Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Alus napisał(a): Gdybyście mieli podane i tuzin sygnatur to i tak uznacie, że jest to tylko "kiwanie palcem w bucie" - na tym się zasadza cała istota waszego "posłuszeństwa" Kościołowi.
Zastanawiam się, o co Panu chodzi. Ja podlegam tylko i wyłącznie swojemu proboszczowi, abpowi Zimoniowi i Ojcu świętemu (oraz tym, których oni zgodnie z prawem upoważnią). Oprócz tego:
a) Dysponuję kwitem podpisanym przez sekretarza Komisji Pontyfikalnej (a więc PAPIESKIEJ) "Ecclesia Dei", ks. prałata Camille Perla, w którym to liście Komisja stwierdza, że:
1) kapłani FSSPX są NADAL suspendowani "a divinis" (a więc NADAL są katolikami - Stolica Apostolska nie ma władzy nad niekatolikami)
2) Msze święte niedzielne celebrowane przez nich są ważne i w ścisłym rozumieniu wypełniają przepisany w KPK obowiązek uczestniczenia we Mszy świętej odprawianej w obrządku katolickim.
3) Komisja Ecclesia Dei nie zachęca do uczestnictwa w takowych Mszach swiętych, ale i nie zabrania wiernym przywiązanym do liturgii trydenckiej takiego uczestnictwa.
4) Mam prawo złożyć skromną ofiarę na tacę w kaplicy FSSPX
b) Abp Damian Zimoń mimo iż ma na swoim terenie od ponad 10 lat kaplicę Bractwa, nigdy nie wypowiadał się urzędowo na jego temat.
A zatem dla mnie sprawa jest jasna. A wy możecie sobie dalej bluzgać.
Mam radę dla wszystkich szukających PRAWDY - zamiast czerpać wiedzę z insynuacji Leszka Jana i "toastów" Konferencji Episkopatu - napiszcie po prostu do Watykanu. Nikt nie ma prawa zabronić Wam bezpośredniego kontaktowania się ze Stolicą Apostolską!
|
Cz sie 17, 2006 8:57 |
|
|
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Cytuj: 1) kapłani FSSPX są NADAL suspendowani "a divinis" (a więc NADAL są katolikami - Stolica Apostolska nie ma władzy nad niekatolikami)
Suspendowani a divinis są jedynie ci, których święcił Lefebvre w okresie, gdy sam był tylko zasuspendowany. Ci natomiast, którzy zostali wyświęceni po tym, jak Lefebvre na mocy prawa został ekskomunikowany, tak samo, jak on, są ekskomunikowani.
|
Cz sie 17, 2006 9:04 |
|
 |
m_q
Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57 Posty: 506
|
Panie Leszku, nie jestem Pana "kolesiem", nawet jeśli we własnym mniemaniu jest Pan bardziej kompetentny od komisji papieskiej "Ecclesia Dei"...
Mania grandosa da sie leczyć...
_________________ Contra negantem principia non est disputandum
|
Cz sie 17, 2006 9:11 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Leszek Jan Wielki napisał(a): Suspendowani a divinis są jedynie ci, których święcił Lefebvre w okresie, gdy sam był tylko zasuspendowany. Otrzymany przeze mnie list Komisji Pontyfikalnej Ecclesia Dei (Prot. N. 73/97) nie czyni takowego rozróżnienia. Rozumiem, że Leszek Jan Wielki wie lepiej. Leszek Jan Wielki napisał(a): Ci natomiast, którzy zostali wyświęceni po tym, jak Lefebvre na mocy prawa został ekskomunikowany, tak samo, jak on, są ekskomunikowani.
Mogę wiedzieć na mocy którego kanonu KPK karą za przyjęcie święceń kapłańskich od ekskomunikowanego biskupa jest ekskomunika latae sententiae kapłana, który przyjął święcenie?
|
Cz sie 17, 2006 9:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
m_q napisał(a): A ma Pan dowód na to, ze któryś z Pana dyskutantów jest "lefebrystą;"
Cóż... Ostatnio:
http://www.kosciol.pl/forum/viewtopic.p ... c=&show=30
"awansowaliśmy" na sedewakantystów...
"Sedewakantyści" cytujący w obronie Kościoła świętego przed moderną - encykliki papieży Pawła VI i Jana Pawła II? Sam Mrożek by tego nie wymyślił :-)
|
Cz sie 17, 2006 9:43 |
|
|
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Po raz kolejny zamieszczam kompetentną wypowiedź odnośnej watykańskiej kongregacji, chociaż wiem, że decyzje Kościoła nic nie znaczą dla sekty lefebrystów, no ale poczytajta sobie, barany.
„ Mons. Norbert Brunner, biskup Sion (Szwajcaria) – diecezji, na terenie której znajdują się seminarium i Bractwo św. Piusa X, założone w Écone przez mons. Marcel Lefebvre'a – zwrócił się do Kongregacji Biskupów, by otrzymać autorytatywną odpowiedź co do sytuacji kanonicznej tych organizmów i chrześcijan, którzy podtrzymują stanowisko mons. Lefebvre'a. Odpowiedzi, które napłynęły z dwóch dykasterii rzymskich, zostały rozpowszechnione przez samego mons. Brunnera, z jego własną prezentacją, dotyczą racji zapytania skierowanego do Kongregacji […]” Pismo mons. Brunnera Bractwo Kapłańskie św. Piusa X jest schizmatyckie? Ekskomunikowane? Od czasu nielegalnych konsekracji biskupich, dokonanych przez mons. Lefebvre'a w czerwcu 1988 r., pytania te co jakiś czas powracają. Niektórzy dają na nie odpowiedź: nie! […] Środowiska przyjazne „Bractwu Kapłańskiemu św. Piusa X” utrzymują, że mogą się w tej opinii powołać na wypowiedzi kardynałów i kanonistów. W istocie chodzi o trzy pytania: 1) Czy mons. Lefebvre, biskup współkonsekrator i biskupi przez nich konsekrowani są ekskomunikowani? 2) Czy wierni przynależący do Bractwa lub z nim związani są również ekskomunikowani? 3) Czy celebracja Mszy św. wg rytu trydenckiego jest dozwolona? Ponieważ pytania te powracają często, wydawało mi się konieczne otrzymać autorytatywną odpowiedź, nakłaniając do zajęcia autentycznego stanowiska kompetentne autorytety kościelne. Stąd też zwróciłem się do Prefekta Kongregacji Biskupów, od której otrzymałem odpowiedź, jaką załączam. Odpowiedź Stolicy Świętej ma dwie części: jedna pochodzi z Kongregacji Biskupów, druga od Papieskiej Rady do Interpretacji Tekstów Prawnych. Sion, 16 maja 1997 r. + Norbert Brunner, bp Sion Odpowiedź Kongregacji Biskupów […] Kongregacja ta, częściej już zapytywana co do problemów podejmowanych przez wspomniane dokumenty, uważa, że zmarły mons. Lefebvre popadł w ekskomunikę, przewidzianą w kan. 1382 KPK, za konsekrowanie biskupów bez upoważnienia papieskiego. Biskupi, konsekrowani 30 czerwca 1988 r. przez mons. Lefebvre'a, zostali wyświęceni na biskupów w sposób ważny, lecz popadli w karę ekskomuniki, przewidzianą przez kan. 1382, za przyjęcie święceń biskupich bez mandatu papieskiego. Kara ta została już ogłoszona dekretem wydanym przez naszą Kongregację 1 lipca 1988 (Enchiridion Vaticanum 11/1196), w którym zawarta jest także ekskomunika mons. Castro Mayer, który uczestniczył w ceremonii święceń jako biskup współkonsekrator. Gdy chodzi o kapłanów wyświęconych przez mons. Lefebvre'a w czasie, gdy był jedynie zawieszony „a divinis”, nie podpadają oni pod karę ekskomuniki. Przeciwnie, zostali zaliczeni do kapłanów tułaczy wg kan. 265 i zabronione im jest pełnienie jakiegokolwiek urzędu lub posługi. Sakramenty (chrzest, Eucharystia, namaszczenie chorych) sprawowane przez tych kapłanów wyświęconych w sposób niedozwolony są ważne, chociaż niedozwolone. Uczestnictwo w tych sakramentach jest obiektywnie niedozwolone, gdyż są one celebrowane przez kapłanów nie będących w całkowitej komunii z Kościołem, będąc w ten sposób motywem ciężkiego skandalu i przyczyną podziału we wspólnocie kościelnej. Do uczestnictwa w tych sakramentach wierni są upoważnieni jedynie w przypadku prawdziwej konieczności. Ci natomiast, którzy uczestniczą w nich okazjonalnie i bez formalnej intencji przynależenia do wspólnoty lefebvrowskiej, nie zaciągają wobec Ojca Świętego kary ekskomuniki. Uściślenie Papieskiej Rady do spraw Interpretacji Tekstów Prawnych 1) Jak wynika przede wszystkim z motu proprio Ecclesiae Dei z 2 lipca 1988 r. (por. EV 11/1197) i dekretu Dominus Marcellus Lefebvre Kongregacji d/s Biskupów wydanego 1 lipca 1988 r. (por. EV 11/1196) ogłoszenie schizmy M. Lefebvre'a nastąpiło w ścisłym związku z konsekracjami biskupimi z 30 czerwca 1988 r., udzielonymi bez upoważnienia (mandatu) papieskiego; po drugie, z samych dokumentów wynika w sposób oczywisty, że ten akt najcięższego nieposłuszeństwa ukazał się jako dopełnienie sytuacji postępującej schizmy. 2) W rzeczywistości więc, nr 4 motu proprio przedstawia doktrynalny korzeń tego schizmatyckiego aktu, a nr 5 podkreśla, że formalna przynależność do schizmy (przez którą należy tutaj rozumieć „ruch arcybiskupa Lefebvre'a”) pociągałby za sobą ekskomunikę przewidzianą przez prawo kanoniczne (kan. 1364 § 1). W podobny sposób dekret Kongregacji ds. Biskupów wprost odnosi się do schizmatyckiej natury konsekracji biskupich i przypomina o ciężkiej karze ekskomuniki dla wszystkich, którzy przystępują do schizmy abp. Lefebvre'a. 3) Niestety, sam akt zaistnienia schizmy, który spowodowały motu proprio i dekret, był osiągnięciem końcowego efektu, jaki ukazał w sposób szczególnie widoczny i bezdyskusyjny – poprzez akt najcięższego nieposłuszeństwa wobec papieża – postępujący proces oddalania się od hierarchicznej komunii. Dopóki nie pojawią się zmiany, będące w stanie przywrócić tę „nieodzowną komunię”, cały ruch lefebvrowski powinien być uważany za schizmatycki, na podstawie tych formalnych deklaracji wydanych przez najwyższy autorytet. 4) Nie jest możliwe ocenienie tezy „Murraya” (aluzja do doktoratu na temat „Przypadek Lefebvre'a,” bronionej na jednym z rzymskich papieskich uniwersytetów przez Murraya), ponieważ nie została ona opublikowana, a oba artykuły, które ukazały się na ten temat w prasie, nie są jasne. Jednakże nie można racjonalnie poddawać w wątpliwość ważności ekskomuniki biskupów ogłoszonej w motu proprio i dekrecie Kongregacji. W szczególności nie wydaje się prawdopodobne do przyjęcia sama możliwość znalezienia okoliczności, które łagodziłyby czy pomogły w orzeczeniu nie poczytania tego faktu jako przestępstwa (kan. 1323–1324). Jeśli chodzi o sytuację konieczności, w której miałby się rzekomo znaleźć M. Lefebvre, należy pamiętać, że taka sytuacja musi istnieć w sposób obiektywny i że konieczność konsekracji biskupów wbrew woli papieża, głowy Kolegium Biskupiego, nie zdarza się nigdy. Oznaczałoby to bowiem sytuację, w jakiej jest możliwa jednocześnie służba Kościołowi, która prowadziłaby w tym samym momencie do ataku na jedność Kościoła i to w rzeczywistości dotyczącego samych fundamentów tej jedności. 5) Na podstawie nr 5 motu proprio ekskomunika latae sententiae (nałożona automatycznie) dotyczy tych wszystkich, którzy „przynależą w formalny sposób” do tego schizmatyckiego ruchu. Według niniejszej Papieskiej Rady taka przynależność musi zawierać w sobie dwa komplementarne elementy: – pierwszy, natury wewnętrznej: polega na podzielaniu w sposób dobrowolny i świadomy istoty schizmy, tzn. chodzi tu o takie opowiedzenie się za zwolennikami Lefebvre'a, które przeważa nad posłuszeństwem papieżowi (taka postawa łączy się zwykle z zajmowaniem pozycji przeciwnych nauczaniu Magisterium); – drugi, natury zewnętrznej: jest zewnętrznym wyrazem tego wyboru. Najbardziej ewidentnym znakiem tego wyboru będzie wyłączne uczestnictwo w lefebvrowskich funkcjach kościelnych (liturgia, modlitwa itd.) i całkowite wyłączenie się z udziału w funkcjach Kościoła katolickiego (chodzi jednak o jednoznaczną postawę, nie wykluczając przy tym, że pojedynczy wierny może okazjonalnie uczestniczyć w liturgicznych celebracjach zwolenników Lefebvre'a, nie podzielając jednakże schizmatyckiego ducha tych celebracji). 6) Jeśli chodzi o diakonów i kapłanów lefebvrowskich, wydaje się rzeczą nie budzącą żadnych wątpliwości, że ich posługa w schizmatyckim ruchu jest więcej niż ewidentnym znakiem spełnienia powyższych warunków (por. nr 5) i że chodzi tutaj zawsze o formalną przynależność. 7) Jeśli chodzi o pozostałych wiernych, jest rzeczą oczywistą, że aby mówić o formalnej przynależności, nie wystarcza jedynie stwierdzenie okazyjnego uczestnictwa w celebracjach liturgicznych, czy innej aktywności ruchu lefebvrowskiego osób, które nie podzielają jednak osobiście doktrynalnej czy dyscyplinarnej postawy tego ruchu. W duszpasterskiej działalności nie będzie wszakże łatwą rzeczą ocenić sytuację tych osób. Będzie trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim intencję danej osoby i zobaczyć, czy takie uczestnictwo jest zewnętrznym wyrazem dyspozycji wewnętrznej. Zaleca się, aby takie sytuacje zostały oceniane w indywidualny sposób, uwzględniając kompetencję i pomoc osób działających na forum wewnętrznym i zewnętrznym.
W każdym wypadku należy rozróżniać z jednej strony pomiędzy moralną kwestią istnienia lub nie grzechu schizmy, z drugiej zaś kwestią ściśle jurydyczno–karną dotyczącą występku schizmy i odpowiadających mu sankcji. Jeśli chodzi o kary z tym związane, należy w ich orzekaniu odwołać się do VI Księgi Kodeksu Prawa Kanonicznego ( kan. 1323–1324). 9) Nie wydaje się rzeczą pożyteczną bardziej precyzyjne określenie wymaganych warunków dotyczących istnienia schizmy. Ponieważ nie jest możliwe objęcie tymi normami wszystkich poszczególnych przypadków, rygoryzm w tym względzie mógłby przyczynić się do powstania jeszcze innych problemów. Zrodziłby sytuację, w której zapominając o istotnych przypadkach schizmy, uwaga zostałaby zwrócona na zachowania zewnętrzne, które subiektywnie nie zawsze są schizmatyckie.
http://apologetyka.katolik.net.pl/content/view/769/66/
|
Cz sie 17, 2006 9:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Leszek Jan Wielki napisał(a): Po raz kolejny zamieszczam... Powtarzasz się Leszek Jan Wielki napisał(a): poczytajta sobie, barany.
Rozalko, proszę wytłumaczyć temu troglodycie, że nas obraża.
|
Cz sie 17, 2006 9:48 |
|
 |
m_q
Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57 Posty: 506
|
Panie Dextimusie,
Żeby sprawdzić, czy obraża trzeba by najpierw sięgnąć do Boziewicza - jeśli nie spełnia warunków przynależności do grona gentelmanów to i obrazić nie może...

_________________ Contra negantem principia non est disputandum
|
Cz sie 17, 2006 9:59 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Do tematu, ciołki jedne.
|
Cz sie 17, 2006 10:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
zagadka - kto to powiedział:
Cytuj: Wiemy, że idea wracania do Tridentinum, czy do mszału Piusa V jest anachronizmem. Przeżytych kształtów żaden cud nie wróci do istnienia. Jest to po prostu cofanie się. Mozna to sztucznie pobudzać, ale jest to typowe zarażenie się sekciarstwem i nie ma tu szansy na prawdziwy rozwój życia chrześcijańskiego. To wszystko, co odcina sie od rozwoju myśli soborowej, jest skazane na wegetację typu sekciarskiego.Nie sądzę jednak, żeby to było zagrożenie dla Polski czy dla Koscioła powszechnego. Jest to moda wśród ludzi wrogich Kosciołowi, ktorzy jak zwykle chcą mu przeszkadzać. Stąd podsuwanie takiej idei, która może być modna w pewnych kręgach, ale która merytorycznie nie przedstawia żadnych wartości chrześcijanskich, jest powrotem do form już przeżytych.
proszę nie używać wyszukiwarek, tylko zastanowić się nad tekstem :)
Odpowiedzi proszę przesyłać poprzez PW. Osoba, która odpowie jako pierwsza, otrzyma nagrodę książkową!
Jak wiemy, "sekciarstwem" "zaraził się" nawet Jan Paweł II, który w mp Ecclesia Dei zarządził:
Wszędzie należy uszanować nastawienie tych, którzy czują się związani z liturgiczną tradycją łacińską, poprzez szerokie i wielkoduszne zastosowanie wydanych już dawniej przez Stolicę Apostolską zaleceń, co do posługiwania się Mszałem Rzymskim według typicznego wydania z roku 1962
:-)
|
Cz sie 17, 2006 10:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
m_q napisał(a): jeśli nie spełnia warunków przynależności do grona gentelmanów to...
<Miś mode>
Sprawdzic, czy nie ksiądz? ;-)
</Miś mode>
|
Cz sie 17, 2006 10:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Leszek Jan Wielki napisał(a): ciołki jedne.
O, chyba argumentów zbrakło, więc przechodzimy ad inwektywam ;-)
|
Cz sie 17, 2006 10:08 |
|
 |
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Cytuj: Jak wiemy, "sekciarstwem" "zaraził się" nawet Jan Paweł II, który w mp Ecclesia Dei zarządził: Wszędzie należy uszanować nastawienie tych, którzy czują się związani z liturgiczną tradycją łacińską, poprzez szerokie i wielkoduszne zastosowanie wydanych już dawniej przez Stolicę Apostolską zaleceń, co do posługiwania się Mszałem Rzymskim według typicznego wydania z roku 1962
Szatańska obłuda przez ciebie przemawia. Dobrze wiesz, o co chodzi w tym fragmencie Ecclesia Dei. W każdym bądź razie te słowa ciebie nie dotyczą, gdyż jesteś z sekty lefebrystów.
|
Cz sie 17, 2006 10:13 |
|
 |
m_q
Dołączył(a): Wt kwi 25, 2006 7:57 Posty: 506
|
Dextimus napisał(a): <"MIŚ" mode> Hmmmm... Myślę, ze w świetle Kodeks Boziewicza napisał(a): Art. 8.
Wykluczonymi ze społeczności ludzi honorowych są osoby, które dopuściły się pewnego ściśle kodeksem honorowym określonego czynu; a więc indywidua następujące:
1. osoby karane przez sąd państwowy za przestępstwo pochodzące z chciwości zysku lub inne, mogące danego osobnika poniżyć w opinii ogółu; 2. denuncjant i zdrajca; 3. tchórz w pojedynku lub na polu bitwy; 4. homoseksualista; 5. dezerter z armii polskiej; 6. nieżądający satysfakcji za ciężką zniewagę, wyrządzoną przez człowieka honorowego; 7. przekraczający zasady honorowe w czasie pojedynku lub pertraktacji honorowych; 8. odwołujący obrazę na miejscu starcia przed pierwszym złożeniem względnie pierwszą wymianą strzałów; 9. przyjmujący utrzymanie od kobiet nie będących jego najbliższymi krewnymi; 10. kompromitujący cześć kobiet niedyskrecją; 11. notorycznie łamiący słowo honoru; 12. zeznający fałsz przed sądem honorowym; 13. gospodarz łamiący prawa gościnności przez obrażanie gości we własnym mieszkaniu; 14. ten, kto nie broni czci kobiet pod jego opieką pozostających; 15. piszący anonimy; 16. oszczerca; 17. notoryczny alkoholik, o ile w stanie nietrzeźwym popełnia czyny poniżające go w opinii społecznej 18. ten, kto nie płaci w terminie honorowych długów; 19. fałszywy gracz w hazardzie; 20. lichwiarz i paskarz; 21. paszkwilant i członek redakcji pisma paszkwilowego; 22. rozszerzający paszkwile; 23. szantażysta; 24. przywłaszczający sobie nieprawnie tytuły, godności lub odznaczenia; 25. obcujący ustawicznie ludźmi notorycznie nie niehonorowymi; 26. podstępnie napadający (z tyłu, z ukrycia itp.); 27. sekundant, który naraził na szwank honor swego klienta; 28. stawiający zarzuty przeciw honorowi osoby drugiej i uchylający się od ich podtrzymania przed sądem honorowym.
wystarczy się zastanowić nad pp. 16 i 22...
_________________ Contra negantem principia non est disputandum
|
Cz sie 17, 2006 10:15 |
|
 |
N.N.
Dołączył(a): N sie 13, 2006 16:57 Posty: 45
|
Leszek, Jan napisał(a): Czytając wszystkie te wykręty, przekręty, przeinaczenia i przekłamania oraz pychę lefebrystów, coraz bardziej jeste przekonany, że ruch ten nie powstał z powodu ludzkiej ułomności, lecz że jest dziełem szatana. Z tą pychą, to "przygadał kocioł garnkowi". Niech się pan uspokoi i przypomni co kiedyś powiedział mądry Gamaliel. Pożyjemy, zobaczymy.
|
Cz sie 17, 2006 10:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|