Przeczytałem właśnie w Tygodniku Rzeczpospolita, że ojciec prowadzący tenże portal został poddany cenzurze zakonnej i nie wolno mu wypowiadać się na temat lustracji księży. Dlaczego Kościół kolejny raz usiłuje zamieść swoje brudy pod "dywan" i udawać że wszystko jest w porządku?

Nie Kościół, tylko hierarchowie (fiolet i purpura) kościelni.
Tym razem należy to wyraźnie oddzielić.
Dlaczego?
Bo lubia się pławic we własnym smrodzie, takie maja HOBBY

I nie w Tygodniku Rzeczpospolita, a w dzienniku Rzeczpospolita, i nie ojciec prowadzący tenże portal, a ojciec prowadzący Tezeusza...

Przypomina się Radio Erewań

...i nie brudy, tylko niepotwierdzone, niezbadane dostatecznie informacje, które mogą okazać się fałszywe.
Tak. Dość niemedialny to występek, taka cenzura. Ba! Zupełnie niemedialny jak na Radio Erewań

No to soryyyy!

Dałem sie wpuscić w typowo pismakowato-brukowy kanał

Ale i tak zdanie swoje wypowiedziałem, rozrózniam Kosciół przez duże "K' od instytucjonalnego kościoła przez małe "k"

Kościół jest przez duże "K". kościół przez małe "k", to budynek-świątynia.

Przez małe "k", to nie tylko budynek, ale również instytucja kościelna. Cała ta otoczka administracyjno-hierarchiczna. bez której co prawda trudno byłoby Kościołowi funkcjonowac, a wrecz nie dałby sobie rady w świecie. Ale która czasem jest nazbyt rozbuchana i przypomina urzad państwowy z nadbudowana administracja i panienkami popijajacymi kawe

Przypominam tylko, ze biskupi sa prawowitymi nastepcami Apostolow, a funkcja Bpa. to nie tylko godnosc koscielna.

Mógłbyś mi wytłumaczyc, co to ma wspólnego z moim poprzednim postem?
Jakos nie bardzo nadażam za zawiłym procesem mysleniowym jakim sie posługujesz.

Chodzi mi o to, ze hierarchie koscielna (a wiec takze biskupow) sprowadziles w swoim poscie do roli jedynie instytucji.

Nawet jako instytucję powinieneś pisać wielką literą, podobnie jak: Instytut Pamięci Narodowej, Parlament RP czy Stowarzyszenie Obrońców Zwierząt. Przynajmniej w języku polskim.

Tak na zdrowy rozum. Jest organizacja (zakon, diecezja itp.). Ma swoją strukturę. Obowiązują w niej jakieś reguły. Ktoś ma uprawnienia do spraw gospodarczych, ktoś do reprezentowania przed prasą.
Nie ma w tym nic niezwykłego, że upomniano kogoś za przekroczenie tych reguł. Albo się przynależąc do tej organizacji przestrzega tych reguł, albo nie i się występuje z niej.
Robienie z tego sensacji to mieszanie ludziom w głowach.

Ten ksiądz zapomniał że "nie ma wolności, bez odpowiedzialności". Za to go upomniano.