w jakim obrządku jest ta msza?
Autor |
Wiadomość |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Wszyscy krzyczącu tu 'puryści' zapominają, że tam chrześcijańscy misjonarze (czy protestanci maja misjonarzy?) są gośćmi, a będąc gośćmi muszą sie odpowiednio zachowywać. Uważam, że to wielki sukces, że hindusi, buddyści itp. włączają Jezusa do swych wierzeń - a jest to sukcesem ponieważ dzieje się to dodatkowo, oprócz klasycznego, 'pełnego' nawracania.
Nie rozumicie, że to są nadal poganie? Że nie podlegają oni jeszcze Kościołowi? Zamiast cieszyć się, że zaczynają poznawać i doceniać nauki Jezusa, narzekacie...
Nie podoba się wam Jezus obok Sziwy? No to pojedźcie tam i powiedzcie to tym ludziom. Ciekawe jaką będziecie mieli minę, gdy z powodu waszej buty wyrzucą krucyfiks do śmieci zostawiając na ołtarzy Sziwę?...
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Cz lip 20, 2006 7:09 |
|
|
|
 |
hiob
Dołączył(a): Cz cze 19, 2003 22:45 Posty: 274
|
filippiarz napisał(a): Wszyscy krzyczącu tu 'puryści' zapominają, że tam chrześcijańscy misjonarze (czy protestanci maja misjonarzy?) są gośćmi, a będąc gośćmi muszą sie odpowiednio zachowywać. Uważam, że to wielki sukces, że hindusi, buddyści itp. włączają Jezusa do swych wierzeń - a jest to sukcesem ponieważ dzieje się to dodatkowo, oprócz klasycznego, 'pełnego' nawracania.
Nie rozumicie, że to są nadal poganie? Że nie podlegają oni jeszcze Kościołowi? Zamiast cieszyć się, że zaczynają poznawać i doceniać nauki Jezusa, narzekacie...
Nie podoba się wam Jezus obok Sziwy? No to pojedźcie tam i powiedzcie to tym ludziom. Ciekawe jaką będziecie mieli minę, gdy z powodu waszej buty wyrzucą krucyfiks do śmieci zostawiając na ołtarzy Sziwę?...
Wybacz, ale zupełnie nie rozumiem Twojej logiki. Nie można być „trochę chrześcijaninem” tak, jak nie można być „trochę w ciąży”. Albo się przyjmie Jezusa za swego Pana i Zbawiciela, albo się Go odrzuci. „Dołączenie” Jezusa do panteonu jakiś bożków nie służy żadnemu celowi. Na pewno nie spowoduje niczyjego zbawienia. Albo się jest chrześcijaninem, albo nie, a pójście na tego typu kompromis jest tylko oszukiwaniem samego siebie i oszukiwaniem tych, którym chcielibyśmy pokazać drogę do zbawienia.
I co ma oznaczać ta „nasza buta”? Głosząc, że jest tylko jeden Bóg jesteśmy butni? Czy głoszenie obiektywnej prawdy jest butą, a mówienie politycznie poprawnych nonsensów odznaką wrażliwości? Ale czemu to miałoby służyć? Jeżeli tylko dobrym stosunkom z każdym człowiekiem, to nawet nie wspominajmy im o Jezusie. Po co kogoś denerwować? Ale jak naszym celem jest pomoc naszym braciom w uzyskaniu zbawienia, jak jest nim odpowiedź na nakaz Jezusa:
„Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.” (Mt 28,19-20),
to idźmy i nauczajmy tego, co nam On przekazał. Nie bójmy się płynąć pod prąd, bo tylko martwe ryby płyną z prądem. A jeżeli nie będziemy głosić „całego Jezusa”, to zamknijmy buzie i nie wychodźmy z Wieczernika. Jest już ponad 30 tysięcy różnych wersji religii i wierzeń mówiących o Jezusie, nic nam nie da, jak dołożymy jeszcze jedną. Nowa trójca. Z Sziwą z jednej, a Buddą z drugiej strony. Tylko po co? W jakim celu?
Pierwsi chrześcijanie oddawali życie za to, że nie chcieli uznać, że Cezar jest Bogiem. Nikt im nie kazał zaprzeczać Bóstwa Jezusa. Wyznawanie jakiegokolwiek Boga, boga, boginki czy bóstwa było całkiem legalne w Rzymie. Nie za wyznawanie Jezusa za Boga ich pozbawiano życia, ale za nieuznawanie żadnych innych bogów. Może powinniśmy się tego od nich nauczyć i tak samo postępować. Nie tylko gdy kosztuje nas to utratę przyjaźni, ale nawet, gdyby miało to nas kosztować utratę życia. Bowiem wiara, za którą nie warto umrzeć, na pewno nie jest także warta, aby dla niej żyć.
_________________ Zapraszam na swoje forum, gdzie można przeczytać wszystkie moje felietony, pooglądać zdjęcia z niekończącej się podróży dookoła USA i nawet zobaczyć na żywo obraz z kamery na moim trucku: www.katolik.us
|
Cz lip 20, 2006 7:59 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
hiob napisał(a): filippiarz napisał(a): Nie rozumicie, że to są nadal poganie? Że nie podlegają oni jeszcze Kościołowi? Zamiast cieszyć się, że zaczynają poznawać i doceniać nauki Jezusa, narzekacie... Wybacz, ale zupełnie nie rozumiem Twojej logiki. Nie można być „trochę chrześcijaninem” tak, jak nie można być „trochę w ciąży”. Toż chyba wyraźnie napisałem, że to są nadal poganie, a nie chrześcijanie. Manicheizm i Koran też wspominają o Jezusie, nie znaczy to, że są chrześcijańskie... hiob napisał(a): I co ma oznaczać ta „nasza buta”? Ma oznaczać pouczanie wyznawców innych religii jak maja wierzyć. hiob napisał(a): Czy głoszenie obiektywnej prawdy jest butą, [...] Obiektywna prawda to taka z którą się wszyscy zgadzają. hiob napisał(a): to idźmy i nauczajmy tego, co nam On przekazał. Nie bójmy się płynąć pod prąd Pod prąd czego? Pod prąd ludzkiego sumienia? Nie przypominajm sobie żeby Jezus mówił "uprawiajcie czarny PR wobec innych religii, nachalna promocja to jest to, a wogóle to każdy sposób dobry byle by wyszło na nasze". Nie od razu Rzym zbudowano, jedni doznają objawienia i nawracaja się w jednej chwili, jnnuym może to zająć całe życie... hiob napisał(a): Pierwsi chrześcijanie oddawali życie za to, że nie chcieli uznać, że Cezar jest Bogiem. [...] Nie za wyznawanie Jezusa za Boga ich pozbawiano życia, ale za nieuznawanie żadnych innych bogów. Może powinniśmy się tego od nich nauczyć i tak samo postępować.
A teraz przeczytaj jeszcze raz swoje słowa i odpowiedz na pytanie: "Czy ktokolwiek i gdziekolwiek, choćby próbuje kazać mi uznać innego boga"?
Dla mnie Sziwa nie był, nie jest i nie będzie Bogiem (a nawet bogiem) - choćbym sobie całe mieszkanie wytapetował w jego podobiznę i postawił jego trzymetrową rzeźbę w głównym pokoju, to nie będzie to łamaniem pierwszego przykazania.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Cz lip 20, 2006 8:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
filippiarz napisał(a): hiob napisał(a): Czy głoszenie obiektywnej prawdy jest butą, [...] Obiektywna prawda to taka z którą się wszyscy zgadzają.
Może napisz wprost, że obiektywnej prawdy nie ma, ty modernisto?
Ręce opadają.
|
Cz lip 20, 2006 8:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
filippiarz napisał(a): Nie podoba się wam Jezus obok Sziwy? No to pojedźcie tam i powiedzcie to tym ludziom. Ciekawe jaką będziecie mieli minę, gdy z powodu waszej buty wyrzucą krucyfiks do śmieci zostawiając na ołtarzy Sziwę?...
Ja wierzę w żywego Boga, który ma moc odmieniania ludzkich serc. Wierzę w to, że Bóg nie odmawia swej łaski nikomu, kto go szczerym sercem szuka. Wierzę, że Duch Święty wieje kęde chce, i ma moc przyprowadzenia do Kościoła Świetego wszystkich ludzi dobrej woli.
A w jakiego Boga Ty wierzysz?
|
Cz lip 20, 2006 9:00 |
|
|
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Nie no, świetnie. Okazało się, że jestem opętana przez diabła, a ktoś nawet chce pisać do admina, bo sieję antykatolicką naukę. Niezły początek dnia. Dziękuję.
Nigdzie nie napisałam, że popieram umieszczanie figurki bożka Szivy obok krzyża Jezusa. Próbowałam jedynie zrozumieć dlaczego tak się dzieje. Znalazłam tekst ze strony misji zagranicznych. Powtórzę: ludzie lubią manifestować swoją religijność przez umieszczanie w swoich domach a także na miejscach publicznych wizerunki Chrystusa, Matki Bożej, Papieża, Matki Teresy oraz swoich bóstw i założycieli rożnych religii. Mimo różnorodności wierzeń, nie ma tu rywalizacji czy religijnych tarć..
I możecie wieszać psy na mnie i na nich, mówiąc, że jest to diabelskie i niegodne, ale tak jest, tacy są tamtejsi ludzie i tyle. I co innego, Hiobie, hinduska katoliczka mieszkająca w Stanach, a co innego hindus mieszkający w Indiach.
Moje wcześniejsze posty stanowiły próbę zrozumienia, a nie usprawiedliwienia tych niegodziwości. Żeby było jasne.
I wiecie co, takie mądrale jak Wy mogą sobie dyskutować, że coś tam jest nieliturgiczne, niezgodne z naszą wiarą, ale nikt nie próbuje dowiedzieć się więcej o realiach tam panujących, o spotkaniu, jakie wtedy się odbywało, nie próbuje zrozumieć dlaczego postawiono figurkę tego nieszczęsnego Szivy obok krucyfiksu. Lepiej od razu zdeptać, wyzwać od satanistów, wyrazić swoje "święte" oburzenie i tyle. Nie rozumiem takiej postawy i chyba nigdy nie zrozumiem.
No ok, sam czyn jest niezgodny z I przykazaniem Dekalogu, ale jakie to ma znaczenie? Chcecie w związku z tym zjechać misjonarzy tam pracujących? Kogo? Do czego ten temat prowadzi?
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Cz lip 20, 2006 9:36 |
|
 |
yeszaya
Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 11:49 Posty: 122
|
rozalka napisał(a): Nie no, świetnie. Okazało się, że jestem opętana przez diabła, a ktoś nawet chce pisać do admina, bo sieję antykatolicką naukę. Niezły początek dnia. Dziękuję. Nie jesteś opętana lecz zwiedziona  a co do reszty napisałaś na swój temat obiektywną prawdę rozalka napisał(a): Nigdzie nie napisałam, że popieram umieszczanie figurki bożka Szivy obok krzyża Jezusa. Piszesz chociażby poniżej, poprzez sympatyzowanie\podtrzymywanie z błędną nauką rozalka napisał(a): Próbowałam jedynie zrozumieć dlaczego tak się dzieje. Tutaj nie ma nic do zrozumienia, czy ty wogóle czytasz pismo św  rozalka napisał(a): Znalazłam tekst ze strony misji zagranicznych. Powtórzę: ludzie lubią manifestować swoją religijność przez umieszczanie w swoich domach a także na miejscach publicznych wizerunki Chrystusa, Matki Bożej, Papieża, Matki Teresy oraz swoich bóstw i założycieli rożnych religii. Mimo różnorodności wierzeń, nie ma tu rywalizacji czy religijnych tarć.. Misjonarz z prawdziwego zdarzenia rozalko powinien udzielić konkretnej nauki na ten temat i polecić wiernym usunięcie tych bożków z domów. Jeśli ktoś nie chciałby się opamiętać a tym samym prowadzić wiernych na manowce powinien zostać wykluczony ze wspólnoty kościoła do póki nie powróci do zdrowej nauki. rozalka napisał(a): I możecie wieszać psy na mnie i na nich, mówiąc, że jest to diabelskie i niegodne, ale tak jest, tacy są tamtejsi ludzie i tyle. Biedna rozalka, zamiast się opamiętać, przeprosić Boga za grzech przeciwko jego nauce dalej podtrzymuje swoją malutką herezje która jest jak rak rozalka napisał(a): Moje wcześniejsze posty stanowiły próbę zrozumienia, a nie usprawiedliwienia tych niegodziwości. Żeby było jasne. Żeby było jasne rozalko nadal podtrzymujesz to co napisałaś, czyli usprawiedliwiasz herezję która wypacza prawdziwy obraz chrześcijaństwa  rozalka napisał(a): I wiecie co, takie mądrale jak Wy mogą sobie dyskutować, że coś tam jest nieliturgiczne, niezgodne z naszą wiarą, ale nikt nie próbuje dowiedzieć się więcej o realiach tam panujących, o spotkaniu, jakie wtedy się odbywało, nie próbuje zrozumieć dlaczego postawiono figurkę tego nieszczęsnego Szivy obok krucyfiksu. Lepiej od razu zdeptać, wyzwać od satanistów, wyrazić swoje "święte" oburzenie i tyle. Nie rozumiem takiej postawy i chyba nigdy nie zrozumiem. Herezji ciąg dalszy  nie spotkałem się czytając pismo św. aby któryś z proroków\ewangelistów ugadywał się z poganami i bredził tak jak ty  dlaczego  bo oni dobrze wiedzieli że jest to totalny nonsens, grzech przeciwko Bogu i totalne zwiedzenie rozalka napisał(a): No ok, sam czyn jest niezgodny z I przykazaniem Dekalogu, ale jakie to ma znaczenie? Chcecie w związku z tym zjechać misjonarzy tam pracujących? Kogo? Do czego ten temat prowadzi? [b]Tak ja chcę, ponieważ wypaczają prawdziwy obraz chrześcijaństwa. Nie liczy się ilość lecz szczere zerwanie z pogańskim kultem i wstąpienie do kościoła jedynego Boga, a ty uprawiasz jakąś zgniłą miłość względem bliźnich która tym samym obrażasz Boga i stoisz w grzechu i herezji .
Czy ktoś mógłby podać adres email\gg administratora forum wiara ponieważ chciałbym złożyć zażalenie na modernatora rozlaka ze względu na szerzenie błędnej nauki, braku chęci zerwania z nią a tym samym kontynuacji swojej herezji a przede wszystkim narażanie nie utwierdzonych młodych wiernych na zwiedzenie 
|
Cz lip 20, 2006 10:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
rozalka napisał(a): Moje wcześniejsze posty stanowiły próbę zrozumienia, a nie usprawiedliwienia tych niegodziwości. Żeby było jasne.
Tu nie ma nic do rozumienia. Tu trzeba wzywać egzorcystę, a nie próbować zrozumieć.
* uwaga dla moderatora nim znów wytnie ten post. egzorcystę należy wezwać do tego satanisty, do postawił posążek demona na ołtarzu, a nie do jakiegokolwiek uczestnika tego forum.
|
Cz lip 20, 2006 10:25 |
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Wszelkie skargi proszę pisać w dziale Moderacja lub bezpośrednio do admina, którym jest jo_tka.
Miłych dyskusji życzę, bo chyba się już nie zrozumiemy.
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
Cz lip 20, 2006 10:27 |
|
 |
yeszaya
Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 11:49 Posty: 122
|
rozalka napisał(a): Wszelkie skargi proszę pisać w dziale Moderacja lub bezpośrednio do admina, którym jest jo_tka. Też tak uczyniłem  dla dobra kościoła i czystości wiary katolickiej rozalka napisał(a): Miłych dyskusji życzę, bo chyba się już nie zrozumiemy.
Bardzo dobrze się rozumiemy, lecz ty rozalko nie rozumiesz tego że jesteś zwiedziona i to jest największy problem
Ps. Hiob, Tomek, ja  stwierdziliśmy to samo ty natomiast twierdzisz zupełnie coś przeciwnego więc  kto ma rację  Pismo św., nauka kościoła mówi jasno i wyraźnie na ten temat 
|
Cz lip 20, 2006 10:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
rozalka napisał(a): No ok, sam czyn jest niezgodny z I przykazaniem Dekalogu, ale jakie to ma znaczenie?
Fajny tekst. Nie ma co.
Czy gdyby na tym ołtarzu składano ofiary z ludzi, to byś napisała: No ok, sam czyn jest niezgodny z V przykazaniem Dekalogu, ale jakie to ma znaczenie? 
|
Cz lip 20, 2006 10:51 |
|
 |
yeszaya
Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 11:49 Posty: 122
|
Tomku poczekajmy na jotkę zobaczymy co ona zdecyduje względem herezji rozalki, błędy modernatora są tak wielkie że nauczycielowi religii zabrakłoby wkładu na podkreślenie tych błędów 
|
Cz lip 20, 2006 11:03 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Ale gdzie ta herezja w zasadzie padła? Bo ja posty rozalki rozumiem w następujący sposób (ale może sie myle):
W Indiach mają miejsce praktyki, które nie powinny miec miejsca. Nie są one dobre. Ale z czegoś one wynikają. Może są uwarunkowane kulturą, mentalnością. Jeśli mają miejsce, to nalezy zorzumieć, dlaczego. Nie pochwalić; wyrazić dezaprobate; ale jednoczesnie zrozumieć, dlaczego tak sie dzieje.
I uważam, że takie podejście to nie herezja, przeciwnie, zrozumienie problemu, jego genezy, to podstawa, aby problem rozwiązać i mu zapobiec w przyszłości
|
Cz lip 20, 2006 11:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kamyk napisał(a): Ale gdzie ta herezja w zasadzie padła? A coś takiego nie wystarczy? Cytuj: No ok, sam czyn jest niezgodny z I przykazaniem Dekalogu, ale jakie to ma znaczenie?
|
Cz lip 20, 2006 11:13 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
A ja myśle że rozalce wcale nie chodziło o to, jak Ty to odczytujesz
chociaż sformułowanie faktycznie nieszczęśliwe
|
Cz lip 20, 2006 11:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|