Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Queen
Znacie zapewne tę legendarną grupę rockową. No, właśnie. Zatem co o niej sądzicie.
Ja byłem fanem tego zespołu od kołyski do 4 kwietnia 2005 r.
Przerwałem. Powód: jako zreaktywowana grupa pod nazwą
Queen + Paul Rodgers zagrali dnia 4 kwietnia koncert w samym Rzymie w czasie żałoby po naszym umiłowanym Ojcu Świętym Janie Pawle II. Wybuchł (kolejny w ich karierze) skandal. Gitarzysta grupy Brian May skomentował:
"Musicie zrozumieć, że muzyka to nasze życie. Zabraniając nam grać w czasie żałoby to tak jakbyście zabraniali nam oddychać. Jestem pewnien, że kiedy ja umrę, wszyscy ludzie tu na ziemi będą śmiać się, bawić, tańczyć, szaleć i wszystko co leży w ich naturze. Jesteśmy stworzeniem Boga (...)"
I na końcu: "Nikt z tego powodu nie ucierpiał"
Co prawda rozpoczeli koncert minutą ciszy, oddając hołd
Janowi Pawłowi II, ale to ich w niczym nie usprawiedliwia!
Słyszałem już o przeróżnych skandalach w ich karierze, ale ten był już totalnym przegięciem. To są po prostu angole.
Pierwszą myślą, jaka mi przyszła do głowy to spalić wszystkie płyty i plakaty, ale z drugiej strony pomyślałem, że zraniłbym przez to rodziców, którzy przez tyle lat się poświęcali, harowali, aby miał te płyty.
Leżą sobie teraz spokojnie na stojaku, pokryła je gruba warstwa kurzu.
Od tamtej pory nie włączyłem ani jednej płyty.
Niemniej jednak uważam, że nieżyjący już lider, wokalista, narkoman i homoseksualista Freddie Mercury (do niego też czuję niesmak, mimo, że już nie ma go wśród żywych) miał nieprzeciętny głos, a muzyka tego zespołu była profesionalna.
Jako ludzie byli strasznymi egoistami i materialistami.
Gitarzysta grupy Brian May twierdzi do tej pory, że jest gwiazdą rocka, ale, na to gwiazdorstwo sobie trzeba zapracować, nie da się wykreować gwiazdy w jeden dzień (jak w tych programach typu reality show).
[/i]
|
So wrz 16, 2006 11:49 |
|
|
|
 |
Roszwor
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43 Posty: 682
|
Uwielbiam Queen, a Freddiego bardzo szanuje, za to ze nie poddal sie chorobie do konca.
Co do koncertu w chwili zaloby mam ambiwalentne uczucia. Z jednej strony nie powinni, a z drugiej...my w Polsce patrzymy na to inaczej, niz ludzie na swiecie. W kazdym razie zespolu slucham dalej i wcale nie zaluje.
Acha, wydaje mi sie, ze Mercury nie byl narkomanem(ale sie nie upieram), a juz na pewno nie byl homoseksualista, lecz biseksualista. To taka notka biograficzna. Bynajmniej tego nie usprawiedliwiam, po prostu prostuje  .
_________________ Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn
|
So wrz 16, 2006 12:01 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
 Re: Queen
rockers napisał(a): "Musicie zrozumieć, że muzyka to nasze życie. Zabraniając nam grać w czasie żałoby to tak jakbyście zabraniali nam oddychać. Jestem pewnien, że kiedy ja umrę, wszyscy ludzie tu na ziemi będą śmiać się, bawić, tańczyć, szaleć i wszystko co leży w ich naturze. Jesteśmy stworzeniem Boga (...)" Ma rację. Sam jestem muzykiem i zawszę grałem i będę grał, jeśli będą ludzie chętni, aby mnie słuchać. rockers napisał(a): Co prawda rozpoczeli koncert minutą ciszy, oddając hołd Janowi Pawłowi II, ale to ich w niczym nie usprawiedliwia! Ale co konkretnie Ci się nie podoba? Mogli nie oddawać hołdu tą minutą ciszy, przecież nie musieli, a Ty masz im jeszcze coś za złe... Co do tego ma fakt, że to rocznica śmierci JP2? Każdego dnia jest rocznica śmierci setek tysięcy ludzi - czy mamy żyć w wiecznej żałobie?
Jak mi matka umarła, miałem pretensje do ludzi, że są czelni wogóle się uśmiechać, dziś się tego wstydzę, bo to była moja tragedia, nie dająca mi prawa do oceniania innych ludzi. Jak kochałeś Wojtyłę to skup się na tej miłości i jego naukach zamiast na swojej niechęci do co poniektórych ludzi. Chrześcijanin powinien kochać i szanować każdego człowieka.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
So wrz 16, 2006 12:38 |
|
|
|
 |
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
Ja tylko proszę nie trollować i przypominam, że tematem rozmowy jest:
Cytuj: [Queen] Znacie zapewne tę legendarną grupę rockową. No, właśnie. Zatem co o niej sądzicie.
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
So wrz 16, 2006 17:24 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Nieprzeciętna, ba, genialna grupa. Ich utowry już są klasyką i bardzo ich lubie, choć szkoda, że Freddiego nie ma już wśród nas...
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
So wrz 16, 2006 18:38 |
|
|
|
 |
bart1991
Dołączył(a): So wrz 02, 2006 20:31 Posty: 6
|
 Re: Queen
Faktycznie Marcury nie był narkomanem, a Aids zaraził się prawdopodobnie w USA, podczas trasy koncertowej.
Dla mnie Queen mimo wszystko pozostanie najlepszą grupą rockową XXw. Przez wiele lat słuchałem tej grupy, obecnie zostaje sentyment do albumu Innuendo-tego się ze mnie nie wyrwie, ale przestałem słuchać tej grupy odkąd przekonałem sie na własnej skórze, że wplatali do swych utworów różne nieciekawe rzeczy. Żeby nie pozostać gołosłownym- One vision we wstępie tej piosenki w czymś co miało przypominać niby ryk czegoś tam-da sie słyszeć jeśli przyspieszymy odtwarzanie tych kilku sekund początku piosenki słowa "..we bless of satan" dlaczego akurat to-nie wiem-ale zasmucili mnie tym. Kolejnym utworem do którego można miec "ale" jest "Anotherone bist the dust". nie wierzyłem, ale posunąłem się do tego, żeby puścic sobie tę piosenkę od końca do początku. I własnym uszom nie mogłem uwierzyć jak usłyszałem w ref: "start smoke marihuana". Od tej pory nie słucham juz Queen`a.
Pozostaje jednak "miłość" do ich muzyki,ale nie tak żarliwa jak wcześniej.
|
Pn paź 09, 2006 14:25 |
|
 |
zielona_mrowka
Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19 Posty: 5389
|
A mnie zawsze zadziwia pasja z jaką niektóre osoby wyszukują "zła" w piosenkach. Ta cierpliwość w setkach godzin nagrań odtworzanych wspak aby znalezc 2-3 dzwięki słowopodobne, które miałby rzekomo coś tam udowadniać. Ale jak to się mówi jeśli chce się uderzyć psa to kij się znajdzie.
Samego Friediego nie popieram, a może mi go nawet trochę żal, ale muzykę Queena jak najbardziej szanuję i lubię.
_________________ Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...
Użytkownik rzadko obecny na forum.
|
Pn paź 09, 2006 16:08 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Żeby nie pozostać gołosłownym- One vision we wstępie tej piosenki w czymś co miało przypominać niby ryk czegoś tam-da sie słyszeć jeśli przyspieszymy odtwarzanie tych kilku sekund początku piosenki słowa "..we bless of satan" dlaczego akurat to-nie wiem-ale zasmucili mnie tym. Kolejnym utworem do którego można miec "ale" jest "Anotherone bist the dust". nie wierzyłem, ale posunąłem się do tego, żeby puścic sobie tę piosenkę od końca do początku. I własnym uszom nie mogłem uwierzyć jak usłyszałem w ref: "start smoke marihuana". Od tej pory nie słucham juz Queen`a.
Obawiam sie, ze gdyby puścić "nawspak" piesni religijne lub pielgrzymkowe piosneczki, to także możnaby sie doszukac czegos nagannego.
Tak więc to uporczywe wyszukiwanie czegos co jest kwestia przypadku i twierdzenie o zgubnym wpływie szatana. Nadaje sie do leczenia psychiatrycznego
|
Pn paź 09, 2006 16:39 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
To, że niektórzy uważają, że ze względu na śmierć i żałobę po papieżu, należy odwołać wszystkie imprezy - to nie znaczy, że każdy musi tak uważać. Słuszna była uwaga, że nie każdy patrzy na to tak, jak większość ludzi w Polsce.
Dobrze, że uczcili odejście papieża minutą ciszy.
Stary Queen - zaznaczam, stary, z Mercurym w składzie - to zespół genialny, większość ich piosenek uwielbiam. Nawet "No-one but you", trzech Queenów po śmierci, kawałek dedykowany Freddiemu. Ale to, co uskuteczniają teraz z Rodgersem, to po prostu tandeta... Tak uważam. I brak szacunku dla talentu i głosu Mercury'ego - przy którego głosie głos Rodgersa jest po prostu cienizną.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn paź 09, 2006 18:02 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Widzę, że jesteście doskonale zorientowani w tym temacie.
Bardzo się cieszę! 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
N paź 15, 2006 19:35 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
no cóż, ja słuchałem swego czasu Queen jak i wiele innych zespołów muzycznych które raczej nie sa zbyt prokatolicko nastawione
choćby i takie cus swego czasu jak "Army of lovers" czy flowers nie pamiętam zresztą
i tak sobie przypominam, że nie miałem tak jak ty Rockers wyrozumiałości dla kaset
zostały wyrzucone [?] albo nagrane - nie pamiętam dokładnie co z nimi zrobiłem
wiele kaset jednak nadal mam, ostały się hehe, ale "zakurzyły"
zgadzam sie z tym, ze Fredii był biseksualistą
byłem w szoku jak sie o tym dowiedziałem
ale jak sie spojrzy na jego pierwszy według koneserów tandetny utwór i nagranie czarno biale to raczej nie dziwota
po jego tam zachowaniu już swoje wnioski można wyciągac...
wyciągnęli go z rynsztoku
zastanawiające jest to, kto to zrobił
i dlaczego media szukały swego czasu takich właśnie osób
nawet takich jak De de np [insza sprawa]
dlaczego?
bo moda?
wtedy jeszcze nie szalały publiki tak bardzo i kasa była raczej mniejsza
pamiętam nie tylko pociągające za ucho piosenki Mercurego, ale tez i inne
trzeba przyznac, ze bardzo chwytaja niektóre utwory
tyle tylko, ze mi przewaznie wtedy w głowie piszczy tekst odtworzony z pamieci
"świat chce się bawić...
w podskokach ida przez zycie, spiewając i bawiąc się, nie wiedząc, ze ich ślepców wiedzie nieprzyjaciel w strone przepasci, wprost do piekła..."
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pn paź 16, 2006 19:57 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Mieszek napisał(a): Queen jak i wiele innych zespołów muzycznych które raczej nie sa zbyt prokatolicko nastawione Ale, Mieszku, zespół nie musi być katolicko nastawiony żeby jego muzyka była dobra, przyjemna dla ucha Mieszek napisał(a): zgadzam sie z tym, ze Fredii był biseksualistą byłem w szoku jak sie o tym dowiedziałem ale jak sie spojrzy na jego pierwszy według koneserów tandetny utwór i nagranie czarno biale to raczej nie dziwota po jego tam zachowaniu już swoje wnioski można wyciągac...
Czyli jaki utwór 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt paź 17, 2006 21:25 |
|
 |
Necromancer
Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51 Posty: 744
|
 Re: Queen
bart1991 napisał(a): One vision we wstępie tej piosenki w czymś co miało przypominać niby ryk czegoś tam-da sie słyszeć jeśli przyspieszymy odtwarzanie tych kilku sekund początku piosenki słowa "..we bless of satan" dlaczego akurat to-nie wiem-ale zasmucili mnie tym.
A ja się ostatnio dowiedziałem że Mercury był zaratusztrianinem i ciekawy jestem jaki to miało wpływ na jego teksty. Oczywiście te prawdziwe a nie puszczane od tyłu dźwięki.
Była albo nawet może jeszcze jest taka strona na sieci na której można sobie posłuchać fragmenów utworów różnych wykonawców od tyłu, z sugerowanym tekstem pod spodem. Jest np Britney Spears, Led Zeppelin itp. Ciekawy jestem czy po polsku można by coś takiego zrobić?
_________________ ateista
|
Cz paź 19, 2006 15:41 |
|
 |
White_Queen
Dołączył(a): Wt sty 09, 2007 21:54 Posty: 32
|
Koles, ktory ten temat zalozyl, to ewidenty troll-loguje sie na forum.queen.pl pod przeroznymi ksywkami i wypisuje jak to byl kiedys_zagorzalym_fanem a teraz planuje spalic ich plyty, bo grali w Rzymie. Kasowalismy go wciaz i wciaz, ale on jest dzieckiem neostrady i nie mozna mu bylo nic zrobic. Teraz znow nas dreczy... straszny jest.
A tak swoja droga straszliwe bzdury wypisujecie na temat tego zespolu. Te teksty statanistyczne, buahahaha... jestem ich fanka i studjuje anglistyke, uwierzcie mi, tam nie ma zadnych odniesien ku czci szatana...
A to o wyciaganiu Freda z rynsztoku mnie rozwailo zupelnie... 
|
Wt sty 09, 2007 23:08 |
|
 |
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
Jedna z najlepszych płyt Queen to Queen, czyli pierwsza płyta.
Tym którzy znają Queen tylko z A kind of Magic albo Innuendo - gorąco polecam!
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Wt sty 16, 2007 9:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|