| 
 
 
 
	
			
	
	
	
        
        
            | Autor | Wiadomość |  
			| ixi 
					Dołączył(a): Cz sie 31, 2006 9:12
 Posty: 1
   |   Pytanie....Proszę o odpowiedź...
 
 JEZELI BÓG PRAGNIE ZLIKWIDOWAĆ ZŁO, ALE NIE POTRAFI, ALBO POTRAFI, ALE NIE CHCE, ALBO ANI NIE POTRAFI, ANI NIE CHCE, ALBO WRESZCIE POTRAFI I CHCE...                                                                                                                 JEŻELI PRAGNIE, ALE NIE POTRAFI TO NIE JEST WSZECHMOCNY.                                                                                              JEŻELI POTRAFI , ALE NIE CHCE, TO NIE JEST DOBRY,  JEZELI ANI NIE POTRAFI, ANI NIE CHCE TO NIE JEST ANI WSZECHMOCNY, ANI DOBRY, JEŻELI JEDNAK POTRAFI ZLIKWIDOWAĆ ZŁO I CHCE, TO DLACZEGO... ZŁO ISTNIEJE..?
 
 
 
 
 ...
 
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 11:16 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| No 
					Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
 Posty: 4717
   | Podejrzewam, że chodzi o "wolną wole" Bóg niechce nam niczego narzucać bla... bla... bla...
 Lepiej zapytać dlaczego ludzie chcą a czasem nawet muszą czynić zło a odpowiedź będzie trudniejsza...
 
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 11:22 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Gimlas 
					Dołączył(a): Wt mar 22, 2005 14:17
 Posty: 476
   | Najczesciej zło tkwi w człowieku, to on jest sprawcą wszelkiego zła. Jesli chcesz mowic o usunieciu zla to nalezaloby usunac (czyt. zabic) ciebie albo mnie. Bo nikt nie jest bez grzechu. A przeciez Bog nie zabije człowieka bo go stworzyl i go miłuje. 
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 11:33 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| M't 
					Dołączył(a): Śr sie 30, 2006 12:47
 Posty: 6
   | Bóg patrzy z góry jak człowiek zabija człowieka...więc nie musi nas niszczyć, sami to zrobimy. 
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 12:22 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Kropka 
					Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
 Posty: 1456
   | Patrzy i cierpi, bo człowiek marnuje dare miłości, który od niego dostał... 
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 12:29 | 
					
					   |  
				|  |  |  
		|  |  
			| Tiger 
					Dołączył(a): Cz lip 27, 2006 19:24
 Posty: 43
   | Dlaczego zło istnieje?? 
 A dlaczego ludzie ciągle odrzucają Boga, spychaja go na dalszy plan, albo całkowicie wypraszaja go ze swojego życia?? Dlaczego ciągle zamykają przed Nim drzwi swoich domów i serc?? Dlaczego opuszczają niedzielną Mszę Św. z błahych powodów albo po prostu z lenistwa, chociaż kościół maja kilka kroków od domu?? Dlaczego przyzwalają na rzeczy, które są niezgodne z Bożym prawem (aborcja, małżeństwa homoseksualne etc.), dlaczego zabraniają nosić symboli religijnych (Francja) etc. etc. etc.
 Bóg kocha ludzi i dał im wolną wolę. Ale właśnie dlatego, że nas kocha, jest też o nas w pewnym sensie zazdrosny (stwierdzenie ze Starego Testamentu). A co to znaczy?? To że zrobi wszystko, abyśmy do Niego wrócili. A niektórym ludziom potrzeba jakiegoś szoku żeby sobie przypomnieli o Bogu... Wiem że to trudne do zrozumienia, ja sam czasem mam wątpliwości właśnie w tej kwestii ale cóż... trzeba ufać Panu Bogu jak dziecko  
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 12:32 | 
					
					   |  
		|  |  
			| M't 
					Dołączył(a): Śr sie 30, 2006 12:47
 Posty: 6
   | Co dostał? Miłość? A jak to się obiawia? Gdzie można to zobaczyć, poczuć? 
 Patrzy ale oczywiscie nic nie zrobi..
 
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 12:32 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Tiger 
					Dołączył(a): Cz lip 27, 2006 19:24
 Posty: 43
   | M't napisał(a): Co dostał? Miłość? A jak to się obiawia? Gdzie można to zobaczyć, poczuć?Bóg to nie kwiat żeby Go poczuć. W Boga trzeba najpierw uwierzyć, a potem się zaczyna dostrzegać Jego działanie i dary miłości, którymi nas obdarzył...
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 12:35 | 
					
					   |  
		|  |  
			| M't 
					Dołączył(a): Śr sie 30, 2006 12:47
 Posty: 6
   | Byłem wierzący dobre kilkanaście lat. W tym czasie dowiedziałem się iz każde powodzenie, sukces można przypisać ręce boga. Tylko czy to nie jest obłudna wizja pana? 
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 12:38 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Kropka 
					Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
 Posty: 1456
   | Masz w koło siebie ludzi, świat, poza tym medialnym złem, dzieje się na świecie dużo dobra, które jednak jest niezauważalne.
 A najlepszym dowodem na miłość Boga jest to, że świat jeszcze istnieje, mimo iż ludzie juz tyle zła wyrządzili dążąc ku samozagładzie.
 Lubię Cię człowieku     , lubię Cię , bo dostałam dar od Boga, którym mogę się dzielić.   
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 12:39 | 
					
					   |  
		|  |  
			| No 
					Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
 Posty: 4717
   | Jak w coś mocno wierzysz to zaczynasz to odczuwać (nawet fizycznie) szczególnie na taką sugestie podatne są właśnie dzieci...
 Cytuj: A dlaczego ludzie ciągle odrzucają Boga, spychaja go na dalszy plan, albo całkowicie wypraszaja go ze swojego życia?? Dlaczego ciągle zamykają przed Nim drzwi swoich domów i serc?? Dlaczego opuszczają niedzielną Mszę Św. z błahych powodów albo po prostu z lenistwa, chociaż kościół maja kilka kroków od domu?? Dlaczego przyzwalają na rzeczy, które są niezgodne z Bożym prawem (aborcja, małżeństwa homoseksualne etc.), dlaczego zabraniają nosić symboli religijnych (Francja) etc. etc. etc.Zło istnieje niezależnie od tego czy ludzie wierzą w Boga czy nie...
 Ktoś kto odrzuca Boga nie musi być złym człowiekiem tak samo jak głęboko wierzący nie musi być koniecznie dobry.
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 12:42 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Kropka 
					Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
 Posty: 1456
   | No top chyba lepiej w to wierzyć i odczuwać, nie?    Pewnie, że nie wierzący, nie znaczy od razu zły, ale człowiek wierzący, zwłaszcza głęboko, dąży do dobra, albo z jego wiarą jest coś nie tak.
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 12:51 | 
					
					   |  
		|  |  
			| M't 
					Dołączył(a): Śr sie 30, 2006 12:47
 Posty: 6
   | Kropko, wiec lubisz mnie bo bóg ci tak przykazał.
 Dobro jest na poziomie optimum - jest niezauważalne, jeśli jest to w niewielkim stopniu. Każde, nawet drobne odchylenie od normy jest odbierane jako bodziec. Silny bodziec w dzisiejszych czasach jest odbierany jako upragniona interwencja boga w nasze życie, jesli bóg nas ukarze już nie jest taki kochany.
 
 Świat istnieje bo bóg nas kocha - gdyby nas nie kochał świat rówież by istniał.
 
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 12:55 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Kropka 
					Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
 Posty: 1456
   | Nie dlatego, że mi kazał, tylko dlatego, że dał mi miłość, którą mogę się dzielić.
Pewnie, że można traktować dobro, jako opium a zło jako siłę, która... która co właściwie??
 
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 12:59 | 
					
					   |  
		|  |  
			| No 
					Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
 Posty: 4717
   | Cytuj: Pewnie, że nie wierzący, nie znaczy od razu zły, ale człowiek wierzący, zwłaszcza głęboko, dąży do dobra, albo z jego wiarą jest coś nie tak.Dodajmy więc, że do dobra dąży wierzący nie tylko głęboko, ale i "prawidłowo" 
 Sporo jest takich "głęboko wierzących" w celach śmierci...
 
 |  
			| Cz sie 31, 2006 13:05 | 
					
					   |  
		|  |  
 
	|  | Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników
 
 |  
 |