Szczerze pisząć myśle że kościół katolicki zaczyna sie plątać w swoich prawach. Za dużo jest tego wszystkiego a to co jest najważniejsze (Bóg) ginie w gąszczu praw nakazów itp. Dlaczego nie może to być to uproszczone. To ludzie powymyślali to wszystko. Dla mnie wystarcza sam Bóg i jego słowo. Nie skupiajmy sie na jkichś symbolach niewiadomo komu potrzebnych. Mi do wiary w Boga i do modlenia sie nie jest potrzebna jakaś woda. Liczy sie tylko i wyłącznie Twoja społeczność z Twoim stwórcą, Bóg dał Biblie i tylko o tym mi wiadomo, wszystko inne pochodzi ze świata to ludzie powymyśliali i pokręcili to ....

Wszyscy są chyba zdania ze Bóg dał człowiekowi rozum wiec po co są krzyżyki w szkołą domach itp. to podchodzi pod bałwochwalstwo a jesli sie to powie to ksiądz powie że to jest tylko symbol i żeby nam było łatwiej modlić się, w jednej z klas nie było krzyża wiec na tablicy narysował .. dla mnie to juz zaczyna być chore skoro dał Bóg mi rozum to modląc sie nie potrzebuje jakiegoś symbolu i wiele jest takich rzeczy ....

Bo to jest chore. Kościół stopniowo dostosowywuje się do panujących warunków. Dawniej głosili, że słońce krąży wokół ziemi, i jeżeli ktoś im się przeciwstawił kończył na stosie, lub został zamordowany. Przykładem był Galileusz, który uważał że kościół głosi nieprawdę. Na szczęście był sławnym astronomem i nauczycielem w Padwie, i Kościół nie ośmielił się go zgładzić, ale zmuszono go do odwołania swoich poglądów, i musiał powiedzieć, że 'to słońce krąży wokół ziemi'. Do końca swego życia, inkwizycja z rozkazu Papieża nałożyła na niego araszt domowy i tak zmarł.
I wiecie kiedy Kościół zniósł wyrok inkwizycji nałożony na Galileusza, dopiero niedawno, zrobił to Papież z Polski. Trzeba było tylu lat po śmierci Galileusza aby Kościół przyznał się do błędu.
Również do błędu, że mordowanie ludzi podczas inkwizycji było błędem, przyznali się dopiero teraz.
Teraz już dmuchają na zimne i nie wypowiadają się w sprawach typu: 'czy istnieje życie na innych planetach' itp. aby się ponownie nie skompromitować.
Podobnie jest z wodą, dawniej była relikwią, i faktycznie była uznawana za coś niezwykłego i innego. Jednak dziś, społeczeńśtwo robi się coraz mądrzejsze i wykształcone, ksiądz nie jest już takim autorytetem jak dawniej. Nauka udowadnia że jest to zwykła woda i jej struktura molekularna jest identyczna jak zwykłej wody. Kościół stara dostosować i mówi, że to taki symbol. Za parę lat powiedzą, że to było tylko symboliczne, a nie było.
Ja nigdy nie uznam Kościoła za autorytet, bo zbyt wielu zbrodni dopóścił się w przeszłości, zginęło zbyt wielu niewinnych ludzi, tylko dlatego, że nie chcieli się podporządkować. Rónież dzisiaj kościół jest pełen pedofili, homoseksualistó i innych tego typów osobników. Przykłądem jest nasz arcybiskup lub wielu francuskich i włoskich książy.
Nie byli dla mnie autorytetem, nie są również dzisiaj.
Czekam z niecierpliwością na sklonowanie człowieka, bo to tylko kwestia czasu i to niedługiego. Ciekawy jestem jak się wypowiedzą, czy ma on nową duszę, czy dusza się podzieliła.. niewątpliwie coś wymyślą, choć będzie ten fakt dla nich ciosem po niżej pasa...

Aztec, potrzebujesz wiele modlitw do Ducha Swietego bo masz totalny zamet w glowie.

Jaki zament w głowie, to co piszę o Galileuszu to prawda, wszystkie podręczniki historii to potwierdzą... po drugie nie modlę się bo nie mam żadnych potrzeb, ani oczekiwań...

Za dużo się horrorów naoglądałaś.

Chodze do kościoła zielonoświątkowego i rozumiem dlaczego wielu katolików uważa takie wypowiedzi za bzdurne i niedpuszczalne. Chodzą i nie wiedzą za bardzo komu wierzyć. U nas w kościele jest prosta rzecz najpierw uwielbiamy Boga poprzez piosenki uwielbiające następnie jest kazanie które mówi pastor lub jakiś inny kaznodzieja na podstawie Bibli i to wszystko ..... nie żadne homile jakieś gorzkie żale itp itd. Np rózaniec .... Bóg dał nam czułe serce i rozum zebyśmy z nim rozmawiali (modlitwa) Skoro z innymi ludzimi potrafimy sie porozumieć to dlaczego nie z naszym stwórcą. Bóg jest naszym kochanym Ojcem i wysłuchuje modlitw które płyną z serca a klepanie regułek przez kogoś wymyślonych mija sie z celem takie jest moje zdanie.

No tak, klepanie regułem przez kogoś wymyślonych, na przykład śpiewanie Psalmów jest bez sensu. Masz absolutną rację.

No ,masz ci. A twoja wiara w twój kościóŁ to tylko twoja wiara w twój kościół
A ja się zwracam po błogosławieństwo do Boga
A poza tym- chyba reprezentant jedynie kościoła katolickiego...a nie całego, co? Bo ja jestem członkiem Kościoła Chrystusowego jako wierząca w Jezusa, ale nie zwracam się do księży

Hoho wysoko mierzysz. Bez pośredników...

O ile ktoś osobiście wierzy w świętość tego kościoła...

Na mnie nie działają...

Jedynym pośrednikiem do Ojca jest człowiek Jezus Chrystus. Zatem- z pośrednikiem!

A księża to po co i od czego?? Przecież to następcy apostołów wybranych przez Jezusa>

Zaraz polecimy za nietrzymanie się tematu, wiec mówię, od razu, że to się wiąże z tematem, bo ksiądz święci wodę.

Księża mają nauczać zwiastować ... jak apostołowie nic pozatym. Módlcie sie do Boga do nikogo innego ... Oprócz Boga NIKT Ci nie pomorze. Zadna Maryja św Krzysztof itp. To byli zwykili ludzie, no na pewno używani przez Boga ale ich działalność zakończyła sie wraz z ich śmiercią to byli zwyczajni ludzie. Urodzili sie jak każdy z nas i umarli tak jak każdy z nas umrze.

Przepraszam bardzo, ale wystarczy znać ułamek greki (choćby taki związany z pojęciami naukowymi jak hologram czy holoenzym), żeby wiedzieć, że katolicki, to właśnie cały, dokładniej - zgodny z całością.