Co by się zmieniło gdyby Bóg umarł?
Autor |
Wiadomość |
BlackStar
Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 19:50 Posty: 10
|
 Co by się zmieniło gdyby Bóg umarł?
No właśnie? Co według was by się zmieniło gdyby Bóg umarł? Kiedyś usłyszałem takie pytanie i stwierdziłem że nic by się nie zmieniło... Ja swoją wiare zgubiłem około trzech lat po pierwszej komunii świętej i nadal jej szukam. Ale żeby nie robić off top. Wypowiedzcie się na ten temat. Podajcie jakieś argumenty.
_________________ ---=== Zagubiony ===---
|
Pn paź 16, 2006 21:59 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Gdyby Bóg umarł to by znaczyło, że był inny niż większość sobie wyobrażała...
Zwarzywszy, że nie wpływa w zauważalny sposób na świat materialny i tak nie moglibyśmy tego stwierdzić możliwe więc, że już od dawna nie żyje a my nawet tego nie zauważyliśmy
Swoją drogą...Coś co nie istnieje nie może umrzeć  (przynajmniej nie w dosłownym tego słowa znaczeniu)
|
Pn paź 16, 2006 22:12 |
|
 |
BlackStar
Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 19:50 Posty: 10
|
Mi chodzi tylko o to co by się na świecie zmieniło gdyby nie było Boga? Chyba raczej nic...
_________________ ---=== Zagubiony ===---
|
Pn paź 16, 2006 22:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
jak byt niematerialny ponieważ Bó nie ma ciała moze umrzeć?
|
Pn paź 16, 2006 22:25 |
|
 |
BlackStar
Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 19:50 Posty: 10
|
Prosze nie zastanawiajcie się nad tym jak mogłby Bóg umrzeć. Tylko co by się zmieniło gdyby nie istniał.
_________________ ---=== Zagubiony ===---
|
Pn paź 16, 2006 22:30 |
|
|
|
 |
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Gdyby nie istniał, nic by nie istniało.
|
Pn paź 16, 2006 23:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mylisz się to Ja  . Bóg jest wszechmogący, to oznacza, że może absolutnie wszystko. Umrzeć w takim znaczeniu jak my to rozumiemy, umieranie ciała... A nie zrobił już tego raz? Mógł i zrobił.
Ale umiranie w szerszym znaczeniu to jako świadoma rezygnacja z istnienia. I Bóg też może to uczynić. Inaczej byłby więźniem własnego istnienia.
Myślę, że jeżeli Bóg istnieje, to jego śmierć byłaby też naszą śmiercią. Bóg jest wszędzie, jest miłością. Nie byłoby Boga, nie byłoby też owoców jego pracy (praca to chyba nie jest odpowiednie słowo). Bo po części w nas też jest cząstka Boga.
No:
Cytuj: Gdyby Bóg umarł to by znaczyło, że był inny niż większość sobie wyobrażała... Ależ każdy inaczej sobie Boga wyobraża. Zresztą każde wyobrażenie jest guzik warte, bo jak można sobie w ogóle Boga wyobrazić. Ja nie wyobrażam sobie Boga w żaden sposób. Jeśli myślę o Bogu to w kategorii uczuć a nie wyobrażeń. Czy śmierć Boga przeczy w jakiś sposób jakimś dogmatom religijnym? BlackStar: Cytuj: Ja swoją wiare zgubiłem około trzech lat po pierwszej komunii świętej i nadal jej szukam
Zupełnie tak jak ja...
|
Wt paź 17, 2006 10:36 |
|
 |
Irbisol
Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24 Posty: 858
|
Rita napisał(a): Myślę, że jeżeli Bóg istnieje, to jego śmierć byłaby też naszą śmiercią.
Chyba żeby Bóg tak to zorganizował, że świat mógłby istnieć nadal już bez niego.
Nikt i tak by się nie zorientował - nadal wznoszonoby modły, byłyby "objawienia", cudy itd.
_________________ Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.
|
Wt paź 17, 2006 11:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Chyba żeby Bóg tak to zorganizował, że świat mógłby istnieć nadal już bez niego.
Na początku był tylko Bóg więc wszystko co stworzył pochodziło od Boga, było Jego częścią. Gdyby przestał istnieć, świat też musiałby przestać istnieć. Gdy Ty umrzesz, wraz z Tobą umrą komórki twojego organizmu. Nie jesteśmy bytem od Boga odrębnym. Musimy się w nim zawierać, bo Bóg z definicji jest "wszech".
Bóg co najwyżej mógłby stwierdzić że już go nie interesujemy i pozostawić nas samym sobie. Nie wiem czy coś by się wtedy zmieniło...
|
Wt paź 17, 2006 11:45 |
|
 |
tommy
Dołączył(a): Pt wrz 22, 2006 8:21 Posty: 919
|
Blackstar czy Twoje posty to zakamuflowana proba argumentowania za deizmem? 
|
Wt paź 17, 2006 12:46 |
|
 |
Irbisol
Dołączył(a): Cz gru 02, 2004 19:24 Posty: 858
|
Rita napisał(a): Na początku był tylko Bóg więc wszystko co stworzył pochodziło od Boga, było Jego częścią. Gdyby przestał istnieć, świat też musiałby przestać istnieć.
Piszę o trwaniu świata, nie o jego tworzeniu. Świat wcale nie musiałby przestać istnieć - Bóg mógłby tak to poustawiać, żeby trwał bez niego. W końcu jest wszechmogący.
_________________ Z definicji Boga jest On "bytem koniecznym" więc zdanie że Byt konieczny nie istnieje jest absurdalne logicznie.
Bez duszy człowiek jest tylko zwierzęciem i jego zabicie nie różni się niczym od zabicia świni na szynkę.
|
Wt paź 17, 2006 14:13 |
|
 |
Pawello90
Dołączył(a): Pt wrz 01, 2006 9:21 Posty: 88
|
Gdyby Bog umarl wszystko by bylo tak jak zawsze. Bo Bog zyje tylko w podswiadomosci czlowieka  Gdyby wszyscy ludzie nie wierzyli w Boga swiat by sie zmienil na lepsze. Na pewno by zmniejszylo sie nasilenie konfliktow na ziemi. Napewno by nie odszlo do demoralizacji jak niektorzy mysla. Ale by bylo smiechy gdyby sie okazalo ze Bog zmartwychwstal:D Wtedy pewnie by byl koniec swiata JOKE
_________________ " Większość ludzi na Ziemi to statyśći. Wypełniają przestrzeń nie posiadając myśli"
|
Wt paź 17, 2006 14:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rita napisała: Cytuj: Bóg jest wszechmogący, to oznacza, że może absolutnie wszystko. Umrzeć w takim znaczeniu jak my to rozumiemy, umieranie ciała... A nie zrobił już tego raz? Mógł i zrobił. nie, to ty się mylisz ponieważ Bóg nie ma ciała (i o tym tam pisałam) a więc śmierć go nie obowiązuje ponieważ śmierć wiąże się ściśle z ciałem, poza tym zapomninasz, że Bóg nie umarł jako "duch" czyli czysta materia tylko przybrał ludzkie ciało, myślisz, że gdyby było inaczen to by tego ciała nie przybierał, proste.
|
Wt paź 17, 2006 16:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
to Ja:)
Czy Jezus był Bogiem?-tak
Czy Jezus umarł dla naszego zbawienia?-tak
Przecząc temu, przeczysz własnej wierze.
Chyba doszukujesz się uparcie jakiegoś podstępu w moich postach...  Bóg stał się człowiekiem z krwi i kości i umarł na krzyżu. To nie znaczy, że przestał istnieć! Nie to miałam na myśli.
Ja nigdzie nie napisałam, że Bóg umarł jako "duch", mówiłam o śmierci cielesnej. Trochę dobrej woli w czytaniu cudzych wypowiedzi 
|
Wt paź 17, 2006 17:14 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
to ja:)
Skąd pewność, że śmierć musi się wiązać z ciałem?
Bóg jest wszechmogący więc może zdecydować, że po prostu przestaje istnieć i można to jak najbardziej nazwać śmiercią...
Ciekawe tylko czy mógłby powrócić dla nas śmierć jest ostatecznością ale Bóg jest podobno wszechmogący...
|
Wt paź 17, 2006 17:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|