Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 16, 2025 4:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Czy ateizacja to nowa schizma? 
Autor Wiadomość
Post Czy ateizacja to nowa schizma?
Analizując historię chrześcijaństwa można się natknąć na następujące informacje:
1054 r. - schizma wschodnia
XVI wiek - reformacja

Czy zjawisko ateizacji widoczne w odejściach wielu osób od Kościoła jest nową schizmą? Co o tym sądzić i jak przeciwdziałać. Jak pomóc tym którzy odeszli od Kościoła. Co jest przyczyną zjawiska?


Pt paź 13, 2006 10:33
Post 
Formalnie schizmą jest nieuznawanie władzy Papieża, pod co podchodzą wszyscy ateiści (ochrzczeni). Ale oni podchodzą też pod herezję, więc wtedy nie mówi się o schizmie. Odejscie z Kościoła nazywa się generalnie Apostazją, a osobę która odeszła Apostatą (odszczepieńcem).


Pt paź 13, 2006 10:37

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
W tym wypadku można mówić o apostazji.


Pt paź 13, 2006 10:50
Zobacz profil
Post 
szalony napisał(a):
Formalnie schizmą jest nieuznawanie władzy Papieża, pod co podchodzą wszyscy ateiści (ochrzczeni). Ale oni podchodzą też pod herezję, więc wtedy nie mówi się o schizmie. Odejscie z Kościoła nazywa się generalnie Apostazją, a osobę która odeszła Apostatą (odszczepieńcem).

O matko! Nie dość, że nazywają mnie heretykiem :shock: (okreslenie pejoratywne, negatywne), schizmatykiem :shock: (okreslenie pejoratywne, negatywne) to jeszcze odszczepieńcem! :shock: (okrelenie negatywne)! A to wszystko mimo, że nic o mnie nie wiedzą! Jestem atesita to już jestem dla nich z założenia "odgórnie" i "na dzień dobry" obsypany powyższym słownictwem uwielbienia. No nie, szacuneczek panowie! Z mojej strony możecie liczyc na taki sam szacuneczek!

Jak możecie w tak bezczelny sposób dyskredytować ludzi, których wogóle nie znacie? Oto na czym polega wasze chrześcijaństwo... :?

Co powiecie na "szarlatanów"? a może przypadnie wam do gustu "opętańcy"? A może będzie wam odpowiadać "ludzi poddani praniu mózgu"? Nie? To zweryfikujcie swoją postawę, którą zaprezentował powyżej pan "szalony".


So paź 14, 2006 7:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Nic Ci nie poradzę na negatywny wydźwięk tych słów. One po prostu wyrażają pewien stan. Inne określenia nie istnieją.

Równie dobrze schizofrenik mógłby mieć pretensję, że mówi się o nim "chory psychicznie" - też jest to określenie o wydźwięku negatywnym (nie porównuję ateistów do chorych psychicznie!!). Pewnie jeszcze kilka takich określeń by się znalazło.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So paź 14, 2006 7:20
Zobacz profil
Post 
jo_tka napisał(a):
Nic Ci nie poradzę na negatywny wydźwięk tych słów. One po prostu wyrażają pewien stan. Inne określenia nie istnieją.

Oczywiście, że istnieją i moglibyście to okreslić słowami nie obrażającymi ateistów, np "ludzie, ktorzy przestali wierzyć", "zmienili światopogląd" itp.

jo_tka napisał(a):
Równie dobrze schizofrenik mógłby mieć pretensję, że mówi się o nim "chory psychicznie" - też jest to określenie o wydźwięku negatywnym

Bardzo złe porównanie!
Choroba psychiczna to jest stan możliwy do zbadania i sklasyfikowania. Natomiast pojęcia typu heretyk, schizmatyk, odszczepieniec nie są pojęciami religijnymi, a jedynie celowo wybranymi w celu zdyskredytowania atesitów i wywołania do nich pogardy (słowo, który tu pasuje idealnie). Istnieją dziesiątki słów, którymi by można określić ludzi niewierzących, czy też ateistów. Dlaczego się tego nei robi? Z przyczy, które napisałem powyzej (chęć zdyskredytowania, ośmieszenia, pogardy)

To co napisalas jest niestety przykładem ignoranctwa. Powiem jedno> ok używajcie sobie tych określeń, ale nie macie co liczyć na obdarzenie was szacunkiem przez kogoś kogo nic o nim nie wiedząc nazywacie heretykiem, schizmatykiem lub odszczepieńcem, ponieważ na dzień dobry wywołujecie w rozmówcy niechęć i niesnacki.

Zapytam cię, czy byłabyś zadowolona, gdyby ktoś użył względem ciebie określsnia heretyk, schizmatyk ablo odszczepieniec? A mógłbym spkokjnie użyć takich określeń, interpretując je wg mojego światopoglądu, stosując tą samą broń, którą używacie przeciwko ludziom o innych poglądach niż wy.


So paź 14, 2006 7:35
Post 
"Jestem ateista"...od urodzenia, wychowany ateistycznej w rodzinie?
Jeśli sam odeszłeś od wiary, to czemu tak oburza Cię określenie "odszczepieniec", czyli ten, który zerwał z jakąś tradycją, ideologią - co w tym określeniu negatywnego?
Chyba, sam z tym ateizmem masz problem, stąd Twoja reakcja.
"Wiara musi przyjść prędzej czy później, jeśli ktoś ma wszystkie klepki w głowie. A jeżeli ich nie ma, tym bardziej należy mu się miłosierdzie i trzeba go pocieszyć"....zgadniesz czyje to są słowa ?????:D
Dla większości - sztandarowego wojownika o wolną Polskę, dla pewnej opcji o profilu nacjonalistycznym - "zakały, liberała, masona".
Odpowiem - Adam Michnik :)


So paź 14, 2006 8:17
Post 
Alus napisał(a):
Jeśli sam odeszłeś od wiary, to czemu tak oburza Cię określenie "odszczepieniec", czyli ten, który zerwał z jakąś tradycją, ideologią - co w tym określeniu negatywnego?

Wychowałem się w rodzinie katolickiej (aczkolwiek niezbyt bogobojnej), lecz nigdy nie wierzyłem ani w Boga ani też nie aprobowałem waszej religii i światopoglądu (a już na pewno nie w całości). "Odszczepieńcem" bym był jakbym wcześniej wierzył w Boga a potem przestał w niego wierzyć. Tak jednak nie było. Było mniej więcej tak (w wielkim skórcie)> rodzice z przyczyn tradycji "przyuczali mnie" do religi, wmawiali, ze ktos taki jak Bóg istnieje, zapisywali na lekcje religii w szkole, ciągali po kościołach na msze itd. Jednak po jakimś czasie przejrzałem na oczy i powiedziałem STOP takiemu postepowaniu, a zrobiłem to gdy miałem bodajże lat 14-16, jednak proces "przejżenia na oczy" zaczął się już wcześniej, gdzieś jak miałem lat 12. Kulminacja nastapiła jak miałem ok 20lat, wtedy byłem już całkowicie świadomy i pewny swojego światpoglądu i tego, ze podjąłem dobrą decyzję nie utożsamiając sie z wartościami religijnymi. Zatem mój brak wiary niegdy nei był odsczepieniem, bo tej wiary nigdy nie było. Była tylko tradycja, doktorej mnie zmuszano w dzieciństwie i jak byłem nastolatkiem. Teraz mam 23 lata i jestem szczęśliwy, że już mam to za sobą.

A "odszepieniec" mnie denerwuje ponieważ jest to pojęcie pejoratywne (jeśli wiesz co to znaczy). Oczywiście nie mam tu zastrzezeń do semantycznego znaczenia tego określenia, bo znaczy ono dokładnie to co napisałeś (nie ma znaczena czy przestałem wierzyć, czy de facto nigdy tej wiary w sobie nie miałem). Pojęcie "odszczpieniec" nie denerwuje mnie przez swoje znaczenie semantycznę, ale denerwuje mnie ponieważ pojęcie to ma również zabarwienie pejoratywne, mające na celu zdyskredytować, pogardzić i poniżyć daną osobę. To jest tak jak z mężczyznami kochającymi mężczyzn - można powiedzieć "homoseksualista", można poweidzieć "gej", można poweidzieć "kochający inaczej", ale też można poweidzieć "pedał". Zgadnij, które z tych określeń jest pejoratywne i spróbuj odpowiedzieć sobie sam na pytanie dlaczego akurat te a nie inne? Być może zrozumiesz wtedy sens mojego oburzenia na "odszczepieńca" (już nie wspiminając o "heretyku" i "schizmatyku")

Alus napisał(a):
"Wiara musi przyjść prędzej czy później, jeśli ktoś ma wszystkie klepki w głowie. A jeżeli ich nie ma, tym bardziej należy mu się miłosierdzie i trzeba go pocieszyć"....zgadniesz czyje to są słowa ?????:D

Nie mam pojęcia i prawdę mówiąc nie ma to dla mnei żadnego znaczenia. Są to słowa osoby, która gardzi osobami niewierzącymi, sprowadzając ich do bezmyślnych istot pozbawionych inteligencji (vide "... jeśli ktoś ma wszystkie klepki w głowie..."). Jest to wystarczający dowód na to, zeby nie brać na powaznie takiej osoby. Równie dobrze mógłbym przytoczyc teraz wypowiedzi odnoszące się z podobną pogardą do osób wierzących, ale tego nie zrobie, bo nie mam zamairu sie zniżać do poziomu argumentacji, jaki prezentujesz, a prezentujesz w tej chwli skrajną postawę. Taka psotawa jest zarówno charakterystyczna dla fanatyków religijnych, jak i fanatyków antyreligijnych, z taką różnicą, zę jeden wysmiewa i obraża za wiarę w Boga, a drugi za jej brak. Wszystko inne w nich jest podobne - epitety, arguementy ad personam i chęć jak największej pogardy jeden drugiego.

Alus napisał(a):
Dla większości - sztandarowego wojownika o wolną Polskę, dla pewnej opcji o profilu nacjonalistycznym - "zakały, liberała, masona".
Odpowiem - Adam Michnik :)

No i? nie bardzo rozumiem sens jaki chcesz nam przekazać?
Adam Michnik ma prawo do swoich pogladów tak jak każdy inny człowiek. Zakładasz, że jestem jego fanem, czy co?


So paź 14, 2006 8:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Cytuj:
Zapytam cię, czy byłabyś zadowolona, gdyby ktoś użył względem ciebie określsnia heretyk, schizmatyk ablo odszczepieniec?


Szczerze? Byłoby mi to kompletnie obojętne, skoro takiej decyzji świadomie i dobrowolnie bym dokonała. Chyba, że ta decyzja nie była świadoma, dobrowolna lub pewna.

Dokładnie tak samo, jak kompletnie obojętne mi jest określanie mnie mianem np. fundamentalisty dlatego, że i mam swoje poglądy i uważam, że istnieje prawda i dobro obiektywne.

Jeśli odszedłeś od wiary, wyrażonej jako przynależność do Kościoła, lub ją zmieniłeś, to to jest fakt obiektywny. Dużo bardziej, niż diagnoza medyczna...

Cytuj:
pojęcie to ma również zabarwienie pejoratywne, mające na celu zdyskredytować, pogardzić i poniżyć daną osobę.


A to już jest przypisywanie innym wyobrażonych sobie intencji. I nic ponad to.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So paź 14, 2006 9:47
Zobacz profil
Post 
jo_tka napisał(a):
Szczerze? Byłoby mi to kompletnie obojętne, skoro takiej decyzji świadomie i dobrowolnie bym dokonała. Chyba, że ta decyzja nie była świadoma, dobrowolna lub pewna.

Zatem rozumiem, że skoro dokonałas decyzji wierzenia w Boga mogę cię bez żadnych problemów określić mianem "heretyczki" "schizmatyczki" i "odszczepieńca"? Rozumiem, że nie masz nic przeciwko? No bo skoro podjęłaś taką decyzję ;)

jo_tka napisał(a):
Dokładnie tak samo, jak kompletnie obojętne mi jest określanie mnie mianem np. fundamentalisty dlatego, że i mam swoje poglądy i uważam, że istnieje prawda i dobro obiektywne.

Tyle tylko, że słowo "fundmentalizm" nie ma zabarwienia pejoratywnego, przynjamniej jeszcze nie. A już na pewno nie nierówna się z "odszczepieńcami" "heretykami" i "schizmatykami". Bo to sa po prostu już obelgi.

jo_tka napisał(a):
A to już jest przypisywanie innym wyobrażonych sobie intencji. I nic ponad to.

I tu się mylisz. O pejoratywności danego słowa lub tez jej braku nie decydujemy my jako jednostki, tylko cała grupa społeczna poprzez nadawanie charakteru prześmiewczego i pogardliwego danym słowom przeważnie na przestrzeni dłuższego okresu czasu. Określenia "heretyk", "schizmatyk", "odszczepieniec" stały sie same w sobie prześmiewcze, poniżające i pogardliwe, niezaleznie od tego jakie mamy intencje. Kościołowi Katolickiemu nie zależy jednak na szacunku dla ludzi o odmiennych poglądach, dlatego od lat słyszymy te same śpiewki i te same pejoratywne określenia.

Pozdrawiam cię schizmatyczko religijna, w nadziei, że poczujesz się obrażona tym określeniem, co będzie znaczyło, ze zrozumiałaś moją argumentację. Jeśli nie to trudno, nie spodziewaj się szacunku jeśli sama go nie ptorafisz okazać, ponieważ nazywajac drugiego człowieka "schizmatykiem" "heretykiem" czy też "odszczepieńcem" (ty nie nazwalaś, ale wynika z twoich postów, zę aprobujesz tę kościelną nomenklaturę słowną) na pewno nie mamy szacunku dla człowieka, a jedynie pogardę.[/b]


So paź 14, 2006 10:06
Post 
Heretyk (Herezjarcha), Schizmatyk, Odszczepieniec (Apostata), to pewne formalne, oficjalne okreslenia z KPK,KKK. Wcale nie wali sie nimi, zeby kogos obrazic. Nawet czesto mowi sie "Bracia odlaczeni" o protestantach. (Zeby unikac w/w okreslen). Pytanie bylo o kwestie formalne, wiec udzielilem formalnej odpowiedzi. Takie jest nazewnictwo. Rownie dobrze gosc w czerwonej czapce zawiadujacy stacja moglby sie obrazic za nazywanie go "dyzurnym ruchu".


My Cie nie obrazamy. Jesli chcesz, mozesz okreslac mnie jak Ci sie podoba, nas to nie grzeje (a przynajmniej nie powinno).


So paź 14, 2006 10:28

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
przemo napisał(a):
Kościołowi Katolickiemu nie zależy jednak na szacunku dla ludzi o odmiennych poglądach, dlatego od lat słyszymy te same śpiewki i te same pejoratywne określenia.

Ty zaś pokazałeś jak tobie zależy:
przemo napisał(a):
Pozdrawiam cię schizmatyczko religijna, w nadziei, że poczujesz się obrażona tym określeniem, co będzie znaczyło, ze zrozumiałaś moją argumentację.


Twoja argumentacja jest pozbawiona sensu mniej więcej od momentu w ktorym stwierdziłeś, że "Natomiast pojęcia typu heretyk, schizmatyk, odszczepieniec nie są pojęciami religijnymi" czym dałeś pokaz swojej ignorancji. Zajrzyj z łaski swojej do wikipedii lub słownika języka polskiego i przeczytaj sobie co znaczy "heretyk" i "schizmatyk" zamiast wymyślać swoje definicje i narzekać że słowom przypisuje się to znaczenie, które rzeczywiście im odpowiada.
Twoje zarzuty są tak irracjonalne jak twierdzenie, że dezertera nie można nazywać dezerterem bo to obraźliwe a słowo "dezerter" nie jest pojęciem z terminologii wojskowej.
Albo chcesz być partnerem do dyskusji dla dorosłych ludzi i po prostu zaakceptujesz znaczenie słów, albo idź sobie z kolegą na piwo i ponarzekaj jak to niesprawiedliwie ludzkość używa słów, których znaczenie ty przecież znasz najlepiej.
Naprawdę, zwrotem "ty schizmatyczko religijna" nie obrażasz jo_tki. Dajesz jedynie pokaz swojej ignorancji i niedojrzałości intelektualnej.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


So paź 14, 2006 12:07
Zobacz profil
Post 
Incognito napisał(a):
Ty zaś pokazałeś jak tobie zależy:

Jakbyś doczytał co tam dalej napisałem to byś pojął powód, dla którego użyłem tego sformuowania, no ale jak ktos jest slepym ignorantem to nie moja wina. I poza tym, czemu się obruszyłeś? Przecież "schizmatyk" nie jest wg was obraźlwiym pojęciem ;)

Incognito napisał(a):
Twoja argumentacja jest pozbawiona sensu mniej więcej od momentu w ktorym stwierdziłeś, że "Natomiast pojęcia typu heretyk, schizmatyk, odszczepieniec nie są pojęciami religijnymi" czym dałeś pokaz swojej ignorancji. Zajrzyj z łaski swojej do wikipedii lub słownika języka polskiego

Dobrze, mogłem się pomylić co i tak nie ma tu zadnego znaczenia. Słowa te są pejoratywne, czyli prześmiewcze, pogardliwe, poniżające.

Incognito napisał(a):
Twoje zarzuty są tak irracjonalne jak twierdzenie, że dezertera nie można nazywać dezerterem bo to obraźliwe a słowo "dezerter" nie jest pojęciem z terminologii wojskowej.

Po pierwsze dezerter nie jest pojęciem pejoratywnym. Od kiedy to dezercja może mieć tylko negatywne zanczenie? Po drugie w przypadku "heretyków" wy tak określacie wszystkich atesitów, nic o nich nie wiedzac ani nawet ich nie znając i nei wdząc na oczy! to jest doeprio skandaliczne i niedopuszczalne. Oto na czym polega wasze miłoseirdzie i wasze chrzesciajństwo.

Incognito napisał(a):
Albo chcesz być partnerem do dyskusji dla dorosłych ludzi i po prostu zaakceptujesz znaczenie słów,

To nie odpisuj na moje posty, albo najlepoiej wogole ich nie czytaj skoro nie jestem dal ciebie partnerem do dyskusji. Ja ze swojej strony zapewniam że bede poruszał wiele niewygodnych tematów, obojetne, czy to sie tobie podoba, czy nie. Nie chcesz, nie dyskutuj.

Incognito napisał(a):
albo idź sobie z kolegą na piwo i ponarzekaj jak to niesprawiedliwie ludzkość używa słów, których znaczenie ty przecież znasz najlepiej.

Nic nie zajarzyłes z moich postów. Wyraźnie napisałem, że czym innym jest znaczenie danego słowa, a czym innym jego pejoratywny wydźwięk. Słowa same w sobie nie są pejoratywne, dopeiro takimi moga się stać (ale nie muszą), na skutek ewoluwania ich znaczenia w czasie. Tak sie stało ze słowem "pedał" i tak też się stało ze słowami "heretyk", "odszczepieniec" i "schizmatyk". Nie mam pretensji o pejoratywnośź, którą te słowa się nacechowały (a kiedy to trudno powiedzieć), mam za to pretensje, że używa ich oficjalnie orgaznizacja religijna, która się maluje jako ta dobrotliwa i pełna miłosierdzia dla drugeigo człowieka. Nie wierzę, zeby pracownicy kosćioła byli aż takimi ignorantami albo ślepcami, żeby nie dostrzegali pejoratywnosci wymienionych słów. I oni co? Dalej ich uzywają, jak gdyby nigdy nic, a przeciez mogliby je zastąpić innymi słowami/zzwrotami/sformuowaniami, które by nie obrażały ich adresatów.

Incognito napisał(a):
Naprawdę, zwrotem "ty schizmatyczko religijna" nie obrażasz jo_tki. Dajesz jedynie pokaz swojej ignorancji i niedojrzałości intelektualnej.

Ależ oczywiście, żę ją obrażam. Użyłem jednak ich w okreslonym celu, aby coś zrozumiała.


So paź 14, 2006 13:25
Post 
Znam osobiscie kilku ateistów i ich przekonania nie przeszkadzają nam w utrzymywaniu wzajemnych kontaktów, przyjaźni.
Z tym, że oni się nie pieklą w dyskusjach, nie obrażają na słowa "odszczepieniec"...bo to był ich świadomy wybór, jakieś racje przemawiały za tym wyborem. Są przekonani, że dokonali właściwego wyboru...ich prawo....ale nie czują z tego powodu kompleksów i nie usiłują innym prezentować wyższości swych racji.
Człowiek ma wolna wolę, Jezus zawsze mówił: "Jeśli chcesz....".


So paź 14, 2006 13:42

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Różnica między stosowaniem słowa "schizmatyk" wobec tych którzy dopuścili się schizmy a twoim użyciem tego słowa wobec jo_tki, przemo, polega na tym, że twoje przeświadczenie o pejoratywności tych określeń jest jedynie niczym nieuzasadnionym subiektywnym odczuciem, podczas gdy intencja obrażenia jo_tki z twojej strony jest oczywista z racji tego że sam to określiłeś. Określenie "odszczepieniec" którym mogliby mnie nazwać katolicy jako że od katolicyzmu odeszłem nie jest dla mnie obraźliwe, a post Alusa pokazuje iż taki pogląd na sprawę jaki ja prezentuję jest powszechny, ergo twoje odczucia pejoratywności są subiektywne i nikt nie musi ciebie ani kogokolwiek innego za to przepraszać bądź zmieniać słownictwa.
W tej chwili zachowujesz się jak jakiś Talib, który od kogoś uszłyszał, że papież obraził islam i nie chce zrozumieć, że jest inaczej, nie chce się dowiedzieć co papież miał na myśli - nie, on wie swoje i będzie się tego trzymał, bo on jest obrażony. Sam przyznałeś, że słowa takie jak "heretyk" i "schizmatyk" same w sobie nie są pejoratywne, zastanawiam się więc ile czasu minie zanim zdasz sobie sprawę z tego że ich "pejoratywny wydźwięk" jest tylko wrażeniem jakiego doznajesz i które nie musi być słuszne.
Na koniec pragnę zaznaczyć, że argumentacja w stylu "wydajecie wyroki, a nas nie znacie i nic o nas nie wiecie" jest typowa dla nastolatków, którym się wydaje, że trzeba kogoś całkowicie poznać aby móc wydać jakikolwiek osąd o nim. Takie przeświadczenie jest właśnie znamieniem niedojrzałości intelektualnej i nieumiejętności używania logiki.
Acha, gdybyś jeszcze się nie zorientował, to ja nie jestem chrześcijaninem. Nie mam obowiązku być dla ciebie miłym, miłosiernym i "chrześcijańskim".

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


So paź 14, 2006 14:23
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL