Czy szatan cierpi za swoj grzech??
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
BlackStar napisał: Cytuj: się zanudzać modlitwą... to nie będzie klepanie "zdrowasiek" ale kontemplacja i adoracja Boga Cytuj: A po drugie odpowiedź na pytanie dlaczego Bóg nie zabije szatana: -Ponieważ wiara by przestała mieć sens. Bez zła nie może być dobra. I szatan i Bóg są ze sobą ściśle związani.  a w jaki sposób anioł, istota nie bedąca Bogiem może Boga zniszczyć skoro nie posiada takiej władzy i mocy jak Bóg??
|
Pn paź 16, 2006 22:28 |
|
|
|
 |
BlackStar
Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 19:50 Posty: 10
|
Cytuj: :o a w jaki sposób anioł, istota nie bedąca Bogiem może Boga zniszczyć skoro nie posiada takiej władzy i mocy jak Bóg??
Sorka ale źle zrozumiałeś/aś Napisałem dlaczego BÓG nie zniszczy SZATANA. Bo wiara straciła by sens. A kościół to instytucja, a przecież z czegoś księża żyć muszą. No nie? Więc po co wszystkich nakłaniać do wiary w boga i czynienia dobra, skoro można można ich postraszyć szatanem i odrazu procent ludzi wiernych wzrośnie... Przecież od czasów Chrystusa do czasów dzisiejszych wiele się zmieniło. A o przecież kościół jest głównym interpretatorem Biblii itd. A kto wie co się mieści w podziemiach watykańskich... Możliwe że tam jest odpowiedź na wszystko. Ale kościół boi się ujawnić prawde ponieważ straci wiernych i...... Pieniądze... A przecież teraz wokół pieniędzy świat się kręci.
_________________ ---=== Zagubiony ===---
|
Pn paź 16, 2006 22:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: A kościół to instytucja nie, kościół to budynek a Kościół to wierni, łącznie ze świeckimi
|
Pn paź 16, 2006 22:40 |
|
|
|
 |
BlackStar
Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 19:50 Posty: 10
|
 Nie komentuje... Ale naprawde... Jesteście zapatrzeni w boga jak w obrazek. Myślicie że jesteście najlepsi... Ale jeśli wam się poda jakieś dowody które mogą zburzyć waszą wiare to bronicie się rękami i nogami. Ja nie pamiętam kiedy ostatnio byłem w kościele. Kiedy nasz plebanek stwierdził że polityka ma miejsce w kościele zrezygnowałem. Ale to co napisał/a TO_JA rozwaliło mnie. Ludzie otwórzcie oczy. Albo sobie, albo mi.
_________________ ---=== Zagubiony ===---
|
Pn paź 16, 2006 22:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
wystarczy wojującemu ateiście zwrózić uwage, że pomylił kościół z Kościołem to od razu słyszy atak na siebie, Kościół, wierzących, żadnego powiązania z tym co napisałam, żadnej nawet konstruktywnej krytyki, zero argumentacji tylko oskarżanie i rzucanie błotem, mam nadzieje, że chociaż ci się lepiej od tego zrobiło
|
Pn paź 16, 2006 22:56 |
|
|
|
 |
BlackStar
Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 19:50 Posty: 10
|
Nie zrobiło mi się od tego lepiej. A za tą obelge się obrażam. Ja nie porzuciłem Boga. Nie jestem ateistą. Tylko szukam argumentu który mi udowodni że On istnieje. Ja go cały czas szukam. I nie moge znaleźć myślałem że tutaj znajde pomoc. Ale wszędzie jest to samo. Obelgi, pycha, uznawanie się za tych najlepszych. Najbardziej wiedzących. Jeśly TY reprezentujesz wszystkich którzy tutaj są. To widze że chrześcijaństwo to wyklepana wiara, wyklepane formułki i dewoctwo. Zero ducha.
Z poważaniem.
Zagubiony.
_________________ ---=== Zagubiony ===---
|
Pn paź 16, 2006 23:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
aha rozumiem ty możesz atakowac innych, ubliżć im ale jak ktoś to samo zrobi to już się obrażasz (jak dziecko, które poza tym widzi coś czego nie ma), i ja nie jestem dewotką i to jest potwarz, a słowa Cytuj: Obelgi, pycha, uznawanie się za tych najlepszych. Najbardziej wiedzących. Jeśly TY reprezentujesz wszystkich którzy tutaj są. To widze że chrześcijaństwo to wyklepana wiara, wyklepane formułki i dewoctwo. Zero ducha. to oszczerstwo wobec tych, którzy zachwoują się inaczej, starają się zachowywać zgodnie z tym co Bóg mówi więc zastanów się nad swoją postawą a potem dyskutuj z innymi.
|
Pn paź 16, 2006 23:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
i jeszcze jedno: Cytuj: Ja nie porzuciłem Boga. Nie jestem ateistą. to przepraszam ale tak wyglądało to w twoich postach i jeszcze to: Cytuj: Tylko szukam argumentu który mi udowodni że On istnieje. bez wiary Go nie nie zobaczysz; i nie wiem czy to Cię przekona ale....wiadomo, że Jezus istniał więc skoro istniał syn Boży to i musi istnieć Ojciec-Bóg
|
Pn paź 16, 2006 23:15 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
BlackStar napisał(a): :x Nie komentuje... Ale naprawde... Jesteście zapatrzeni w boga jak w obrazek. Myślicie że jesteście najlepsi... Ale jeśli wam się poda jakieś dowody które mogą zburzyć waszą wiare to bronicie się rękami i nogami. Ja nie pamiętam kiedy ostatnio byłem w kościele. Kiedy nasz plebanek stwierdził że polityka ma miejsce w kościele zrezygnowałem. Ale to co napisał/a TO_JA rozwaliło mnie. Ludzie otwórzcie oczy. Albo sobie, albo mi. Nie jesteśmy najlepsi i nie da się przedstawić dowodów mogących zburzyć moją wiarę bo nie wynika ona z przesłanek racjonalnych
Ja też nie pamiętam kiedy byłem ostatni raz w kościele, szacuję, że od 15 lat bywam średnio 1-2 razy na rok (śluby i pogrzeby) - wizyty w kościele nie są częścią mojej wiary. Mimo tego również jestem częścią i członkiem Kościoła - Kościoła Jezusowego którego członkiem jest również Krk.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Wt paź 17, 2006 6:13 |
|
 |
Pawello90
Dołączył(a): Pt wrz 01, 2006 9:21 Posty: 88
|
Ja nie rozumiem jak mozna wierzyc w Boga?? Jezeli cos sie oznajmia i twierdzi ze to prawda trzeba miec nie podwazalne dowody! I nie oszukujmy sie ze Wiara nie wymaga dowodu. Argumentacja katolikow jest tak samo wiarygodna jak hinduistow, judaistow i innych religi w ktorych Waiara jest wazniejsza od myslenia. Czemu wierzymy w cos slepo jak nie umiemy tego wyjasnic. Nie znalazlem na tym forum zadnego konkretmego dowodu na istnienie Boga!!! Slysze tylko teksty typu: "Wiare trzeba poczuc w sobie, bo to dar od Boga" Ludzie ktorzy znaja historie kosciola powinni zauwazyc jaka funkcje pelnila religia przez te 2000lat.
Rownie dobrze mozna mowic ze wierzy sie w krasnoludki i wmawiac ludziom zeto oni stworzyli swiat. I nie odbierajcie mojego tekstu jako atak na was ja po prostu staram was namowic jeszcze do myslenia!! Ilez to razy kosciol zmienial swoje poglady na jakies tematy. Cigle przeksztalacal interpretacje wiary, a to tylko swiadczy o tym ze Wiara jest narzedziem Wladcow. To jest fenomen wiary  Cos nie udowodnione jest prawdziwe w oczach milarda. Jezeli kogos urazilem to przepraszam ale takie jest moje skromne zdanie!
_________________ " Większość ludzi na Ziemi to statyśći. Wypełniają przestrzeń nie posiadając myśli"
|
Wt paź 17, 2006 14:23 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Pawello90 napisał(a): Ja nie rozumiem jak mozna wierzyc w Boga?? Jezeli cos sie oznajmia i twierdzi ze to prawda trzeba miec nie podwazalne dowody! Tak, to prawda, że wierzę i prawda, że nie mam dowodu na istnienie Boga  Pawello90 napisał(a): I nie oszukujmy sie ze Wiara nie wymaga dowodu. Argumentacja katolikow jest tak samo wiarygodna jak hinduistow, judaistow i innych religi w ktorych Waiara jest wazniejsza od myslenia. Oczywiście, masz rację, ale oprócz tego kawałka o myśleniu  Pawello90 napisał(a): Czemu wierzymy w cos slepo jak nie umiemy tego wyjasnic. Nie znalazlem na tym forum zadnego konkretmego dowodu na istnienie Boga!!! Slysze tylko teksty typu: "Wiare trzeba poczuc w sobie, bo to dar od Boga" Ślepo? Nie bardzo... Wiara to wiara - wierzy się bez dowodów, dowody zabijają wiarę. Pawello90 napisał(a): Ludzie ktorzy znaja historie kosciola powinni zauwazyc jaka funkcje pelnila religia przez te 2000lat. Oj, religia jest trochę starsza niż 2000 lat  i pełniła dużo różnych ról... Pawello90 napisał(a): Rownie dobrze mozna mowic ze wierzy sie w krasnoludki i wmawiac ludziom zeto oni stworzyli swiat. I nie odbierajcie mojego tekstu jako atak na was ja po prostu staram was namowic jeszcze do myslenia!! Przecież masz rację. Każdy może wierzyć w co chce, w krasnoludki też, nawet może znaleźć współwyznawców i składać im ofiary, ktoś broni?  Pawello90 napisał(a): Ilez to razy kosciol zmienial swoje poglady na jakies tematy. Cigle przeksztalacal interpretacje wiary, a to tylko swiadczy o tym ze Wiara jest narzedziem Wladcow. Wiara która nie ewoluuje ginie. Poczytaj o judaiźmie - ciągle się przekształcał i przekształca, to jego siła, natomiast katolicyzm obumiera bo broni sie przed zmianami. Pawello90 napisał(a): To jest fenomen wiary  Cos nie udowodnione jest prawdziwe w oczach milarda. Jezeli kogos urazilem to przepraszam ale takie jest moje skromne zdanie! Ale co to wszystko, co napisałeś ma właściwie wspólnego z tematem wątku?
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Wt paź 17, 2006 15:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Pawello90 napisał: Cytuj: Nie znalazlem na tym forum zadnego konkretmego dowodu na istnienie Boga! a ja nie znalazłam żadnego dowodu na to, że Bóg nie istnieje, żaden ateista, czy to osobno, czy wszyscy razem, mi takiego dowodu nie dał.
|
Wt paź 17, 2006 17:01 |
|
 |
BlackStar
Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 19:50 Posty: 10
|
To ja skoro jesteś takim zagorzałym/om katolikiem/czkom to zamiast trwać przy tym że wierzysz w Boga i bóg dla Ciebie istnieje pomóż innym w niego uwierzyć i skończ z postami typu Cytuj: a ja nie znalazłam żadnego dowodu na to, że Bóg nie istnieje, żaden ateista, czy to osobno, czy wszyscy razem, mi takiego dowodu nie dał. Bo to się mija z sensem. :/
_________________ ---=== Zagubiony ===---
|
Wt paź 17, 2006 17:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Słuchaj jesteś tu nowy a więc nie przeczytałeś moich postów a więc twoje słowa typu ''lepiej pokazuj, że lepiej wierzyć'', "skończ pisać tak a tak" są po prostu beszczelnością.
|
Wt paź 17, 2006 17:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
to Ja  napisał(a): Pawello90 napisał: Cytuj: Nie znalazlem na tym forum zadnego konkretmego dowodu na istnienie Boga! a ja nie znalazłam żadnego dowodu na to, że Bóg nie istnieje, żaden ateista, czy to osobno, czy wszyscy razem, mi takiego dowodu nie dał.
No bo i jedno i drugie jest racją. Jeżeli coś jest wymyślone, to nie może być bezpośredniego dowodu na istnienie tego, jak i na nieistnienie.
Bóg, "żyje" po prostu w umysłach, tych ludzi którzy w niego wierzą.
Tak samo araby i chińczyki nie mogą udowodnić ani istnienia ani nieistnienia swojego boga w sposób bezpośredni.
Można jedynie udowadniać to w sposób pośredni. Tj. na rozum i zdrowy rozsądek. I analizując logiczne fakty, o których dużo się pisze na tym forum.
Wszelkie religie wykorzystują pewną lukę w psychice człowieka. Człowiek prymitywny zawsze będzie wierzył w jakiegoś boga, ponieważ ma sny i są one dla niego niewyjaśnione. Będzie się doszukiwał bóstwa.
Kościół i inne religie wychodzą mu na przeciw, i zamiast czcić kawałek pnia, czy drzewa obwieszonego kwiatami, wolą aby czcił tego boga którego oni mu wskażą.
Może to co powiem, wyda się niewiarygodne. Ale Kościół i inne religie "wyprzedzają o lata świetlne naukę"  . Odpowiadają na pytania na które nauka nie zna odpowiedzi. Naukowcy, uczeni, nobliści to w porównaniu księżmi i klerykami to raczkujące niemowlaki. Nie znają odpowiedzi na pytania, na które dopiero co wykształcony młokos - kleryk da odpowiedź bez wahania. 80-cio letni fizyk, chemik ma wiedzę mniejszą niż dziecko przystępujące do komuni. Bo wg Katolików, ten mały ministrant jest mądrzejszy niż niewierzący noblista. Bo on wie, o duszy, o piekle, trójcy a noblista się z tego śmieje (mówmy o fizyce, chemii - miłosza i szymborską, wałęsę zostawmy w spokoju  ).
Nie wiem czy wierzący dostrzega w tym miejscu swoją "prostotę" myślenia.
Nauka jednak co jakiś czas obala absurdy głoszone przez religię, i duchowni chylą czoła i biją się w pierś.
Drugi przykład o którym już wspominałem, a który każdy lekceważy.
Odpowiedzmy sobie na pytanie"
Czy mądrzejsze jest dziecko, czy osoba dorosła ?
Ile przedszkolaków jest ateistami ? Wiary można nauczyć osoby chorej umysłowo. Będzie chodziło do kościoła komunii, będzie powtarzało te same regółki. Osoba zdrowa i zdrowo myśląca nigdy nie uwierzy.
Fakt, że wiele osób po prostu z braku czasu, i z niewiedzy zdaje się na autorytet księdza. To ich błąd. Ale skoro chcą ich utrzymywać to ich wola.
|
Wt paź 17, 2006 21:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|