Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Stanisław Adam napisał: Cytuj: Sorry. Może pomyliłem Libiąże. Wziąłem ten z pogórza, a Twoj zapewne z równin ? To już nie jestem pewien tych 90 %. W Twoim Libiążu, jeszcze może się zburzyć. Z Czecho-Moraw idą takie właśnie czytam te słowa i słysze ulewe za oknem  coś zagrzmiało ale może nic nie będzie 
|
Pn sie 14, 2006 23:54 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
pogoda w sam raz na grzybki
a grzybów ni ma
jeszcze troszkę trzeba poczekać
ale na starcie trzeba łapki juz trzymać
za niedługo zaczna się te najwieksze wysypy [w końcu]
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt sie 15, 2006 2:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
I niedlugo nad Regalica bedzi emozna wyciagnac z gruntu 4 kilogramowe leszcze
Crosis
|
Wt sie 15, 2006 10:46 |
|
|
|
 |
monisia_gd
Dołączył(a): N paź 03, 2004 8:17 Posty: 407
|
Są grzyby - wczoraj w teleexpresie widziałam! I to jakie duże.
A co do pogody - mogłoby być troszku cieplej. Ale tak troszku tylko  .
_________________ Choć tak wiele nas różni jesteśmy do siebie bardzo podobni. Odpowiedzialni i samotni.
|
Wt sie 15, 2006 11:02 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
I żeby nie lało, jak przez większość dnia wyglada, że lać nie powinno...
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt sie 15, 2006 13:19 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Stanisław Adam wspominał o zlodowaceniu.Poniżej cytat:
Cytuj: Ocieplenie czy zlodowacenie? global.net.pl 15:49
Pisanie o ociepleniu klimatu w trzaskające mrozy obecnej zimy, kiedy temperatury na dalekiej Syberii osiągają poziom bliski kolejnym rekordom zimna jest być może przewrotne. Wszak dzieje się to w sytuacji, kiedy dalsze przeciwdziałania ociepleniu globu ziemskiego pochłania kolejne wydawane na ten cel miliardy dolarów, nie zauważając tak oczywistych i dokuczliwych spadków temperatury przeczących rzekomemu ich wzrostowi na globie ziemskim.
Czy rzekomemu? Wszak ich wzrost jest udowodniony statystycznie. Niestety, statystyka jest zabiegiem matematycznym i nie oddaje jednak rzeczywistych zmian klimatycznych. Średnie temperatury być może są wyższe niż w poprzednich latach, lecz to nic nie znaczy, bo w jednym miejscu są katastrofalnie wyższe, a w innym akurat odwrotnie niższe, średnia zależy od skali katastrofy. Ten błąd statystyczny najlepiej oddaje anegdota, mówiąca o tym jak to kiedyś na szczeblu centralnym postanowiono zunifikować szycie garniturów, nie na konkretna osobę, bo dużo krawców trzeba zatrudniać, brać co raz to miary itp. czynić żmudne zabiegi. Postanowiono nic takiego nie robić, tylko szyć garnitury na statystycznego obywatela, nie zwracając uwagi na żadnych krawców, miary itp. Jak postanowiono, tak zrobiono. Uszyto kilka milionów garniturów, które ku zdziwieniu decydentów na nikogo nie pasowały, bo statystycznego obywatela po prostu nie było. Był on tylko na rachunkowym papierze. Ale, co tam, wielu nadal wierzy w statystykę, która nie może być jednak wszędzie i sposób całkowicie dowolny stosowana.
|
Wt sie 15, 2006 13:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
I inny artykuł:
Cytuj: CZY CZEKA NAS ZLODOWACENIE ? Dzięki okrzemkom i kokolitoforom uczeni ustalili, że zaburzenie klimatu, które doprowadziło do niespotykanej od setek milionów lat inwazji lodu, zaczęło się niewinnie, a nawet - z naszego punktu widzenia - sympatycznie, bo od wyraźnego wzrostu letnich i jesiennych temperatur. To jesienne ciepło sprawiło, że Ocean Spokojny intensywnie parował, a powietrze nad nim stawało się coraz bardziej wilgotne. Zachodni wiatr spychał je nad północną część Ameryki Północnej. Nad lądem para wodna skraplała się, latem zamieniając się w deszcz, a gdy temperatury spadały poniżej zera - w śnieg. Zima zaczęła się spóźniać, bo ciepły ocean blokował jej nadejście. W końcu jednak mróz zwyciężał i wtedy nad Ameryką natura włączała gigantyczną armatkę śnieżną. Po paru tygodniach olbrzymie połacie lądu pokrywały się grubą na wiele metrów warstwą śniegu. Było go tak dużo, że daleko na północy nie zdążył stopnieć w ciągu lata. W ten sposób doszło do powstania pierwszych na naszej półkuli lodowców nizinnych. Większość z nich istnieje do dziś, choć obecnie są znacznie mniejsze niż w epoce lodowej. Skąd jednak wzięła się ta fala jesiennego ciepła? Wyjaśnienie zagadki tkwi w zachowaniu oceanu - twierdzą badacze. Ich zdaniem wcześniej, zanim doszło do przełomowych wydarzeń, wody Pacyfiku mieszały się intensywnie - chłodniejsze z głębin podpływały do góry, cieplejsze wędrowały w dół. Nagle ta wymiana wody ustała. W efekcie powierzchnia oceanu pozbawiona dopływu chłodniejszej wody z dna zaczęła się nagrzewać. Jej temperatura wzrosła aż o 7 st. C. Wykazały to symulacje komputerowe, które uczeni wykonali już po powrocie spod Kamczatki. Jak na ironię, właśnie to ciepło doprowadziło w ostateczności do ekspansji zimna. (BBC)
|
Wt sie 15, 2006 14:01 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Słyszałem ostatnio - jakiś tam meteorolog się wypowiadał - że wszystko idzie w kierunku tego, że praktycznie mogą zaniknąć te przejściowe okresy w znanych nam porach roku.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt sie 15, 2006 22:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Niewykluczone,że ocieplenie poprzedza epokę lodowcową.Oznacza ono wzrost wilgotności:więcej deszczu a zimą więcej śniegu.Popada,popada i mamy lodowiec na północy gotowy.
|
Śr sie 16, 2006 8:46 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
W Japonii były trzymetrowe warstwy śniegu.Śnieg jest biały więc odbija ciepło,podobnie jest ze zlodowaceniami.Nad lądolodem robi się zimno.
|
Śr sie 16, 2006 8:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
W trzeciorzędzie Polska miała wprost tropikalny klimat.W czwartorzędzie jednak zaskoczyły nas zlodowacenia.To nie ma związku z meteorytem jukatańskim ani ze Słońcem.Poprostu nagromadziło się za dużo ciepła i natura to wyrównała przez zlodowacenie.Tak przypuszczam.
|
Śr sie 16, 2006 8:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Przestrzegę tych,którzy przyczyniają się do ocieplania klimatu.Ocieplajmy dalej a warunków polarnych doczekamy się lada dzień.Klimat to nie obiekt do eksperymentów.
|
Śr sie 16, 2006 9:04 |
|
 |
Justysia
Dołączył(a): Cz sie 10, 2006 20:36 Posty: 19
|
A u mnie aniołki sikają czasami ale ogólnie to Bóg sie uśmiecha 
_________________ Kocham, więc nie muszę sią bać... ;D
|
Śr sie 16, 2006 10:13 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Normalnie dzisiaj prognoza się sprawdza
Miało być rano słońce - było.
Potem chmury - są.
Jeszcze powinien być deszcz - pewnie też będzie, ale mam nadzieję już po moim powrocie do domu 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr sie 16, 2006 13:47 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
fajnie, będzie padać
juuuupi
lubie takie dni heh
a i popatrzeć będzie na co 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Śr sie 16, 2006 14:55 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|