciebie, ukochanej Matki,
= U której serce otwarte każdemu,*
A osobliwe nędzą strapionemu.

3. Dla Twego Serca wszystko Bóg uczyni,*
Daruje plagi, choć człowiek zawini;
= Jak Cię, cna Matko, nie kochać serdecznie*
Gdy się skryć możem pod Twój płaszcz bezpiecznie?

4. Ratuj nas, ratuj, Matko ukochana,*
Zagniewanego gdy zobaczysz Pana;*
= Mieczem przebite pokazuj Mu Serce,*
Gdy Syna na krzyż wbijali morderce.

5. Dla tych boleści, któreś wycierpiała,*
Kiedyś pod krzyżem Syna swego stała,*
= Bóg nam daruje, byśmy nie cierpieli,*
Cośmy wytrzymać za złość naszą mieli.

-----------------------------------------------

Co więcej - to się śpiewa praktycznie na każdym pogrzebie, w momencie zakopywania trumny...

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Cz lip 27, 2006 7:55
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL