Granice dobrego smaku ...
| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Wando !
Czy jesteś tego pewna ?
Może brakuje tylko tego, któ wreszcie powie "król jest nagi" ...
Albo tego, by nastroje się zradykalizowały i ktoś powie to samo, co ja - tylko bardziej dosadnie 
|
| N sie 15, 2004 17:41 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Wando
Jednym nie odpowiada uogolnianie, inni znow uwazaja za chamskie uwagi dotyczace konkretnej osoby.
Jak wiec z tego wybrnac?
Wycinac? usuwac?, ignorowac?
Jezeli tak, to wtedy Forum traci sens i stanie sie kolkiem wzajemnej adoracji
Czymze bowiem jest "Forum" ?
forum miejsce, teren, na którym przedstawia się ważne sprawy publiczne do rozważenia, osądzenia, załatwienia;
Najslawniejszym bylo Forum romanum....tam to dopiero byly dyskusje i nie zawsze konczyly sie na kulturalnej wymianie zdan  :D
Co nie znaczy, ze mamy brac z niego przyklad Bron Boze!!
pozdrowka
|
| N sie 15, 2004 21:11 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Powiem krótko:
Nazywać rzeczy po imieniu - tak
Generalizować i wrzucać wszystko i wszystkich do jednego worka - nie
|
| N sie 15, 2004 21:20 |
|
|
|
 |
|
ElaP
Dołączył(a): Cz cze 24, 2004 18:45 Posty: 156
|
Jednak nałatwiej zgeneralizowac, po co sie meczyc z wypowiedziami, które konkretyzuja? Kazdy by chciał miec racje, wiedziec, ze to co mysli jego zasady sa sluszne. Tyle ile jest ludzi tyle jest pogladow i zdan, moga byc w jakis sposob podobne,ale nigdy takie same.Od nas zeleży jak bedziemy traktowali i sie odnosili do odmiennych pogladow, kultura powinna obowiazywac wszystkich. Zawsze mowie, ze w kazdym spoleczenstwie, państwie, kulturze czy religii znajda sie osoby, ktore beda wszystko robily by otworzyc "puszke pandory", namieszac, troche poobrażac czy cos innego. Obojetnie czy to bedzie katolik, protestant, czy ateista. Jak bylo juz powiedziane jestesmy tylko ludzmi, popelniajacymi bledy, obrazajacymi czy cokolwiek innego. W komunikacji miedzyludzkiej jest ten problem,ze pomimo iz jest tylko nadawca i odbiorca, wypowiedz moze byc całkowicie źle zrozumiana. Bo odbiorca ma taka a nie inna wiedze w takim a nie innym srodowisku sie wychował. Nie zwasze tez mozna zrozumiec sens naszej wypowiedzi. Na kazdy argument mozna znaleźć kontrargument, przekonałam sie o tym rozmawiajac z koleżanka, ktora poszukiwała, moze Boga moze czegos innego?Jednak jesli jest wzajemna akceptacja pogladow, to mozna sie porozumiec i to z naprawde dobrym skutkiem, wszystko zalezy od naszej woli, ale tez i od woli drugiego człowieka. Nie wystarczy by jedna strona chciala.
Pozdrawiam
_________________ Zycie to wielkie i wspaniale plotno, nanies na nie wszelka i mozliwa farbe jaka zdolasz.
(mi autor nieznany)
|
| N sie 15, 2004 22:43 |
|
 |
|
Bianka
Dołączył(a): Wt kwi 06, 2004 9:10 Posty: 140
|
Wojny na forum raczej nie bedzie
Nie odnioslam wrazenia, zeby ddv najezdzal na wszystkich niewierzacych, ani ja nie najezdzam na wszystkich wierzacych.
Kazde z nas powiedzialo jedynie, czego sobie nie zyczy.
Chcialam sie jeszcze zapytac o te bluznierstwa. Czasami jest cienka granica miedzy bluznierstwem a wyrazaniem wlasnych przekonan. Sa chrzescijanie, dla ktorych juz stwierdzenie "Sadze, ze Boga nie ma" jest bluzniercze. Kto ma wiec ustalic granice?
Czy przekonanie "glosolalia to rodzaj transu" jest bluznierstwem przeciwko Duchowi Swietemu? "Sadze, ze Jezus mial rodzonych braci i siostry" - przeciwko Maryi? "Moim zdaniem komunia nie jest uobecnieniem ofiary Chrystusa, jedynie jej pamiatka" - przeciwko Najswietszemu Sakramentowi?
Od jakiego momentu zaczyna sie bluznierstwo?
_________________ Jestem agnostykiem i o tym wiem, o tym wiem, że jestem agnostykiem.
|
| Pn sie 16, 2004 13:22 |
|
|
|
 |
|
elka
Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58 Posty: 3890
|
Bluźnierstwo, znieważanie słowem lub czynem (np. gestem) sacrum - zwłaszcza Boga albo bóstw, świętych ksiąg, symboli religijnych itp.
|
| Pn sie 16, 2004 13:44 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ło Matko!!! Bianka  !!  :D:D:D
Alez trudne pytania zadajesz
W przykladach, ktore podalas nie widze zadnych oznak bluznierstwa. To przyklady pytan, watpliwosci, a nie konkretnych stwierdzen. W zadnym wiec na razie nie sa bluznierstwem.
Takie pytania zadaje kazdy myslacy chrzescijanin. Takie watpliwosci miewaja nawet teolodzy. Nie widze wiec w tym nic zlego, gdy ktos "cos tam" sadzi i pyta innych. Dzieki temu ma mozliwosc poglebienia swojej wiedzy.
Chinczycy mowia:
"Kto pyta, jest glupcem do momentu otrzymania odpowiedzi. Kto nie pyta, pozostaje nim do konca"
Duzo takze zalezy od calosciowego kontekstu wypowiedzi w ktorej znajduje sie jakies tam stwierdzenie, ocierajace sie o bluznierstwo.
Masz jednak racje, istnieja infanctylni chrzescijanie, ktorzy nie dosyc ze sami malo wiedza, to jeszcze przeciwstawiaja sie tym, ktorzy tej wiedzy łakna. Ale to juz typ fanatycznego dewota, a od takich lepiej trzymac sie z daleka...
pozdrowka 
|
| Pn sie 16, 2004 13:47 |
|
 |
|
Kajagerda
Dołączył(a): Pt sie 25, 2006 19:47 Posty: 31
|
 Wiara
Czasem denerwuje mnie takie ustępowanie we wszystkim, jakbyśmy naszą wiarę mieli chować, za nią przepraszać, słuchać ataków... Jesli się kocha człowieka, to się nie pozwala go znieważać!
|
| Pt sie 25, 2006 22:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|