Oglądałeś finał? Po tym co mówisz nie sądzę. Tuż przed boską akcją boskiego Zidane(najlepsza gra główką w tych mistrzostwach) było doskonale widać, że włoch szarpie go za koszulke, a potem równie wyraźnie widać, że coś do niego mówi. Dopiero potem Zidane mu przyrżnął.
Zidanowi też, ale nie czerwoną.

anqua

a wiesz wydaje coś mi się, ze w momencie kiedy to pisałem to jeszcze można było głosować
sprytnie... jesli mam rację to rozegrałas

Nie można dać innej za ewidentny faul bez piłki

Hm, tu mnie masz. To trzebaby było zreinterpretować pojęcie faulu, albo po prostu podzielić je, a konkretniej mówiąc faul bez piłki- gdy widać, że ktoś był po prostu prowokowany(a tutaj widać to było) i gdy ktoś np. atakuje na nogi, a nie na piłkę zabierając tym samym możliwość oddania strzału, który mógłby się zakończyć bramką.

Gdyby szarpanie za koszulkę i "mówienie czegoś" miało być wystarczającym powodem dla strzału z "dyńki", to po pierwszym kwadransie przeciętnego meczu każdy zawodnik z czystym sumieniem mógłby wymierzyć taką "dyńkę" przynajmniej jednemu zawodnikowi drużyny przeciwnej

I w końcu byłby każdy mecz ciekawy I może zawodnicy sami by się oduczyli hamstwa.

"hamstwa" pisze sie przez ch czyli "chamstwa"

jesli ewidentnie ktoś kogos wali z misia na oczach publicznych i to milionów jesli nie miliardów ludzi i nie idzie za to wymierzenie kary grzywny za zle zachowanie publiczne to... jutro ide walić kazdego mi niezbyt miłego człeka z misia publicznie...

skoro maja byc lepsiejsi i gorsi to sobie po setce misiów stosowanych na jakimś prokuratorze wymusze respekt i szacunek
co wtedy bedzie?
czyz Mieszek nie będzie traktowany jako pospolity rzeziMieszek

Nie ma znaczenia, co Mazzeratti burknął do Zidane'a.

Jak napisał znawca, Tomasz Wołek:


Polecam całość krótkiego tekstu - http://goscniedzielny.wiara.pl/?grupa=6 ... 1104786574 bo autor ciekawie podsumowuje mistrzostwa. Przy okazji - słuszne słowa krytyki wobec naszej reprezentacji.

A jednak jest sprawiedliwość (chociaż w nodze! )

http://wiadomosci.onet.pl/1359156,14,item.html

Kara dla obydwóch! Praca społeczna Zidane'a z dzieciakami to świetny pomysł i dla piłkarza, i dla piłkarzyków.

No i obaj przeprosili za swoje postępowanie.

Happy end?

Co do happy endu - cóż, niesmak pozostaje.

Troszkę to tendencyjne - obydwu karze się zakazem gry i kasą. Niesprawiedliwie trochę, skoro wiadomo że dla jednego Zidane'a ten zakaz nie ma znaczenia - kończy grę.

Z drugiej strony - na pewno najbliższa konfrontancja Italii z Francją odbędzie się bez obydwu

Ale trzeba pamiętać, że Zidane już poniósł o wiele dotkiwszą karę: opuścił boisko w finale MŚ, w meczu kończącym jego karierę. Poza tym leży na nim ciężar odpowiedzialności za swoją drużynę, którą osłabił i która przegrała.

Materazzi do tej pory nie poniósł żadnych konsekwencji.

A czy wiadomo na pewno, że go obraził

Bo co do tego, co zrobił Zidane - nikt nie ma wątpliwości. Widzieli to wszyscy.

A czy myślisz, że Zidane pociągnąłby z dyńki na finale za to, że ktoś by mu powiedział, że ma super koszulke? Jakoś mi się nie wydaje

Dlatego Materazzi nie wyleciał z boiska, a Zidane tak. Natomiast po dokładniejszym zbadaniu sprawy chyba było wiadomo, że obraził. Zakładam, że FIFA nie nakłada kar tylko dlatego, że im się coś wydaje.

Nie twierdzę, że kara jest bezpodstawna

Po prostu zawsze w sytuacji, gdy jedno (zachowanie Zidane'a) jest ewidentne, a co do drugiego - trzeba się domyślać, to pozostaje miejsce na spekulacje