Cóz myślałem że masz mniej lat i twoje rozchwianie wynika z burzy
hormonalnej ale widzę że nie w tym problem...
Czy próbowałaś z rodzicami o tym porozmawiać czy tak jak piszesz
tylko
czujesz że jesteś im niepotrzebna i ci w niczym nie pomogą.?
Jeśli sytuacja faktycznie jest beznadziejna to może masz możliwośc zmiany otoczenia np.przeprowadzki do dziadków.
Skoro z poprzednią klasą ci się nie układało to może ta repeta
będzie miała pozytywne skutki,pomyśl o tym,nowi ludzie,byż może
znajdziesz tam kogoś kto cię zrozumie i pomoże.
Postaw sobie jakiś cel,na początek może być jeden i trzymaj się go
kurczowo choćby nie wiem co się działo.Ja proponuję w przyszłym
roku skończyć szkołę srednią.Zobaczysz ze potem będzie lepiej.
Nie myśl na razie co będzie za dwa ,pięc lat,nie przejmuj się na razie
studiami.Przyjdzie na to czas gdy będziesz "silniejsza".
Żeby korzystac z życia nie koniecznie trzeba się "bawić".
Inteligentnych i ciekawych ludzi raczej w dyskotece nie znajdziesz.
Nie będę ci tu prawił komunałów że cięcie sie nie ma sensu.Jesteś zbyt
inteligentna na to ,prawda.
Pozdrawiam
