Cytuj:
Myślę że Bóg pomaga najbardziej właśnie wtedy, kiedy już sami nie możemy sobie pomóc ... Kiedy stajemy przed Nim i mówimy : ja nie mogę nic - Ty możesz wszystko...
To fakt. Ale ludzie chcieliby żeby było wręcz odwrotnie - ja moge coś zrobić, ale po co, poprosze Boga żeby mi to po prostu dał.
Aż przypomina mi sie też jeden dowcip:
Powódź w małym miasteczku. Ulice zalane, domy zalane, wody wciąż przybywa. Trwa ewakuacja ludności. Do kościoła wbiegają strażacy i wołaja do księdza
-Niech ksiądz z nami ucieka
-Nie, ja ufam Bogu, On mnie uratuje
Mineło kilka godzin, wody przybyło, ksiądz sie schronił na wieży. Podpływają strażacy w pontonie
-Niech ksiądz sie ratuje
-Nie, ja ufam Bogu, On mnie uratuje
Mineło kilka godzin, wody znów przybyło. Ksiądz uciekł na dach kościoła. Nadlatuje śmigłowiec, ze śmigłowca ratownicy wołają
-Niech ksiądz sie ratuje, niech ksiądz z nami ucieka!
-Nie, ja ufam Bogu, On mnie uratuje
Po 5 minutach wody przybyło i ksiądz staje przed Bogiem
-Boże, ja Tobie tak ufałem, tak wierzyłem że Ty mnie uratujesz, i co?!?
-Idiota! Trzy razy po Ciebie ratunek wysyłałem!