ziom*as napisał(a):
oka! dzieki za pomoc ludziska, teraz będe bardziej pewny siebie że niepopełnie złego czynu !:)
Tak naprawdę to nie wiem o co chodzi, o pozwolenie na pobicie kogoś i stwierdzenie że to nie jest nic złego?? (Ja to trochę tak odbieram)
Czasem trudno stwierdzić gdzie kończy się obrona a zaczyna atak.
Może lepiej nie dopuścić do "starcia". Postarać się załatwić to przy pomocy rodziców, nauczyciela lub pedagoga. Nie wiem czy przyniesie to efekt, ale myślę, ze warto spróbować.