tommy napisał(a):
body napisał(a):
Może to i dziwne ale Ten który nas stworzył ma prawo tak wysoko cenić wartość swego stworzenia {duszy ludzkiej} jaka to wartość tej duszy, skoro ważniejsza od wszystkich dzieł czlowieka,czyżby jeszcze jeden dowód na ogrom Stwórcy i ograniczony umysł człowieka?
Nie mialem zadnych zastrzezen do tego fragmentu. Calkiem zrozumiale jest dla mnie dlaczego rzekoma dusza ludzka moglaby byc wieksza, doskonalsza i wazniejsza od calosci materialnego istnienia.
body napisał(a):
Czy posyła do piekła ,czy broni oto jest pytanie.
Jeżeli posyła to po co: Chrystus - Kościół , sakramenty- narzędzia i pomoce do pójścia do nieba- chyba że broni -to gdzie nasza wolna wola -i zapewnienie że bez naszej woli nas nie zbawi ---same niewiadome.
Pozdrawiam serdecznie.

Ale to dalej nie odpowiada na moje pytanie. Te dwa zachowania same sobie zaprzeczaja. Z jednej strony tworca tak troszczy sie o swoje dziecko(czlowieka), ze nie pozwoli mu zostac skrzywdzonym. Z drugiej strony sadzi ludzi i zsyla ich do piekla, kiedy jedynym 'drogowskazem do nieba' jest ksiazka(jesli wierzyc chrzescijanom) ktorej interpretacji i tlumaczen sa cale setki, ktora czesto sama sobie zaprzecza itd. Jesli popatrzec na religie swiata, to nawet nie wiadomo ktora ksiazke wybrac! Jak dla mnie, te dwa dzialania sa kompletnie nielogiczne. Z jednej strony niesamowita troska, z drugiej niewspolmierny do czynow ekstremalnie surowy osad.
Widzisz jesteśmy z tej samej ojczyzny którą nazywa się Niewiem,
ja też nie wiem ,ale to że nie wiem czy czegoś po ludzku nie potrafię pojąć nie zaprzecza że Bóg mnie kocha, nawet powiem Ci więcej On kocha wszystkich bez wyjątku, i czy ukaże nas piekłem i wiecznym potępieniem ,to tylko On to wie jak mówi w objawieniach właśnie w tych od Anny:
„Syn Boży stał się człowiekiem i zapłacił cenę własnej krwi, abyście wy stali się Dziećmi Bożymi .Przywrócił wam utracone synostwo i otworzył wam Drzwi Królestwa Bożego, które już przed wami nie będą nigdy zamknięte. On bowiem stoi w nich , ukrzyżowany, a ramiona krzyża nie pozwalają Mi zamknąć przed wami wejścia, chociażby Sprawiedliwość Moja nakazywała to. Dopóki ostatni człowiek bramy nie przekroczy, stać będzie w niej Krzyż Chrystusowy – znak przebłagania i odpuszczenia waszych win.
Pod tym krzyżem przejść musi każdy, kto wejść pragnie do Królestwa Bożego. Innej drogi nie ma. Nisko pochylić się wam trzeba, uwielbiając ofiarę Boga –Człowieka, gdyż ramiona Krzyża odtrącą każdą hardo uniesioną głowę .
Nikt z was bowiem nie wchodzi przez własne zasługę a wszyscy- tylko dzięki Miłości Boga- Człowieka, Który tak was ukochał, że stał się bratem waszym i ofiarował się na śmierć straszliwą, aby przywrócić wam utracone przez was prawo do życia w przyjaźni z Bogiem, Ojcem Waszym.
Jezus Chrystus, Syn Boży stał się dla was Słowem Miłości Boga, dowodem Jego nieskończonego Miłosierdzia dla was.
SŁOWO BOŻE TRWA.
Nieograniczone niczym Miłosierdzie Boże dla człowieka jest Tajemnicą Miłości Boga.
Nigdy głębi jej nie pojmiecie, lecz posiadacie tę Miłość. Jest wasza. Bóg ją wam ofiarował i na niej możecie zawsze się oprzeć, jej zawierzyć. Ona was nie zawiedzie.
KTO POLEGA NA MIŁOŚCI BOGA DO SIEBIE- ZGINĄĆ NIE MOŻE!”
Tak już to kiedyś pisałem wiara to taka popsuta lornetka przez którą "mogę" oglądać i zrozumieć Boga i nic że popsuta trzeba ciągle próbować.
Pozdrawiam