Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N paź 05, 2025 5:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Kosciol oraz ludzie odwracajacy sie od kosciala i Boga 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sie 31, 2003 4:32
Posty: 282
Post 
Do Bianki: to moze usunmy oceny z gimnazjow itd. Po co dzieci maja sie stresowac i dzielic sie na grupy, ktore wiecej umieja i mniej umieja?!

_________________
Bogu ducha winny


Pt cze 18, 2004 10:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
marku :) mój kuzyn poszedł po maturze w tamtym roku do zakonu pallotynów. na wejscie przez miesiąc pracował wraz z innymi zakonnikami i kandydatami na zakonnym polu [m.in. zbior ziemniakow] prawie od rana do nocy - wiec nie pisz mi o "paniczykach" z seminarium ;)


Pt cze 18, 2004 11:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Bianka - myślę że normalnym jest danie ludziom prawa do pełnego rozwoju, także religijnego, zgodnie z ich pragnieniem.

Oczywiście - można powiedzieć, jak we Francji - państwo jest laickie. Ale wolałabym, by powiedziano - państwo jest neutralne światopoglądowo. To znaczy - każdy światopogląd i każda religia, o ile w sposób wyraźny nie szkodzi innym - ma być szanowana. I każdy człowiek ma prawo do demonstrowania swojej religijności, o ile nie uwłacza to innym i o ile innych do tego nie przymusza.
Może pozornie łatwiej jest unikać konfliktów, gdy każdy ma obowiązek udawać że religia dla niego nie istnieje. Nic ich wtedy nie prowokuje - ale i nie wygasza. Dużo lepiej - myślę - jest uczyć się współistnieć, rozumieć, szanować.

Podział, o którym mówisz - ten z opowieści babci - jest czymś złym.
Ale nie jest rozwiązaniem powiedzenie: tu nie jesteście ani Żydówkami ani katoliczkami. Rozwiązanie może być tylko jedno - jesteście różni, ale i tacy sami - jesteście ludźmi...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt cze 18, 2004 11:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 06, 2004 9:10
Posty: 140
Post 
Marku, nie bardzo rozumiem, co to ma do rzeczy. Szkoła jest od tego, żeby oceniać jak się uczę - chociaż protestowałabym, gdyby zaczęła dzieci rozsadzać: inteligentni na prawo, nieinteligentni na lewo.

Natomiast rozsadzanie katolicy na prawo, protestanci na lewo, to wprowadzanie jakichś fatalnych wzorców myślenia - każdy niech się trzyma ze swoim, nie możesz z nim siedzieć w ławce, bo to niewierzący, nie koleguj się z nim, bo to protestant - horror jakiś. Podałam to zresztą tylko jako przykład, że nie wszystko w szkole przedwojennej, "co usunęli komuniści", było dobre.

Zgadzam się z Jotką w całej rozciągłości. Nie chodzi mi o to, żeby w szkole udawać, że nie ma żadnej religii, nie podoba mi się wcale to, co wprowadzają we Francji. Ale co innego noszenie krzyżyka na szyi, a innego - wieszanie go na ścianie klasy.

Nie chodzi mi o to, żeby usunąć religię ze szkół, bo mi będą dzieci indoktrynować. Wręcz przeciwnie, sądzę, że będę posyłać dzieci na religię - niech poznają i same wybiorą. (Poza tym myślę, że bez poznania katolicyzmu nie ma prawdziwego poznania kultury polskiej, ale to już tak na marginesie). Tylko że wolałabym je posyłać do parafii, bo jak już mówiłam, mam wrażenie że religia w parafiach miała lepszy poziom i atmosferę.

A co do księży - jak zwykle są tacy i inni.
Jako neonek widziałam świetlany przykład seminarzystów z "Redemptoris Mater", którzy naukę w seminarium musieli zacząć od wybudowania sobie seminarium i naprawdę sami budowali.
Ale paniczyków też widziałam. Jak u ludzi. :)


Pt cze 18, 2004 11:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
Marek Antoniusz napisał(a):
Do Bianki: to moze usunmy oceny z gimnazjow itd. Po co dzieci maja sie stresowac i dzielic sie na grupy, ktore wiecej umieja i mniej umieja?!


Hmmmm Moje dziecko chodzi do takiej szkoły gdzie nie ma ocen, nie ma zostawania na drugi rok i dzieci się nie odrzuca bo nie rokują nadzieji, że będą śrubowały średnią.


I wiesz, że to jest dobry pomysł by nie dizelić dzieci na te szybciej i wolniej się uczące?

Są takie szkoły - uwierz mi (w moim mieście do takich zalicza się też katolickaszkoła); gdzie celem jest osiągnięcie najwyższego poziomu a nie pomoc rodzicom w wychowywaniu dzieci. Wysoka średni pomaga sciągnąc więcej dzieci tych rodziców którym wydaje się, że sukces w życiu to umiejętne manipulaownaie słowem lub liczbami.

Szkoły gdzie są klasy z definicji 'lepsze' dzieci uzyskują lepsze wyniki i 'gorsze' dzieci ze słabszymi wynikami istnieją. Uważam, że to jest coś potwornego gdzyż daje wyraźny sygnał, że ludzie są lepsi jesli szybciej liczą słupki.

To już nie edukacja, ale tresura.

Świadomie przejaskrawiam aby pokazać problem.

M.


So cze 19, 2004 0:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
jo_tka napisał(a):
Bianka - myślę że normalnym jest danie ludziom prawa do pełnego rozwoju, także religijnego, zgodnie z ich pragnieniem.

Oczywiście - można powiedzieć, jak we Francji - państwo jest laickie. Ale wolałabym, by powiedziano - państwo jest neutralne światopoglądowo. To znaczy - każdy światopogląd i każda religia, o ile w sposób wyraźny nie szkodzi innym - ma być szanowana. I każdy człowiek ma prawo do demonstrowania swojej religijności, o ile nie uwłacza to innym i o ile innych do tego nie przymusza.
Może pozornie łatwiej jest unikać konfliktów, gdy każdy ma obowiązek udawać że religia dla niego nie istnieje. Nic ich wtedy nie prowokuje - ale i nie wygasza. Dużo lepiej - myślę - jest uczyć się współistnieć, rozumieć, szanować.

Podział, o którym mówisz - ten z opowieści babci - jest czymś złym.
Ale nie jest rozwiązaniem powiedzenie: tu nie jesteście ani Żydówkami ani katoliczkami. Rozwiązanie może być tylko jedno - jesteście różni, ale i tacy sami - jesteście ludźmi...


Pozwolisz jotko, że podkreślę: Francja wydaje się być państwem wyznaniowym. Jest tak jak piszesz - nie ma neutralności, wydaje sie, iż wymuszane tam jest tłumienie religijności.

Przegięcia występują w obie strony jak widać.

M.


So cze 19, 2004 0:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
Dwa grosze: proszę wyjaśnić mi dlaczego za pieniądze podatników nie związanych z KK mają być prowadzone zajęcia, którymi nie jestem zainteresowany? To jest ogromna kwota oszczędzana przez KK. Nie żebym żałował tych pieniędzy, ale po prostu spsób załatwienia tej sprawy prowokuje i zostawia niesmak.

I drugi grosz: moje osobiste doświadczenia z poziomem katechetów są bardzo złe. Moje dziecko (7 lat) zostało proaktycznie usunięte z lekcji religii. Pani katechetka gdy dowiedziała się, że dziecko nie jest katoliczką kazała mu się określić i wybierać. Każde odrębne zdanie mego dziecka było natychmiast kontrowane w dziwny sposób "to jest inna religia!".

Nasze próby tłumaczenia, że obecnośc innego dziecka może być pożyteczna, że nie trzeba od razu zmuszać do przyjmowania postaw a wystarczy zapoznać dziecko z chrześcijanstwem tak aby ono znało kontekst kulturowy w jakim żyje można było równie dobrze wygłaszać w swahili.

Poziom merytorycznej wiedzy o KK tej młodej osóbki był odwrotnie proporcjonalny do jej zaangażowania w jej misję doprowadzenia dziecka do zbawienia.

Ja swoje lekcje religii pamiętam zupełnie inaczej.

M.


So cze 19, 2004 0:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
mushinie, częściowo temat ten jest już poruszony tutaj:
viewtopic.php?t=1167&postdays=0&postorder=asc&start=30

pozdrawiam :)


So cze 19, 2004 6:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 06, 2004 9:10
Posty: 140
Post 
Mushinie, czy mógłbyś jeszcze dopowiedzieć, bo nie zrozumiałam - czy to katechetka zakazała twojemu dziecku chodzić na religię, czy to ty mu odradziłeś?


So cze 19, 2004 20:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
elka napisał(a):
mushinie, częściowo temat ten jest już poruszony tutaj:
viewtopic.php?t=1167&postdays=0&postorder=asc&start=30

pozdrawiam :)


rzucilem okiem na tamten watek i: NIE MAM zamiaru wdawać się tego typu dyskusję. Jest jak jest. Mi się nie musi podobać, ale nie będę tego wyukorzystywał do wskakiwania w temat: KOścił i pieniądze.

Jak dla mnie EOT.

Pozdrawiam.

M.


N cze 20, 2004 20:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
Bianka napisał(a):
Mushinie, czy mógłbyś jeszcze dopowiedzieć, bo nie zrozumiałam - czy to katechetka zakazała twojemu dziecku chodzić na religię, czy to ty mu odradziłeś?


Po serii działań Pani, oraz po spotkaniu z nią podjęlismy decyzję, że lepiej będize gdy dziecko zniknie z zajęć. Dziecko też było za.

Inne rozwiązanie wydaje mi się byłoby źródłem ciągu sytuacji, w które nie mieliśmy zamiaru dziecka wpłatywać.

Szkoda.

M.


N cze 20, 2004 20:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2004 15:29
Posty: 25
Post Oj ja bym sie nie dziwił?
Pracowałem przez ostatni czas kilkanaście dni w kosciele.
Liczyłem ze uczciwy jest proboszcz,u którego miałem dług tylko 100 zł.
Ok nie ma sprawy odpowiedziałem ze odrobię. .tak uczyniłem.
Ostatnie 10 dni po 8 godzin. A On dzisiaj mówi ze juz odrobiłem. Fajnie...
Z tym ze co? robiłem za 80groszy na godzine.

Dlatego tez nie dziwie sie ze ludzie maja dość kościoła i odchodza. Po tym zdarzeniu ja tez nie pójdeWiecej- bo jest to cos nienormalnego.
Co innego mowic i "nawracać"a co innego czynić.Uczą moralności i uczciwości a sami sa do d... Jaki wzór mam czerpać -tez krzywdzic innych ludzi jak mnie skrzywdził.

_________________
Bóg Jest Moją Ostoją i Drogą ...


Wt cze 13, 2006 11:29
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post Re: Oj ja bym sie nie dziwił?
Pomijając inne szczegóły to mnie wychodzi 1,25

ministrant napisał(a):
Dlatego tez nie dziwie sie ze ludzie maja dość kościoła i odchodza. Po tym zdarzeniu ja tez nie pójdeWiecej- bo jest to cos nienormalnego.


nie pozostaje zatem nic innego jak pogratulować "wiary" w księdza, bo wiara w Kościół i Boga to raczej to nie była


Wt cze 13, 2006 11:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
Cytuj:
Czemu tak sie staje ze ci ludzie tak zle pisza o Katolikach,


zapewne wiesz, że w każdym stadzie się znajdzie czarna owca, i nie dotyczy to tylko katolików. Poza tym piszą Ci, którzy mają wiele problemów ze sobą, piszą, ci którzy odstąpili od wiary. Tacy "zle piszący" czepiaja sie jakiegokolwiek tematu, byleby tylko zarobic, czepia sie byle problemiku- i drążą go aż wyjdzie z tego skandal.

_________________
Obrazek


Wt cze 13, 2006 13:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Poproszę, żeby na jeden temat rozmawiać w jednym miejscu. Zwłaszcza że rozmawiają te same osoby. Temat "Politykowanie z ambony" znajduje się tutaj: viewtopic.php?p=167015#167015

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Śr cze 14, 2006 21:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL