Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 25, 2025 23:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
 Gwałt rytualny pod narkozą 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post Gwałt rytualny pod narkozą
W Naszym Dzienniku ks. Aleksander Posacki SJ zamieścił ciekawy artykuł pt. "Manipulacje 'idolatryczne' w sektach orientalnych. Transcendentalna Medytacja jako bałwochwalstwo" (Sobota-Niedziela, 5-6 sierpnia 2006, Nr 182 (2592)).
Pewien fragment przypomniał mi o czymś, o czym niby wiedziałem, a co zanikło w świadomości. O możliwości nieświadomego uczestniczenia w obcych rytuałach i zabiegach magicznych (lub tylko bycia ich przedmiotem).
Pomyślałem, że warto zwrócić uwagę innych na to zagrożenie. Oto ten fragment artykułu ks. Posackiego:
Cytuj:
Manipulacje "idolatryczne" w innych sektach pochodzenia orientalnego
Pokusa bałwochwalstwa jest typowa dla sekt orientalnych, w których ubóstwia się ludzi i oddaje się im cześć. Przykład TM jest tu szczególnie pouczający. Istnieje jednak więcej podobnych sytuacji, jak np. u słynnego maga i "cudotwórcy" Sai Baby, uważającego się za boga wyższego od Chrystusa (wielu radiestetów czy bioterapeutów uznaje jego "boskość" w podobnym sensie). Zachęta do idolatrycznej kontrinicjacji jest jednak zwykle ukrywana, szczególnie wobec chrześcijan. Z tej racji niektóre orientalne sekty wymyśliły pseudoreligijne określenia w rodzaju "boskiego oszustwa" czy "transcendentalnego podstępu" ("Wyznawcy Kryszny") dla usprawiedliwienia swoich nie najuczciwszych praktyk - jedną z nich jest rytualny poczęstunek wegetariańską potrawą, mającą być propagowaniem kultury wedyjskiej, a będącą jednocześnie pokarmem poświęconym Krysznie (mającą więc charakter inicjacyjny i kultyczny).
"Wyznawcy Kryszny" (ISKCON) to organizacja preferowana i wielokrotnie propagowana publicznie na Przystanku Woodstock przez J. Owsiaka. Tymczasem według Thomasa Gandowa, niemieckiego badacza sekt współpracującego od lat z niemieckim rządem i parlamentem, "Wyznawcy Kryszny" angażują nas, chrześcijan, w jakiś "akt duchowej zdrady", nie informując, że żywność, którą częstują, przygotowana jest na rzecz boga Kryszny, co jest zgodne z ideologią ruchu. Oficjalnie mówi się o podawaniu żywności wegetariańskiej czy kulturowym akcie prezentowania kuchni indyjskiej. Nie jesteśmy natomiast informowani wcześniej, że wszelka żywność przygotowywana w tej organizacji jest wcześniej rytualnie (inicjacyjnie) poświęcona Krysznie, zanim będzie spożyta przez ludzi. Chroniąc w tym względzie ludzkie prawa konstytucja niemiecka stwierdza np. wyraźnie: "Nikogo nie wolno zmuszać do udziału w rytuale religijnym bez poinformowania go o tym i jego zgody" (por. Th. Gandow, Nowe ruchy religijne - ich działalność w Europie Wschodniej, w: [red. zbiorowa], Sekty. Ekspansja zła, Warszawa 1998, s. 37-45). Dla chrześcijan taki kryptoreligijny czyn może bowiem oznaczać akt bałwochwalczy.
Thomas Gandow podkreśla jeszcze, że popierając "krysznowców", popiera się organizację, która dąży w sensie politycznym "do przejęcia pełnej kontroli i stworzenia społeczeństwa kastowego" (tamże), co jest już praktykowane w grupie. Gandow, którego znam osobiście, od lat współpracuje z rządem niemieckim, ciesząc się dużym zaufaniem oficjalnych władz oraz niemieckich naukowców. Zauważa on, że z podobną "manipulacją idolatryczną" spotykamy się w przypadku sekty Moona, w której "oficjalnie" mówi się tylko, iż Moon jest takim samym ewangelizatorem jak Papież (wersja dla katolików) czy Martin Luther King (wersja dla protestantów). Ale w obrębie własnej grupy utrzymuje się, że Moon i jego małżonka to bogowie (tamże). Ukrywa się więc najważniejszą dla chrześcijan - z teologiczno-duchowego punktu widzenia - informację, że w świadomości Kościoła Zjednoczenia Moon jest uważany za boga-mesjasza, i to większego od Chrystusa. Dla chrześcijan będzie to więc kult idolatryczny (połączony ze zdradą Chrystusa, który w tym ruchu podlega subtelnej degradacji), podobnie jak w przypadku spożywania rytualnych potraw Kryszny.

Wyróżnienia moje, SA

Chyba teraz tytuł tematu "Gwałt rytualny pod narkozą" jest jasny.

Bycie przedmiotem lub uczestniczenie w czymś wbrew woli - to gwałt.
Otumanienie gwałconego prezentacją kultury, obyczajów itp. - to narkoza.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Cz sie 10, 2006 15:42
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Ten artykuł to tak naciągana bzdura, że na Twoim miejscu wstydziłbym się go pokazywać ludziom, Stanisławie Adamie. Warunkiem grzechu jest świadomość, człowiek który je sobie sałatkę wegetariańską uważając ją z nic więcej prócz sałatki, nie popełnia bałwochwalstwa tylko dlatego że ktoś sobie pięć godzin wcześniej ofiarował ten pokarm Krysznie. Człowiek spożywający pokarm nie jest niczego świadomy, niczego nie deklaruje i niczego nie doświadcza, prócz smaku wegetariańskiego dania.
Gdyby wyznawcy Kryszny poszli później do tych ludzi do domów i powiedzieli, że skoro tamci zjedli to stali się wyznawcami, większość ludzi za pewne wybuchnęłaby im śmiechem w twarz, a reszta kazała puknąć się w głowę.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Cz sie 10, 2006 16:17
Zobacz profil
Post 
Moglibyśmy mieć jakieś "ale", gdyby Pismo Święte Nowego Testamentu nie zajmowało się dokładnie tą sprawą. Przeczytaj pawłową katechezę na temat pokarmów ofiarowanych bożkom i "jedz wszystko co w jatce podają, nie pytając się".


Cz sie 10, 2006 16:23
Post 
Ale jesli ktos wie ze salatka jest poswiecona "Krysznie", i ja wcina przy innych to mozna by juz dyskutowac, czy nie ma grzechu - jest to pewna forma zaparcia sie wiary. Sprawa spozywania miesa z ofiar poganskich byla poruszana przez Sw.Pawla w ktoryms z listow.


Cz sie 10, 2006 16:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Z grzechem nie ma żadnego problemu. Faktycznie, musi być świadomy uczynek, bez przymusu zewnętrznego itd.

Problemem również nie jest to co się spożywa (chyba, że ktoś nie lubi mrówek w sosie własnym). Zresztą pokarmy serwowane przez (pseudo-)hinduistów to tylko przykład.

Nie wczytaliście się dokładnie. A przecież dla ułatwienia rozszerzyłem problem o zabiegi magiczne - pozareligine (religijne, to rytuały).
Bo dla chrześcijanina natura tych zabiegów, ich skutki - są identyczne.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Cz sie 10, 2006 17:06
Zobacz profil WWW
Post 
O jakich pseudo-hinduistów chodzi?

Jeśli chodzi o świadome spożywanie pokarmu o którym wiemy, że został poświęcony Krysznie to jak dla mnie nie ma problemu: nie wierzysz w Krysznę, nie uznajesz go za istniejący byt więc to dla Ciebie tak jakby wogóle nie było poświęcone. Poza tym, czy ludzie w Caritasie modlą się przed przygotowaniem pokarmu, błogosłwaią go lub poświęcają Bogu? A ostrzegają potem biednych, że ten pokarm to uczestnistwo w rytuale?


Cz sie 10, 2006 18:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Chaota napisał(a):
O jakich pseudo-hinduistów chodzi ??
W cyt. fragmencie mowa o Hare-Krishna. Ale jest ich sporo - takich co czerpią swoje ezoteryczne idee i praktyki z religii i sekt hinduistycznych.
W innych tematach tego działu znajdziesz wzmianki o takich pseudohinduistach. Mnie na listowanie ich szkoda czasu.
Poza tym, co też winno wydać się oczywiste, (pseudo)hinduiści to też tylko przykład. Modne i aktywne są sekty pseudobuddyjskie, neopogańskie, szamańskie itd. itd. Wiele z nich stosuje podobne "boskiege oszustwa" czy "transcendentalne podstępy".
Chaota napisał(a):
Jeśli chodzi o świadome spożywanie pokarmu o którym wiemy, że został poświęcony Krysznie to jak dla mnie nie ma problemu: nie wierzysz w Krysznę, nie uznajesz go za istniejący byt więc to dla Ciebie tak jakby wogóle nie było poświęcone.
Świadome ? To nie ten problem. Nie ma "narkozy".
Temat dotyczy podstępnego poddawania "energiom", "mocom" itd.
Chaota napisał(a):
Poza tym, czy ludzie w Caritasie modlą się przed przygotowaniem pokarmu, błogosłwaią go lub poświęcają Bogu? A ostrzegają potem biednych, że ten pokarm to uczestnistwo w rytuale ?
Podpisujesz się "chrześcijanin", więc chyba rozumiesz, że modlitwa chrześcijańska wspierająca tzw. "poświęcenie" to nie zabieg magiczny.
Nie uruchamia jakichś - znanych przecież ezoterykom - "energii". Nie nadaje "poświęconemu" żadnej cudownej "mocy". Więc (modlitwa/poświęcenie) nie są równoważne praktykom wspomnianym przez ks. Posackiego.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Cz sie 10, 2006 18:31
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
w jednej z wiar istnieje coś takiego jak wierzenie iż stórcą wszystkiego był krokodyl
[nie pamiętam dokładnie gdzie, było to na Discovery]
jesli tak to całe jedzenie przyżądzone przez te osoby jest z góry skazane na to, że stworzył je krokodyl...
czy można więc misjonarzowi jeść mięsko lub rybki od tych ludzi pochodzace?
ma umrzeć z głodu?

nie przesadzajmy z tym "nie jedzeniem potraw"
my wiemy swoje, inni swoje wiedza

uważam, że w bibli św. Paweł dlatego uległ temu by napisac iz nie mają ludzie tego spozywać [dla spokoju] by nie robić zgorszenia
i nic więcej

to jest tylko żywność
póki nie jest ona wymieszana z miesem człowieka lub posmarowana ludzką krwią stosować powinno się moim zdaniem zwykłe podziękowanie Bogu za pokarm a nie wymuszanie wymiotów

poza tym jest jeszcze coś
czy mamy stosowac czyjeś spojrzenie na pokarm czy swoje własne katolickie?
jeśli będziemy dbali o to by nie jeść bo jest "poswięcone" to w krótkim czasie ludzie zaczna w ową "moc święcenia" pogańskiego wierzyć
będą przypatrywać się jak się powodzi innym [poganom] i porównywac do siebie, swojej sytuacji materialnej
trudno by w pewnym momencie historycznym np po wojnie nie było gorzej chrześcijanom gdyby byli prześladowani
z taka nauką i takim spojrzeniem wynik bedzie wcale nie zaskakujący osoby myślące
poprostu ci ludzie przejdą tam gdzie im dobrze
i to z niemałym wsparciem pewnych grup teologów...

uważam, ze można spożywać śmiało takie potrawy
ale dla spokoju sumienia i spokoju tych co się wielce gorszą należy tego się wystrzegać
jesliby jednak ktos na pustkowiu wpadł na owoce porzucone przez jakichs pogan pod światynką na wolnym powietrzu jakiemuś bóstwu na zmarnowanie czy by ich nie wtrąbolił?

zgadnijcie sami czy bym ja miał opory jakiekolwiek ;) :lol:

nawet w bibli jest pochwała wojaków Dawida którzy zjedli pokarmy poświecone gdy byli po boju głodni
jest to oczywiście dość pokrętnie wytłumaczone ale jednak jest krecone w pewnym kierunku [choć na potrzeby aktualne ;) Dawida ]

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Cz sie 10, 2006 19:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 21, 2006 19:10
Posty: 22
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
Chaota napisał(a):
O jakich pseudo-hinduistów chodzi ??
W cyt. fragmencie mowa o Hare-Krishna.


No tak. Aby mozna było mówić o prawdziwym hinduizmie muszą zachodzić dwa warunki: krowy kakające na ulicę i półnadzy dziadkowie z dredami siedzący na chodniku.

_________________
Jestem użytkownikiem Portalu Polskiej Społeczności Vaisnava . Niestety nie mogę podawać tu do niego linka ponieważ zagrożono mi usunięciem moich wszystkich postów.


Cz sie 10, 2006 20:53
Zobacz profil
Post 
Mieszek napisał(a):
w jednej z wiar istnieje coś takiego jak wierzenie iż stórcą wszystkiego był krokodyl
[nie pamiętam dokładnie gdzie, było to na Discovery]
jesli tak to całe jedzenie przyżądzone przez te osoby jest z góry skazane na to, że stworzył je krokodyl...
czy można więc misjonarzowi jeść mięsko lub rybki od tych ludzi pochodzace?
ma umrzeć z głodu?


Jest różnica między wiarą , że coś zostało stworzone przez jakiegoś bożka , a poświęceniem pokarmu temu bożkowi.


Cz sie 10, 2006 22:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Cytuj:
Jest różnica między wiarą , że coś zostało stworzone przez jakiegoś bożka , a poświęceniem pokarmu temu bożkowi.


a czy pisałem o święceniu?
baranku oczywiście jest różnica jak między kubkiem a szklanką

lecz jedząc pokarm poświęcony bożkom wierzysz w to?
nie
no chyba, że święcisz ten pokarm wraz z nimi... :lol:
czy wierzysz w tamto owe stworzenie przez bożka świata?
nie

a jednak oni i tak twierdza, że ty jestes stworzona takze przez to cosik co wyznaja
tak samo jak wierza, ze jesz poświęcony pokarm i należysz przez to do oczyszconych czy jakichś tam...
Żydzi mieli swoje oczyszczenia gdy mięcho nie mieszają z ryba na desce np
my gdy chrzest
a tamci gdy wtranżalasz posiłek

czy apostołowie zwiewali od potraw Żydowskich? :clever: :cfaniak:

po prostu chodziło o "zgorszonych" bardziej niż o samo zgorszenie Boga
bo według naszej wiary wszystko możemy papać prócz samych siebie
wszystko stworzone przez Boga jest i nam dane
jesli ktoś to coś psuje to on to robi nie Bóg
jesli nie bierzemy udziału w psuciu albo naprawiamy poprzez swoje wykorzystanie zgodne z intencja Boga nie mozemy miec grzechu

ale ty chyba nalezysz do wierzacych w magiczne hokus-pokus
jak ktos tak robi na zabawie to zwiewasz? :lol:
no dobra żartowałem ;)
nie obraź sie :razz:


-------------
* przyrządzone

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Cz sie 10, 2006 23:28
Zobacz profil
Post 
Mieszek napisał(a):
(...)
lecz jedząc pokarm poświęcony bożkom wierzysz w to?
nie
no chyba, że święcisz ten pokarm wraz z nimi... :lol:
czy wierzysz w tamto owe stworzenie przez bożka świata?
nie


Krótko- bo zaraz wyjeżdżam :
Czyjaś wiara w stworzenie pokarmu przez bożka nie ma żadnego wpływu na osoby go spożywające, natomiast taki wpływ może mieć ( zły) spożywanie pokarmów przez kogoś temu bożkowi poświęconych.
( a Żydzi wierzą w tego samego Boga )


Pt sie 11, 2006 7:00
Post 
Stanisławie, poza byciem chrześcijaninem jestem też człowiekem myślącym (to nie jest wstawka ad personam, żeby nie było), który swoje w życiu widział i wiem, że rytuał błogosławienia pokarmu przez Kryshnowców z ezoteryką nic wspólnego nie ma i niewiele różni się od katolickiego/chrześcijańskiego/żydowskiego/muzułmańskiego/tysięcy innych.


N sie 13, 2006 1:09
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 13 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL