Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 20:23



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 194 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 13  Następna strona
 O lefebvrystach 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Uściślenie Papieskiej Rady do spraw Interpretacji Tekstów Prawnych

1) Jak wynika przede wszystkim z motu proprio Ecclesiae Dei z 2 lipca 1988 r. (por. EV 11/1197) i dekretu Dominus Marcellus Lefebvre Kongregacji d/s Biskupów wydanego 1 lipca 1988 r. (por. EV 11/1196) ogłoszenie schizmy M. Lefebvre'a nastąpiło w ścisłym związku z konsekracjami biskupimi z 30 czerwca 1988 r., udzielonymi bez upoważnienia (mandatu) papieskiego; po drugie, z samych dokumentów wynika w sposób oczywisty, że ten akt najcięższego nieposłuszeństwa ukazał się jako dopełnienie sytuacji postępującej schizmy.

2) W rzeczywistości więc, nr 4 motu proprio przedstawia doktrynalny korzeń tego schizmatyckiego aktu, a nr 5 podkreśla, że formalna przynależność do schizmy (przez którą należy tutaj rozumieć „ruch arcybiskupa Lefebvre'a”) pociągałby za sobą ekskomunikę przewidzianą przez prawo kanoniczne (kan. 1364 § 1). W podobny sposób dekret Kongregacji ds. Biskupów wprost odnosi się do schizmatyckiej natury konsekracji biskupich i przypomina o ciężkiej karze ekskomuniki dla wszystkich, którzy przystępują do schizmy abp. Lefebvre'a.

3) Niestety, sam akt zaistnienia schizmy, który spowodowały motu proprio i dekret, był osiągnięciem końcowego efektu, jaki ukazał w sposób szczególnie widoczny i bezdyskusyjny – poprzez akt najcięższego nieposłuszeństwa wobec papieża – postępujący proces oddalania się od hierarchicznej komunii. Dopóki nie pojawią się zmiany, będące w stanie przywrócić tę „nieodzowną komunię”, cały ruch lefebvrowski powinien być uważany za schizmatycki, na podstawie tych formalnych deklaracji wydanych przez najwyższy autorytet.

4) Nie jest możliwe ocenienie tezy „Murraya” (aluzja do doktoratu na temat „Przypadek Lefebvre'a,” bronionej na jednym z rzymskich papieskich uniwersytetów przez Murraya), ponieważ nie została ona opublikowana, a oba artykuły, które ukazały się na ten temat w prasie, nie są jasne. Jednakże nie można racjonalnie poddawać w wątpliwość ważności ekskomuniki biskupów ogłoszonej w motu proprio i dekrecie Kongregacji. W szczególności nie wydaje się prawdopodobne do przyjęcia sama możliwość znalezienia okoliczności, które łagodziłyby czy pomogły w orzeczeniu nie poczytania tego faktu jako przestępstwa (kan. 1323–1324). Jeśli chodzi o sytuację konieczności, w której miałby się rzekomo znaleźć M. Lefebvre, należy pamiętać, że taka sytuacja musi istnieć w sposób obiektywny i że konieczność konsekracji biskupów wbrew woli papieża, głowy Kolegium Biskupiego, nie zdarza się nigdy. Oznaczałoby to bowiem sytuację, w jakiej jest możliwa jednocześnie służba Kościołowi, która prowadziłaby w tym samym momencie do ataku na jedność Kościoła i to w rzeczywistości dotyczącego samych fundamentów tej jedności.

5) Na podstawie nr 5 motu proprio ekskomunika latae sententiae (nałożona automatycznie) dotyczy tych wszystkich, którzy „przynależą w formalny sposób” do tego schizmatyckiego ruchu. Według niniejszej Papieskiej Rady taka przynależność musi zawierać w sobie dwa komplementarne elementy:

– pierwszy, natury wewnętrznej: polega na podzielaniu w sposób dobrowolny i świadomy istoty schizmy, tzn. chodzi tu o takie opowiedzenie się za zwolennikami Lefebvre'a, które przeważa nad posłuszeństwem papieżowi (taka postawa łączy się zwykle z zajmowaniem pozycji przeciwnych nauczaniu Magisterium);

– drugi, natury zewnętrznej: jest zewnętrznym wyrazem tego wyboru. Najbardziej ewidentnym znakiem tego wyboru będzie wyłączne uczestnictwo w lefebvrowskich funkcjach kościelnych (liturgia, modlitwa itd.) i całkowite wyłączenie się z udziału w funkcjach Kościoła katolickiego (chodzi jednak o jednoznaczną postawę, nie wykluczając przy tym, że pojedynczy wierny może okazjonalnie uczestniczyć w liturgicznych celebracjach zwolenników Lefebvre'a, nie podzielając jednakże schizmatyckiego ducha tych celebracji).

6) Jeśli chodzi o diakonów i kapłanów lefebvrowskich, wydaje się rzeczą nie budzącą żadnych wątpliwości, że ich posługa w schizmatyckim ruchu jest więcej niż ewidentnym znakiem spełnienia powyższych warunków (por. nr 5) i że chodzi tutaj zawsze o formalną przynależność.

7) Jeśli chodzi o pozostałych wiernych, jest rzeczą oczywistą, że aby mówić o formalnej przynależności, nie wystarcza jedynie stwierdzenie okazyjnego uczestnictwa w celebracjach liturgicznych, czy innej aktywności ruchu lefebvrowskiego osób, które nie podzielają jednak osobiście doktrynalnej czy dyscyplinarnej postawy tego ruchu. W duszpasterskiej działalności nie będzie wszakże łatwą rzeczą ocenić sytuację tych osób. Będzie trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim intencję danej osoby i zobaczyć, czy takie uczestnictwo jest zewnętrznym wyrazem dyspozycji wewnętrznej. Zaleca się, aby takie sytuacje zostały oceniane w indywidualny sposób, uwzględniając kompetencję i pomoc osób działających na forum wewnętrznym i zewnętrznym.

8) W każdym wypadku należy rozróżniać z jednej strony pomiędzy moralną kwestią istnienia lub nie grzechu schizmy, z drugiej zaś kwestią ściśle jurydyczno–karną dotyczącą występku schizmy i odpowiadających mu sankcji. Jeśli chodzi o kary z tym związane, należy w ich orzekaniu odwołać się do VI Księgi Kodeksu Prawa Kanonicznego ( kan. 1323–1324).

9) Nie wydaje się rzeczą pożyteczną bardziej precyzyjne określenie wymaganych warunków dotyczących istnienia schizmy. Ponieważ nie jest możliwe objęcie tymi normami wszystkich poszczególnych przypadków, rygoryzm w tym względzie mógłby przyczynić się do powstania jeszcze innych problemów. Zrodziłby sytuację, w której zapominając o istotnych przypadkach schizmy, uwaga zostałaby zwrócona na zachowania zewnętrzne, które subiektywnie nie zawsze są schizmatyckie.


Pn sie 14, 2006 9:35
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 13, 2006 16:57
Posty: 45
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
N.N. napisał(a):
Leszek, Jan napisał(a):
Najpierw się zapoznaj do dokumentami Episkopatu Hiszpanii dotyczącymi liturgii, a wtedy wiele rzeczy nie będzie Cię dziwiło.
To niech mi nieukowi Pan łaskawie wyjaśni, jakie są to dokumenty, a może tu jest jakiś inny ryt. Mszał ma wszystko jasno określone. Gdy był tu papież, to celebrował poprawnie, a i biskupom to się zawsze udaje, chyba że niższy kler ma jakieś specjane przepisy, nie poinformowano mnie o tym.

Jak się siedzi w Hiszpanii, to trzeba znać tamtejsze zwyczaje i tamten Kościół. Nie wiesz na przykład tego, że OWMR dopuszcza postawę stojącą podczas przeistoczenia.

OWMR 43 : "Jeśli nie stoją na przeszkodzie względy zdrowotne, ciasnota lub obecność znacznej liczby uczestników albo inne uzasadnione przyczyny, wierni klęczą podczas konsekracji. Ci zaś, którzy na konsekrację nie klękają, niech wykonają głęboki ukłon, gdy kapłan po konsekracji przyklęka".
Nawet jeżeli episkopat pozwolił na postawę stojącą, to zapewniam, że nikt się nie kłania, podobnie jak w czasie podchodzenia do komunii. Ale to jest tylko jedna sprawa, panie łaskawy znawco zwyczajów hiszpańskiego Kościoła. A co np. z ornatami, z brakiem lavabo, zaniechaniem puryfikacji, przyklękaniem kapłana, "Naszą Ofiarą"? To wszystko iluzje tworzone przez lefebvrystów? To po co Jan Paweł II pisał w "Ecclesia de Eucharystia" 10: "Niestety, obok tych blasków nie brakuje też i cieni. Istnieją bowiem miejsca, w których zauważa się prawie całkowity zanik praktyki adoracji eucharystycznej. Do tego dochodzą też tu i ówdzie, w różnych środowiskach kościelnych, nadużycia powodujące zaciemnianie prawidłowej wiary i nauczania katolickiego odnośnie do tego przedziwnego Sakramentu. Czasami spotyka się bardzo ograniczone rozumienie tajemnicy Eucharystii. Ogołocona z jej wymiaru ofiarniczego, jest przeżywana w sposób nie wykraczający poza sens i znaczenie zwykłego braterskiego spotkania. Poza tym niekiedy bywa zapoznana potrzeba posługi kapłańskiej, opierającej się na sukcesji apostolskiej, a sakramentalność Eucharystii zostaje zredukowana jedynie do skuteczności jej głoszenia. Stąd też, tu i ówdzie, pojawiają się inicjatywy ekumeniczne, które, choć nie pozbawione dobrych intencji, stosują praktyki eucharystyczne niezgodne z dyscypliną, w jakiej Kościół wyraża swoją wiarę. Jak więc w obliczu takich faktów nie wyrazić głębokiego bólu? Eucharystia jest zbyt wielkim darem, ażeby można było tolerować dwuznaczności i umniejszenia.

Ufam, że ta Encyklika przyczyni się w skuteczny sposób do rozproszenia cieni wątpliwości doktrynalnych i zaniechania niedopuszczalnych praktyk, tak aby Eucharystia". A po co została wydana instrukcja Redemptionis Sacramentum? Jeśli to problem marginalny, to wystarczyło delikatnie przypomnieć biskupom, że ten mały procent trzeba doprowadzić do normalności.
W tym kościele gdzie odprawiam, nie ma zakonsekrowanej Hostii do adoracji, nie widziałem monstrancji i nigdy się nie spotkałem z wystawieniem w puszce. :? Tu jest tak, jakby te dokumenty nie istniały. :-( Niech mi pan naprawdę nie opowiada takich bajek, że liturgia po soborze kwitnie i tylko znikomy procent jest be.


Pn sie 14, 2006 9:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 06, 2006 7:53
Posty: 201
Post 
N.N. napisał(a):
(...) Niech mi pan naprawdę nie opowiada takich bajek, że liturgia po soborze kwitnie i tylko znikomy procent jest be.


+LJCh+
Ja myslę, proszę księdza, że Pan Leszek Jan, przymknie oko na wszelkie NOM-owe defekty, wydziwianie i Boską obrazę, tylko dlatego, żeby pokazać, jak wielkimi lefebryści są schizmatykami. Bo to jest tylko udowodnienie tezy o dobroczynnym wpływie Vat II, a zwłaszcza jego następstw. I tym większa nienawiść do FSSPX, im więcej profanacji w kościołach, panoszących się szafarzy i świętoradzkiej Komunii św.
I tu chodzi tylko o ślepą nienawiść do kapłanów bractwa.

_________________
Leszek, Jan napisał: "Ponieważ jestem bardzo inteligentny, nie będę się wdawał w próżne dyskusje."


Pn sie 14, 2006 10:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57
Posty: 506
Post 
vvv napisał(a):
I tu chodzi tylko o ślepą nienawiść do kapłanów bractwa.

Nie tylko kapłanów - dla p. Leszka "lefebrystą" jest każdy, kto ośmiela się zauważyć, że "nowoczesność" sprawdza się może w domu i zagrodzie ale w Kosciele juz niekoniecznie... :?

_________________
Contra negantem principia non est disputandum


Pn sie 14, 2006 10:28
Zobacz profil
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Uściślenie Papieskiej Rady do spraw Interpretacji Tekstów Prawnych


A co wynika z adresowanego do mnie listu podpisanego przez bpa Brunona Bertagna, sekretarza Papieskiej Rady ds. Autentycznej Interpretacji Tekstów Prawnych (do obejrzenia tutaj:
http://img214.imageshack.us/img214/8484 ... 006ph4.jpg )

1) Jedynymi dokumentami (the only documents) Papieskiej Rady, które mają "moc prawną" (force of law) są "autentyczne interpretacje" wspomniane w konstytucji apostolskiej Pastor Bonus.

2) Dokument, o którym mówimy (Prot. N. 5233/96 z załącznikiem - słynnym "uściśleniem" - do obejrzenia tutaj:
http://www.vatican.va/roman_curia/ponti ... es_it.html
) sam jasno stwierdza (itself makes clear), że tej dykasterii nie została przedstawiona prawdziwa wątpliwość prawna (dubium iuris) i wyraźnie (explicitly) stwierdza, że nie ma tu potrzeby wydawania "autentycznej interpretacji"

3) Dokument ów (Prot. N. 5233/96) był dokumentem wewnętrznym, który powinien być odczytywany w kontekście specyficznej sytuacji faktycznej, która została zaprezentowana Papieskiej Radzie przez Kongregację Biskupów w 1996 r.

Teraz wystarczy tylko abyś udowodnił, że list z 26 lipca 1994 (Prot. N. 329/94) skierowany do Papieskiej rady przez bpa Norberta Brunner, ordynariusza diecezji Sion w Szwajcarii dotyczył ks. Karola Stehlina lub "wszystkich lefebvrystów".


Pn sie 14, 2006 11:03

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Nie mam zamiaru wdawać się w prawne kruczki. Wiem tylko, że kompetentne osoby i urzędy kościelne wypowiedziały się w sprawie lefebrystów i stwierdziły - co też uczynił Papież - że są oni ekskomunikowani. I tak to należy przyjmować. Reszta to diabelskie sztuczki tych, którzy walczą z Kościołem.


Pn sie 14, 2006 11:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 11:49
Posty: 122
Post 
Cytuj:
Jest-li to schizma?

Kilka miesięcy temu na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie obroniona została praca doktorska wykazująca, że założone przez arcybiskupa Lefebvre'a Bractwo Świętego Piusa X nie jest ekskomunikowane i nie znajduje się w stanie schizmy. Ponieważ w ostatnim czasie Bractwo weszło ze swą działalnością także do Polski, proponuję przyjrzeć się pracy ojca Gerarda E. Murraya z Nowego Jorku.

Ksiądz ten bynajmniej nie określa siebie mianem tradycjonalisty, choć – jak mówi – odprawia Nową Mszę świętą przez posłuszeństwo. Jest człowiekiem energicznym o okrągłej twarzy i krótko przystrzyżonych włosach. Obecnie już doktor prawa kanonicznego jako temat swej doktorskiej pracy obrał Status kanoniczny wiernych zmarłego arcybiskupa Marcela Lefebvre’a i Bractwa Świętego Piusa X. czy są oni ekskomunikowani jako schizmatycy?. Jak sam przyznał w wywiadzie dla amerykańskiego pisma „The Latin Mass”, chciał sprawdzić czy wierni ci są ekskomunikowani jako schizmatycy czy też nie. Dr Murray przypomina dekret Kongregacji do spraw Biskupów, wydany przez kardynała Gantina 1 lipca 1988 roku po konsekrowaniu przez Lefebvre’a czterech biskupów:
Ostrzega się księży i wiernych, aby nie aprobowali schizmatyckiego aktu arcybiskupa Lefebvre’a co zagrożone jest taką samą karą (ekskomunika latae sententiae).

W motu proprio Ecclesia Dei adflicta Jan Paweł II mówi:
Nie można zignorować, iż formalne przystąpienie do schizmy stanowi ciężkie wykroczenie przeciw Bogu i zawiera ekskomunikę przewidzianą przez prawo Kościoła.

Murray zauważa jednak, iż ani precyzyjnie, ani nawet ogólnie nie został określony akt potraktowany jako przystąpienie do schizmy lub jej aprobatę:
Ten brak dokładności ze strony Stolicy Apostolskiej prowadzi do uzasadnionej wątpliwości w kwestii dotyczącej wiedzy czy wierni, którzy są związani z Bractwem Świętego Piusa X, popełniają czyn schizmatycki na przykład uczęszczając do jednej z jego kaplic lub wspierając jego działalność.

W obronionej pracy ojciec Murray stwierdza, że księża i wierni związani z Bractwem nie są ani ekskomunikowani, ani schizmatykami ponieważ Watykan nigdy nie powiedział, iż tak jest. Deklaracja podpisana przez kardynała Gantin jako ekskomunikowanych określała Lefebvre’a, czterech wyświęconych biskupów oraz współuczestniczącego w święceniach biskupa de Castro Mayer.

Odnośnie dzisiejszej sytuacji wiernych ojciec Murray stwierdza:
Fakt uczęszczania na Mszę św. odprawianą przez księdza wyświęconego przez arcybiskupa lub też jednego z konsekrownaych przezeń biskupów nie oznacza uporczywej woli zerwania jedności z Papieżem albo jego przedstawicielami. A takie zerwanie jest definicją schizmy.

Co więcej, kiedy hawajski biskup Ferrario obłożył wiernych Bractwa ekskomuniką, została ona przez Rzym zniesiona. Stolica Święta nigdy nie zdeklarowała, że uczestnictwo w Mszy świętej celebrowanej przez ksiądza z Bractwa stanowi akt schizmatycki. Jednak brak stwierdzenia, iż coś nie jest karalne nie oznacza tym samym, iż jest to dobre zachowanie... Co zrobić, jeśli głoszone w parafii kazania zaprzeczają moralności lub nauce Kościoła (np. zaprzeczanie istnieniu piekła)? Czy można wtedy iść do kaplicy „lefebrystów”? „Uważam to za lepsze rozwiązanie niż słuchanie heretyckich kazań”. Z pewnością nie może być mowy o ekskomunikowaniu wiernych, jeśli sam arcybiskup Lefebvre nie był ekskomunikowany. A do tego zmierza w swej pracy ojciec Murray udowadniając, iż Lefebvre nie podlega ekskomunice latae sententiae.Przypomnijmy, że istnieją dwa rodzaje ekskomuniki: ferendae sententiae orzekana przez kompetentny autorytet w stosunku do winnego oraz latae sententiae, następująca automatycznie wskutek popełnionego czynu. Wspomniany już dekret kardynała Gantina nie ogłasza tej pierwszej deklarując, iż sześciu biskupów zostało objętych tą drugą. Murray rozpatrzył tę sprawę w świetle prawa kanonicznego, które przewiduje warunki jakie muszą zostać spełnione, aby kara ekskomuniki zaistniała automatycznie. Równocześnie prawo przewiduje wypadki, w których ekskomunika nie ma miejsca. Zastosowanie ma tutaj podnoszony przez arcybiskupa argument konieczności:
Kara nie dotyczy osoby, która działała zmuszona przez silną obawę, nawet jeśli była ona tylko relatywna, zmuszona przez konieczność lub aby uniknąć dużych trudności, pod warunkiem jednak, iż czyn nie jest wewnętrznie zły ani nie wyrządza krzywdy duszom (kan. 1323.4).

Kanon 1324.8 dodaje inny element subiekywnej oceny: wystarczy, że osoba popełniająca występek wierzyła, iż popełnia czyn konieczny. Jak podkreśla Murray, mógł to zmienić Jan Paweł II nakładając ekskomunikę, a jednak tego nie uczynił. Według autora pracy Papież, nie będący samemu kanonistą, zdał się na doradców orzekających, iż Lefebvre nie ma prawa odwoływać się do kanonów 1323, 1324. Murray dowodzi, że opinia ta jest błędna. Jeśli więc nałożoną na arcybiskupa ekskomunikę trzeba określić co najmniej jako wielce wątpliwą, to cóż powiedzieć o związanych z Bractwem Świętego Piusa X wiernych?

Odnosząc się do przypisywanej Lefebvre’owi schizmy Murray odrzuca ten zarzut przytaczając opinie kilkunastu kościelnych autortyetów, w tym także przeciwnych arcybiskupowi modernistów:
Zbadanie okoliczności, w jakich abp Lefebvre dokonał konsekreacji biskupów w świetle kanonów 1312, 1323 i 1324 wzbudza wymowną wątpliwość, jeśli nie słuszną pewność, przeciwko ważności deklaracji oznajmiającej ekskomunikę wydaną przez Kongregację do spraw Biskupów. Prawo kanoniczne ochrania osobę (Lefebvre’a) przed popadnięciem pod karę latae sententiae Ω

„Myśl Polska” z 13 października 1996, strona 7.


Pn sie 14, 2006 11:39
Zobacz profil
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Nie mam zamiaru wdawać się w prawne kruczki.


Szkoda. Myślałem, że jesteś człowiekiem inteligentnym, a nie inteligentem.


Pn sie 14, 2006 11:42

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Ponieważ jestem bardzo inteligentny, nie będę się wdawał w próżne dyskusje. Sprawa została już dawno temu oceniona przez Stolicę Apostolską i zostały opublikowane stosowe komunikaty. Odpowiedni komunikat opublikował także w swoim czasie Episkopat Polski.


Pn sie 14, 2006 11:46
Zobacz profil
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Ponieważ jestem bardzo inteligentny


I skromny!


Pn sie 14, 2006 12:16
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Odpowiedni komunikat opublikował także w swoim czasie Episkopat Polski.


A jaką moc prawną mają komunikaty Konferencji Episkopatu Polski? Na podstawie którego kanonu Kodeksu Prawa Kanonicznego KEP może mi coś rozkazać, czegoś zabronić lub mnie np. ukarać?


Pn sie 14, 2006 12:19

Dołączył(a): Pn mar 07, 2005 20:57
Posty: 338
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Jak się siedzi w Hiszpanii, to trzeba znać tamtejsze zwyczaje i tamten Kościół.


Oto Kościół Hiszpański:

http://wiadomosci.onet.pl/1351183,240,kioskart.html

Episkopat hiszpański opublikował instrukcję duszpasterską, w której w bezprecedensowy sposób poddał krytyce „niektóre propozycje” współczesnej teologii. Biskupi zarzucają teologom, że w ogromnej mierze to oni winni są kryzysowi Kościoła. A chociaż mają na uwadze sytuację na Półwyspie Iberyjskim, wiele wskazuje na to, że ich dokument może mieć wpływ także na Kościół w innych regionach świata.

Lista konkretnych błędów, wyliczonych przez hiszpańskich hierarchów, jest nadzwyczaj długa.

Biskupi Hiszpanii są przekonani, że znaczna część przedstawicieli teologii nie tylko daje w teorii i praktyce wyraz niewłaściwemu rozumieniu związku swojej dyscypliny z Magisterium, ale również w niewystarczającym stopniu jest świadoma wpływu na wiarę zwykłych wiernych. Dokument podkreśla, że niektóre błędne teorie z kręgów akademickich przedostają się do środowisk katechetów, duchownych czy „szeregowych” katolików. W ten sposób liczni teologowie „zasiewają w sercach wierzących niepokój i problemy”, prowadząc do kryzysu wiary.

------------------------

Co się tyczy przywrócenia Mszy trydenckiej. Nikt o zdrowych zmysłach nie wysuwa tego postulatu w oderwaniu od kwestii uleczenia zatrważającego kryzysu Kościoła. Przywrócić dzisiaj Mszę katolicką w sprotestantyzowanym, modernistycznym świecie postkatolickim, to tak jakby zasadzić piękną różę na kupie odpadów radioaktywnych.

Najpierw trzeba oczyścić doktrynę wiary. Przywrócić prawdziwe znaczenie dogmatów. Ukrócić samowolę i zaprowadzić dyscyplinę. Wskazać jasno co jest białe, a co czarne. Zdemaskować wilków w owczych skórach. Reaktywować tradycję i katolickie zwyczaje. Ponownie koronować Chrystusa na Króla Wszechświata! Dopiero gdy ogród będzie uporządkowany, zakwitnie w nim bezpiecznie nasza piękna róża. W przeciwnym wypadku zadepczą ją neo-kapłani w strojach klaunów, w ornatach z myszką miki, zbeszczeszczą na odwróconych kajakach, zagłuszą perkusjami, sprofanują papierowymi przedstawieniami...

Jaka jest rola katolików w dążeniu do odrodzenia powagi, piękna i Prawdy? Przede wszystkim budzenie sumień!, otwieranie oczu, ukazywanie sytuacji takiej jaką jest na prawdę, a nie jak ją przedstawia propaganda sukcesu. Taki cel przyświeca Kronice Novus Ordo. Nie pretenduje ona jednak do wzięcia na swoje barki całej, wyczerpującej pracy. Z innej perspektywy zadania dla współczesnych katolików próbują wskazywać inne portale internetowe i stojące za nimi grupy wiernych. I to jest właśnie nadzieja i Nowa Wiosna Kościoła. To jest ich wykrzyczany głos, który ma tchnąć powiew ducha, który odnowi oblicze Kościoła, TEGO KOŚCIOŁA.

_________________
http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/


Pn sie 14, 2006 12:19
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn lip 03, 2006 11:49
Posty: 122
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Ponieważ jestem bardzo inteligentny, nie będę się wdawał w próżne dyskusje. Sprawa została już dawno temu oceniona przez Stolicę Apostolską i zostały opublikowane stosowe komunikaty. Odpowiedni komunikat opublikował także w swoim czasie Episkopat Polski.

Leszku, Janie jesteś idiotą czy tylko takiego udajesz :?:


Pn sie 14, 2006 12:19
Zobacz profil
Post 
"Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, ja jestem Chrystusa. Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany" (1 Kor 12-13)...a może bp Lefevbre został za was ukrzyżowany?? - bo przecież: "Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba" (1 Kor 10,17)...chyba, że pojmujecie inaczej, wtedy rozumię dlaczego adwersarzy tak ładnie mianujecie imieniem "Idiota" - w imię biskupa ujdzie, bo w imię Chrystusa to bluźnierstwo.


Pn sie 14, 2006 12:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 18:40
Posty: 121
Post 
yeszaya napisał(a):
Leszek, Jan napisał(a):
Ponieważ jestem bardzo inteligentny, nie będę się wdawał w próżne dyskusje. Sprawa została już dawno temu oceniona przez Stolicę Apostolską i zostały opublikowane stosowe komunikaty. Odpowiedni komunikat opublikował także w swoim czasie Episkopat Polski.

Leszku, Janie jesteś idiotą czy tylko takiego udajesz :?:


A może jest jednym z naszych z tajemną misją kompromitacji progresizmu? W sumie nasz Lesio na każdym kroku tak głupio się podkłada, że chyba robi to celowo.

_________________
haft krzyżykowy dom moda uroda


Pn sie 14, 2006 12:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 194 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL