-mój mąż ma dobra posadę, ma 400 ludzi pod soba
- a gdzie pracuje?
-na cmentarzu, jest grabażem

Mieszek napisał: podałam orginał, nic nie zmieniałam. Nie mam zwyczaju zmieniać/upiększać czy dopasowywać do swoich poglądów dowcipy.

znam przypadek gdzie facet nie daje żonie pieniędzy bo "to jego" i rodzina, dzieci nie są ważne (żona zarabia ok.500 zł miesięcznie a więc niewiele).

Dyrektor do sekretarki:
- Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
- Dałam.
- I jaki efekt?
- Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.

Dyrektor przychodzi do pracy po urlopie.
- Panie dyrektorze - wita go sekretarka - mam dla pana dwie wiadomości: jedną złą, drugą dobrą.
- To najpierw ta zła.
- Niestety, od dwóch tygodni nie jest pan już dyrektorem.
- A ta dobra wiadomość?
- Będziemy mieli dziecko!

Cudowne dziecko

Do kompozytora Bensmana przyprowadzono kulkuletniego skrzypka, uważanego za "cudowne dziecko". Po wysłuchaniu odegranej sonaty, Bensman oświadczył rodzicom:
- Wasz syn gra jak Franciszek Liszt.
- Ależ Franciszek Liszt - oponuje matka - nie był skrzypkiem!
- Pani syn również nim nie jest...

Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
- Kto ci to zrobił ?
- Żona...
- Żona? Za co !?
- Powiedziałem do niej "ty".
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
- Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..."
A ja do niej:
- Chyba ty...

Lekarz skacowany po ostrym weekendowym pijaństwie... Nagle wchodzi pacjent, w dodatku w doskonałym nastroju i pyta:
- Panie doktorze, jak tam moje wyniki?
Na to opryskliwie lekarz:
- Ma pan raka!
- Jak to raka? A przecież wcześniej mówił pan, że to tylko kamienie!
- Kamienie, kamienie... A pod każdym kamieniem RAK!

Sklepiki z obuwiem

W Krakowie przy ul. Karpińskiego mieściły się w jednej kamienicy trzy żydowkie sklepiki z obuwiem. Utarg we wszystkich trzech sklepikach był znikomy.
Pewnego dnia jednen z właścicieli sklepików wywiesił duży szyld: "Tu odbywa się wyprzedaż modnego obuwia".
Gdy zauważył ten napis drugi Żyd, którego lokal znajdował się w przeciewległym końcu kamienicy, również wywiesił szyld: "Najtańsza wyprzedaż obuwia zagranicznego".
Napisy te spostrzegł właściciel sklepu w środkowe części posesji. Ten nie zastanawiał się długo i umieścił nad drzwiami swego składu duży szyld z napisem: "Główne wejście".

- Czy jest dyrektor?
- Dla pięknych pań dyrektor jest zawsze.
- To proszę mu powiedzieć, że przyszła żona.

W autobusach kursujących z Tel Avivu do Hajfy widnieje napis ostrzegawczy:
- Nie rozmawiaj z szoferem! Szofer powinien trzymać ręce na kierownicy!

A w autobusie z Przeginii Nar. do Krakowa napis (autentyk):

"NIE SZCZELAC DRZWIAMI"

a na drzwiach w ubikacjach pisze często [wulgarnie- ja to ułagodziłem]

spójrz w prawo
spójrz na przeciwko w lewo
spójrz do tyłu
a tam: jak robisz kupe to się nie kręć


też autentyk
no prawie

Dyrektor wchodzi rano do sekretariatu i pyta:
- Jaki to dzisiaj mamy dzień, panno Kasiu?
- Niepłodny, panie dyrektorze, niepłodny...