[b] Co tu ma do rzeczy - "lubiana", "nielubiana"

Nie widziałeś i nie słyszałeś nagrania

To mówi samo za siebie. Ludzie z PiSu w taki sam sposób jechaliby na ludziach z PO czy SLD, gdyby sytuacja była odwrotna. Przynależność partyjna jest bez znaczenia przy ocenie tej sytuacji - tragiczne jest to, że chodzi o zachowanie ludzi mających tworzyć wspaniałą i świetlaną IV RP...

myślę że pis poświęci posła lipińskiego
nie można zrobić nic innego
im dłużej szopka pod nazwą 4 rp pisu będzie tak wygladać, tym mniejsze szanse na jej faktyczne zbudowanie (w tym miejscu pisze, iz jestem za
4 rp)

obrońcom pisu chce zadać kilka pytań:
jesli była to prywatna rozmowa (jak to sugerują pisowcy ze smiechem, że ojej ojej pani poseł beger nagrywa prywatne rozmowy i kto teraz będzie chciał z nią rozmawiać) - to ja sie pytam czym jest proponowanie takiego stanowiska za przejscie do pisu? czym jest taka propozycja jak umiesczenie nazwiska na 1 miejscu na liscie wyborczej - itd?
prywatna rozmowa?
w prywatnej rozmowie jeden człowiek drugiemu proponuje coś za coś - i wy nie nazywacie tego korupcją polityczną?
jesli była to prywatna rozmowa to poseł kalisz z sld cytował jakiś przepis z kodeksu karnego
gdzie jest mowa o tym, że kto proponuje korzyści takie a takie podlega karze od chyba 5 miesięcy do 8 lat (nie jestem pewien)


jesli były to negocjacje - to ja sie pytam czy styl tych negocjacji nie wzbudza waszego obrzydzenia.
nie negocjowały dwie partie pis i rozłamowcy z samoobrony, ale dwie osoby - jedna prowokowała a druga miała mandat na negocjacje - ale na negocjajce w takim obrzydliwym stylu?

dość relatywizacji ocen - nie znajduję usprawiedliwienia dla tego typu negocjacji, wyższe racje nie usprawiedliwiają tych obrzydliwych metod
tak to widzę

Moim skromnym zdaniem za jakiś mały czas Bóg dopuści jeszcze jednem blamaż PiS-u by się dokładnie skompromitował. Przecież to kpiny w żywe oczy co się w tej naszej biednej ojczyźnie wyrabia , na poziomie parlamentarnym. Miało być Prawo i Sprawiedliwość, a jest co?..... wielkie g....o . Ufam w Opatrzność Bożą nad nami i że Pan da wytchnienie Swemu Ludowi.

Naród nie zasługuje na takie traktowanie, którego jesteśmy świadkami w ostatnich dniach. Chciałby z szacunkiem patrzeć na parlament i parlamentarzystów, na polityków i sprawujących władzę. Zostaliście wybrani przez naród, który was rozliczy z tego, czy spełniliście jego oczekiwania, czy przeciwnie, zawiedliście. Nie dopuśćcie do tego, żeby naród musiał was odrzucić.



Ludzie honoru w takiej sytuacji strzelaja sobie w łeb. Niestety PiS-owcy nie posiadaja ani honoru, ani łba. Czas więc by Naród kopnął ich w d...

Przez jakiś czas Kaczyński będzie szedł z zaparte, że to wina " układu", jak to nie podziała, to Lipiński "przypomni" sobie, że premier wręcz powstrzymywał go przed rozmowami z Samoobroną. I poleci, ale pewnie nie na długo. Tak jak onegdaj Kurski.

Dzisiaj ciekawie w RMFie wypowiadał się Stefan Niesiołowski.

Skrajnie - ale nie kryje swoich poglądów.

Niesiołowski słynie z tego, że gada co mu ślina na język przyniesie, nie zawsze mądrze i nie zawsze w tematach, o których ma cokolwiek pojęcia...

Przemo - tak się składa, że szanuję człowieka, który w sposób konsekwentny wypowiada się na pewne tematy. Np. taki Niesiołowski. Owszem - Kaczorów nie znosi, ale ma powody.

I trudno - choćby w tej sytuacji - nie przyznać mu racji.

Tomu, nie zaprzeczam tego co piszesz. Uważam tylko, że Niesiołowski ma wręcz wybitną tendencję do mądrzenia się na tematy, w których specjalistą jest żadnym i nei chodzilo mi tutaj o jego konkretną wypowiedź w RMF, tylko o całokrztałt jego osoby.

Micked:
" To wprowadźmy monarchię, bo w demokracji nie ma innego sposobu uzyskiwania większości w parlamencie niż taki czy inne uzgodnienia dotyczące stanowisk, czy punktów programu itp. Pokaż mi rząd koalicyjny, który inaczej funkcjonował? Po to są normy prawne, żeby to regulować i dokąd tego prawa nie naruszamy nie widzę problemu."

Dwie rzeczy: czym innym jest ustalanie zakresów odpowiedzialności w koalicyjnym rzązie i WIĄŻĄCYCH się z tym stanowisk. Tak to powinno wygladać. Oferowanie stanowiska w zamian za poparcie jest odwroceniem tej sytuacji. To nie realizacja zadan ale WŁADZA staje sie elementem negocjacji.

I rzecz druga: powolywanie się, że to co sie stało jest NORMALNE jakoś stoi w sprzeczności do tego co od PiSu słyszę: nasza rzeczywistość (czyli NORMA) jest pelna zła i zaklamania a PiS jest inny.

NAWET jeśli to jest norma to gdzie te wyższe standardy? Gdzie owa moralność?

Weksle teraz są be ale byly jeszcze niedawno OK.

Tłumacznie ze zasady gry, to co słuszne zależne jest od interesu partii jest jakoś dla mnie w sprzecznosi z tym co ta partia głosi.

M.

micked broniąc do upadłego PiSu nie pojął że tu nie chodzi o to, że handlują stołkami w zamian za głosy.

Chodzi o to że:

1. PiS proponuje korzyści majątkowe za przejście do swojego obozu /wykup weksli z funduszu Sejmu/

2. PiS rozważa możliwości czyszczenia i zacierania historii skazanej prawomocnym wyrokiem za pomocą bezprawnych działań ministra Sprawiedliwości.

I na koniec PiS uadjący kryształ uczciwości pokazał się z najgorszej strony.

Zgadzam sie z Mushinem.
Czym innym jest podzial resortow i stanowisk pomiedzy partiami, ktore chca stworzyc wspolna koalicje rządową.A czym innym podkupywanie posłów i obiecywanie im stanowisk za przejscie do swojego obozu.

Przypomnę, co stwierdził publicznie kilka lat temu minister spraw wewnętrznych Siemiątkowski, bynajmniej nie związany z PiSem, powiedział, że jest zaszokowany stopniem infiltracji mediów przez służby specjalne. A PiS póki co nie ma wpływu nawet na szefa telewizji publicznej Bronisława Wildsteina. To było jednym z punktem sporu Leppera z Kaczyńskim, kiedy ten pierwszy nie mógł zrozumieć, że minęły czasy, kiedy premier może odwołać szefa telewizji publicznej.
Ale to PiS chciał wyborów!!!
W takim razie kto jeszcze ma w naszym parlamencie honor, bo Donald Tusk dla którego Andrzej Lepper był do niedawna przestępcą publicznie oznajmia, że po wygranych przez PO wyborach nie wyklucza rozmów z Samoobroną?
Nikogo nie obchodzi fakt, że Jarosław Kaczyński nie zgodził się na stanowisko dla Renaty Beger.
W 100% zgoda. Tylko, że nikt spośród dzisiejszych “obrońców demokracji” nie wykazał dotąd inicjatywy w tej sprawie, a szum podniósł się dopiero, gdy można było ją połączyć z atakiem na PiS

A kto miał zareagować, jak nie PiS? Jako partia rządząca i kolaicjant. Kiedy zawierali koalicję jakoś weksle im nie przeszkadzały.

Rzeczywiście, chodzą słuchy, że opozycja coś jeszcze ma w zanadrzu i to już niedługo

Proponuję też, żeby dość istotną dyskusję o tym co wolno, a czego nie wolno w demokracji opierać na argumentach, bo niektóre posty są po prostu zbiorem obelg i inwektyw i dziwię się, że nie ma na tym akurat forum żadnych zasad pod tym względem.

Przechodząc do meritum: Trzeba po prostu uświadomić sobie, że jeżeli demokrację będziemy oglądać jak Big Brothera, to zapomnijmy o estetyce. Dlatego jedynym istotnym kryterium powinno być przestrzeganie prawa. A prawo nie zostało tu złamane (w przeciwieństwie do afery Rywina, do której porównuje się "Begergate".) Zastanawiam się też dlaczego nikt nie protestował gdy "kupczenie stołkami" odbywało się przez pół roku pod hasłem tworzenia koalicji PoPiS. Zgodnie z tą logiką PO domagała się "stołka" marszałka Sejmu dla posła Komorowskiego, a PiS nie chciał oddać "stołka" MSWiA. Podobno właśnie dlatego nie powstał PoPiS. Fakt, te rozmowy w kuluarach nie były nagrywane i nie były przedstawione tak "od kuchni" jak inicjatywa posła Lipińskiego, ale były faktem.
Może mi się nie podobać swobodny styl wypowiedzi posła ("posad mamy dużo") ale to, co czasami przecieka do prasy z zakulisowych wypowiedzi polityków głównej partii opozycyjnej jest również bulwersujące. A i to, co mówią czasami przed dziennikarzami brzmi kompromitująco, a kwalifikuje się nieraz do sądu. Z drugiej strony są to ludzie (i w PiS i w PO) którym w wiekszości zawdzięczamy to, że w ogóle mamy demokrację i obawiam się, że póki co lepszych nie wybierzemy. Może jak dorosną nowe pokolenia.

Podoba mi się pomysł, żeby całą sprawę wyjaśniła komisja śledcza. Może wtedy okaże się, że takich "afer" typu oferowanie stanowisk za działania polityczne znajdzie się dużo. I tak np wiemy, bo były przy tym kamery, że w 1992 roku nie kto iny jak Donald Tusk w zamian za poparcie w głosowaniu nad odwołaniem rządu Olszewskiego zaoferował Waldemarowi Pawlakowi fotel premiera. Wiadomo też, że inny czołowy polityk PO, Bronisław Komorowski w czasie tworzenia rządu premier Suchockiej wciągnął do koalicji 8 posłów PSL "Solidarność" wszystkim oferując jakieś stanowiska.

W czasie tego zamieszania widać było też doskonałe zgranie dzienikarzy TVN oraz polityków PO i SLD (to a propos niezależności mediów) Kilkanaście minut po emisji mającego skompromitować PiS materiału czołowi politycy tych partii (podobno ściągnięci z różnych miejsc Polski) wystąpili na konferencjach prasowych na ten temat. Jedna z dziennikarek uczestniczących w konferencji PO zauważyła, że mimo dramatycznego tonu wypowiedzi polityków, po jej zakończeniu wszyscy mieli uśmiechy na twarzach.