Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 22:37



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 101 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Protestujmy przeciwko pornografii 
Autor Wiadomość
Post 
Incognito - odnośnie twoich odpwoiedzi dla Crosisa - można zakazać pornografi, ale to by było tak jak z zakazem uprawiania seksu. Ludzkiej ciekawości nie zabijesz i nie stłamsisz chocbyś nie wiem jak się starał. Rozumiem twoje obawy o "nieletnich", ale chyba nie sądzisz, że jakimiś zakazami uniemożliwisz im dostęp do materiałów pornograficznych? Będą chciały to i tak zdobędą taki dostęp. Pretensje złóż na karb hormonów i natury młodego człowieka. Żadne zakazy ci tu nie pomogą.
Tak jak napisał Crosis - może to być kwestia wychowania, ale zgadzam się z tym po części, bo czyż tzw "dobre wychowanie" (cokolwiek to znaczy) wyklucza ogladanie filmów wiadomej treści przez młode osoby? Uważam, że nie i że dobre wychowanie powinno sprawić, ażeby młody czlowiek miał odpowiednie podejście do takich materiałów, wiedział jakie są potencjalne niebezpieczeństwa z tym związane (jak ze wszystkim innym) itd, ale nie na zasadzie "totalnego zakazu", bo to przyniesie wręcz odwrotny efekt i sprawia, że młody człowiek chce tego jeszcze bardziej i w końcu to dostanie.


So wrz 30, 2006 7:04
Post 
To ja:) - osoby nieletnie maja w tym kraju zbyt latwy dostep do zbyt wielu rzeczy - pornografii, narkotykow, papierosow, alkoholu. Nie jestesmy doskonali. Wiele rzeczy trzeba w tej kwestii zmienic. Ale wprowadzenie tutaj zakazu nie zmieni nic.

Incognito - widzisz, kolejny raz udalo nam sie wypracowac kompromis ;)


Crosis


So wrz 30, 2006 9:28

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Ależ nie chodziło mi o wprowadzenie zakazu. Choć rzeczywiście może takie eksponowanie materiałów pornograficznych w kioskach jest niewłaściwe. Raczej chodziło mi o uświadomienie szkodliwości kontaktu z pornografią dla młodego człowieka i rozwiązaniem problemu nie byłby zakaz ale raczej odpowiednia rozmowa, dialog, wychowanie młodego człowieka tak by pornografa nie miała na niego negatywnego wpływu, bo wiedziałby dlaczego nie ma z niej korzystać.


So wrz 30, 2006 9:39
Zobacz profil
Post 
Akacja czegoś to nie rozumiem... Zgadzam się z tobą, że poprzez odpowiednie wychowanie, rozmowę mozna przestrzeć człwoieka przed potencjalnym zagrożeniem pornografi, ale naprawdę uważasz, że takie działania spowodują całkowity brak zainteresowania pornografią wśród młodych dojrzewających ludzi, ktorym buzują hormony? Wnioskuję z twojego postu, że wychowanie i rozmowy ma wg ciebie dążyć do całkowitego braku kontaktu i zainteresowania pornografią jako cel sam w sobie. Uważam, że jest to niemożliwe. Większosć młodych ludzi chce oglądać takie filmy, można ich do tego odpowiednio przygotować, anstawić, ale nie uda się zrazić.


So wrz 30, 2006 9:58
Post 
W wiec czytajmy i uswiadamiajmu innych.


PAWEŁ VI
ZAGROŻENIE EROTYZMEM
Rozważanie w czasie Audiencji Generalnej - 1 X 1969



Czego potrzebuje dzisiaj Kościół? Jest to pytanie, którego nie przestaniemy sobie zadawać i stawiamy je Wam - wiernym, skłonnym do dzielenia z Nami troski pełnej miłości o losy Ludu Bożego, o stan Kościoła po Soborze. Kościół żyje w społeczeństwie, któremu chce nieść orędzie zbawienia(1), a doznaje od niego - chyba jak nigdy dotąd - nacisku bezbożności, zeświecczenia, niemoralności.

Z jednej strony Kościół głosi swoje powołanie do świętości, odnawia swoje obietnice misyjne, uznaje się ubogim i pielgrzymem na drodze do wyższych i eschatologicznych celów Królestwa Bożego. Z drugiej strony jednak w wielu dziedzinach stara się upodobnić do form i zwyczajów świata laickiego, pozbawia się swoich szat wyróżniających i sakralnych, chce czuć się ludzkim i ziemskim oraz pozwala się wciągnąć w sposób myślenia środowiska społecznego i doczesnego.

Daje się też ponieść względom ludzkim, które sprawiają, że nie chce wyróżniać się od świata stylem myślenia i życia. Poddaje się zmianom z gorliwością konformistyczną a nieraz wprost awangardową, którą trudno uznać za chrześcijańską, a tym mniej za apostolską. Wszyscy to widzą, gdy chodzi o demagogię i przemoc rewolucyjną, gdy chodzi o demityzację religijną, a szczególnie gdy chodzi o zgodę na swobodę w bezwstydnej modzie, w namiętnym seksualizmie i w szerzeniu się pornografii.

Ożywienie duchowe
Co Kościół powinien robić w tej dwuznacznej sytuacji? Czego potrzebuje lud chrześcijański, by zachował i spełniał swoją funkcję światła i soli ziemskiej, by był ożywicielem duchowym i moralnym tych czasów, w których Opatrzność kazała mu żyć?

Odpowiedź nie jest łatwa ani prosta. Możemy jednak znaleźć taką odpowiedź w starej a jednocześnie nowej formule o doniosłym znaczeniu. Powiedzmy: dzisiaj Kościół, to jest Lud Boży - albo lepiej - każdy wierny, powinien sobie powtarzać słowa św. Leona Wielkiego: Agnosce, o christiane, dignitatem tuam - uznaj, o chrześcijaninie, swoją godność. Zostałeś wyniesiony do współuczestnictwa w naturze Boskiej(2), nie pragnij więc wpaść w stan poprzedni. Przypomnij sobie, jakiej Głowy i jakiego Ciała Mistycznego jesteś członkiem.

Zastanów się nad faktem twojego uwolnienia spod władzy ciemności i nad twoim przeniesieniem do światłości i Królestwa Bożego(3).

Dodatkowa siła
Tak jest, każdy chrześcijanin powinien mieć żywą i czynną świadomość swojej godności; świadomość, czym stał się dzięki tajemniczemu, cudownemu i realnemu odrodzeniu przez chrzest.

Tak dużo mówi się o godności osoby ludzkiej na płaszczyźnie naturalnej! Być człowiekiem - to już godność bardzo wysoka i zaszczytna, która powinna zaoszczędzić nam degradacji do barbarzyństwa i rzędu zwierząt, a także powinna uchronić nas przed postępowaniem ubliżającym człowiekowi, w jakie jeszcze tak łatwo wpada nasza cywilizacja, już albo jeszcze niegodna tej nazwy. Ale tę naturalną godność człowieka nadzwyczajnie przewyższa poziom nadprzyrodzony. Przypomnijmy sobie lapidarne słowa z prologu św. Jana: "Wszystkim tym jednak, którzy Je (Słowo - Chrystusa) przyjęli, udzieliło mocy, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego - którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili"(4).

Moglibyśmy mnożyć cytaty z Pisma św., które wskazują i zalecają to ożywiające odnowienie, tę wzniosłą przemianę, ten niezbywalny obowiązek człowieka, który stał się chrześcijaninem.

Obowiązek ten z nieuniknioną konsekwencją powszechnego zobowiązania podporządkowuje rzeczywistości ludzkiej sposób myślenia, styl życia, zwyczaje osobiste i społeczne. Ta rzeczywistość natomiast z racji wyboru chrześcijańskiego jest ponadludzka. Ponadludzką uczyniło ją Słowo Boże, przenikające istnienie i świadomość człowieka, łaska, Duch Święty, jedyny i troisty Bóg miłości, mieszkający w duszy sprawiedliwego jak w świątyni(5).

Sam humanizm nam nie wystarcza, ponieważ nie uznaje wyniesienia człowieka, wyniesienia objawionego nam i przekazanego w planie Bożym(6). I z tego właśnie powodu humanizm w rezultacie jest niezdolny do realizacji swych założeń i brak mu sił do osiągnięcia poziomu, do jakiego czuje się powołany(7). Brak mu wsparcia tej siły i mądrości, jakie można znaleźć jedynie w porządku Odkupienia.

Wiele mielibyśmy do powiedzenia na ten temat. Ograniczymy się do jednej sprawy, a wydaje się ona teraz bardzo ważna i bardzo niebezpieczna dla godności ludzkiej i chrześcijańskiej, której powinniśmy bronić i szanować jako wartość najwyższą. Sprawą tą jest epidemiczne i agresywne zagrożenie erotyzmem, wyrażające się w sposób niepohamowany i odrażający.

W tym smutnym zjawisku znajdujemy także teorię, która pod pozorem wolności otwiera drogę do rozpasania, do zboczeń instynktu, nazywając to uwolnieniem od skrupułów konwencjonalnych (por. Freud, Marcuse, itd).

Bardzo zdrowe nawet i zamknięte środowiska, jak rodzina, szkoła, rozrywka, ogarnia erotyzm przez rozwiązłość, przez obrazy pornograficzne, przez narkotyki, przez chorobliwe rozbudzenie i zezwierzęcenie zmysłów, dochodzące do wypowiadania się w formach wstrętnych i potępionych przez Słowo Boże. Wydaje się, że tu każda obrona jest bezskuteczna. Przepisy prawne (jak to się podobno zdarza w niektórych krajach) tolerują każdą obrazę publicznej wstydliwości oraz świętego prawa dusz czystych do ochrony i uszanowania ich niewinności, a także do szacunku tego, co uczciwe. Wydaje się, jak gdyby jakieś fatum przeszkadzało ludziom dobrym i odpowiedzialnym w podjęciu słusznej i skutecznej reakcji.

Najdrożsi Synowie, nie dopuszczajcie do przygaszenia w sobie wrażliwości na wartości moralne. Nie zatracajcie świadomości grzechu, czyli sądu o tym, co jest dobre, a co złe. Nie pozwólcie, aby zanikło w Was poczucie związku, jaki zachodzi między wolnością a własną odpowiedzialnością chrześcijanina, jak zresztą i każdego kulturalnego człowieka.

Nie wierzcie, że w godnej i odważnej postawie broniącej przyzwoitości prasy, widowisk i obyczajów kryje się kompleks niższości. Nie sądźcie, że poznanie zła powinno zdobywać się własnym doświadczeniem. Nie nazywajcie ignorancją i słabością czystości sumienia i panowania nad sobą. Nie dopuszczajcie do siebie myśli, że zabraknie Wam miłości i szczęścia, jeżeli będziecie szukali ich na wspaniałych i spokojnych drogach życia autentycznie chrześcijańskiego. Umiejcie wspólnie rozpoznać najlepsze znaki naszych czasów w szczerej i wymagającej prawdzie, w sprawiedliwości, prawości, w konsekwencji chrześcijańskiej. Umiejcie szukać dobra, gdziekolwiek się ono znajduje, i patrzcie optymistycznie na świat, aby podziwiać jego wspaniałość ukazaną w cudownych osiągnięciach lub też, aby go badać, pomagać mu i - o ile to możliwe - leczyć jego braki i błędy.

Do praktyk ascetycznych, do heroizmu, do ofiary, do miłości braterskiej przywiązujcie takie znaczenie, jakie na dawał im Chrystus, Ukrzyżowany Zbawiciel. Waszą osobistą energię moralną złóżcie wspaniałomyślnie Kościołowi w darze. Tego daru on dziś tak potrzebuje.

Przypisy:

1. Por. KDK n. 1.

2. Por. 2 P 1, 4.

3. Sermo I de Nativitate (PG 54, 192).

4. J 1, 12 - 13.

5. Por. 1 Kor 3, 16 - 17; 2 Kor 6, 16; 1 J 3, 1 itd.

6. Por. Ef 1, 18 - 19.

7. Por. Rz 1, 24 nn.


So wrz 30, 2006 13:51

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
przemo napisał(a):
Akacja czegoś to nie rozumiem... Zgadzam się z tobą, że poprzez odpowiednie wychowanie, rozmowę mozna przestrzeć człwoieka przed potencjalnym zagrożeniem pornografi, ale naprawdę uważasz, że takie działania spowodują całkowity brak zainteresowania pornografią wśród młodych dojrzewających ludzi, ktorym buzują hormony? Wnioskuję z twojego postu, że wychowanie i rozmowy ma wg ciebie dążyć do całkowitego braku kontaktu i zainteresowania pornografią jako cel sam w sobie. Uważam, że jest to niemożliwe. Większosć młodych ludzi chce oglądać takie filmy, można ich do tego odpowiednio przygotować, anstawić, ale nie uda się zrazić.

Może działalność wychowawcza ma na celu odpowiednie ukierunkowanie tego zainteresowania.
Są młodzi ludzie którzy przekonani o szkodliwości pornografii i po nią nie siągają. Podobnie jak są młodzi ludzie którzy sięgają po papierosy, alkohol, narkotyki a inni tego nie czynią , od czegoś to jednak zależy, dlaczego ktoś tak nie czyni.


So wrz 30, 2006 22:07
Zobacz profil
Post 
Nie zgodzę się z tobą. Zainteresowanie seksem jest sla większości młodych osób naturalne, zainteresowanie papierosami czy alkoholem nie. W przypadku zainteresowania seksem, tudzież pornografią żadne "ukierunkowanie" nie sprawi, że nagle młody człowiek przestanie myśleć o seksie i przestanie mieć ochotę na oglądanie takich filmów. Powstrzymywanie go na siłę przyniesie więcej szkody niż pożytku. Rzecz nie jest w zabranianiu młodemu człowiekowi oglądania takich materiałów (bo jak będzie chciałto i tak znajdzie do nich dostęp), tylko w skutecznym wychowaniu, mającym na celu przeciwstawienie go z ewentualnymi potencjalnymi zagrożeniami, jakie niesie ze sobą pornografia, zagrożeniami, które mogą, ale nie muszą się pojawić. Tak jak ze wszystkim w niczym nei można przedobrzyć - uzależnisz się od coca-coli i to również będzie niedobre dla organizmu. Pornografia sama w sobie nie ejst zła, nieumiejętne z niej korzystanie - może (ale nie musi) źle skutkować.


N paź 01, 2006 6:20

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Nie wydaje mi się że zainteresowanie pornografią siłą rzeczy dotyczy większości młodych ludzi. Jeśli tak jest to bo tak pokazał kolega z podwórka i jest to wynikiem braku wychowania młodego człowieka. Tu zgoda że u młodego człowieka w okresie dojrzewania może pojawić się burza hormonów itp i jakieś zainteresowanie seksualnością ale przez właściwe ukierunkowanie rozumiem wyjaśnienie zmian zachodzących w organizmie (np dlaczego pojawia się pierwsza miesiączka itp). Takie książki są gdzie wyjaśniene są te zmiany w organizmie, budowa ciała, przeznaczenie narządów płciowych, przygotowanie do macierzyństwa/ojcostwa itp jak książki o tytułach dla dziewcząt/dla chłopców. Jeśli w odpowiednim procesie wychowania rodzice/wychowawcy nie poinformują dziecko z delikatnością i szacunkiem o funkcji ludzkiej płciowości i przekazywaniu życia to siłą rzeczy młody człowiek będzie chciał dowiedzieć się o tym sam, ale odbędzie się to metodą prób i błędów, często otrzyma w ten sposób obraz pełen pruderii i wyuzdania. Wtedy też sięgnie po pornografię czy brukowe pisma ale jeśli właśnie jest odpowiedni proces wychowawczy to młody człowiek nie będzie odczuwał potrzeby zaspakajania ciekawości przez sięganie do pornografii.


N paź 01, 2006 11:04
Zobacz profil
Post 
Akacjo i znowu piszemy o dwóch różnych sprawach. Ty piszesz o ciekawości i o edukacji ludzkiej seksualneości poprzez ksiażki, a ja dodatkowo o potrzebie przyjmeności jaką niesie ze sobą pornografia i jaka jest jedną z głównych powodów jej oglądania przez ludzi. Ludzie po prostu lubią ogladać pornografię. Oczywiście tutaj wchodzimy w konflikt z nauczaniem kościoła, który to uważa, że seks może służyć jedynie do poczęcia nowego życia, ale fakty są faktami i rzeczywistość jest troszczę inna niż ją kościół maluje. Pierwszym motywatorem ogladania pornografi wśród młodych ludzi nie jest zainteresowanie "edukacją seksualną" a chęć zobaczenia "zakazanego owocu" a potem "doświadczenia przyjemnosci", dopiero potem pojawia się funkcja edukacyjna.


N paź 01, 2006 12:53

Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17
Posty: 1998
Post 
Chodziło mi o to że przy właściwej edukacji i wychowaniu młody człowiek nie będzie odczuwał potrzeby sięgania po ten "zakazany owoc" i zaspakajania w ten sposób przyjemności. A jeśli jest inaczej widocznie były jakieś błędy czy zaniedbanie wychowawcze w tej dziedzinie. I to dotyczy każdej dziedziny życia która poddana jest procesowi wychowawania, w kształtowaniu jakiś wzorców postępowania.


N paź 01, 2006 16:09
Zobacz profil
Post 
Dlaczego we wszystkim osoby wierzące doszukują się jakiś niewiadomych przyczyn? Nie bierzesz pod uwagę, że chęć ogladania takich filmów może być potrzebą i odpowiedzią człowieka na jego seksualność? Dlaczego tak trudno zrozumieć, ze ktoś może ogladać taki film bo po prostu "ma ochotę"?
Piszesz, że przy własciwej edukacji czlowiek nie będzie odczuwał potrzeby ogladania pornografi - i tu się takze nie zgodzę, bo edukacja nie ma tu nic do rzeczy. Nautry i ludzkich potrzeb się nie oszuka. Można przestrzeć człowieka przed potencjalnym złem jakie niesie ze sobą pornografia ale nie można mu jej zabronić bądź też sprawić, że straci nią całkowiecie zainteresowanie. Dotyczy to zwłąszcza i szczególnie osoób dojrzewajacych, a więc młodzierz.


N paź 01, 2006 16:26

Dołączył(a): Wt kwi 28, 2009 6:04
Posty: 9
Post Mam problem, który niszczy osobę...którą kocham...
MAM DOść PORNOGRAFII, NAGOśCI...REKLAM, GAZET, FILMóW, TELEDYSKóW , a nawet MUZYKI W KTóREJ Są UżYTE TREśCI EROTYCZNE ! ;( Nie wiem już sama do kogo mam iść z tym problemem. Nie radzę sobie choć byłam pewna że uda mi się to przezwyciężyć. Od kilku lat męczę się z samą sobą. Najbardziej boli mnie to że mój chłopak też jest tym otoczony. Idę do sklepu, stoję przy kasie a na wysokości moich oczu stoją regały z prezerwatywami na których są prowokujące nagie ciała niestety kobiet - a co z prezerwatywami typu DUREX ?? ;/ oglądam program telewizyjny a na 3 ostatnich stronach są praktycznie same prowokujące oferty, >ostre< tapety... itd - nie specjalnie to oglądam ale rzuca się w oczy ! oglądam sobie fajny film a nagle reklamy... typu Mobilking, AXE i inne tego typu dziwactwa... dlatego też nie mam telewizora bo bym chyba musiala co 5 minut przełączać programy... chcę sobie spokojnie obejrzec z chłopakiem na kompie jakis horror, komedie . wszystko jest dobrze a nagle na calym swoim ekranie widze jak facet jest w lóżku ubrany a panna oczywiście rozebrana i rzuca się na niego...to kto ma się zloscic? moj facet nie ma o co byc zazdrosny i zly bo zawsze jest skąpo ubrana panna (koronka, podwiązki,pończochy, stringi, miniówy...albo bez niczego )a facet nie - bo nie ma co pokazac ??? czy co ? sorry ale faceci są zawsze ubrani a nagość panny mnie już obrzydza przez to rozpowszechnianie ;((( komputerowa przeróbka kobiet jest - a facetów to już nikt nie potrafi przerobić jesli faceci nie są zbyt idealni ? ostatnio oglądaliśmy horror. jest straszny klimat a nagle laska zrzuca z siebie ciuszki i wbija się w faceta i robią to na stojąco opierając się o scianę a jej jęki są jak z porno i to mnie tak zrazilo ze trzasnelam klawiaturą w biurko ... wyłączyłam kompa i połamałam płytke z filmem ;( to co ja mam oglądać non stop bajki ? albo przykład internetu... to juz kompletnie mnie dobija. 90% stron ma jakieś głupie reklamy co powodują że mam ochote odciąć sobie internet :(( ale co mam odciąć się od swiata? odizolowac i zyc jak więzień ? nawet taka strona jak nasza-klasa ma ciągle takie reklamy. załozylam tam sobie kiedyś konto . bylo spoko ale tam tez są te prowokacje :-( ja i moj chlopak jestesmy ze sobą od 3 i pol roku. od 2 lat nie bylismy w zadnym barze, knajpce itd w naszej miejscowosci. kiedys bylo inaczej. teraz w kazdym mozliwym miejscu są ekrany i viva i te cuuuudowne teledyski ;/;( nie no spoko mozna nie patrzec ale slychac...bo nie trawie tych spiewających plastików. zresztą one nie spiewają tylko stękają . w zyciu bylam 3 razy na dyskotece ludzie.... bo nie chce stykać się z tymi wijącymi się podrywaczkami seksu ;(((( nie sądzilam ze moj problem jest az tak wielki :(((((( co mam zrobic.... kto pomoze. psycholog nie pomogl... a ja nie chce sie pogodzic z tym ze wszedzie są te prowokatorki... wolę walczyc przeciwko temu !!! by bylo jak najmniej dostepu do tego dla kazdego kto nawet nie chce na to patrzec. stworzone są specjalne filmy to ten kto chce sobie obejrzec niech ogląda... ale ja nie chce ;((( HELLLLLLP :( :(

_________________
Za dużo mówimy o zmianie świata, a za mało świat zmieniamy. Za dużo mówimy o miłości, a za mało kochamy.


Wt kwi 28, 2009 8:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15
Posty: 327
Post 
A myślałaś by zostać zakonnicą, w jakim klasztorze ''zamkniętym''?
Wtedy unikniesz wielu pokus. :)
Tak sobie myślę, że masz chyba ''niezdrowe'' podejście do pewnych spraw, ale to tylko moje zdanie , nie jestem ''fachowcem'' ....

_________________
Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.


Wt kwi 28, 2009 9:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 28, 2009 6:04
Posty: 9
Post zycie zycie zycie..-pieklo czy niebo ?gdzie sprawiedliwosc!!
i tu jest problem. w Boga wierzę, lecz nie w kościół. Mam prawie 20 lat, mieszkam ze swoim chłopakiem by sprawdzić się w tym związku lecz rozgrzeszenia kosciol mi nie da bo dla kosciola to ciężki grzech ze przed ślubem się ze sobą mieszka i współżyje... dlatego jestem oddalona od kosciola . Kościół, Bóg a życie to 3 inne sprawy... otóż Bóg uczy kochać, wybaczać pomimo zła które w nas jest...a Kościół uczy tego by w ogole nie grzeszyć tylko zyc w calkowitej czystości. Jestem kobietą i owszem temat współżycia między partnerem a partnerką Z MIłOśCI jest dla mnie normalny, ale przecież ja nie robię tego na ulicy i przy innych ludziach a tym bardziej dla kasy. Planujemy zaręczyny i ślub cywilny. Ale napewno nie mam zamiaru zostać zakonnicą tylko dlatego ze jacyś idioci wbili sobie w glowę ze przez pornografię sie wiecej zarabia dlatego musi byc jej wiecej. kasa kasa kasa teraz ludzmi rządzi. myslą ze jak doda pokaze tyłek to będą zyli jak króle bo zarobią nie na jej spiewaniu lecz pokazywaniu ciala.... no ale gdzie tu granica ludzkiej moralnosci ?? jak producentom nawet reklam czy teledyskow chodzi o kase a niektorym ludziom chodzi o zwalczanie nagosci to nigdy my nie wygramy. normalne ze jak Panna sie rozbierze to ludzie będą ją oglądac. ale nie musi to byc chyba tak publikowane ze jesz obiad a 8 letnie dziecko widzi w reklamie mokre cycki itd a potem to dziecko wie ze to nie jest zle i reszty nie musze pisac...jak to wyglada nawet w knajpie. para siedzi sobie i rozmawia, jedzą pizze a facet patrzy na teledyski golych panienek a pannie sie lzy cisną.... a moze by tak stworzyc pornografie dla kobiet ?? tylko POMYSLCIE SOBIE ZE FACET IDZIE Z DZIEWCZYNą DO SKLEPU A W SKLEPIE SAME PLAKATY GOłYCH UMIęśNIONYCH SEKSOWNYCH FACETOW.... gruby facet po prostu wpadnie w DOLA .... bo panna oglada umiesnionego kolesia ze spoconą klatą i pieknymi oczami a obok stoi jej chlopak wazy 90 kilo i normalnie dziwnie no nie? ja jak patrze na swoje cialo to mam go dosc bo wszedzie baby i baby. ja tez chce by faceci mieli dosc patrzenia na seksownych facetow. czasem mam ochote stac sie lesbijką by mi to nie przeszkadzalo ale to jest juz tylko moja chora gadka....

_________________
Za dużo mówimy o zmianie świata, a za mało świat zmieniamy. Za dużo mówimy o miłości, a za mało kochamy.


Wt kwi 28, 2009 9:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 11, 2009 9:15
Posty: 327
Post Re: zycie zycie zycie..-pieklo czy niebo ?gdzie sprawiedliwo
kr0kusek napisał(a):
, ale przecież ja nie robię tego na ulicy i przy innych ludziach a tym bardziej dla kasy. Planujemy zaręczyny i ślub cywilny. Ale napewno nie mam zamiaru zostać zakonnicą tylko dlatego ze jacyś idioci .


A myślisz, że dla Boga ma znaczenie gdzie to robisz, czy na stole w kuchni, czy na ulicy, czy w windzie ? Liczy się sam fakt , a nie miejsce..
Chyba, że mylę się i Bóg prowadzi statystykę, i skrupulatnie notuje co jak i gdzie....

No pewnie bardzo dobry argument by nie zostać zakonnicą.
Piszez, by stworzyć pornografię dla kobiet...
Jestem za..proponuję co najmniej w każdym miescie otworzyć dom publiczny w którym będą pracować meżczyżni...OOO i żeby były ulgi dla stałych klientek.. najlepiej karty stałej klientki.. :lol:

Nie rozumiem Twojego toku myślenia...
Jeśli jesteś z kimś z miłości jak to akcentujesz.... Spojrzysz na przystojnego nagiego mężczyznę, to co ?
Nagle zacznie Ci przeszkadzać, ''90 kg '' u swojego partnera ?
Zaczniesz poównywać Ich ???????

Hmmm chcesz zostać lesbijką ?
Ale to będziesz miała doczynienia z kobietami, a gdy spotkasz jakąś o wadze 90 kg ?
Mężczyżni są ''ble'' bez urazy nic do meżczyzn nie mam.. :)
kobiety też przestaną Ci się podobać..
To dopiero będziesz miała problem..

_________________
Trudno jest dżwigać świadomość własnych porażek.Jeszcze trudniej dżwigać kamienie sumienia.A już najtrudniej dostrzec i dżwignąć człowieka.


Wt kwi 28, 2009 10:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 101 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL